Do spolszczonych nazw produktów po prostu mocno zangielszczony internet nie może przywyknąć bo jak wiadomo Angielski lepszy niż Polski (póki co tylko dla chamów i prostaków) ale to i tak porażka.
@apache241: bo ja wiem, wydaje mi się, że dobrze że nie tłumaczą, bo będąc za granicą możesz kupić to co lubisz nie zastanawiając się jak to by było po inszemu
Polski jezyk lepiej brzmi, dużo wiecej można wnim wyrazić, jest wszechstronny, wiele wyrazów ma pelno synonimów, i stosunkowo malo wyrazow wieloznacznych.
Polski może wydawać sie gorszy bo jest trudniejszy (nie uznaje tego za minus) i wyrazy w nim dla niektóych mogą gorzej brzmieć, Batman brzmi lepiej niz Człowiek nietoperz, Angielski wyrazy z reguły są krótsze.
Aczkolwiek Polski nadaje sie do wszystkiego, gdy np. Niemiecki tylko do wznioslych przemówien i pieśni, a Angielski do czegos lekkiego... istnieje jakaś wzniosla piesn Angielska która budzi emocje? Nie.
Angielski to język ktory odpada przy Polskim, Angielskie imiona, wrzucanie wszedzie Angielskiego to wynik głupoty społeczenstwa i tyle.
@WojtekVanHelsing: Oj, zdziwiłbyś się. Założę się, że nigdy nie czytałeś porządnej poezji po angielsku. Na początek spróbuj chociaż poczytać Szekspira w oryginale, a Twoja teza legnie w gruzach niczym Biblioteka Aleksandryjska.
@aklorak: Dobrze, że nazwy produktów nie są tłumaczone, ponieważ są to nazwy marek, czyli nazwy własne. Że akurat niektóre z tych nazw dałoby się przetłumaczyć... a co z tymi, których się nie da? Mielibyśmy samowolnie nadać polskie nazwy, żeby ładnie wyglądało? W końcu zagranicznych imion i nazwisk też nie tłumaczymy, i jakoś nikogo to nie oburza - przynajmniej nie mamy takiego cyrku jak w Czechach, gdzie "Doktor House" jest "Doktorem Domem" >_<
@Thejar: Angielski brzmi do d*py, nawet akcent jest do niczego, najfajniejszy jest Rosyjski, Polski trudno ocenic mi jako Polakowi, ale jestem przekonany, o gorszosci Angielskiego.
@Davis9012: Przyklad?
@apache241: Afryka pod wladza bialych rozwijala sie lepiej niz teraz
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2015 o 23:54
@WojtekVanHelsing: Może dlatego, że polska jakimś cudem kojarzona jest z tandetą, oszustwem i innego typu przekrętami. Trzeba oczywiście za to podziękować grupce "cfaniaków" i "januszy biznesu", a także PRL'owi za którego robiliśmy gorsze jakościowo rzeczy aniżeli dawna chińska tandeta.
@scovil: To jest smutne, ale to jest troszkę prawda. Firmy w krajach które są znane z przekrętów i tak dalej zazwyczaj dają sobie angielskie nazwy. Podczas gdy Francuzi czy Niemcy właśnie specjalnie dają sobie francuskie i niemieckie bo są to kraje kojarzone z jakością...
@scovil: Zależy co masz na myśli "gorsze jakościowo". Owszem, wszystko było toporne, przestarzałe i w ogóle zacofane, ale jak coś już zrobili, to "job jego mać" pancerne, nawet jak zrobiono coś na odpierdziel to było to trwalsze niż dzisiejsze markowe, zachodnie produkcje.
@scovil: Trzeba też podziękować zabiegom firm zagranicznych. Firma niemiecka sprzedająca niskiej jakości okna, które produkuje na Węgrzech załącza do nich instrukcję w jednym języku. POLSKIM języku. Ach Ci nasi przyjaciele zza Odry... (jak mi ktoś nie wierzy to info o tym zajdzie w raportach fundacji Pomyśl o Przyszłości, konkretnie w raporcie dotyczącym zarobków Polaków, który dokładnie rozdział nie pamiętam).
