Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Opinia o Polakach

by torqun
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Grajcz
38 60

To już nawet nie można mieć własnych poglądów niezgodnych z wytycznymi towarzyszy z Unii? Jedno co mi sprawia radość w tym cyrku to piana na ustach unijnych komisji z powodu odrzucania ich edukacji seksualnej, praw LGBT i aborcji. Boli że nie można narzucić innemu narodowi swoich poglądów.

Odpowiedz
avatar Davis9012
17 35

@Grajcz: To jest prawdopodobnie największy grzech i hipokryzja Unii. Niby wolność poglądów, ale jednak tylko tych, które według ludzi w Brukseli czy w innym Strasburgu są legalne i nikomu nie uwłaczają. Sam nic przeciwko gejom nie mam (aczkolwiek gejom, a nie tym co pokazane jest na screenie), ale wymuszanie na innych ich akceptacji jest chore (szczególnie, że w Polsce działa to na odwrót). A naprawdę nietolerancyjne osoby trzyma za pysk prawo, bo wyzwanie kogoś od pedałów, lub pobicie go jest po prostu nielegalne. Nie ważne czy to gej, kobieta, pedofil czy pan z okolicznego warzywniaka.

Odpowiedz
avatar apache241
22 30

@Aspirhino: K*rwa typowy lewak aborcja jest konieczna aczkolwiek danie dziecku klapsa (czy innego środka przymusu np. pas) jest złe i powinno grozić dożywocie k*rwa w azkabanie P.S życzę ci obowiązkowej eutanazji po 40 wykonanej przez własne dzieci IDIOTO !

Odpowiedz
avatar Grajcz
7 15

@Aspirhino: Serio? Faktycznie, narodziny człowieka to prawdziwa tragedia. Aborcja to pogląd taki sam jak np. kara śmierci, eutanazja bo dotyczący uśmiercania człowieka. @apache241 On nie jest typowym lewakiem, to po prostu zwolennik teorii że każde życie człowieka to tragedia i gatunek ludzki powinien dobrowolnie wymrzeć poprzez brak potomstwa. Rozumiem takie podejście u osoby z zespołem Aspergera ale poklask dla takich poglądów mnie rozbraja. Skoro życie to taka tragedia to dlaczego takie osoby po prostu nie popełnią samobójstwa?

Odpowiedz
avatar Ja_
7 9

@Aspirhino: Większej głupoty dawno nie słyszałem. Równie dobrze mógłbyś mówić że powinniśmy pozabijać wszystkie głodujące dzieci w afryce żeby nie cierpiały (zanim "zripostujesz" tłumacząc się że to zupełnie co innego to przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś a następnie przywal głową w ściane).

Odpowiedz
avatar Aspirhino
-4 12

@apache241: K*rwa typowy korwinista. Odsyłam do Schopenhauera. P.S. Życzyłbym ci obowiązkowego trwania w stanie wegetatywnym i powolnej śmierci, ale mi się nie chce. P.P.S. Moje dzieci raczej nie wykonają na mnie eutanazji, głównie dlatego, że nie istnieją. P.P.P.S. Nie jestem IDIOTĄ. @Grajcz: 1. HA! Nie jestem typowym lewakiem! 2. Narodziny mogą być wielką tragedią, dlatego nie należy niewinnego człowieka na to narażać, zwłaszcza bez jego zgody. Tworzenie myślącego bytu to ogromna odpowiedzialność. Dlatego lepiej czasem go nie stworzyć, niż stworzyć na cierpienie. 3. Aborcja to pogląd taki sam, jak karabin Sturmgewehr, bo dotyczy uśmiercania człowieka. 4. Nie każde życie to tragedia, być może nawet każde istnienie ostatecznie jest czymś dobrym (vide powszechne zbawienie), nie wiem. Ty też nie wiesz. Dlatego należy zachować ostrożność. 5. Sugerujesz, że mam aspergera? 6. Samobójstwo: 6.1. Nie twierdzę, że moje życie jest tragedią, więc nie muszę się (jeszcze) zabijać. 6.2. Czym innym jest śmierć (choćby samobójcza), czym innym niebyt. Kto raz zaistniał, istnieć nie przestanie, jeśli nie pójdzie w zaświaty lub poddany zostanie reinkarnacji, to po prostu jego świadomość zatrzyma się w czasie. Nie da się odczuć własnego niebytu. @Ja_: Good idea! Choć myślałem bardziej o ich sterylizacji.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2015 o 19:28

avatar krzychor
6 10

@Aspirhino: "Narodziny mogą być wielką tragedią, dlatego nie należy niewinnego człowieka na to narażać, zwłaszcza bez jego zgody" - ku**a dobre:D

Odpowiedz
avatar apache241
1 3

@Aspirhino:Ehh filozofowie sam sobie jestem filozofem nie potrzebuje innych co do bycia korwinistą to jest to jedna opcja w naszym kraju P.S na razie mi to nie grozi ale dziękuje za chęci P.P.S Zapomniałem gimbusy nigdy ich nie będą mieli P.P.P.S śmiem twierdzić że tak "Narodziny mogą być wielką tragedią, dlatego nie należy niewinnego człowieka na to narażać, zwłaszcza bez jego zgody. @krzychor: cóż nie każdy może być inteligentny.

Odpowiedz
avatar Aspirhino
-1 5

@apache241: 1. Filozofia: 1.1. No i jaki masz dorobek filozoficzny, by mówić o sobie, że jesteś sobie filozofem? 1.2. Nie jesteś filozofem, jesteś kucem. Wracaj do stajni. 2. No i co debilnego jest w moim zdaniu? Nawet nie potrafisz dyskutować. @krzychor: Dobre, bo polskie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2015 o 20:05

avatar Catacombe
3 5

@apache241: Nie jestem za aborcja, ale wyjaśnij mi coś takiego. Prawica, a dokładniej to kuca krzyczą że dziecko jest własnością rodziców, mogą z nim robić co chcą. To czemu w takim razie płód jest własnością państwa?

Odpowiedz
avatar Grajcz
2 4

@Aspirhino: Nie chce mi się dyskutować z tobą o tym samym kolejny raz. Tak tylko odnośnie: "5. Sugerujesz, że mam aspergera?" Nie sugeruje, ja to wiem. Choćby dlatego że kojarzę cię z forum dla osób z aspergerem.

Odpowiedz
avatar Aspirhino
-2 4

@Grajcz: Dyskusja jest bezsensowna No to przykro mi, ale nie mam. Pisuję tam, bo kiedyś myślałem, że mam. Ale to nie to.

Odpowiedz
avatar apache241
0 2

@Catacombe: Jak ktoś chce aborcji to dobrze jestem tolerancyjny uszanuje to ale nikt mi nie wmówi że jest to dobre i o to kucom chodzi a dlaczego jest własnością państwa pozostałość po komunizmie czyli systemu w którym ludzie są państwowi zasadniczo wszystko jest państwowe. @Aspirhino: 1.1 filozofem nie jestem po prostu jestem wstanie sam sobie wyrobić światopogląd. 1.2 dorobek ? światopogląd 2. "Narodziny mogą być wielką tragedią, dlatego nie należy niewinnego człowieka na to narażać, zwłaszcza bez jego zgody." w 3 podpunktach opisz jak porozumieć się z embrionem ??

