Jego hasło może i było smieszne, ale hasło lewicy po rewolucji Francuskiej to "Wolność, równość, braterstwo", Braun przynajmniej ma cokolwiek wpspolnego ze swoim haslem, francuskiemu lewactwu nikt nie wypomina tego, że wolność, równość i braterstwo osiagali przez eksterminacje calych grup spolecznych... Nie wypomina im sie nawet skrajnego nacjonalizmu którego nienawidzi dzisiejsza lewica a który został przez lewicę stworzony i był niemalże jej podstawą.
Jego hasło może i było smieszne, ale hasło lewicy po rewolucji Francuskiej to "Wolność, równość, braterstwo", Braun przynajmniej ma cokolwiek wpspolnego ze swoim haslem, francuskiemu lewactwu nikt nie wypomina tego, że wolność, równość i braterstwo osiagali przez eksterminacje calych grup spolecznych... Nie wypomina im sie nawet skrajnego nacjonalizmu którego nienawidzi dzisiejsza lewica a który został przez lewicę stworzony i był niemalże jej podstawą.
OdpowiedzChciałbym usłyszeć jak zapowiada przystanek "Arkady Kapitol"...
OdpowiedzPan Braun byłby idealny.
OdpowiedzKondominium, stacja końcowa
OdpowiedzZanim Braun przeczytałby jeden przystanek to by minęły już trzy kolejne.
Odpowiedz