@FinisPoloniae: A ja nie byłem i nie jestem zwolennikiem JOWów. Wyjaśniam dlaczego:
Odbyły się w Wielkiej Brytanii wybory, w których partia UKIP mając 12,7 % poparcia w społeczeństwie brytyjskim otrzymała 1 (słownie: JEDEN) mandat. To znaczy, że 12,7 % społeczeństwa Brytyjskiego ma JEDNEGO przedstawiciela (a nie kilkudziesięciu jak by to było w ordynacji proporcjonalnej). To przykład praktyczny.
Teraz przykład hipotetyczny. Załóżmy, że mamy okręg wyborczy z ordynacją większościową. Na stanowisko posła kandyduje 10 osób. Co to oznacza? Oznacza to tyle, że do zdobycia mandatu wystarczy 10 %+1 głos - osoba, która tyle uzyska automatycznie będzie mieć więcej niż pozostali. To znaczy, że w takim przypadku istnieje możliwość, że 90 % społeczności z danego okręgu nie będzie mieć swojego przedstawiciela. W ogóle.
Idziemy dalej: przykład z polskiego podwórka - senat. Wybory do senatu odbywają się w ordynacji większościowej. Jak wygląda senat? Następująco: PO - 62, PIS - 32, PSL - 2. ZP - 1, Niezrzeszeni - 4. Przy czym z tego co kojarzę pan z ZP dostał się z list PiS, podobnie niezależni z PO lub PiS. No i gdzie to odpartyjnienie? Bo ja tu widzę jedynie jeszcze większe UPARTYJNIENIE, gdzie PO w analogicznym układzie sił w sejmie mogłoby rządzić samodzielnie, a przy odrobinie szczęścia miałaby 2/3 głosów, czyli praktycznie władzę dyktatorską.
Wnioski: ordynacja większościowa, postulowane przez p. Kukiza JOWy ZAWSZE prowadzą do maksymalnego upartyjnienia polityki - nigdy odwrotnie. Pomijając fakt, iż obecnie prowadzenie stałej działalności politycznej w jakimkolwiek kraju bez zaplecza partyjnego, jest z przyczyn czysto obiektywnych na dłuższą metę zwyczajnie niemożliwe (chyba, że ktoś ma bardzo dużo pieniążków) należy zwrócić uwagę na fakt, iż wszędzie gdzie obowiązuje ordynacja większościowa doszło praktycznie do dualizmu partyjnego. Patrz: USA - funkcjonuje tam wiele partii politycznych, w praktyce liczą się tylko dwie: Republikanie i Demokraci - nikt więcej. Podobnie w UK pierwsze skrzypce gra Partia Pracy lub Torysi (Partia Konserwatywna). Wpływ pozostałych ugrupowań na politykę jest w najlepszym wypadku znikomy (patrz: 12,7 % głosów w całym kraju - 1 mandat). Wprowadzenie JOW w Polsce spowoduje tylko jedno: Cały front partyjny określany jako antysystemowy będzie bez szans, PSL i SLD wypadnie z gry (no PSL może będzie miał jednego posła czy dwóch, ale nie więcej) i jedynymi liczącymi się siłami politycznymi będzie PO i PiS. Scena polityczna zostanie całkowicie zabetonowana. Nie ma co marzyć takżę o polityku odpowiedzialnym przed wyborcą i możliwości jego odwołania przez referendum - to mrzonki. Gdyby tak było to wybory odbywałby się cały czas w całym kraju bo nieustannie by kogoś odwoływano i powoływano nowych ludzi, powodowałoby to niestabilność głównych organów władzy, a co za tym idzie - niemożność wypracowania długofalowych planów i strategii rozwoju polityki państwa. Posłów i Senatorów rozlicza się przy urnach wyborczych co 4 lata i jest to wystarczające, poza tym, serio myślicie, że Polacy których 50 % nie chce się co 4 lata ruszyć, żeby skreślić krzyżyk na kartce nagle będą stale latać po lokalach wyborczych, bo kogoś się będzie odwoływać i powoływać? Marzenia. Ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że ordynacja większościowa wprowadzi niemal natychmiast dualizm partyjny - system dwupartyjny, reszta będzie miała mało (lub nic) do powiedzenia. To są fakty, kto tego nie widzi jest ślepy, a kto o tym wie i dalej popiera ordynację większościową przy dzisiejszym układzie jest zwykłym idiotą (lub członkiem PO).
