Mam kumpla w pracy, szkolił mnie, więc zażartowałam, że jest tu takim moim tatą, jemu się spodobało i tak już zostało. No i trafia się problemowy klient, twierdzi, że go zna, więc dzwonię "Ej, Tato znasz Jana Kowalskiego?... A to spoko... Nie no luzik, ja to załatwię... No, pa tato..." Nawet nie zwróciłam na to uwagi, a ten koleś w szoku. Tak się składa, że w firmie pracuję także żona taty.
No i tato wygląda jak Pacman. 163 cm wzrostu, gruby, wytatułowany, łysy, kark szerszy jak łeb. Żona taty jeszcze niższa od niego, blondynka przy kości, faktycznie mają córkę w moim wieku. Ona jest do nich podobna, a ja mam prawie metr osiemdziesiąt i jestem szczupłą brunetką. Facet już zapomniał o co tam wcześniej łapał bulwersa, teraz mu szczęka opadła.
- Pani... jest... naprawdę... córką Jurka? - Procesy myślowe szły w kierunku "Sąsiad pomagał czy wysoki listonosz we wsi był?", a jednocześnie "Trochę wiocha, darłem się na córkę kolegi przed chwilą." Palnęłam, że mnie adoptowali
Mój kolega czasami jest niewyspany do tego stopnia, że wychodząc z sali mówi "dobranoc', także tego ten
OdpowiedzZawsze mogło być gorzej. Na ten przykład mógł sparafrazować klasyka i powiedzieć: "Ty stara k**wo, zmarnowałeś mi 5 lat życia".
OdpowiedzMam kumpla w pracy, szkolił mnie, więc zażartowałam, że jest tu takim moim tatą, jemu się spodobało i tak już zostało. No i trafia się problemowy klient, twierdzi, że go zna, więc dzwonię "Ej, Tato znasz Jana Kowalskiego?... A to spoko... Nie no luzik, ja to załatwię... No, pa tato..." Nawet nie zwróciłam na to uwagi, a ten koleś w szoku. Tak się składa, że w firmie pracuję także żona taty. No i tato wygląda jak Pacman. 163 cm wzrostu, gruby, wytatułowany, łysy, kark szerszy jak łeb. Żona taty jeszcze niższa od niego, blondynka przy kości, faktycznie mają córkę w moim wieku. Ona jest do nich podobna, a ja mam prawie metr osiemdziesiąt i jestem szczupłą brunetką. Facet już zapomniał o co tam wcześniej łapał bulwersa, teraz mu szczęka opadła. - Pani... jest... naprawdę... córką Jurka? - Procesy myślowe szły w kierunku "Sąsiad pomagał czy wysoki listonosz we wsi był?", a jednocześnie "Trochę wiocha, darłem się na córkę kolegi przed chwilą." Palnęłam, że mnie adoptowali
OdpowiedzTym bardziej, że to 26-letni doktorant świeżo po magisterce :)
Odpowiedz