Obcobrzmiące nazwy polskich firm czy produktów, gdy są skierowane wyłącznie na polski rynek, wynikają pewnie z chęci "zaszpanowania" i dodania sobie prestiżu - przecież liczy się pierwsze wrażenie wywarte na potencjalnym kliencie, a przeciętny Polak już tak ma, że "zagraniczne=lepsze". A jeżeli dana firma planuje działać także za granicą, to cóż - polski język wyglądałby tam tak egzotycznie jak u nas chiński, więc byłby chociażby niepraktyczny, nie zapadałby w pamięć. Niemieckie, francuskie, a zwłaszcza angielskie firmy mogą się trzymać własnego języka, bo są to języki popularne na świecie, dlatego łatwo się przyjmą, a na dodatek kojarzą się z określoną renomą.
@scovil: Niemcy do lat 80 kojarzyly sie glownie z Hitlerem (90% Polakow dotad sie kojarza), mordowaniem i wojna a nazw nie zmienili.
@ABAROS: Van Helsing (jako postac) byl holendrem...
@CoJaPaczacz: Moze masz racje.
Ostatni koleś wygrał XD
OdpowiedzDo spolszczonych nazw produktów po prostu mocno zangielszczony internet nie może przywyknąć bo jak wiadomo Angielski lepszy niż Polski (póki co tylko dla chamów i prostaków) ale to i tak porażka.
Odpowiedz@apache241: bo ja wiem, wydaje mi się, że dobrze że nie tłumaczą, bo będąc za granicą możesz kupić to co lubisz nie zastanawiając się jak to by było po inszemu
OdpowiedzPolski jezyk lepiej brzmi, dużo wiecej można wnim wyrazić, jest wszechstronny, wiele wyrazów ma pelno synonimów, i stosunkowo malo wyrazow wieloznacznych. Polski może wydawać sie gorszy bo jest trudniejszy (nie uznaje tego za minus) i wyrazy w nim dla niektóych mogą gorzej brzmieć, Batman brzmi lepiej niz Człowiek nietoperz, Angielski wyrazy z reguły są krótsze. Aczkolwiek Polski nadaje sie do wszystkiego, gdy np. Niemiecki tylko do wznioslych przemówien i pieśni, a Angielski do czegos lekkiego... istnieje jakaś wzniosla piesn Angielska która budzi emocje? Nie. Angielski to język ktory odpada przy Polskim, Angielskie imiona, wrzucanie wszedzie Angielskiego to wynik głupoty społeczenstwa i tyle.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Oj, zdziwiłbyś się. Założę się, że nigdy nie czytałeś porządnej poezji po angielsku. Na początek spróbuj chociaż poczytać Szekspira w oryginale, a Twoja teza legnie w gruzach niczym Biblioteka Aleksandryjska.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Wyniosła pieśń angielska która budzi emocje? Praktycznie cała muzyka Wielkiej Brytanii z lat 60' do 90'...
OdpowiedzSkoro tak ci się podoba język polski to może naucz się go używać zamiast pisać przymiotniki wielką literą...
Odpowiedz@Spoonman: Wojtek i tak zaczął używać polskich znaków, więc jest postęp. ;)
Odpowiedz@Bravo512: Akurat ten komentarz kierowałem do apache241. ;)
Odpowiedz@aklorak: Dobrze, że nazwy produktów nie są tłumaczone, ponieważ są to nazwy marek, czyli nazwy własne. Że akurat niektóre z tych nazw dałoby się przetłumaczyć... a co z tymi, których się nie da? Mielibyśmy samowolnie nadać polskie nazwy, żeby ładnie wyglądało? W końcu zagranicznych imion i nazwisk też nie tłumaczymy, i jakoś nikogo to nie oburza - przynajmniej nie mamy takiego cyrku jak w Czechach, gdzie "Doktor House" jest "Doktorem Domem" >_<
Odpowiedz@Spoonman: Faktycznie jest błąd Powinienem napisać z małych liter.
Odpowiedz@PMT100: Podobnie było w koloniach wielkich mocarstw afryka za dobrze na tym dobrze nie wypadła.