@Bravo512: I co z tego, że partia miała 12% skoro żaden z ich kandydatów nie został wybrany? To Idąc tym tokiem myślenia jeśli Duda dostanie 60% w II Turze a Komorowski 40 to Komorowski powinien co trzeci dzień być prezydentem bo ktoś go tam chciał.
@maupajoke: Jowy to wprowadzenie progu! Progu największej ilości głosów ze wszystkich kandydatów czyli progu jeszcze wyższego niż obecny. Można dyskutować nad zmianą wysokości progu w Polsce, ale nie da się tego rozwiązać za pomocą ordynacji większościowej.
@Bravo512: Brawo za mądrą wypowiedź :D
Najlepsze, że jakby PO na fali Kukiza wprowadziła JOWy to ten nawet zdobywając 20% mógłby się w ogóle nie dostać do sejmu bo nie ma swoich regionów tak jak PO ma zachód a PiS wschód. Jeśli coś miałoby odbetonować politykę to zmniejszenie progu wyborczego. Albo, bardziej radykalnie, zmiana ordynacji ale na preferencyjną.
Od razu mówię, że nie wiem czy JOWy są dobrym pomysłem. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, że w nich chodzi o to żeby posłowie mogli być niezależni i żeby ludzie głosowali na przedstawiciela, a nie na partię. mówienie, że 12 proc. Ludzi nie ma przedstawiciela jest błędem logicznym, bo w założeniu jowow wyborca głosuje na kandydata, bo uważa go za odpowiedniego, a nie dlatego, że należy do takiej partii, a nie innej. Wydaje mi się, że tak przesiąkliśmy tą partiokracją, że trudno jest to uchwycić.
Komorowski pewnie załamany jest po przegranej. Trzeba uważać, zęby nie stanął na jakimś fotelu bądź krześle i nie próbował się powiesić na żyrandolu :)
Dokładnie. Wszyscy moi znajomi co mieli głosować na Korwina, dzień przed wyborami zmienili zdanie. Dziwne takie bum na Kukiza tuż przed wyborami.
Dobrze, ze uzyskał taki wynik. Może cześć ludzi zauważy, ze nie warto wybierać "mniejszego zła", tylko na inny system.
@WojtekVanHelsing: Więc? Od zawsze wiedziałem, że z swoimi poglądami Korwin daleko nie zajdzie, bo jest zbyt skrajnie prawicowy. Kukiz dużo lepiej trafił w ludzi, bo jest znacznie bardziej ludzki i zamiast krzyczeć i wyzywać od lewicy, w ogóle nie odpowiadał na głupie pytania. Nie dał się prowokować i wciskać sobie kitu. Duża część osób głosowała na Korwina tylko dlatego, że chcieli zmian, a, że przyszedł dla nich lepszy kandydat - Paweł Kukiz, to poszli głosować na niego.
@Artiis: 90% elektoratu JKM zaglosowalo na Kukiza, cóż, nikt tego by nie przewidzial.
@Davis9012: Kukiz zniszczy Polskę tak, że nie zostanie po niej nawet slad, niech wybiora Bronka, Dude, niech wybiora nawet Palikota, ale nie Kukiza.
@Artiis: Chodziło o to żeby ktoś nowy wreszcie zebrał troche Polaków i to pod nie głupimi hasłami, żeby coś zacząc zmieniać. On nie miał szans ale i tak wygrał, bo dam sobie uciać wszystkie kończyny że on wystartuje w wyborach do sejmu, i to moze wlasnie z kims nowym, a nawet jak dostana 40 krzeselek, to juz jest zmiana na lepsze. Ten kraj potrzebuje obowiązkowego referendum przy chociaż 1,5mln podpisów i to powinno sie zmienic już ze zmianą prezydenta. A najważniejsze to pozbyc sie calej tej mafii. A jakby ktoś miał jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, to do lektur obowiazkowych przed drugą turą polecam dołączyć http://www.empik.com/niebezpieczne-zwiazki-bronislawa-komorowskiego-sumlinski-wojciech,p1105730643,ksiazka-p
Widocznie co bystrzejsi wyborcy Korwina zorientowali się, że pierwsza tura wcale nie jest po to, żeby głosować na kogo się chce, tylko żeby wprowadzić kogoś konkretnego do tury drugiej. Nic nie da rozkładanie głosów po 10% na iluś tam kandydatów
@Artiis: Nie no, mimo wszystko gora polowa wyborow Kukiza to osoby ktore normalnie zaglosowaly by na JKM, reszta glosowala bo to nie jest polityk.
