@FriendzoneMaster: Pan nie bądź taki hop do przodu, bo Pana nick mówi, że nawet własna matka wolała zostać Pana przyjacielem niż powiedzieć, że Pana kocha. Przykre.
@Jazu: cóż poradzić, życie... aczkolwiek wolę być przyjacielem własnej matki, niż robić to co Pan opisał... co prawda już tam ktoś na lewicy planował rozmowy o legalizacji kazirodztwa, ale póki co nie jest to rzecz powszechnie pochwalana...
@krzychu1526: W moim przypadku to płacz i narzekania,że niby ja mam 100 wiosek i go przejmuję. :D
Na barbarzyńskich się fajnie żyło,dopóki ktoś 10.000 pkt się nie rozwinął obok.
Od kiedy mam internet zastanawiam się kto jej nie ruchał.
OdpowiedzJa zastanawiam się nad tym kto jest moim ojcem...
Odpowiedz@Jazu: skoro się zastanawiasz, to znaczy że tą osobą nie jesteś ty?! :O
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Pan nie bądź taki hop do przodu, bo Pana nick mówi, że nawet własna matka wolała zostać Pana przyjacielem niż powiedzieć, że Pana kocha. Przykre.
Odpowiedz@Jazu: cóż poradzić, życie... aczkolwiek wolę być przyjacielem własnej matki, niż robić to co Pan opisał... co prawda już tam ktoś na lewicy planował rozmowy o legalizacji kazirodztwa, ale póki co nie jest to rzecz powszechnie pochwalana...
OdpowiedzWięc może matka będzie pamiętać? ;)
OdpowiedzJa w takich wypadkach odpowiadam, że ojciec go mocno kochał....wielokrotnie
OdpowiedzNo pacz jakie szczęście. Wejść w grę w którą grają setki tysięcy osób i trafić akurat na swojego ojca.
OdpowiedzJak ja komuś przejąłem wioskę to bałem się o życie. Powiedział, że jak mnie spotka na ulicy to mi z kumplami ryj obije.
Odpowiedz@krzychu1526: W moim przypadku to płacz i narzekania,że niby ja mam 100 wiosek i go przejmuję. :D Na barbarzyńskich się fajnie żyło,dopóki ktoś 10.000 pkt się nie rozwinął obok.
OdpowiedzZabrałeś ojcu wioskę i nie pamiętasz jaki miał nick? :o
OdpowiedzJak jeden podbija wioskę, zabija jej mieszkańców i gwałci kobiety to jest okej, a jak drugi wyrucha komuś matkę to od razu afera...
OdpowiedzMiałem podobnie. Myślałem że to ściema ale następnego dnia starzy powiedzieli mi że będę miał braciszka. Od tamtego czasu nie gram.
Odpowiedz