Odpowiedz
avatar Aspirhino
-2 2

@apache241: No właśnie nie da się. Dlatego nie należy się rozmnażać. Zwłaszcza, że wywołuje to nieodwracalną zmianę, której konsekwencje mogą być bardzo dobre, a mogą być opłakane. W obu przypadkach, stwórca jest współodpowiedzialny. W przypadku człowieka w śpiączce, też się powstrzymujemy od eutanazji, gdy nie można uzyskać jego zgody i nie wyraził jej awansem wcześniej, przed śpiączką (na przykład w testamencie). Analogiczna sytuacja.

Odpowiedz
avatar Ja_
1 1

@Aspirhino: Nie jestem pewien czy dobrze wiesz co napisałeś do mnie. Powiedziałeś że zabicie wszystkich głodujących dzieci w Afryce jest dobrym pomysłem (z tego co rozumiem wg. ciebie powinno się zezwalać na eutanazję ale tylko gdy osoba się na to zgodzi). W twoim toku rozumowania (o ile nie jesteś trollem) widzę błąd. Głodny to NIE to samo co pozbawiony chęci do życia. Zgadzam się że gdyby w naszym społeczeństwie nagle zapanował głód to ty i tobie podobni pewnie by się chcieli zabić ALE to była by bardzo mała część społeczeństwa (ewentualnie była by większa jak by ludzie umierali z głodu). Ale te dzieci (i nie tylko) nie są nami, nie są przyzwyczajeni do jedzenia do sytości i 20 posiłków dziennie. Wg. mnie gdybyś przeprowadził ankietę wśród takiej ludności to osób, które chciały by umrzeć (i to nie koniecznie w naturalny sposób) znalazł by się może mały odsetek. A co do eutanazji to na razie nie mam ochoty (ogólnie jestem zbyt leniwy) żeby o tym pisać (poza tym rzadko się zdarza aby obie strony rozmów, a szczególnie na tak kontrowersyjne tematy, naprawdę myślały o argumentach drugiej strony) Mam nadzieję że w tym komentarzu cię nie obraziłem (nawet nieświadomie) Jeśli ty chcesz mi coś wytknąć to wal śmiało ;)

Odpowiedz
avatar Aspirhino
-1 1

@Ja_: Z tym good idea to żartobliwa wypowiedź była. Niemniej jednak sterylizację tamtej ludności popieram. To, co ja zamierzam zrobić w obliczu głodu czy innego kryzysu, zachowam dla siebie. Niemal każdy w obliczu zagrożenia śmiercią chce żyć. To jest instynkt. A w tamtym poprzednim komentarzu zamierzałeś mnie obrazić? Nie chce mi się tobie czegoś ad personam wytykać. Jestem zmęczony po kolokwium.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2015 o 18:05

avatar Ja_
0 0

@Aspirhino: Jestem prawie tak bystry jak woda w klozecie xD A oprócz tego to nie zamierzałem nikogo nigdzie obrazić (chociaż w pierwszym komentarzu moja wypowiedź mogła wygląda jak wypowiedź hejtera, wiem. Poza tym mogę czasami obrażać sam siebie), po prostu w kilku z mojego drugiego komentarza mógłbyś się doszukać obrazy i chciałem zapewnić że moim celem nie jest niczyje obrażanie ;D

Odpowiedz
avatar apache241
0 0

@Aspirhino: Jak ktoś chce no to nie przeszkodzę mu w tym ale nikt mi nie wmówi że jest to dobre. Nie należy się rozmnażać ok umieraj jako kawaler albo mąż ale ojcem to raczej nie będziesz skoro nie chcesz (chyba jak zapadniesz na demencje starczą albo Alzheimera to eutanazja ?)

Odpowiedz
avatar Aspirhino
-1 1

@Ja_: Aha. @apache241: No i nie chcę być ojcem.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
-3 31

Zdanie komisji Europejskiej jest takie ważne, tak bardzo nas obchodzi... Ogółem nie wiem czemu Polacy mieli by w ogóle zwracać na ich bełkot uwagę. Szwecja itd. to panstwa gdzie za złe słowo o homosiach można pójść siedziec i odbieraja dzieci za klapsa, nikt oprocz idiotow nie chce robic z skrajow skandynawskich itd. wzrotu. Obyczajowo itd. to my jesteśmy wiele lat do przodu przed tymi panstwami. Jakas grenlandii wprowadza malzenstwa homosiow = Jest 100 lat do przodu, jakby to mialo jakis zwiazek... w ZEA nie ma malzenstw homosiow a to panstwo jest 1000 lat przed Europa. Natomiast co jak co ale teraz we Francji, Niemczech itd. z imigrantami są problemy, w RON, 500 lat temu nie bło problemów z Zydami, Muzulmanami itd. My juz 500 lat temu bylismy spolecznie bardziej rozwinieci spolecznie niż dzisiejsze kraje skandynawskie itd. Inna kwestia jest gospodarka i w tym należy dogadaniać zachod, ale nie w prawach homosiow itd.

Odpowiedz
avatar cavefalcon
4 8

@WojtekVanHelsing: ZEA to terroryści - zbombardować.

Odpowiedz
avatar Smoleniak
-1 1

@cavefalcon: on by raczej powiedział ZEA to kapitalizm = wxorować się na nim całkowicie, a islam to małe piwo...

Odpowiedz
avatar apache241
0 2

@Smoleniak: W okresie swojej świetności islam był jedną z najlepszych Religi jakie mogłeś praktykować mycie 5 razy dziennie obowiązkową jałmużnę i była dość tolerancyjna dla innych oczywiście homosie byli tępieni w tedy wszędzie tak samo i ustawowo.

Odpowiedz
avatar Davis9012
0 2

@apache241: Czyli wolałbyś żyć w czasach świetności Islamu, kiedy to medycyna była na poziomie "wycinka kawałka czaszki na pewno jest dobrym pomysłem", technologia nawet nie myślała o czymś takim jak elektryczność, a chłop ginący na ulicy z głodu nie był aż tak tragiczny jak mogłoby się to wydawać. tylko dlatego, że nie lubisz tak zwanych "homosiów", a Muzułmanie palili tylko tych innowierców którzy sprzeciwiali się wierze w sposób bezpośredni?

