Fatalnie spalony świetny dowcip; poza tragicznie sformułowaną treścią, sama puenta brzmiała mniej więcej tak:
"Polak wziął w dwa palce ostatni kawałeczek kiełbasy, pomachał psu przed nosem i powiedział:
>> Poproś.
>> Prooooszęęęę..."
A alternatywne zakończenie spoko, choć tu pewnie bardziej pasowałby Łotysz, nie Polak ;]
@cavefalcon:
OK, może wytłumaczę - 'poproś' to prosta komenda, reakcji na którą łatwo nauczyć każdego psa. Ustawia puentę. A przez sformułowanie jak na górze dowcip traci prawie całą moc. A przynajmniej połowa sukcesu to jak jest dowcip opowiedziany.
Równie dobrze możnaby zakończyć "A pies powiedział, że chce kawałek kiełby"
HAHAHIHIHOHO - i gimbaza się turla po podłodze.
pierwsze słyszę, żeby opowiadać kawały o Polaku, Rosjaninie i Niemcu, zawsze to były kawały o Polaku, Rusku i Niemcu
OdpowiedzFatalnie spalony świetny dowcip; poza tragicznie sformułowaną treścią, sama puenta brzmiała mniej więcej tak: "Polak wziął w dwa palce ostatni kawałeczek kiełbasy, pomachał psu przed nosem i powiedział: >> Poproś. >> Prooooszęęęę..." A alternatywne zakończenie spoko, choć tu pewnie bardziej pasowałby Łotysz, nie Polak ;]
Odpowiedz@czepialski: Dokładnie taka była puenta.
Odpowiedz@cavefalcon: OK, może wytłumaczę - 'poproś' to prosta komenda, reakcji na którą łatwo nauczyć każdego psa. Ustawia puentę. A przez sformułowanie jak na górze dowcip traci prawie całą moc. A przynajmniej połowa sukcesu to jak jest dowcip opowiedziany. Równie dobrze możnaby zakończyć "A pies powiedział, że chce kawałek kiełby" HAHAHIHIHOHO - i gimbaza się turla po podłodze.
Odpowiedz@czepialski: Ale co ty mi k tłumaczysz? Ten dowcip jest starszy niż internet i nie było w nim żadnego Heniusia tylko właśnie "poproś".
Odpowiedz