@Davis9012: Jedyne co on zrobi to zabetonuje Polska scene polityczna
@Ogur314: Kukiz to zaden wybor
@IIIwo: Kukiz nie jest rozwiazaniem
@WojtekVanHelsing: Może i nie jest rozwiązaniem ale się pokazał jako dużo zręczniejszym politykiem niż twój JKM :)
Sądzę że zdobył to co zdobył dzięki prostemu przekazowi i skupieniu się na realnych postulatach (takie które można wykonać) + to że wydaje się być wiarygodny, przecież od razu widać że bul i bul bis obiecają teraz wszystko a i tak po wyborach będzie "nie ma teraz odpowiedniego klimatu politycznego" albo po prostu zwykłe milczenie
@Hogar: Duzo zreczniejszym politykiem? Ten facet W OGÓLE nie jest politykiem.
3/4 jego "elektoratu" to rzygowiny po PiS, PO, SLD itd. którzy sie zawiedli, 1/4 jego elektoratu (conajmniej) to wyborcy JKM którzy uwazlai, ze Kukiz (i slusznie zreszta) ma wieksze szanse.
Natomiast Kukiz osiagnal wiecej niz 0,5% wylacznie dlatego, że ludziom zachcialo glosowac sie na niepolityka (takie rzeczy tylko w Polsce) i sondaze dawaly mu wiecej wiec sciagnal elektorat JKM.
W wyborach parlamentarnych nie przekroczy progru prawie na pewno.
Polacy już cieszą ryje że Kukiz taki sławny i się robi rewolucja w polityce. Że zamiast Komoruskiego będzie jakiś Duda, który chce rozdawać rodzinom po 500 zł na każde dziecko, a zaraz za nim Kukiz z jego gównianymi JOWami, które mimo, że obalone ostatnimi angielskimi wyborami, dalej mają poparcie ich naczelnego zwolennika w III RP. Bo z wszystkich kandydatów trzeba oczywiście wybrać najdebilniejszych. Dziękuję, Polacy. Ale oczywiście, żeby życie miało smaczek, za cztery lata na prezydenta wybierzcie kogoś z ramienia PO, bo się okaże, że Duda i PiS to jednak źle robili i potrzebna jest powtórka z historii.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 maja 2015 o 17:59
@NewDayRising: Tu nie chodzi o samego Kukiza. Chodzi o pokazanie, że scena polityczna nie jest podzielona między socjalistów z PO i socjalistów z PiS. Kukiz jest fatalnym kandydatem na prezydenta i dlatego nim nie zostanie, ale głosowanie na niego miało pokazać, że jest szansa na zbudowanie skutecznej alternatywy dla POPiSu i że Polacy chętnie na nią zagłosują. W wyborach parlamentarnych, które są o niebo ważniejsze, mam nadzieję, pojawi się szansa na coś nowego i sensownego w polityce. Na ugrupowanie, które wreszcie zadba o klasę średnią, a nie tylko o niziny społeczne i intelektualne. Gdyby Korwin nie był takim betonem i nie był tak przekonany o swojej wielkości oraz słuchał innych, może ta siła już dawno by istniała i mielibyśmy porządną partię rebublikańską w Polsce. A tak... musimy liczyć na Kukiza...
Dlaczego autorze wrzucasz Dudę i Komorowskiego do tego samego worka? Duda jest przeciwny JOW i puki co zdania nie zmienił Jedyny, który z rana zaczął od lizania po jajkach Kukiza był Komorowski, któremu się świat zawalił wczoraj.