Odpowiedz
avatar apache241
0 0

@Davis9012: Medycyna była nie taka jak dzisiaj ale istniała zielarstwo potrafiło leczyć stwardnienie rozsiane a trepanacja czaszki wcale nie było trudne (W świecie islamu istniały już wtedy szpitale takie jak dzisiaj oczywiście bez rezonansów) technologia taczki busola kompas ster itd itp coś na co starożytność nawet nie śmiała pomyśleć a to taka "oświecona" epoka w dodatku na uniwersytecie w Damaszku istniał opis uwaga bomby atomowej "gdyby na łyżeczce od herbaty położyć atom i go rozszczepić to zniszczymy damaszek i okolice" Chłop na ulicy zmarły z głodu to w czasach nie urodzaju albo choroby zboża zwykle chłop z swojego pola bez większego trudu był wstanie utrzymać swoją rodzinę zapłacić podatek i zarobić bo wiedza o rolnictwie z średniowiecza przewyższa tą obecną kilka razy. Muzułmanie nie palili prawie nikogo oczywiście aktywistów i innych religijnych bojowników mordowali ale to chyba nic nie zwykłego mogłeś wieżyc w co chcesz jeśli zapłaciłeś Dżizje nic więcej muzułmański "oprawca" nie chciał

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
0 2

@cavefalcon: Nie prawda, daj dowod. @Smoleniak: Bzdura, nie calkowicie, nie rob z Siebie idioty.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
42 42

w kontekście turystyki emigracyjnej narzuconej przez UE proponuję nową kampanię promocyjną, skierowaną do krajów afrykańskich i prowadzoną pod hasłem: "Przyjedź do Polski... Twój wp*er*ol już tu jest."

Odpowiedz
avatar tajwan1986
-5 15

jak chcą sie walić w jaskinie nestle to niech to robią, ale niech sie z tym nie reklamują

Odpowiedz
avatar PMT100
4 26

@elferen: Strach w fobii to ostateczność, obrzydzenie to lżejsza postać fobii. Zresztą czego się brzydzisz? Geje i lesbijki nie robią niczego, czego nie robią pary hetero. Że niby jest okej, jak dziewczyna robi loda kolesiowi, ale jak facet obciąga kolesiowi to już feee? Taa, jasne. Seks analny również jest praktykowany przez pary hetero, więc w czym problem?! Poza tym poczytaj definicję homofobii - to po prostu termin na określenie postawy awersyjnej do osób homoseksualnych i głupotą jest czepianie się cząstki "fobia"; z ZAPALENIEM płuc np. idziesz do lekarza, a nie do STRAŻY POŻARNEJ i jakoś się nie dyskutujesz, że 'jak może być zapalenie skoro nie ma ognia'... Psychologiem i neurologiem też widać nie jesteś, tylko powtarzasz brednie o środowiskowym uwarunkowaniu orientacji homoseksualnej. Z definicji CHOROBA PROWADZI DO ŚMIERCI LUB TRWAŁEGO/CZASOWEGO POGORSZENIA WARUNKÓW ŻYCIA. Raka, aids, hiva i eboli nie da się wyleczyć - za to na te choroby się UMIERA, a przynajmniej trzeba swoje wycierpieć, zanim się człowiek wyleczy. Na homoseksualizm jeszcze nikt nie umarł, nie licząc ludzi, który sami się zabili, zaszczuci przez homofobów. Podobnie homoseksualizm nie pogarsza jakości życia - za to całą odpowiedzialność ponoszą homofoby. Ale idąc twoim tokiem rozumowania, to niskiego wzrostu, rudych włosów czy leworęczności też nie da się wyleczyć - czy zatem są to choroby? Nie, to zwyczajne wrodzone cechy, tak jak homoseksualizm, a że komuś się to nie podoba, nie zmieni tego faktu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2015 o 11:43

avatar CoJaPaczacz
3 11

@elferen: Uwielbiam, gdy ktoś pisze "nie wiem, nie jestem lekarzem", ale gdy zjawi się ktoś kompetentny i wyjaśni sprawę, to ta osoba i tak będzie obstawała przy swoim błędnym mniemaniu. Albo się czegoś nie wie i przyjmuje się do wiadomości to, co powie ktoś, kto wie, albo jednak ty wiesz najlepiej i tylko chcesz zrobić dobre wrażenie, pisząc "nie wiem..."

Odpowiedz
avatar elferen
-2 14

@PMT100: Nie jestem lekarzem, ale pracuję w przychodni i coś nie coś wiem. Ty natomiast nie masz takiej wiedzy, jaką chciałeś zaprezentować w swoim poście: na AIDS i HIV się nie umiera, umiera się na choroby, które atakują organizm, gdy układ odpornościowy zostaje osłabiony powyższym. Nie jest też tak, że homoseksualizm nie ma żadnych negatywnych skutków, więc nie może być chorobą. Nie mówi się o tym głośno, ale zachowania homoseksualne, wynikające z potrzeb dyktowanych przez chorobę, prowadzą do poważnych konsekwencji, jak np. perforacja jelit i rozerwanie mięśni zwieracza. Uprzedzając twój argument, że to nie jest związane z chorobą: to jak jak byś napisał, że samobójstwo nie jest powiązane z depresją. Jedna i druga choroba rodzi potrzeby określonych zachowań i stanowi swoiste wynaturzenie. Zaprzeczysz, że depresja jest chorobą? Nie. Czym się objawia? Odwróceniem naturalnego pragnienia każdego organizmu jakim jest życie. Do czego to prowadzi? Do szeroko pojętego dążenia, by to wykrzywione pragnienie zaspokoić. Czym objawia się homoseksualizm? Odwróceniem naturalnego pragnienia każdego organizmu do rozmnażania się, które u organizmów rozdzielnopłciowych wyraża się poprzez wyszukiwanie przedstawicieli odmiennej płci w celu "kopulacji". Do czego do prowadzi? Do dążenia, by to wykrzywione pragnienie zaspokoić. I w efekcie z ludzi zdrowych, działających tak, jak natura chciała, odczuwających zdrowe pragnienia, robi się jednostki chore i gorsze, wciskając im, że są homofobami. Żal mi tych wszystkich przedstawicieli homopropagandy, bo mentalnie są na poziomie królików, dla których całe życie kręci się dookoła seksualności z przerwami (a może i nie) na jedzenie. Żałosne oddawanie się najprymitywniejszym instynktom. @CoJaPaczacz: Nie jestem lekarzem i nie wiem, czy jest na to lekarstwo, ale czytałem kompetentne książki i artykuły, w oparciu o które zbudowałem swoje przekonanie, że "homofobia" to wymysł homopropagandy, a homoseksualizm to choroba. I wybacz, ale wydaje mi się, że są to rzetelniejsze źródła, niż garstka dzieciaków komentujących w internecie, walczących o równouprawnienie i rzucających tekstami w stylu twojego komentarza na lewo i prawo.

