@Jaykob1986: Najprawdopodobniej mnie z kimś pomyliłeś. Nie chce mi się wyliczać innych możliwości.
W każdym razie, jeśli widzę przeliczasz od razu bez wahania na pieniądze, proponuję ci, byś zainteresował się zawodem szpiega. Z tego co słyszałem, jest teraz nabór do BORu :).
@742617000027: ale to jest jego dyplom, a nie pusty, niewypełniony jeszcze blankiet. zresztą za fałszowanie dyplomu doktoratów z socjologii i politologii nie ścigają, bo jeszcze nikt tego nigdy nie zrobił, bo po co? to tak, jakbyś fałszował banknoty z gry Monopoly...
@742617000027: Jak się nie mylę to będzie art. 270 KK:
paragraf 1: Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
paragraf 2: Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa."
Tylko to mi się kojarzy. Warto jednak zauważyć, że dokument nie jest podrobiony - to autentyk, ale używany przez niewłaściwą osobę. Jest o tym art. 275 ale ten art mówi tylko o dokumencie tożsamości i potwierdzającym prawa majątkowe, więc tego nie da się podciągnąć. Moim zdaniem z KK jeśli już to 270, ale nie jestem prawnikiem, więc mogę być w błędzie. Jak się mylę to mnie poprawcie.
Jak to dyplom doktora socjologii to jedynie w McDonalds mógłby wyglądać na autentyczny.
Odpowiedz@Jaykob1986: A co, masz już doktorat z socjologii?
Odpowiedz@Kajothegreat: Niestety nie mam. Ale wiem bo przecież sam mi opowiadałeś ostatnio jak Ci na rozmowie kwalifikacyjnej w maku gratulowali dyplomu.
Odpowiedz@Jaykob1986: Najprawdopodobniej mnie z kimś pomyliłeś. Nie chce mi się wyliczać innych możliwości. W każdym razie, jeśli widzę przeliczasz od razu bez wahania na pieniądze, proponuję ci, byś zainteresował się zawodem szpiega. Z tego co słyszałem, jest teraz nabór do BORu :).
Odpowiedz@Kajothegreat: Przecież BOR nie zajmuje się wywiadem -.-
Odpowiedz@Bravo512: Jeśli przez 'wywiad' rozumiesz infiltrowanie tajemnic państwowych innych państw, to z pewnością masz rację.
OdpowiedzTo pewnie Krokorok. Nadal nie znalazł pracy i postanowił sprzedać swój dyplom
OdpowiedzSprzedaż oryginalnego dyplomu wyższej uczelni nie jest przypadkiem z jakiegoś paragrafu karalna?
Odpowiedz@742617000027: ale to jest jego dyplom, a nie pusty, niewypełniony jeszcze blankiet. zresztą za fałszowanie dyplomu doktoratów z socjologii i politologii nie ścigają, bo jeszcze nikt tego nigdy nie zrobił, bo po co? to tak, jakbyś fałszował banknoty z gry Monopoly...
Odpowiedz@smuga50: Co do drugiej części wypowiedzi, to akurat byś się zdziwił... :-)
Odpowiedz@742617000027: Jak się nie mylę to będzie art. 270 KK: paragraf 1: Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. paragraf 2: Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa." Tylko to mi się kojarzy. Warto jednak zauważyć, że dokument nie jest podrobiony - to autentyk, ale używany przez niewłaściwą osobę. Jest o tym art. 275 ale ten art mówi tylko o dokumencie tożsamości i potwierdzającym prawa majątkowe, więc tego nie da się podciągnąć. Moim zdaniem z KK jeśli już to 270, ale nie jestem prawnikiem, więc mogę być w błędzie. Jak się mylę to mnie poprawcie.
OdpowiedzWow czyli można znaleźć pożytek z dyplomu z socjologii...
Odpowiedz@IreQ: Szczególnie, że z imieniem i nazwiskiem sprzedającego...
OdpowiedzNie żebym coś, ale chyba jednak opłaca się studiować tą socjologię... cena na allegro przekroczyła już 300zł!
Odpowiedz