"siedzieliśmy pod zadaszeniem" na otwartym terenie, kelner dyma z zupą pod drzewami, sama przylazłam tam przez park, ale k*** na pewno robaki do zupy dosypuje kucharz psychopata i trzeba zrobić "aferę"... znajdzie taka "laleczka" chłopaczka w bmw co ją do "dobrej knajpy" zabierze i mysli że jest panią swiata, a mózgu używa rzadziej niż mydła
Wystarczy że zmienią nazwę z La Luna na La Rwa i będzie wszystko w porządku.
OdpowiedzNarzeka, ale połowę to zjadł.
OdpowiedzMoże mają kuchnię polową, dlatego właścicielka wspomniała o drzewach? :)
Odpowiedz"siedzieliśmy pod zadaszeniem" na otwartym terenie, kelner dyma z zupą pod drzewami, sama przylazłam tam przez park, ale k*** na pewno robaki do zupy dosypuje kucharz psychopata i trzeba zrobić "aferę"... znajdzie taka "laleczka" chłopaczka w bmw co ją do "dobrej knajpy" zabierze i mysli że jest panią swiata, a mózgu używa rzadziej niż mydła
OdpowiedzNiezły kit wciska, to jest Mącznik młynarek i z drzewami nie ma nic wspólnego.
OdpowiedzI stąd właśnie biorą się motylki w brzuchu. ;)
Odpowiedz