Odpowiedz
avatar yahoo111
3 11

@PMT100: Fajnie. Czyli choroby psychiczne chorobami nie są, bo się na nie nie umiera? Może wykreślmy też od razu z listy chorób cukrzycę, bo odpowiednio leczona też pozwala żyć wiele lat. Pogorszenie warunków życia? Ok, czy ludzie ze spektrum autystycznym odczuwają gorsze warunki życia, czy po prostu żyją w swoim wyobrażeniu idealnego świata? Piszesz, że homoseksualizm jest wrodzony. Tak samo wrodzoną cechą jest kolor skóry, a jakoś ludziom rasy białej nie rodzą się dzieci rasy czarnej, ani vice versa. Więc, jak mniemam, jest według Ciebie uwarunkowany genetycznie? Jeśli tak, to wyjaśnij mi, jak rzekomy gen homoseksualizmu, którego biologicznie nie da się przekazać, jest w takim stopniu rozpowszechniony (jeśli mówi się, że skłonności homoseksualne ma 1-3% populacji)? Z punktu widzenia genetyki argument jest nie do obronienia, a jednak ciągle się go powtarza. Mimo to, nauka nigdy nie potrafiła wyodrębnić żadnego genu odpowiedzialnego za skłonności homoseksualne, ani w satysfakcjonujący sposób uargumentować, jak taki gen mógłby być przekazywany.

Odpowiedz
avatar MrVodko
-1 11

To, że pracujesz jako sprzątacz w przychodni dentystycznej nie oznacza, że automatycznie zdobywasz wiedzę z każdej dziedziny medycyny i psychologi. To jak stwierdzić, że jest się wieszczem narodowym, bo chodziło się do szkoły im. Adama Mickiewicza. Na AIDS i HIV się nie umiera, ale AIDS i HIV wywołuje choroby. Homoseksualizm sam w sobie chorób nie wywołuje. Argument o zwieraczu i jelitach jest po prostu żałosny. Jakbyś z kobietą bawił się codziennie po kilka razy to i ona i ty byś miał problemy.

Odpowiedz
avatar MrVodko
-1 13

I znowu - depresja prowadzi do uszczerbku na zdrowiu, homoseksualizm nie. Twierdzisz, że homoseksualiści oddają się tylko najniższym instynktom. A co robią hetero? Prostytutki puszczają się tylko w celu badań na giętkością waginy? Imprezowi playboye zaliczają kolejne "laski" obliczając prawdopodobieństwo zarażenia się chorobą? Burdele istnieją tylko dla homo? Każda hetero para uprawia seks tylko i wyłącznie by spłodzić potomka? Udajesz takiego hipokryte czy na prawdę nim jesteś? W ogóle cała ta otoczka twoich wypowiedzi, jakoby homo od razu po przebudzeniu mieli ochotę "zaliczyć" kolejnego osobnika tej samej płci, jest śmieszna i wręcz infantylna. Cała twoja wypowiedź krąży wokół stwierdzenia, że jedyne co homo robią to seks, a potem podajesz argument, że życie dąży do prokreacji, czyli do seksu. Błąd logiczny za błędem. Tym tokiem rozumowania każdy seks, który nie kończy się zapłodniemiem jest wynaturzeniem. Wyobrażasz sobie ile w takim razie wynaturzen jest miedzy hetero? Niewyobrażalna hipokryzja. Jeśli takie rzeczy podały Ci te książki, to zmień je albo przeczytaj tytuły po drugiej stronie barykady. A te internetowe dzieciaki najpewniej podadzą Ci wyniki badań. Chciałbym jeszcze zauważyć, że ograniczasz się do orientacji homo, nie wspominając bi czy trans. Jest to bardzo niedojrzałe zachowanie.

Odpowiedz
avatar kanjerb
1 13

@elferen: Najbardziej rzetelnymi źródłami są poważne instytucje międzynarodowe. Jeśli uważasz WHO (agendę ONZ) za zbiór "garstki dzieciaków komentujących w internecie, walczących o równouprawnienie" to bardzo dziękuję za dyskusję, właśnie się pogrążyłeś :) Jeśli mówisz, że czytałeś "kompetentne książki" to fajnie. Ale powiedz najpierw jakie to książki, a najlepiej podaj argument, że homoseksualizm jest chorobą, bo na razie ci się to nie udało (o czym później) "Żałosne oddawanie się najprymitywniejszym instynktom." Jeśli wg. ciebie seks z kobietą jest normalny, bo dąży do rozmnażania, to w takim razie stosowanie prezerwatyw jest w zupełności nienormalne. Ludzie tacy "oddają się najprymitywniejszym intynktom"? No bo jak inaczej nazwać seks niedążący do prokreacji? "mentalnie są na poziomie królików" ahh aż szkoda słów na takie gówno. Nie ma to jak obrażanie jednej ze stron w przypadku braku rzeczowych argumentów. Skoro mówisz o nienaturalnych pragnieniach, to powiedzmy że ja mam pragnienie czekolady. Jedzenie czekolady jest powiązane z chorobami sercowymi itp. Zaprzeczysz, że cukrzyca jest chorobą? Nie. Czym się objawia? Nienaturalnym pragnieniem organizmu to jedzenia czekolady. Skoro jem czekoladę jestem chory!!! Dokładnie do takich wniosków można twoje rozumowanie sprowadzić :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2015 o 17:34

avatar malibu193
0 8

@yahoo111: Kompletnie nie znasz się na genetyce, więc nie pogrążaj się swoimi wypowiedziami. Nie wiem czy homoseksualizm jest wrodzony czy nabyty. Ale twierdząc, że dwójka osób, nie posiadający jakiejś cechy nie może mieć dziecka taką ceche posiadającego jest żałosny. Słyszałeś kiedyś o chorobach dziedziczonych recesywnie jak mukowiscydoza czy fenyloketonuria. Albo o sprzężonych z chromosem X, tak że matka jest zdrowa, a chorzy są tylko synowie jak: hemofilia. A o mutacjach de novo, powstałych przed zapłodnieniem lub po, wtedy ani ojciec ani matka nie są nosicielami tego genu, ale u dziecka się pojawia. Tak podobno kiedyś pojawił się niebieski kolor oczu w naszej populacji. Nie wiem czy homoseksualizm jest wrodzony, czy nabyty, może i jedno i drugie, ale jeśli się na czymś nie znam to się nie wypowiadam na ten temat. @elferen: Nie jestem lekarzem, ale studentem medycyny.(myślę, że teraz będziemy się wykrzykiwać, kto bardziej związany z danym tematem;p) Nie można stwierdzać, że jakiś stan wynikający z danej czynności seksualnej znaczy, że dany stan jest chorobą, bo na dobrą sprawę wtedy heteroseksualizm też można by zakwalifikować do chorób: gdyż w czasie stosunku może dojść do tzw. złamania penisa, podrażnienia pochwy, nadwyrężenia, zakażenia dróg moczowych, a także transmisji chorób wenerycznych itd. Depresja objawia się myślami samobójczymi, ale nie wiąż depresji tylko z tym objawem. Jest to długotrwały spadek nastroju, nic człowieka nie cieszy, czuje się beznadziejny, ma problemy ze snem, dlatego ma myśli samobójcze. Dlatego jest chorobą, wiąże się z zmianmi psychiki, najprawdopodobniej spowodowanymi zaburzeniami w produkcji lub wydzielaniu neurotransmiterów w mózgu. Chory ma problemy z psychiką, a także nie może sobie poradzić w społęczeństwie, ma problemy z pracą, w związkach itp. Homoseksualista nie ma problemu z psychiką, ani życiem w społeczeństwie (no chyba, że cierpi na dodatkowe choroby), o ile nie jest szykanowany przez homofobów. Nie jest też zagrożeniem dla innych, bo nikogo nie krzywdzi, nikogo nie zmusza by stał się homoseksualistom. I uprzedzając pytania o stwierdzenie, że homoseksualiści nie mają problemów z psychiką wstawiam definicje zaburzeń psychicznych "ogół zaburzeń czynności psychicznych i zachowania, zwykle będących źródłem cierpienia lub utrudnień w funkcjonowaniu społecznym". A jeśli chodzi o prymitywne instynkty i heteroseksualiści i homoseksualiści w takim samym stopniu oddają sie pierwotnym rządzą. Jeśli wątpisz to jak uargumentujesz fakt, że prostutycja jest tak stara jak cywilizacja, że mnóstwo par rozchodzi sie z powodu zdrad jednej stron, że istnieje sponsoring, najpopularniejsze w internecie są strony porno itp. itd. Nasz świat jest zbudowany na seksie.