Nagle wszyscy są zwolennikami JOW-ów :P
Odpowiedz@FinisPoloniae: A ja nie byłem i nie jestem zwolennikiem JOWów. Wyjaśniam dlaczego: Odbyły się w Wielkiej Brytanii wybory, w których partia UKIP mając 12,7 % poparcia w społeczeństwie brytyjskim otrzymała 1 (słownie: JEDEN) mandat. To znaczy, że 12,7 % społeczeństwa Brytyjskiego ma JEDNEGO przedstawiciela (a nie kilkudziesięciu jak by to było w ordynacji proporcjonalnej). To przykład praktyczny. Teraz przykład hipotetyczny. Załóżmy, że mamy okręg wyborczy z ordynacją większościową. Na stanowisko posła kandyduje 10 osób. Co to oznacza? Oznacza to tyle, że do zdobycia mandatu wystarczy 10 %+1 głos - osoba, która tyle uzyska automatycznie będzie mieć więcej niż pozostali. To znaczy, że w takim przypadku istnieje możliwość, że 90 % społeczności z danego okręgu nie będzie mieć swojego przedstawiciela. W ogóle. Idziemy dalej: przykład z polskiego podwórka - senat. Wybory do senatu odbywają się w ordynacji większościowej. Jak wygląda senat? Następująco: PO - 62, PIS - 32, PSL - 2. ZP - 1, Niezrzeszeni - 4. Przy czym z tego co kojarzę pan z ZP dostał się z list PiS, podobnie niezależni z PO lub PiS. No i gdzie to odpartyjnienie? Bo ja tu widzę jedynie jeszcze większe UPARTYJNIENIE, gdzie PO w analogicznym układzie sił w sejmie mogłoby rządzić samodzielnie, a przy odrobinie szczęścia miałaby 2/3 głosów, czyli praktycznie władzę dyktatorską. Wnioski: ordynacja większościowa, postulowane przez p. Kukiza JOWy ZAWSZE prowadzą do maksymalnego upartyjnienia polityki - nigdy odwrotnie. Pomijając fakt, iż obecnie prowadzenie stałej działalności politycznej w jakimkolwiek kraju bez zaplecza partyjnego, jest z przyczyn czysto obiektywnych na dłuższą metę zwyczajnie niemożliwe (chyba, że ktoś ma bardzo dużo pieniążków) należy zwrócić uwagę na fakt, iż wszędzie gdzie obowiązuje ordynacja większościowa doszło praktycznie do dualizmu partyjnego. Patrz: USA - funkcjonuje tam wiele partii politycznych, w praktyce liczą się tylko dwie: Republikanie i Demokraci - nikt więcej. Podobnie w UK pierwsze skrzypce gra Partia Pracy lub Torysi (Partia Konserwatywna). Wpływ pozostałych ugrupowań na politykę jest w najlepszym wypadku znikomy (patrz: 12,7 % głosów w całym kraju - 1 mandat). Wprowadzenie JOW w Polsce spowoduje tylko jedno: Cały front partyjny określany jako antysystemowy będzie bez szans, PSL i SLD wypadnie z gry (no PSL może będzie miał jednego posła czy dwóch, ale nie więcej) i jedynymi liczącymi się siłami politycznymi będzie PO i PiS. Scena polityczna zostanie całkowicie zabetonowana. Nie ma co marzyć takżę o polityku odpowiedzialnym przed wyborcą i możliwości jego odwołania przez referendum - to mrzonki. Gdyby tak było to wybory odbywałby się cały czas w całym kraju bo nieustannie by kogoś odwoływano i powoływano nowych ludzi, powodowałoby to niestabilność głównych organów władzy, a co za tym idzie - niemożność wypracowania długofalowych planów i strategii rozwoju polityki państwa. Posłów i Senatorów rozlicza się przy urnach wyborczych co 4 lata i jest to wystarczające, poza tym, serio myślicie, że Polacy których 50 % nie chce się co 4 lata ruszyć, żeby skreślić krzyżyk na kartce nagle będą stale latać po lokalach wyborczych, bo kogoś się będzie odwoływać i powoływać? Marzenia. Ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że ordynacja większościowa wprowadzi niemal natychmiast dualizm partyjny - system dwupartyjny, reszta będzie miała mało (lub nic) do powiedzenia. To są fakty, kto tego nie widzi jest ślepy, a kto o tym wie i dalej popiera ordynację większościową przy dzisiejszym układzie jest zwykłym idiotą (lub członkiem PO).
Odpowiedz@Bravo512: I co z tego, że partia miała 12% skoro żaden z ich kandydatów nie został wybrany? To Idąc tym tokiem myślenia jeśli Duda dostanie 60% w II Turze a Komorowski 40 to Komorowski powinien co trzeci dzień być prezydentem bo ktoś go tam chciał.
Odpowiedz@Jarosaki: Wiesz czym się różni ordynacja większościowa od ordynacji proporcjonalnej?
Odpowiedz@Bravo512: Obecna scena polityczna i tak jest zabetonowana 5% progiem wyborczym tak źle i tak nie dobrze JOW-y przynajmniej zniosłyby ten problem.
