Drodzy seicentowcy i fordfocusianie. Zwróćcie uwagę, że chodzi o "pasatafarianów", a nie "passatafarianów". Mówimy zatem o wyznawcach wiatrów wiejących w strefie międzyzwrotnikowej, a nie wyznawcach Volkswagena!
Zacznijmy generalnie wyznawać samochody, jeżeli dostaniemy jakiekolwiek ulgi na przedmioty kultu, to przebijemy gościa który założył się o to że będzie miał zdjęcie w prawie jazdy z garnkiem na głowie (podobno taka jest geneza pastafarian)
Właściwie Pastafarianie to wyznawcy kościoła Latającego Potwora Spagetti.
Odpowiedz@McTrawka: ale mowa jest o pasatafarianach
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2015 o 7:06
a sprawa seicentologów?
OdpowiedzA co z nami, fordfocusianami? Domagam się ulg podatkowych na przedmioty kultu takie jak paliwo i nowe wycieraczki!
OdpowiedzDrodzy seicentowcy i fordfocusianie. Zwróćcie uwagę, że chodzi o "pasatafarianów", a nie "passatafarianów". Mówimy zatem o wyznawcach wiatrów wiejących w strefie międzyzwrotnikowej, a nie wyznawcach Volkswagena!
OdpowiedzZacznijmy generalnie wyznawać samochody, jeżeli dostaniemy jakiekolwiek ulgi na przedmioty kultu, to przebijemy gościa który założył się o to że będzie miał zdjęcie w prawie jazdy z garnkiem na głowie (podobno taka jest geneza pastafarian)
Odpowiedz