Odpowiedz
avatar yahoo111
3 3

@malibu193: Oj, oskarżasz mnie o nieznajomość genetyki, a sam piszesz kompletne bzdury. 1. Tak, słyszałem o chorobach dziedziczonych recesywnie. Znamy nawet, które geny je powodują. Nie znamy genu odpowiedzialnego za homoseksualizm. 2. Hemofilia (ale tylko typu A i B, C nie) jest sprzężona płciowo, ale to nie znaczy, że kobiety nie mogą na nią chorować. Córka chorego mężczyzny i kobiety-nosicielki ma 50% szans na zachorowanie (100%, jeśli matka jest też chora na hemofilię). Doucz się. Homoseksualizmu to nie dotyczy. tl;dr: Każda cecha genetyczna, której obecność ZMNIEJSZA lub CAŁKOWICIE LIKWIDUJE prawdopodobieństwo jej przekazania, zanika. Trochę dokładniej: 1a. Załóżmy, że jest sprzężony płciowo recesywnie (w taki sam sposób, jak hemofilia). Mężczyzna będący faktycznym homoseksualistą nie jest w stanie odbyć stosunku z kobietą, więc nie jest w stanie przekazać genów dalej. Prędzej, czy później, gen homoseksualizmu zniknie, albo nie będzie jego ekspresji. Mężczyzna chorujący na hemofilię jest w stanie przekazać swoje geny dalej. 1b. Załóżmy, że jest sprzężony płciowo dominująco (jak zespół Retta). Wystarczy obecność tylko jednego chromosomu, więc nie ma nosicielek. Kobieta będąca faktyczną lesbijką będzie stronić od mężczyzn i ostatecznie gen zaniknie. 2. Dziedziczenie recesywne. Załóżmy, że de novo pojawia się taki gen recesywny. Załóżmy jednakową liczbę dzieci w każdym pokoleniu i równy rozkład płci dzieci. W pierwszym pokoleniu 50% dzieci będzie jego nosicielami. W drugim pokoleniu 25% wnuków będzie jego nosicielami. W trzecim pokoleniu 12,5% prawnuków będzie jego nosicielami. Odsetek maleje. Powiedzmy, że dopiero wśród praprawnuków możliwe jest, że spotka się spokrewniona para dwóch nosicieli (bo wcześniej będzie niedopuszczalne ich spotkanie z powodu zbyt bliskiego pokrewieństwa). Prawdopodobieństwo, że taka para się zdarzy, wynosi 0,39% (1 na 256 par, czyli 1 na 512 osób). Aby było 512 nosicieli i prawdopodobieństwo było w takim razie realne, w każdym pokoleniu do wieku dorosłego musiałoby dożyć przeciętnie 5,65 dzieci. I co się dzieje? 25% ich dzieci nie będzie miało tego genu, 50% będzie nosicielami, 25% będzie miało obydwa geny i będzie homoseksualistą. Nie przekaże swoich genów dalej, bo to biologicznie niemożliwe -- zakładając, że mężczyzna jest faktycznie homoseksualistą i nie ma skłonności ku kobietom, a kobieta jest faktycznie lesbijką i nie ma pociągu do mężczyzn. Gen taki ostatecznie by zaniknął. 3. Załóżmy więc, że gen homoseksualizmu pojawia się de novo -- JAK? U 1-3% populacji??? Gdyby prawdopodobieństwo losowego pojawienia się mutacji jednego genu wynosiło 1-3%, to przy 35 tysiącach genów u człowieka byłoby niemal pewne, że minimum 350 genów ulegnie losowej mutacji. Zdajesz sobie sprawę, jaki odsetek mutacji jest letalnych? Kalkulator na maksymalnej możliwej rozdzielczości dla 0,99^35000 podaje 0 (tak samo dla 0,99^3500), czyli praktycznie u każdego człowieka pojawiałaby się jakaś mutacja de novo. Czyli genetyka nie miałaby prawa istnieć, bo nie byłoby czegoś takiego, jak dziedziczenie. Całkowicie normalne byłoby, że dwóm czarnoskórym rodzi się błękitnooki blondynek. Odniosę się jeszcze do Twojego ostatniego zdania: "Nie wiem czy homoseksualizm jest wrodzony, czy nabyty, może i jedno i drugie, ale jeśli się na czymś nie znam to się nie wypowiadam na ten temat." Zastosuj się do swojej rady i jeśli nie wiesz, to się nie wypowiadaj. PMT100 napisał z całkowitym przekonaniem: "Nie, to zwyczajne wrodzone cechy, tak jak homoseksualizm, a że komuś się to nie podoba, nie zmieni tego faktu." W swojej wcześniejszej argumentacji wykazałem, że nie jest możliwe, aby homoseksualizm był wrodzony. W tym wpisie uzasadniłem swoje stanowisko. Czy teraz też zbędziesz moją argumentację stwierdzeniem, że się nie znam, czy zamierzasz przedstawić sensowną polemikę?

Odpowiedz
avatar malibu193
-1 5

@yahoo111: Każda cecha genetyczna, której obecność ZMNIEJSZA lub CAŁKOWICIE LIKWIDUJE prawdopodobieństwo jej przekazania, zanika. --> bzdura. Jest wiele chorób :mukowiscydoza, hemofilia, fenyloketonuria itp, które nie zanikły i są z ludzkością przez tysiące lat. Możesz pisać, że to dlatego, że dzisiaj znacznie wydłużyliśmy życie tym osobą i mogą przekazać gen dalej, ale kiedyś ludzie na nie chorzy umierali w młodym wieku. Dlaczego więc nie zniknęły, a ich częśctość to mniej więcej 1:5000? Dlaczego nie zanikły? A no tak bo są przekazywane recesywnie? A cechy takie nie zanikną. Zanikają tylko te przekazywane dominująco, chyba, że ujawnią się w późnym wieku jak pląsawica Huntingtona. Po drugie kiedyś, a nawet dzisiaj wielu homoseksualistów ukrywając swoją orientację brało śluby z osobami przeciwnej płci. Co za tym idzie gen się roznosił i do dzisiaj mógł osiągnąć takie rozpowszechnienie. Ale piszę to czysto teoretycznie, gdyż osobiście moim zdaniem gentyka ma może i jakiś wpływ na homoseksualizm, ale raczej niewielki. Ale z drugiej strony to nieznaczy, że homoseksualizm nie może być cechą wrodzoną. Kiedyś słyszałem teorie o niedoborze hormonów płciowych w ciąży. Tak jak mówię nie wiem czy homoseksualizm jest wrodzony czy nabyty i nie chcę się na ten temat kłócić, ale zaznaczam tylko twoje błędy logiczne. A i dwoje czarnoskórych osób może mieć białe dziecko, o ile obydwoje są nocielami albinzimu ;), dobranoc.

