Stonoga nie jest na tyle groźny by ktos chcial go zabijac, i nie bedzie, tym bardziej, ze przez fakt bycia karanym ngidy nie dostanei sie do parlamentu itd.
@WojtekVanHelsing: Jeżeli Stonoga ma i faktycznie zamierza użyć materiałów, którymi grozi, to jest dla nich dużo większym zagrożeniem niż którykolwiek z obecnych posłów (bo oni nie mają albo wiedzy, albo najmniejszych intencji, aby ujawniać dowody przeciwko konkretnym osobom). Pytanie czy, a jeżeli tak, to kogo pogrąży Stonoga.
@primekx: A jakież to dowody były na tych taśmach, jakie w aktach. To co zrobił Stonoga to demolowanie instytucji państwa, nie ludzi jego tworzących. Powie ktoś to niech się to państwo rozleci. Super ale, to państwo to nie tylko władza ustawodawcza, ale także sądownicza i wymiar sprawiedliwości, którego elementem jest prokuratura. Teraz można sobie wyobrazić sytuację, w której to prokuratura chce przesłuchać wrażliwego pokrzywdzonego czy świadka, którego zeznana są uzależnione od tego, że będzie miał zapewnioną dyskrecję i choć trochę komfortu, np w sprawie gwałtu z art 197 par 1, 3 (ust.2) i 4 k.k i co się dzieje? Taki pokrzywdzony czy świadek się boi, że o treści jego zeznań wraz z nazwiskiem, adresem zamieszkania i innymi danymi zostaną ujawnione i zwyczajnie ma prawo odmówić składania zeznań.
Moim zdaniem dostęp do akt prokuratorskich powinien być mocno ograniczony. Akta powinny być tylko do wglądu, bez możliwości fotokopiowania, czy sporządzania notatek z danymi osobowymi. Adwokaci też mają swoje akta, więc mogą spokojnie się nimi posługiwać i nie ma tutaj żadnej potrzeby angażowania akt prokuratorskich. Jeśli już zaistnieje konieczność wglądu przez podejrzanego, świadka, pokrzywdzonego do akt, to powinien być to dostęp w obecności prokuratora prowadzącego sprawę.
@Radwandreas: W już ujawnionych aktach było chociażby to, że Kwaśniewski z Millerem ustalali zeznania w sprawie więzień CIA, i jak się później okazało, taką samą wersję przedstawili przed sądem, więc już jest pierwsza sprawa, w której prokuratura ma dowody na krzywoprzysięstwo i wielkie G. z tym robi... Gdyby dokładnie przeczytać całe ujawnione akta, to jeszcze kilka pewniaków by można było wyłapać i całą masę wystarczających powodów do wszczęcia śledztwa. Teraz są jeszcze akta, których Stonoga na razie nie opublikował, a podobno jedne z nich mają wyjaśniać śmierć A.Leppera. Nie wierzę, aby służby nie posiadały już tych samych materiałów, więc prokuratura też by je dostała, gdyby to państwo funkcjonowało prawidłowo, a prawda jest taka, że z afer robi się temat tabu.
Teraz kilka słów odnośnie demolowania instytucji państwa. Gdyby politycy nie kombinowali po kątach jak tu jednego wy*ebać i zastąpić swoim, jak dostać więcej kasy, aby druga partia nie wygrała, gdyby w tym kraju nie istnieli równi i równiejsi, gdyby prokuratura chociaż udawała, że stara się oskarżyć o coś urzędnika państwowego, gdyby nie było tylu podejrzanych samobójstw, to i Stonoga nie miał by czego publikować. To zamiatanie afer pod dywan i wykorzystywanie do tego prokuratury i sądów jest demolowaniem instytucji państwa, a nie ujawnianie takich prób!
@primekx: Ustalanie zaznań nie jest krzywoprzysięstwem, jeśli by tak na to patrzyć to 99,1.(9)% zeznań byłoby krzywoprzysięstwo. Co do drugiej części to niestety, ale muszę się z tobą zgodzić, choć nie ulega wątpliwości, że to co zrobił Stonoga, jest jeszcze gorsze niż to co oni wszyscy razem wzięci robią.
@WojtekVanHelsing: Stonoga potrafi myśleć, bo gdyby ujawnił wszystko za pierwszym razem, to hasał by sobie po wolności tylko, czekałby w areszcie aż te 70 spraw, w których był uniewinniany czy były umarzane, by wracały do rozpoznania i jak w tych sprawach zapadały by wyroki bez zawieszenia, o sprawie głównej nie wspomnę. Słowem Stonoga z kryminału by nie wyszedł.
znajomy opowiadał o zdarzeniu, które widział w Otwocku, kilkanaście lat temu.
Dwaj szczyle, na początku swojej drogi poza prawem. Stoją na skrzyżowaniu z baseballem, wyciągnąć kierowcę siłą.
Nie znali się na swym fachu, więc wybrali nie ten samochód, co trzeba.
Z napadniętego auta jakiś miejscowy badass (chyba zresztą spec od kradzieży aut), spuścił im przykładny łomot ich własnym kijem.