Odpowiedz@Thejar: Angielski brzmi do d*py, nawet akcent jest do niczego, najfajniejszy jest Rosyjski, Polski trudno ocenic mi jako Polakowi, ale jestem przekonany, o gorszosci Angielskiego. @Davis9012: Przyklad? @apache241: Afryka pod wladza bialych rozwijala sie lepiej niz teraz
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2015 o 23:54
@WojtekVanHelsing: Tak samo jesteś przekonany o gorszości lewaków, Żydów, Murzynów i tak dalej... lepiej już nic nie mów.
Odpowiedz@Thejar: Żydów to zalezy jakich.
Odpowiedz"Dzieci dobre,białe" ~~ wyznania Trynkiewicza.
Odpowiedz@go1: Ale jakie rasistowskie przy okazji ;)
Odpowiedzold spice = stara przyprawa
Odpowiedz@aklorak: Volkswagen = wóz (dla) pospólstwa
Odpowiedz@aklorak: Serio to tyle plusw zgarnelo? Akurat Old Spice tez jest w tej galeri produktow spolszczonych.
OdpowiedzMnie bardziej ciekawi czemu Polskie produkty, firmy itd. maja Angielskie nazwy
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Może dlatego, że polska jakimś cudem kojarzona jest z tandetą, oszustwem i innego typu przekrętami. Trzeba oczywiście za to podziękować grupce "cfaniaków" i "januszy biznesu", a także PRL'owi za którego robiliśmy gorsze jakościowo rzeczy aniżeli dawna chińska tandeta.
Odpowiedz@scovil: To jest smutne, ale to jest troszkę prawda. Firmy w krajach które są znane z przekrętów i tak dalej zazwyczaj dają sobie angielskie nazwy. Podczas gdy Francuzi czy Niemcy właśnie specjalnie dają sobie francuskie i niemieckie bo są to kraje kojarzone z jakością...
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: A użytkownicy amerykańskie pseudonimy.
Odpowiedz@scovil: Zależy co masz na myśli "gorsze jakościowo". Owszem, wszystko było toporne, przestarzałe i w ogóle zacofane, ale jak coś już zrobili, to "job jego mać" pancerne, nawet jak zrobiono coś na odpierdziel to było to trwalsze niż dzisiejsze markowe, zachodnie produkcje.
Odpowiedz@scovil: Trzeba też podziękować zabiegom firm zagranicznych. Firma niemiecka sprzedająca niskiej jakości okna, które produkuje na Węgrzech załącza do nich instrukcję w jednym języku. POLSKIM języku. Ach Ci nasi przyjaciele zza Odry... (jak mi ktoś nie wierzy to info o tym zajdzie w raportach fundacji Pomyśl o Przyszłości, konkretnie w raporcie dotyczącym zarobków Polaków, który dokładnie rozdział nie pamiętam).
OdpowiedzObcobrzmiące nazwy polskich firm czy produktów, gdy są skierowane wyłącznie na polski rynek, wynikają pewnie z chęci "zaszpanowania" i dodania sobie prestiżu - przecież liczy się pierwsze wrażenie wywarte na potencjalnym kliencie, a przeciętny Polak już tak ma, że "zagraniczne=lepsze". A jeżeli dana firma planuje działać także za granicą, to cóż - polski język wyglądałby tam tak egzotycznie jak u nas chiński, więc byłby chociażby niepraktyczny, nie zapadałby w pamięć. Niemieckie, francuskie, a zwłaszcza angielskie firmy mogą się trzymać własnego języka, bo są to języki popularne na świecie, dlatego łatwo się przyjmą, a na dodatek kojarzą się z określoną renomą.
Odpowiedz@scovil: Niemcy do lat 80 kojarzyly sie glownie z Hitlerem (90% Polakow dotad sie kojarza), mordowaniem i wojna a nazw nie zmienili. @ABAROS: Van Helsing (jako postac) byl holendrem... @CoJaPaczacz: Moze masz racje.
OdpowiedzZapomnieli o Lady Speed Stick czyli Pani Szybka Laska.
OdpowiedzTu macie więcej zdjęć spolszczonych produktów (dałem tylko potrzebne) http://lapkoblog.blogspot.com/2015/08/polski-rebranding.html
OdpowiedzDziękuję - tak podziękuję Ci. Dziękuję, że jesteś tu.
OdpowiedzPrince polo - Książę disco.
Odpowiedz