II wojna światowa. Okupacja.
Młody Karol Wojtyła podąża ulicami Krakowa do pracy.
Nagle zatrzymuje go jakiś hitlerowiec i woła:
- Dokumenty!
Przestraszony Wojtyła mówi, że nie ma, zapomniał.
Na to hitlerowiec odbezpiecza karabin:
- Dokumenty albo strzelam!
Wojtyła zaczyna błagać by nie strzelał, ale Niemiec jest zawzięty. Już, już ma pociągnąć za spust, gdy nagle z nieba zstępuje anioł i zwraca się do niego:
- Oszczędź tego człowieka. On jest bardzo dobry i kiedyś zostanie wielkim papieżem.
Niemiec myśli przez chwilę, po czym odpowiada:
- Dobrze oszczędzę go, ale pod warunkiem, że ja zostanę następnym.
Obecność w hitlejugend była obowiazkowa. Natomiast fakt faktem, ale fakt faktem to nic strasznego nie zrobil w tym hitlejugend.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: fakt faktem, ale fakt faktem w tamtych czasach albo się dezerterowało fakt faktem, albo walczyło fakt faktem.
OdpowiedzFakt faktem, ale fakt faktem ~WojtekVanHelsing
Odpowiedz@Smoleniak: @Fiore777: Jude raus.
OdpowiedzII wojna światowa. Okupacja. Młody Karol Wojtyła podąża ulicami Krakowa do pracy. Nagle zatrzymuje go jakiś hitlerowiec i woła: - Dokumenty! Przestraszony Wojtyła mówi, że nie ma, zapomniał. Na to hitlerowiec odbezpiecza karabin: - Dokumenty albo strzelam! Wojtyła zaczyna błagać by nie strzelał, ale Niemiec jest zawzięty. Już, już ma pociągnąć za spust, gdy nagle z nieba zstępuje anioł i zwraca się do niego: - Oszczędź tego człowieka. On jest bardzo dobry i kiedyś zostanie wielkim papieżem. Niemiec myśli przez chwilę, po czym odpowiada: - Dobrze oszczędzę go, ale pod warunkiem, że ja zostanę następnym.
Odpowiedz