Stonoga nie jest na tyle groźny by ktos chcial go zabijac, i nie bedzie, tym bardziej, ze przez fakt bycia karanym ngidy nie dostanei sie do parlamentu itd.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Jeżeli Stonoga ma i faktycznie zamierza użyć materiałów, którymi grozi, to jest dla nich dużo większym zagrożeniem niż którykolwiek z obecnych posłów (bo oni nie mają albo wiedzy, albo najmniejszych intencji, aby ujawniać dowody przeciwko konkretnym osobom). Pytanie czy, a jeżeli tak, to kogo pogrąży Stonoga.
Odpowiedz@primekx: A jakież to dowody były na tych taśmach, jakie w aktach. To co zrobił Stonoga to demolowanie instytucji państwa, nie ludzi jego tworzących. Powie ktoś to niech się to państwo rozleci. Super ale, to państwo to nie tylko władza ustawodawcza, ale także sądownicza i wymiar sprawiedliwości, którego elementem jest prokuratura. Teraz można sobie wyobrazić sytuację, w której to prokuratura chce przesłuchać wrażliwego pokrzywdzonego czy świadka, którego zeznana są uzależnione od tego, że będzie miał zapewnioną dyskrecję i choć trochę komfortu, np w sprawie gwałtu z art 197 par 1, 3 (ust.2) i 4 k.k i co się dzieje? Taki pokrzywdzony czy świadek się boi, że o treści jego zeznań wraz z nazwiskiem, adresem zamieszkania i innymi danymi zostaną ujawnione i zwyczajnie ma prawo odmówić składania zeznań. Moim zdaniem dostęp do akt prokuratorskich powinien być mocno ograniczony. Akta powinny być tylko do wglądu, bez możliwości fotokopiowania, czy sporządzania notatek z danymi osobowymi. Adwokaci też mają swoje akta, więc mogą spokojnie się nimi posługiwać i nie ma tutaj żadnej potrzeby angażowania akt prokuratorskich. Jeśli już zaistnieje konieczność wglądu przez podejrzanego, świadka, pokrzywdzonego do akt, to powinien być to dostęp w obecności prokuratora prowadzącego sprawę.
Odpowiedz@Radwandreas: W już ujawnionych aktach było chociażby to, że Kwaśniewski z Millerem ustalali zeznania w sprawie więzień CIA, i jak się później okazało, taką samą wersję przedstawili przed sądem, więc już jest pierwsza sprawa, w której prokuratura ma dowody na krzywoprzysięstwo i wielkie G. z tym robi... Gdyby dokładnie przeczytać całe ujawnione akta, to jeszcze kilka pewniaków by można było wyłapać i całą masę wystarczających powodów do wszczęcia śledztwa. Teraz są jeszcze akta, których Stonoga na razie nie opublikował, a podobno jedne z nich mają wyjaśniać śmierć A.Leppera. Nie wierzę, aby służby nie posiadały już tych samych materiałów, więc prokuratura też by je dostała, gdyby to państwo funkcjonowało prawidłowo, a prawda jest taka, że z afer robi się temat tabu. Teraz kilka słów odnośnie demolowania instytucji państwa. Gdyby politycy nie kombinowali po kątach jak tu jednego wy*ebać i zastąpić swoim, jak dostać więcej kasy, aby druga partia nie wygrała, gdyby w tym kraju nie istnieli równi i równiejsi, gdyby prokuratura chociaż udawała, że stara się oskarżyć o coś urzędnika państwowego, gdyby nie było tylu podejrzanych samobójstw, to i Stonoga nie miał by czego publikować. To zamiatanie afer pod dywan i wykorzystywanie do tego prokuratury i sądów jest demolowaniem instytucji państwa, a nie ujawnianie takich prób!
Odpowiedz@primekx: Juz by ujawnil, stonoga nie umie myslec, nie krylby niczego tylko odrazu wszystko ujawnil.
Odpowiedz@primekx: Ustalanie zaznań nie jest krzywoprzysięstwem, jeśli by tak na to patrzyć to 99,1.(9)% zeznań byłoby krzywoprzysięstwo. Co do drugiej części to niestety, ale muszę się z tobą zgodzić, choć nie ulega wątpliwości, że to co zrobił Stonoga, jest jeszcze gorsze niż to co oni wszyscy razem wzięci robią. @WojtekVanHelsing: Stonoga potrafi myśleć, bo gdyby ujawnił wszystko za pierwszym razem, to hasał by sobie po wolności tylko, czekałby w areszcie aż te 70 spraw, w których był uniewinniany czy były umarzane, by wracały do rozpoznania i jak w tych sprawach zapadały by wyroki bez zawieszenia, o sprawie głównej nie wspomnę. Słowem Stonoga z kryminału by nie wyszedł.
Odpowiedz@Radwandreas: Moglby zwiac z Polski zawsze.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: z Europy chyba, a i o własnym majątku mógłby zapomnieć.
Odpowiedz@Radwandreas: Moglby wyjechac do np. Szwajcarii czy Rosji.
Odpowiedzznajomy opowiadał o zdarzeniu, które widział w Otwocku, kilkanaście lat temu. Dwaj szczyle, na początku swojej drogi poza prawem. Stoją na skrzyżowaniu z baseballem, wyciągnąć kierowcę siłą. Nie znali się na swym fachu, więc wybrali nie ten samochód, co trzeba. Z napadniętego auta jakiś miejscowy badass (chyba zresztą spec od kradzieży aut), spuścił im przykładny łomot ich własnym kijem.
Odpowiedz