Odpowiedz@maupajoke: Jowy to wprowadzenie progu! Progu największej ilości głosów ze wszystkich kandydatów czyli progu jeszcze wyższego niż obecny. Można dyskutować nad zmianą wysokości progu w Polsce, ale nie da się tego rozwiązać za pomocą ordynacji większościowej.
Odpowiedz@Bravo512: Brawo za mądrą wypowiedź :D Najlepsze, że jakby PO na fali Kukiza wprowadziła JOWy to ten nawet zdobywając 20% mógłby się w ogóle nie dostać do sejmu bo nie ma swoich regionów tak jak PO ma zachód a PiS wschód. Jeśli coś miałoby odbetonować politykę to zmniejszenie progu wyborczego. Albo, bardziej radykalnie, zmiana ordynacji ale na preferencyjną.
Odpowiedz@icywind: Wyjatkowo zgodzę sie z tobą
OdpowiedzOd razu mówię, że nie wiem czy JOWy są dobrym pomysłem. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, że w nich chodzi o to żeby posłowie mogli być niezależni i żeby ludzie głosowali na przedstawiciela, a nie na partię. mówienie, że 12 proc. Ludzi nie ma przedstawiciela jest błędem logicznym, bo w założeniu jowow wyborca głosuje na kandydata, bo uważa go za odpowiedniego, a nie dlatego, że należy do takiej partii, a nie innej. Wydaje mi się, że tak przesiąkliśmy tą partiokracją, że trudno jest to uchwycić.
Odpowiedz@wikom9: To ma sens wylacznie wtedy gdy zakazame istnienia partii politycznych.
Odpowiedz@Bravo512: Nie dodałeś jeszcze kolejnego bardzo ważnego punktu. Zwiększy się korupcja
OdpowiedzKomorowski pewnie załamany jest po przegranej. Trzeba uważać, zęby nie stanął na jakimś fotelu bądź krześle i nie próbował się powiesić na żyrandolu :)
OdpowiedzI tak Bronek wygra, ale kij z tym. Bardziej przeraża mnie wynik Kukiza, tym bardziej, że 1/4 z tego to ludzie ktorzy normalnie oddali by glos na JKM.
OdpowiedzDokładnie. Wszyscy moi znajomi co mieli głosować na Korwina, dzień przed wyborami zmienili zdanie. Dziwne takie bum na Kukiza tuż przed wyborami. Dobrze, ze uzyskał taki wynik. Może cześć ludzi zauważy, ze nie warto wybierać "mniejszego zła", tylko na inny system.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Więc? Od zawsze wiedziałem, że z swoimi poglądami Korwin daleko nie zajdzie, bo jest zbyt skrajnie prawicowy. Kukiz dużo lepiej trafił w ludzi, bo jest znacznie bardziej ludzki i zamiast krzyczeć i wyzywać od lewicy, w ogóle nie odpowiadał na głupie pytania. Nie dał się prowokować i wciskać sobie kitu. Duża część osób głosowała na Korwina tylko dlatego, że chcieli zmian, a, że przyszedł dla nich lepszy kandydat - Paweł Kukiz, to poszli głosować na niego.
Odpowiedz@Davis9012: W końcu ktoś normalny.
Odpowiedz@Artiis: 90% elektoratu JKM zaglosowalo na Kukiza, cóż, nikt tego by nie przewidzial. @Davis9012: Kukiz zniszczy Polskę tak, że nie zostanie po niej nawet slad, niech wybiora Bronka, Dude, niech wybiora nawet Palikota, ale nie Kukiza.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Teraz wiem czemu taka beka z ciebie jest na mistrzach
Odpowiedz@dominik007: Zamknij się.
