To jeszcze nic, Ja obróciłem w domu ekran o 360 stopni. Siedziałem potem i się podśmiewałem szyderczo patrząc, jak dziewczyna siedziała przy komputerze i nawet się nie domyśliła ze tak Ją w ch**a zrobiłem :D
Jak już jesteśmy przy śmieszkach bawiących się monitorami to podzielę się z wami historią opowiedzianą przez jednego z profesorów z mojej uczelni. Otóż robił on doktorat z informatyki w Niemczech, a że był z niego śmieszek to obrócił koledze ekran nie tylko o 180 stopni, ale i w lustrzanym odbiciu w pionie i w poziomie. Ponoć ten kolega nieźle się napracował z ustawianiem lusterek, aby móc wszystko widzieć normalnie :D
Całą historię skwitował: "I to była moja zemsta za II wojnę światową!"
Czyli wychodzi że moje koty to największe żartownisie świata
OdpowiedzDobra, oszukałem was. Tak naprawdę to nie mam znajomych.
OdpowiedzJa też.
OdpowiedzTo jeszcze nic, Ja obróciłem w domu ekran o 360 stopni. Siedziałem potem i się podśmiewałem szyderczo patrząc, jak dziewczyna siedziała przy komputerze i nawet się nie domyśliła ze tak Ją w ch**a zrobiłem :D
OdpowiedzJak już jesteśmy przy śmieszkach bawiących się monitorami to podzielę się z wami historią opowiedzianą przez jednego z profesorów z mojej uczelni. Otóż robił on doktorat z informatyki w Niemczech, a że był z niego śmieszek to obrócił koledze ekran nie tylko o 180 stopni, ale i w lustrzanym odbiciu w pionie i w poziomie. Ponoć ten kolega nieźle się napracował z ustawianiem lusterek, aby móc wszystko widzieć normalnie :D Całą historię skwitował: "I to była moja zemsta za II wojnę światową!"
Odpowiedz