Odpowiedz
avatar yahoo111
3 5

@malibu193: Pisałem "białe" mając na myśli rasy białej, nie albinosa rasy czarnej. Błękitne oczy powinny dać do myślenia (albinosi mają białe tęczówki, lub w różnym natężeniu różu). Hemofilia typu A występuje u 1 na 5-10 tysięcy urodzonych chłopców. Typu B u 1 na 20-34 tysięcy. Ale hemofilia jest chorobą stosunkowo niegroźną. Typu C (niesprzężona z płcią) występuje stosunkowo często u Żydów aszkenazyjskich, więc gdyby każda rana była śmiertelna, ilość chłopców by drastycznie spadła. Fenyloketonuria również nie jest bardzo niebezpieczną chorobą, jeśli tylko przestrzegać specyficznej diety. Jest na Słowacji społeczność romska, gdzie z powodu zamknięcia na przybyszów i wynikającej z tego wsobności, nastąpiła homozygotyczność i fenyloketonuria występuje u 1 na 40 osób. Mukowiscydoza -- skraca życie, ale w społecznościach pierwotnych długość życia sprawiała, że mukowiscydoza mogła pozostać niezauważona, a dzieci rodziły kobiety w wieku kilkunastu lat, więc objawy choroby mogły wtedy nawet nie zaistnieć. Dziś chorzy na mukowiscydozę żyją znacznie krócej, niż ogół populacji, a odwlekanie decyzji o pierwszym dziecku sprawia, że mogą nie mieć szansy przekazać swoich genów.

Odpowiedz
avatar malibu193
0 4

@yahoo111: Właśnie jeśli przestrzega się diety, a myślisz, że kiedyś ludzie przestrzegali diety, a poza tym problem w dziedziczeniu takich chorób nie jest po stronie dziecka, tylko rodzica, który dalej jest nosicielem. Mukowiscydoza nie tylko skraca życie, ale także u mężczyzn zmniejsza płodność, podobnie u kobiet A co do społeczeństw pierwotnych myślisz, że dziecko ze zmniejszoną wydolnością oddechową jest trudnym celem dla drapieżników? Podobnie z dzieckiem, które z hemofilią mocno się zrani. Poza tym chorób dziedziczonych recesywnie jest mnóstwo, a takie jak mukopolisacharydazy, glikogenozy czy dystrofia mięśniowa zabijają w o wiele młodszym wieku, a ich częśtość w populacji się nie zmienia. I gdzie napisałeż o błękitnych oczach? Ja odniosłem się tylko do twojego stwierdzenia, że "Tak samo wrodzoną cechą jest kolor skóry, a jakoś ludziom rasy białej nie rodzą się dzieci rasy czarnej, ani vice versa", a taka możliwość istnieje w stosunku do ludzi czarnych, do białych raczej nie. Ale wrodzoną cechą jak dobrze powiedziałeś są oczy niebieskie, a oby dwoje rodzice mogą mieć piwne. Co to za cuda? To nie ich dziecko?

Odpowiedz
avatar yahoo111
2 4

@malibu193: Napisałem w odniesieniu do losowych mutacji: "Całkowicie normalne byłoby, że dwóm czarnoskórym rodzi się błękitnooki blondynek." Naprawdę, próbujesz bronić rzeczy nie do obronienia. Homoseksualizm nie jest i nie może być cechą wrodzoną.

Odpowiedz
avatar malibu193
0 0

@yahoo111: Wręcz przeciwnie jak napisałem, może być wrodzoną, gdyż to co dzieje się w okresie płodowym - zarodkowym, również jest cechą wrodzoną, a jak napisałem słyszałem kiedyś pogląd o hormonach płciowych w ciąży, ale nawet abstrahując od tego. Może być wrodzony genetycznie, a również uwarunkowany środowiskowo tak jak np. celiakia u osób z określonymi polimorfizmami HLA, nie u wszystkich się ujawni, ale np. HLA-DQ2 predysponuje do jej pojawienia sie. Może podobnie jest z homoseksualizmem. Dalej gen mógł się w okresie kiedy homoseksualizm nie była akceptowany roznieść na dużą skalę, jak się do tego ustosunkujesz? A może być dziedziczony wielogenowo. Tak jak napisałem, nie wiem czy jest to cecha nabyta czy wrodzona, piszę tylko, że istnieje taka możliwość, a jeżeli jest to na pewno nie w tak prosty sposób jak mukowiscydoza. Seksualność jest zbyt skomplikowaną sprawą by związać ją z jednym genem, w końcu między homoseksualizmem, a heteroseksualizmem jest jeszcze biseksualizm. Nie bronię twierdzenia, że jest w 100% wrodzony, ale piszę, że jest taka możliwość. A genetyka jest o wiele bardziej skomplikowana niż prawa Mendla których uczą w gimnazjum. A jeżeli ktoś pisze, że cechy recesywne, których nie da się przekazać zanikają, to mnie krew zalewa. Dalej nie ustosunkowałeś się do tego jak mimo tego, że fenyloketonuria i mukowiscydoza uniemożliwiały przekazanie tego genu przez homozygoty te choroby są dalej rozpowszechnione? I do tego, że gen mógł się do dzisiejszych rozmiarów rozpowszechnić w średniowieczu?