Odpowiedz@Artiis: Chodziło o to żeby ktoś nowy wreszcie zebrał troche Polaków i to pod nie głupimi hasłami, żeby coś zacząc zmieniać. On nie miał szans ale i tak wygrał, bo dam sobie uciać wszystkie kończyny że on wystartuje w wyborach do sejmu, i to moze wlasnie z kims nowym, a nawet jak dostana 40 krzeselek, to juz jest zmiana na lepsze. Ten kraj potrzebuje obowiązkowego referendum przy chociaż 1,5mln podpisów i to powinno sie zmienic już ze zmianą prezydenta. A najważniejsze to pozbyc sie calej tej mafii. A jakby ktoś miał jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, to do lektur obowiazkowych przed drugą turą polecam dołączyć http://www.empik.com/niebezpieczne-zwiazki-bronislawa-komorowskiego-sumlinski-wojciech,p1105730643,ksiazka-p
OdpowiedzWidocznie co bystrzejsi wyborcy Korwina zorientowali się, że pierwsza tura wcale nie jest po to, żeby głosować na kogo się chce, tylko żeby wprowadzić kogoś konkretnego do tury drugiej. Nic nie da rozkładanie głosów po 10% na iluś tam kandydatów
Odpowiedz@Artiis: Nie no, mimo wszystko gora polowa wyborow Kukiza to osoby ktore normalnie zaglosowaly by na JKM, reszta glosowala bo to nie jest polityk. @Davis9012: Jedyne co on zrobi to zabetonuje Polska scene polityczna @Ogur314: Kukiz to zaden wybor @IIIwo: Kukiz nie jest rozwiazaniem
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Może i nie jest rozwiązaniem ale się pokazał jako dużo zręczniejszym politykiem niż twój JKM :) Sądzę że zdobył to co zdobył dzięki prostemu przekazowi i skupieniu się na realnych postulatach (takie które można wykonać) + to że wydaje się być wiarygodny, przecież od razu widać że bul i bul bis obiecają teraz wszystko a i tak po wyborach będzie "nie ma teraz odpowiedniego klimatu politycznego" albo po prostu zwykłe milczenie
Odpowiedz@Hogar: Duzo zreczniejszym politykiem? Ten facet W OGÓLE nie jest politykiem. 3/4 jego "elektoratu" to rzygowiny po PiS, PO, SLD itd. którzy sie zawiedli, 1/4 jego elektoratu (conajmniej) to wyborcy JKM którzy uwazlai, ze Kukiz (i slusznie zreszta) ma wieksze szanse. Natomiast Kukiz osiagnal wiecej niz 0,5% wylacznie dlatego, że ludziom zachcialo glosowac sie na niepolityka (takie rzeczy tylko w Polsce) i sondaze dawaly mu wiecej wiec sciagnal elektorat JKM. W wyborach parlamentarnych nie przekroczy progru prawie na pewno.
OdpowiedzLegia woli komuś innemu lizać ;>
OdpowiedzPolacy już cieszą ryje że Kukiz taki sławny i się robi rewolucja w polityce. Że zamiast Komoruskiego będzie jakiś Duda, który chce rozdawać rodzinom po 500 zł na każde dziecko, a zaraz za nim Kukiz z jego gównianymi JOWami, które mimo, że obalone ostatnimi angielskimi wyborami, dalej mają poparcie ich naczelnego zwolennika w III RP. Bo z wszystkich kandydatów trzeba oczywiście wybrać najdebilniejszych. Dziękuję, Polacy. Ale oczywiście, żeby życie miało smaczek, za cztery lata na prezydenta wybierzcie kogoś z ramienia PO, bo się okaże, że Duda i PiS to jednak źle robili i potrzebna jest powtórka z historii.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2015 o 17:59
@NewDayRising: Tu nie chodzi o samego Kukiza. Chodzi o pokazanie, że scena polityczna nie jest podzielona między socjalistów z PO i socjalistów z PiS. Kukiz jest fatalnym kandydatem na prezydenta i dlatego nim nie zostanie, ale głosowanie na niego miało pokazać, że jest szansa na zbudowanie skutecznej alternatywy dla POPiSu i że Polacy chętnie na nią zagłosują. W wyborach parlamentarnych, które są o niebo ważniejsze, mam nadzieję, pojawi się szansa na coś nowego i sensownego w polityce. Na ugrupowanie, które wreszcie zadba o klasę średnią, a nie tylko o niziny społeczne i intelektualne. Gdyby Korwin nie był takim betonem i nie był tak przekonany o swojej wielkości oraz słuchał innych, może ta siła już dawno by istniała i mielibyśmy porządną partię rebublikańską w Polsce. A tak... musimy liczyć na Kukiza...
OdpowiedzDlaczego autorze wrzucasz Dudę i Komorowskiego do tego samego worka? Duda jest przeciwny JOW i puki co zdania nie zmienił Jedyny, który z rana zaczął od lizania po jajkach Kukiza był Komorowski, któremu się świat zawalił wczoraj.
OdpowiedzTrafne odniesienie do naszej ekstranędzaklasy.
Odpowiedz