Znowu strażacy nie mają tego, że czasami muszą pomagać debilom. Policja czasami jest wzywana do tupania kota w nocy, a ratownicy do skręcenia kostki. Spróbuj się w takim momencie nie wkurzyć, kiedy w tym czasie mógłbyś złapać złodzieja, czy uratować komuś życie.
Co nie zmienia faktu, że w dużej mierze masz rację. A pozatym to policja jest znienawidzona, bo wiadomo pokolenie JP, służba zdrowia, bo wszyscy wiemy..
O straży miejskiej chyba nie warto wspominać
Czytałem kiedyś historię, jak rodzina mieszkała 50 metrów od budynku straży i czuli się bezpieczni, bo w razie pożaru szybko im pomogą. Mylili się. Jak doszło do pożaru, ojciec pobiegł na straż po pomoc, a dyżurny stwierdził, że zgłoszenia mogą przyjąć tylko telefonicznie. Zanim ktokolwiek dostał się do telefonu, dom zdążył już spłonąć. Zdarza się to rzadko, ale wśród straży też są czarne owce.
może i bym ich szanował gdyby nie pewna sytuacja. Kilkanaście lat temu pojechałem z rodzicami nad wodę i tak się ułożyło że niestety moja rodzicielka zapomniała wyłączyć piecyk z zupą. Sąsiedzi wzywają straż pożarna, później telefon do nas. Przyjeżdżamy, strażaków już nie ma po akcji pojechali. Cały dom zaczadzony i tylko na szafce czyste miejsce po banknotach (za które można by było spokojnie kupić porządny samochód). Sprawa w sądzie bez rozstrzygnięcia z powodu braku podejrzanych, bo przecież nie da się sprawdzić o której godzinie kto brał udział w jakiej akcji.
@daro97: Oczywiście wiara w stylu: "wszyscy policjanci to chu**e, a strażacy zwykle podobni są na antycznych herosów", poza umysły, poza przesądy ludzi prostych nigdy nie wychodzi.
Czemu nie trzymali pieniędzy w banku?
@daro97: Kto normalny zostawia dużą sumę pieniędzy ot tak na wierzchu?
Jak ktoś się boi banków to niech trzyma w poduszce lub skarpecie, na wypadek włamania.
@Kajothegreat: Nie pamiętam dokładnie dlaczego nie były jakoś schowane może akurat mój tata wtedy ledwo co zarobił te pieniądze albo miał później pojechać kupić prawdziwe pieniądze za bezwartościowe papiery. Co do trzymania pieniędzy w bankach to głupota doskonale było to widać w niedawnej sytuacji na Cyprze. tu masz przykładowy filmik jak działają banki. https://www.youtube.com/watch?v=VYykEcK42B8
@daro97: Cóż, zniknęły "bezwartościowe papiery" więc w czym problem?
Można się oburzać na współczesny system finansowy ale nic z tym nie zrobisz, no chyba że szykujesz się na upadek systemu to faktycznie zrób sobie rezerwy w złocie:)
Tylko pamiętaj że to cudowne złoto ma taką samą wartość jak papierowe banknoty - czysto umowną bo to ludzie nadali wartość temu pierwiastkowi.
Nie da się zabezpieczyć swojego majątku w żaden sposób bo nie da się przewidzieć co będzie miało wartość w razie upadku systemu.
Tylko że złoto jeszcze nigdy nie straciło swojej wartości a nawet jego wartość ciągle wzrasta. W przeciwieństwie do pieniędzy których wartość najpierw spada a później są tyle warte co papier na którym są wydrukowane.
@daro97: Złoto ma stabilną wartość ponieważ przez cały czas istnieją stabilne społeczeństwa w których istnieje potrzeba waluty.
W razie prawdziwego upadku systemu, wojny lub katastrofy większą wartość będzie miała broń, woda i jedzenie a nie bezużyteczne pierwiastki.
Tyle że w czasie wojny za pieniądze nie kupisz broni, jedzenia lub wody. Natomiast jeszcze nie było takiej wojny w której za złoto nie kupisz wyżej wymienionych rzeczy. A upadek systemu to kwestia najbliższych 5 lat i wszystko zacznie się od nowa, ludzie nie wyciągną żadnych wniosków i będzie to samo później kolejny system upadnie i tak w kółko.
Wszyscy sie zachwycaja strazakami, a ja mam do nich uraz. Moj ojciec byl strazakiem, znalem wielu prywatnie. Najwieksi alkoholicy jakich znam, z ojcem nie gadam. Choc nie uogolniam, moze gdzie indziej sa lepsi.
@Tobik: to akurat niestety wiem, że fakt. Ale częściej dotyczy OSP niż zawodowców, bo OSP to po prostu wymówka żeby się napić (czy też żeby żona się nie czepiała)
Znowu strażacy nie mają tego, że czasami muszą pomagać debilom. Policja czasami jest wzywana do tupania kota w nocy, a ratownicy do skręcenia kostki. Spróbuj się w takim momencie nie wkurzyć, kiedy w tym czasie mógłbyś złapać złodzieja, czy uratować komuś życie.
