Azjaci i Polinezyjczycy prawie cały czas się uśmiechają i kłaniają, gdy rozmawiają z innym człowiekiem, np. klientem, przełożonym, turystą. dla Europejczyków i ogólnie ludzi naszej kultury ich skośne oczy są dodatkowo mylące, bo sugerują szczerość tego uśmiechu. jednak to nie ma nic wspólnego z sympatią do nas czy uległością. tak mają i już.
może te zwierzątka również nauczyły się od nich, aby cały czas się uśmiechać? w końcu to też wschód, prawie Azja...
Znajdziemy cię w ciemnej uliczce i zgwałcimy.
OdpowiedzAzjaci i Polinezyjczycy prawie cały czas się uśmiechają i kłaniają, gdy rozmawiają z innym człowiekiem, np. klientem, przełożonym, turystą. dla Europejczyków i ogólnie ludzi naszej kultury ich skośne oczy są dodatkowo mylące, bo sugerują szczerość tego uśmiechu. jednak to nie ma nic wspólnego z sympatią do nas czy uległością. tak mają i już. może te zwierzątka również nauczyły się od nich, aby cały czas się uśmiechać? w końcu to też wschód, prawie Azja...
OdpowiedzMałe, psychopatyczne wiewiórki. Cholera, jednak w oczach mają coś takiego... Brrr
Odpowiedzchce, chce, tylko nie ma jak.
OdpowiedzUśmiechają się na myśl o masowych mordach
Odpowiedz