Zwykle kupuję sobie raz w tygodniu 6-7 butelek wody źródlanej, by mieć między innymi na trening, ale na szczęście przed majówką nie zauważyłem, że mi się zapasy owej wody skończyły i w ten sposób uniknąłem bycia posądzanym o ten syndrom przedświątecznego "pi*****ca" :D
@Phenomeon: akurat takiego ich zastosowania bym raczej nie polecał... podejrzewam, że przeżycia byłyby niezapomniane, ale raczej w negatywnym sensie...
Te kaktusy, jak rozumiem, na wypadek gdyby ktoś był wegetarianinem?
OdpowiedzZwykle kupuję sobie raz w tygodniu 6-7 butelek wody źródlanej, by mieć między innymi na trening, ale na szczęście przed majówką nie zauważyłem, że mi się zapasy owej wody skończyły i w ten sposób uniknąłem bycia posądzanym o ten syndrom przedświątecznego "pi*****ca" :D
Odpowiedz"Kochanie, chyba nam się meble skończyły, chodźmy kupić kilka."
Odpowiedza na ch*j mnie te kaktusy?
Odpowiedz@Phenomeon: akurat takiego ich zastosowania bym raczej nie polecał... podejrzewam, że przeżycia byłyby niezapomniane, ale raczej w negatywnym sensie...
Odpowiedz