OdpowiedzStrażacy też czasem są wzywani nawet do popularnego "zdjęcia kota z drzewa"
OdpowiedzCo nie zmienia faktu, że w dużej mierze masz rację. A pozatym to policja jest znienawidzona, bo wiadomo pokolenie JP, służba zdrowia, bo wszyscy wiemy.. O straży miejskiej chyba nie warto wspominać
OdpowiedzCzytałem kiedyś historię, jak rodzina mieszkała 50 metrów od budynku straży i czuli się bezpieczni, bo w razie pożaru szybko im pomogą. Mylili się. Jak doszło do pożaru, ojciec pobiegł na straż po pomoc, a dyżurny stwierdził, że zgłoszenia mogą przyjąć tylko telefonicznie. Zanim ktokolwiek dostał się do telefonu, dom zdążył już spłonąć. Zdarza się to rzadko, ale wśród straży też są czarne owce.
Odpowiedz@KoBeWi: no tak, czytałeś. Pewnie w internecie. Też ją czytałem. Wiele razy i w różnych formach. Nawet w jakimś kabarecie słyszałem...
Odpowiedz@Aberrant: Nie czytałem w Internecie. I to nie jest chyba temat na kabarety...
Odpowiedzmoże i bym ich szanował gdyby nie pewna sytuacja. Kilkanaście lat temu pojechałem z rodzicami nad wodę i tak się ułożyło że niestety moja rodzicielka zapomniała wyłączyć piecyk z zupą. Sąsiedzi wzywają straż pożarna, później telefon do nas. Przyjeżdżamy, strażaków już nie ma po akcji pojechali. Cały dom zaczadzony i tylko na szafce czyste miejsce po banknotach (za które można by było spokojnie kupić porządny samochód). Sprawa w sądzie bez rozstrzygnięcia z powodu braku podejrzanych, bo przecież nie da się sprawdzić o której godzinie kto brał udział w jakiej akcji.
Odpowiedz@daro97: Oczywiście wiara w stylu: "wszyscy policjanci to chu**e, a strażacy zwykle podobni są na antycznych herosów", poza umysły, poza przesądy ludzi prostych nigdy nie wychodzi. Czemu nie trzymali pieniędzy w banku?
Odpowiedz@daro97: Kto normalny zostawia dużą sumę pieniędzy ot tak na wierzchu? Jak ktoś się boi banków to niech trzyma w poduszce lub skarpecie, na wypadek włamania.
Odpowiedz@Kajothegreat: Nie pamiętam dokładnie dlaczego nie były jakoś schowane może akurat mój tata wtedy ledwo co zarobił te pieniądze albo miał później pojechać kupić prawdziwe pieniądze za bezwartościowe papiery. Co do trzymania pieniędzy w bankach to głupota doskonale było to widać w niedawnej sytuacji na Cyprze. tu masz przykładowy filmik jak działają banki. https://www.youtube.com/watch?v=VYykEcK42B8
Odpowiedz@daro97: równie dobrze to mógł być któryś z sąsiadów.
Odpowiedz@daro97: Cóż, zniknęły "bezwartościowe papiery" więc w czym problem? Można się oburzać na współczesny system finansowy ale nic z tym nie zrobisz, no chyba że szykujesz się na upadek systemu to faktycznie zrób sobie rezerwy w złocie:) Tylko pamiętaj że to cudowne złoto ma taką samą wartość jak papierowe banknoty - czysto umowną bo to ludzie nadali wartość temu pierwiastkowi. Nie da się zabezpieczyć swojego majątku w żaden sposób bo nie da się przewidzieć co będzie miało wartość w razie upadku systemu.
OdpowiedzTylko że złoto jeszcze nigdy nie straciło swojej wartości a nawet jego wartość ciągle wzrasta. W przeciwieństwie do pieniędzy których wartość najpierw spada a później są tyle warte co papier na którym są wydrukowane.
Odpowiedz@daro97: Złoto ma stabilną wartość ponieważ przez cały czas istnieją stabilne społeczeństwa w których istnieje potrzeba waluty. W razie prawdziwego upadku systemu, wojny lub katastrofy większą wartość będzie miała broń, woda i jedzenie a nie bezużyteczne pierwiastki.
OdpowiedzTyle że w czasie wojny za pieniądze nie kupisz broni, jedzenia lub wody. Natomiast jeszcze nie było takiej wojny w której za złoto nie kupisz wyżej wymienionych rzeczy. A upadek systemu to kwestia najbliższych 5 lat i wszystko zacznie się od nowa, ludzie nie wyciągną żadnych wniosków i będzie to samo później kolejny system upadnie i tak w kółko.
OdpowiedzWszyscy sie zachwycaja strazakami, a ja mam do nich uraz. Moj ojciec byl strazakiem, znalem wielu prywatnie. Najwieksi alkoholicy jakich znam, z ojcem nie gadam. Choc nie uogolniam, moze gdzie indziej sa lepsi.
Odpowiedz@Tobik: to akurat niestety wiem, że fakt. Ale częściej dotyczy OSP niż zawodowców, bo OSP to po prostu wymówka żeby się napić (czy też żeby żona się nie czepiała)
Odpowiedz@Aberrant: Akurat w moim wypadku mowie o PSP, niewiele sie tam rozni.
Odpowiedz@Tobik: w PSP jest jeszcze w miare okej, zobaczyc jak Tata pojdzie do gimnazjum, to dopiero hardkor
Odpowiedz