Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Rozmowa kwalifikacyjna

by Ascara
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Fudal
1 3

@Shelsky: ...i realne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
31 31

Na dodatek to pewnie rozmowa kwalifikacyjna na bezpłatne praktyki

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2015 o 9:59

avatar konto usunięte
20 22

@narabanydrwal: - Jak w Panstwa firmie wygląda kwestia awansu, mozliwości rozwoju, dodatkowych benefitów? - Cóż, jeśli użytkownicy kibli na piętrach 1-5 bedą zadowoleni dostanie pan mozliwość sprzątania kibla kadry kierowniczej na piętrze szóstym a takie pięcie się po kolejnych piętrach to przecież awans w czystym amerykańskim stylu. Co do innych możliwości... po roku sprzatania kibli dostanie pan szczotkę. Za to od początku umowy przysługuje panu jedno sranie pracownicze w godzinach pracy. Oczywiście w kiblu na parterze a czas srania zostanie odliczony od pańskiej przerwy. - Rozumiem, przejdźmy do pensji... - Przepraszam, do czego?

Odpowiedz
avatar Inevera
10 10

Jakie zna Pan języki obce? Ma Pan dyplom ukończenia uczelni wyższej? To Pan chce jakieś wynagrodzenie?

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
0 12

Te wszystkie nonsensy, są spowodowane gospodarczą polityką państwa..

Odpowiedz
avatar Radwandreas
2 10

@WojtekVanHelsing: Ta, na rozmowie kwalifikacyjnej do prywatnego przedsiębiorstwa rozmawiasz z urzędnikiem.

Odpowiedz
avatar karakar
3 5

@Radwandreas: Z powodu obciążeń nałożonych na pracę przez państwo mamy duże bezrobocie, a to z kolei powoduje, że pracodawcy mogą wybrzydzać. Jeśli bezrobocie jest minimalne to odwraca się sytuacja i to pracownik może stawiać warunki. P.S. Tak na prawdę to u nas są pomylone pojęcia pracodawca i pracobiorca. Pracodawca bierze pracę pracownika, a pracobiorca daje swoją pracę pracodawcy.

Odpowiedz
avatar Radwandreas
0 2

@karakar: a jakież to są obciążenia bo prowadzę od niemal 15 lat firmę i jeszcze z żadnym nie miałem do czynienia. Zdradzę Ci pewną tajemnicę, ten który ma pieniądze w dupie ma politykę państwa wobec firm. Każdy się przedsiębiorca robi w ch---a pracownika, bo może i to przynosi mu zyski. To co niektóre siły polityczne zaś proponują jest tylko i wyłącznie legalizacją wyzysku, cwaniactwa i kradzieży. Ale żeby o tym się przekonać proponuje trochę popracować. Sytuacja kiedy to pracownik stawia warunki nigdy nie miała i nie będzie mieć miejsca, ponieważ relacja pracownik - szef jest mocno złożona i nie wyrównywana oraz nie możliwa do wyrównania. Dzieje się tak jak, już wspomniałem ponieważ, to szef ma pieniądze, pracownik nie ma nic unikatowego co skłoniłoby szefa do rozmów, więc może pojechać argumentem, że jak się coś nie podoba to jest 50 chętnych na stanowisko, szef nie szuka pracownika, tylko pracownik szuka pracy itd. Pozostaje jeszcze kwestia wynagrodzenia i tutaj znów przewagę ma szef, ponieważ zawsze znajdzie się ktoś, kto za mniejsze pieniądze wykona jakąś pracę i nie będzie narzekał, że mało. Swoją pracę mgr na ten temat pisałem, przez kilka pierwszych lat działalności zatrudniałem ok. 20 osób, więc mam pojęcie o czym piszę. Co do pomylenia pojęć, to w kodeksie pracy i innych ustawach stoi, jak stoi więc z nomenklaturą prawną nie polemizuje. Ale dla twojej przyjemności zrezygnowałem z stosowania ogólnie przyjętej nomenklatury.

Odpowiedz
avatar Artiis
1 1

Nie zrozumiałeś wypowiedzi. Skoro bezrobocie będzie małe, to właśnie pracownik będzie miał "50" ofert pracy, a nie odwrotnie.

Odpowiedz
avatar Radwandreas
0 2

@Artiis: Zrozumiałem, tyle, że to utopia i postawa szefa będzie taka sama jak w przypadku, obecnej stopy bezrobocia.Nie zależnie czy w pierwszym czy w pięćdziesiątym zakładzie pracy.