Odpowiedz
avatar yahoo111
0 0

@malibu193: Wyjaśniłem, tylko trzeba czytać ze zrozumieniem. Mukowiscydoza i fenyloketonuria (PKU) nie są chorobami, które powodują pewną śmierć przed okresem dojrzewania. Wiele osób, nie tylko chorych, mogło dożyć np. 15 lat, ożenić się i przekazać geny dalej, a potem umrzeć, choćby w wieku 25 lat, w międzyczasie płodząc choćby i 10 dzieci. Jeśli oczekiwana długość życia wynosiła np. 35 lat, to śmierć w wieku 25 lat była całkowicie normalna. Abstrahując zupełnie od decyzji o nieposiadaniu dzieci w razie ciężkiej choroby genetycznej, w dzisiejszych czasach śmierć w wieku 25 lat w krajach rozwiniętych oznacza niemal zerową możliwość przekazania genów dalej, bo przy współczesnej oczekiwanej długości życia decyzja o urodzeniu pierwszego dziecka zostaje podjęta często po trzydziestce. PKU może mieć łagodne lub ostre objawy. Zazwyczaj poziom objawów utrzymuje się przez całe życie na tym samym poziomie. Więc jest możliwe, by chory dożył nawet dość sędziwego wieku. Co więcej, dieta eliminacyjna była możliwa nawet w średniowieczu (redukcja kazeiny). Jeśli ktoś nie lubił mleka, mógł go nie pić, a tłuszcz, wapń i witaminę D przyjmować z masłem, a białko z jaj. Z powszechną dawniej (przed 18. wiekiem) dietą było możliwe przeżyć z PKU na tyle długo, by przekazać geny. Nie mówię nawet o nosicielach. -- Co do homoseksualizmu, nie zaczynaj teraz rozmydlać tematu -- homoseksualizm albo jest, albo go nie ma. Jeśli jest, to jednym z objawów jest brak podniecenia seksualnego przy osobie przeciwnej płci. W przypadku kobiet jeszcze może nie być to problemem przy przekazywaniu genów, ale w przypadku mężczyzn taka impotencja wykluczałaby możliwość odbycia stosunku, a więc możliwość przekazania genów. Jeśli jest cechą dziedziczną, to który gen za niego odpowiada? Nikomu nie udało się takiego genu stwierdzić, a były prowadzone badania, potem wyniki były wyciszane, bo nie udowodniły powszechnej i popularnej hipotezy. Jeśli jest cechą wrodzoną, to jego powszechność w społeczeństwie pozwoliłaby na bardzo dokładne zbadanie przyczyn powstawania. Nikt nic takiego nie udowodnił, co każe sceptycznie się odnosić do stwierdzenia, że jest to cecha wrodzona. Biseksualizm w praktycznym znaczeniu dotyczącym przekazywania genów jest nie do odróżnienia od heteroseksualizmu, ponieważ nie wyklucza on podjęcia współżycia heteroseksualnego.

Odpowiedz
avatar malibu193
0 0

@yahoo111: Mukowiscydoza oprócz problemów z ukąłdem oddechowym i trzustką, może również powodować bezpłodność, gdyż sperma jak i śluz szyjkowy są za gęste. Jeśli zaś chodzi o fenyloketonurie to fenyloalanina jest w większości białkach odzwierzęcych nie tylko w kazeinie. A poza tym ta choroba zaczyna się już w okresie niemowlęcym,a wtedy fakt czy się lubi czy nie lubi mleko ma małe znaczenie, gdyż matka karmi dziecko mlekiem, ale o tym może nie uczyli na biologii. Po drugie uszkodzenia OUN w PKU są nieodwracalne, skoro dziecko spożywało mleko jako niemowlę to już doszło do nieodwracalnych zmian w mózgu. U mniej niż 4 dzieci IQ wynosi 50-60, ok 1/3 nie zaczyna chodzić, a 2/3 mówić. Jak tak silnie upośledzone dzieci mogą spłodzić inne dzieci? Po drugie: Nie powiedziałeś jak możliwy jest fakt, że nie zanikły takie choroby jak zespół Huntera, Hurlera, choroba von Gierkiego, i mnóstwo innych przekazywanych recesywnie chorób, które zabiają zdecydowanie szybciej niż CF czy PKU? Po trzecie: napisałeś "Jeśli jest, to jednym z objawów jest brak podniecenia seksualnego przy osobie przeciwnej płci. W przypadku kobiet jeszcze może nie być to problemem przy przekazywaniu genów, ale w przypadku mężczyzn taka impotencja wykluczałaby możliwość odbycia stosunku, a więc możliwość przekazania genów." . Masz rację, ale fakt że mężczyzna jest gejem, nie znaczy, że nie może odbyć stosunku z kobietą, jeżeli jest do tego zmuszony, czy jest mu to narzucone. Z drugiej strony jeśli w więzieniu mężczyzna zgwałci faceta to znaczy że jest gejem? Przepływ krwi w członku nie zależy tylko od obrazów i doznań zmysłowych, ale można na niego też wpływać poprzez wyobraźnie i myśli. "Jeśli jest cechą dziedziczną, to który gen za niego odpowiada?" - a kto powiedział, że to jeden gen, może jest ich wiele? Może chodzi o jakiś określony polimorfizm genu? Może jest dziedziczony wieloczynnikowo i wpływ ma określony polimorfizm genów, ale do ujawnienia homoseksualizmu dojdzie dopiero po wystąpieniu jakiegoś czynnika środowiskowego lub psychicznego? Genetyka nie kończy się na prawach Mendla. JAk napisałem nie wiem, czy homoseksualizm jest wrodzony czy nabyty, a wszystkie moje rozważania mają charakter hipotetyczny, ale zwracam tylko uwagę, że taka możliwość jest, a genetyka dopiero się rozwija, wiele chorób które wcześniej były uznawane za środowiskowe jak Leśniowkiego - Crohna, łuszczyca, wiele nowotworów, dzisiaj, dzięki najnowszym badaniom okazuje się, że jednak wpływ na nie mają określone polimorfizmy genów. A tak właściwie nie pytałem się ciebie jak twoim zdaniem powstaje homoseksualizm?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 czerwca 2015 o 8:42

avatar yahoo111
0 0

@malibu193: Gdyby wady genetyczne nie były w stanie się rozprzestrzeniać, to by nie było chorób. Sęk w tym, że nie ma chorób genetycznych, które wśród ogółu społeczeństwa osiągałyby 1-3%, a wg niektórych nawet 10%. Niczym nadzwyczajnym nie byłoby, że ktoś się nie wiąże z inną osobą, gdy nie czuje pociągu do płci przeciwnej. Czy to w dzisiejszych czasach, czy tysiąc lat temu. Chodzi o ogół społeczeństwa -- może kilka procent rzeczywiście wbrew własnej woli miałoby dzieci, ale nie wszyscy, a nawet nie większość. Ze stwierdzeniem "może jest ich wiele", albo "może chodzi o polimorfizm", albo "może jest dziedziczony wieloczynnikowo" trudno polemizować, bo zakładasz hipotezy, które trudno udowodnić, lub jest to niemożliwe. Zadam zatem kontrargument: Czy jest możliwe, by występowały czynniki, które u 1-3% osób powodowałyby te same objawy i dotyczyłyby wszystkich grup etnicznych żyjących w danym środowisku, ale np. nie w innej kulturze (pomijam kraje islamskie, gdzie jest interes ukrywać takie skłonności, ale chociażby w Indiach, czy Chinach homoseksualizm jest dużo mniej rozpowszechniony)? Genetyka się rozwija, niezaprzeczalnie, ale dziś pewne wnioski są nie do obronienia. Na pewno nie w kwestii, która dotyczy kilku, a może nawet dziesięciu, procent populacji. Gdyby była to cecha wrodzona, mógłbyś być pewien, że ktoś dawno by wskazał przyczynę jej powstawania. Moim zdaniem? Wydawało mi się, że łatwo się domyślić, ale skoro pytasz wprost, to odpowiadam wprost: Uważam, że homoseksualizm jest skłonnością wynikającą z nabytych wzorców kulturowych.

