Pewien stary kapitan zawsze po wyjściu rano na mostek wyciągał z kieszeni swego płaszcza sfatygowaną karteczkę, chwilę ją studiował, po czym wydawał załodze rozkazy i koordynaty.Działo się tak przez wiele, wiele lat. Aż pewnego dnia kapitan na swym mostku odszedł na wieczną wachtę. Marynarze rzucili się sprawdzać, co też było napisane na tej tajemniczej kartce. Wyciągają karteczkę i czytają-"Z przodu dziób, z tyłu rufa."
Na szostce to reka chyba musi odpadac, przy takich obrotach... :D
OdpowiedzPewien stary kapitan zawsze po wyjściu rano na mostek wyciągał z kieszeni swego płaszcza sfatygowaną karteczkę, chwilę ją studiował, po czym wydawał załodze rozkazy i koordynaty.Działo się tak przez wiele, wiele lat. Aż pewnego dnia kapitan na swym mostku odszedł na wieczną wachtę. Marynarze rzucili się sprawdzać, co też było napisane na tej tajemniczej kartce. Wyciągają karteczkę i czytają-"Z przodu dziób, z tyłu rufa."
Odpowiedz@sigmundo: Dziób/rufa to pryszcz, ale zapamiętać która to sterburta/bakburta to dopiero problem ;)
OdpowiedzI kup sobie później auto z "automatem" hahaha :D
OdpowiedzGorzej jakby przy tym waleniu "dwójka siadła" :D
OdpowiedzJa myślę, że to ściąga na egzamin praktyczny na prawo jazdy.
OdpowiedzCo się stanie jak wrzuci wsteczny?
OdpowiedzTo już nie będzie zwykłe walenie konia. To będzie walenie konia mechanicznego! Uaaaa!
Odpowiedz