Odpowiedz
avatar karakar
0 2

@Radwandreas: Wystarczy logicznie pomyśleć. Jak postawa będzie taka sama to firma upadnie, bo nie znajdzie pracowników, a aktualni się zwolnią, bo znajdą lepsze oferty. Co do obciążeń podatkowych i w przepisach. To nie stanowią one zbytniego problemu dla już rozwiniętych firm, ale dla tych które chcą dopiero powstać.

Odpowiedz
avatar Radwandreas
-1 3

@karakar: Powiem brutalnie, jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi, a nie stroi biznesmena. Co do upadku firmy to też brutalnie wspomnę, że w cale nie muszę zatrudniać nikogo ze swojego kraju aby płacić nie wiele i nie szanować pracownika. Znane bowiem mi są przypadki, gdzie za ciężkie prace Ukraińcom płaci się w Polsce 1,50-2,50 zł/h, a jak już nawet sąsiad się na takie warunki nie zgodzi, to jeszcze można pracę zlecić firmie podwykonawczej z Chin, za 3/5 tego co Ukrainiec by wziął. Prawda jest niestety taka, że puki pracownicy nie zaczną dbać o swój interes we wszelkich grupach zawodowych (tak jak to się dzieje u górników, lekarzy, prawników na przykład) nic się nie zmieni. Znów niestety, pokutuje pokutuje przekonanie, że tylko mój interes się liczy, że nawet wpadając w kompleks własnej mniejszości (zgadzanie się na ochłapy) jest się w stanie konkurować na rynku pracy. Zostaje tutaj więc małe miejsce na samorealizacje, awans i uznanie kwalifikacji, które się zdobyło. A jedynie co człowiekowi zostaje, cytując klasyka "beznadzieja i starość pariasa". Sytuację tylko może uzdrowić wzmocnienie prawa pracy, radykalny wzrost podatków dla dużych przedsiębiorstw, stymulacja małej przedsiębiorczości, państwo jako zakład pracy (państwowe stocznie, huty, fabryki) konkurujący z największymi światowymi graczami, ograniczenie transferów pieniężnych z kraju, polityka oparta o zasoby naturalne i ich poszukiwanie (złoża ropy na oceanie, gaz łupkowy, węgiel), oraz własna narodowa bankowość, a nie zachęcanie obcych do wykupu polskich banków, których już nie mamy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2015 o 12:06

avatar WojtekVanHelsing
0 0

@Radwandreas: Oni muszę sie stosować do regulacji państwowych, omijac je itd. Formalności jest masa, zreszta muszą wiedziec kogo zatrudniaja jesli nie moga go wylac bez problemu.

Odpowiedz
avatar Radwandreas
1 1

@WojtekVanHelsing: Znajomy ma gospodarstwo na mazurach (PGR), zatrudnia Ukraińców i Białorusinów, z tego co mi mówił i z tego co wiem, sprowadzenie pracownika do Polski nie wymaga dużej gimnastyki w formalnościach. To samo się tyczy Chińczyków, ostatnio miałem do wykonania zlecenie, w Polsce musiałbym zatrudnić pewnie kilku studentów, a tak wpisałem w google o co mi chodzi, znalazłem jakiegoś amerykańskiego pośrednika, poszukałem dalej, dotarłem do chińskiej firmy. Wysłałem zlecenie i 7 osób zajmowało się tym na cito za 60% tego co musiałbym w Polsce zapłacić.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2015 o 22:03

avatar WojtekVanHelsing
0 0

@Radwandreas: Pracownikow na czarno zawsze latwiej sprowadzic.

Odpowiedz
avatar Radwandreas
0 0

@WojtekVanHelsing: ta i płacić później PIP-owi grzywny i musieć się martwić o to, że ktoś "uprzejmy" z konkurencji do straży granicznej pod---i, że zatrudniam na czarno obcokrajowców i to jak można miewać, nielegalnych.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
1 1

@Radwandreas: W kazdym razie wszystkie bogatsze kraje maja do Siebie to, że maja mniej skomplikowany system podatkowy.

Odpowiedz
avatar alexiel
1 1

To rozmowa kwalifikacyjna na stanowisko sprzątacza czy gówna? Bo już się pogubiłam.

Odpowiedz
avatar arnid
7 7

- Jak Pan ma zamiar się w tej pracy rozwinąć. - Ku**a jak papier toaletowy.

Odpowiedz
avatar zmijekuk
0 0

Na nieszczęście po kulturoznawstwie nie przyjmujemy. Ma pan niestety za niskie kwalifikacje.

Odpowiedz
Udostępnij