Odpowiedz
avatar malibu193
0 0

@yahoo111: Od początku tak ja i ty piszemy o hipotezach, a 1-3% społeczeństwa to naprawdę nie jest dużo, jeśli chodzi o choroby któe są związane z genetyką, a mają mniej więcej podobną częśtość występowania to: łuszczyca 1-2% (polimorfizm HLA + czynniki środowiskowe), reumatoidalne zapalenie stawów ok 1% (podatność związana z HLA-DRB1 + czynniki środowiskowe), celiakia ok 0,5-1% (HLA-DQ2 i HLA-DQ8 + czynniki środowiskowe), itp. itd. A jakie to wzorce? Jak 1-3% społeczństwa te wzorce nabyło? SKąd się bierze zatem homskesualizm w krajach arabskich gdzie za to można zostać skazanym na śmierć? Albo w średniowieczu kiedy kościół potępiał takie zachowania? A skoro tak dlaczego rodzeństwo wychowane w tej samej rodzinie nie staje się homoseksualistami? ALbo czy wzorzec jest w stanie wpłynąć na rozwój tak złożonej struktury jak seksualizm człowieka, do tego stopnia by ta spaczyła się przeciwko naturalnej chęci posiadania potomstwa. Skoro tak, to dlaczego homoseksualizm występuje u zwierząt, które kultury nie mają? Podobnie ja i ty piszemy o hipotezach, a jeśli czytałeś dokłądnie moje wcześniejsze wypowiedzi, cały czas mówię, że nie wiem jaka jest geneza i nie wykluczam że środowisko ma duży wpływ, a może jest wiele dróg prowadzących do rozwoju homoseksualizmu, może jakieś określone polimorfizmy genów powodują skłonność do powstania homoseksualizmu (np. przez jakieś wzorce kulturowe).

Odpowiedz
avatar virtual
19 21

Zdjęcie do tego artykułu mogłoby samo służyć za argument za homofobią. Bo o ile uważam, że nikomu w życie, pościel i rachunki zaglądać się nie powinno i nie obchodzi mnie czyjś kolor skóry, religia albo orientacja, o ile jest normalnym człowiekiem i zachowuje się wobec innych w porządku, tak parady równości są dla mnie zwyczajnie chore. Tak, jak i ostentacyjne promowanie homoseksualizmu jako kontry dla heteroseksualizmu.Nosz kur^a, gdyby hetero zaczęli wychodzić na ulicę w samych gaciach (albo bez), publicznie się lizali i agresywnie manifestowali, jacy są normalni, to też uważałabym to za chore i niesmaczne. Geje i lesbijki, potrafiący się dostosować do społeczeństwa i szanujący poglądy innych, nie mają problemów z klimatyzacją wśród ludzi nawet w Polsce i nie starają się na siłę rzucać w oczy i manifestować swoją normalność. Ale ten cały homoszał to żenujący pokaz poprawności politycznej na siłę.

Odpowiedz
avatar kanjerb
0 14

Mistrzowie po raz kolejny pokazują swoją stronniczość. A tak lubiłem was przeglądać. Dobrze, że przynajmniej nie dostajecie ode mnie hajsu za reklamy, podziękujcie adblockowi :)

Odpowiedz
avatar icywind
-3 11

Bądź działaczem ruchania narodowego. Rzucaj kamieniami w marsze równości. Narzekaj jaka to dyskryminacja, że nazwą cię homofobem.

Odpowiedz
avatar rudy999995
0 12

Normalnie określenie "rasista" i "homofob" jest dla mnie obraźliwe ale kiedy padają one z ust unii europejskiej wiem, że lepszego komplementu nie mogłem otrzymać i, że wszystko jest z nami w porządku.

Odpowiedz
avatar Blair233
-1 1

@rudy999995: tyle, że Rada Europy to nie to samo co Unia Europejska.

Odpowiedz
avatar rudy999995
1 3

@Blair233: To był skrót myślowy. Chodziło mi o te wszystkie instytucje europejskie.

Odpowiedz
avatar szypty
4 12

Identyfikuję się seksualnie jako śmigłowiec szturmowy. Odkąd byłem małym chłopcem, marzyłem o lataniu nad polami naftowymi i zrzucaniu gorących, parujących lepkich ładunków napalmu na brudnych cudzoziemców. Ludzie mówią mi, że człowiek nie może zostać helikopterem, i że jestem poryty, ale mnie to nie obchodzi, i tak jestem piękny. Niedługo mam operację plastyczną, przeszczepią mi śmigła, działka 30 milimetrowe i wyrzutnie pocisków AMG-114 Hellfire. Chcę, żeby ludzie od tej pory mówili mi "Apacz" i żądam uszanowania mojego wyboru i prawa do rozwalania brudasów z przestworzy. Jeżeli nie jesteście tego w stanie uszanować, to jesteście helifobami i zgłoszę was do Komisji Europejskiej! Dzięki za zrozumienie!

Odpowiedz
avatar szypty
4 8

@kanjerb: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dowcip co do tego, że dorośli ludzie mają prawo robić co im się żywnie podoba, podpisuję się obiema rękami. Mam również prawo żartować sobie z większości rzeczy (w tym wypadku z natrętnego zwracania na siebie uwagi przez pewne społeczności - jesteś gejem/transwestytą/bi? A bądź sobie, jak dla mnie jest to równie ważna część charakteru co zamiłowanie do zupy pomidorowej).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

Tolerancja nie polega na tym, że daję sobie wleźć na głowę środowiskom homoseksualnym czy z odmiennych grup etnicznych, a na tym, że toleruję ich, szanuję oraz darzę sympatią tak samo jak ludzi z mojego otoczenia. Szanuję upodobanie mężczyzn do mężczyzn, kobiet do kobiet ( a nawet mężczyzn do kóz a kobiet do psów, ale to już dla mnie lekko dziwne), szanuję nawet ich poczucie normalności i naturalności, ale nie zgodzę się z nim, że wszystkim trzeba to narzucać. Nie czyni mnie to homofobem i osobą nietolerancyjną. Przytulę geja jeśli będzie tego potrzebował bez względu czy kocha innego faceta, ale nie dam mu się z nim pieprzyć na mojej kanapie. Są pewne granice przyzwoitości i dobrego smaku. Twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się moja. Tolerancją (z mojej strony)nazwę upodobanie mojej przyjaciółki do aniołów, demonów i zombie, ale nie zgodzę się z nią, że jest to fajne, super i naprawdę istnieje (albo powinno). Jakoś od nietolerancyjnej mnie nie wzywała. Jeszcze...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2015 o 21:58

avatar Nysanin6393
-1 7

Rada Europy ma racje.

Odpowiedz
Udostępnij