Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Sklepiki szkolne

by sirzooro
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Bialababa
36 36

Jak byłam w odwiedziny w swoim LO, to tam się już dealerzy organizowali

Odpowiedz
avatar MotykZewLigoty
22 22

U mnie w gimnazjum pomysł z dilerką nie wypalił, bo za bardzo się przyjął. Przykładowy dialog z korytarza: - Ej, ty! Chcesz kupić colę? - Nie, a ty chcesz?

Odpowiedz
avatar PolishM8
0 0

@MotykZewLigoty: Ja się troszkę wycwaniłem spytałem się kumpli czy idziemy coś kupić w sklepie na przeciwko szkoły :P no bo po siedzieć kilka lat za nielegalne kupowanie skoro można kupić legalnie :D

Odpowiedz
avatar FrozenMind
9 11

Teraz prędzej wprowadzą kary za przemycanie niezdrowego jedzenia do szkoły, niż zlikwidują zakaz.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

A ze sobą to akurat możesz przynieść, ile udźwigniesz.

Odpowiedz
avatar kokosnh
10 10

Jak robiłem sobie zawód zaocznie będąc na studiach, zajęcia mieliśmy w budynku XXIV Liceum Ogólnokształcącym i tam nie było sklepiku, tam był prawdziwy bar, hamburgery, hot dogi, kawa, lody, chipsy, cola, czego dusza zapragnie. No tylko alkoholu i papierosów brakowało ( po nie trzeba było latać za ulicę do lewiatana )

Odpowiedz
avatar ZONTAR
1 1

@kokosnh: Miałem podobnie w II LO w Głogowie. Nawet ceny były niezłe, do tego miejsca do siedzenia, można było spokojnie ze znajomymi usiąść na kawie. Za to przypomina mi się mój sklepik szkolny z podstawówki. Ciul z zaopatrzeniem, za to jakie ceny! Domyślam się, że teraz nie jest lepiej. Jabłko w sklepiku pewnie kosztuje tyle, ile kilogram w warzywniaku. Nie dziwcie się więc, że dzieciaki wolą wyjść do sklepu obok. Sklepik nie jest dla dzieci, sklepik jest dla zarobku. Jak już chcą sklepiki ze zdrową żywnością, to niech zaopatrzą je w tanie rzeczy i niech sklepik będzie zarządzany przez szkołę. Dopiero wtedy faktycznie będzie można go prowadzić po kosztach. No ale nie, szkoła musi zarobić na tym, że ktoś chce prowadzić w niej sklepik, a cenę za to płacą dzieciaki w tym sklepiku.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
1 3

@kokosnh: W internacie jednej szkoły niedaleko mojego licem pędzili bimber w szatni... z czym do ludzi kolego XD

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 15

To jest nic... W tym kraju piętnastolatka może kupić pigułkę "po" a nie może batonika... Dokąd zmierzasz Polsko...

Odpowiedz
avatar Pangia
1 1

Chyba się do samochodówki przejdę, bo aż ciekaw się zrobiłem, czy dalej sprzedają te szatańskie kanapki z szynką czy śmiercionośne zapiekanki.

Odpowiedz
avatar WasiakDevil
2 2

Jak to wgl jest? Jakich szkół dotyczy ta ustawa, bo u mnie w technikum w sklepiku nic się nie zmieniło...

Odpowiedz
avatar Aberrant
4 4

@WasiakDevil: widocznie do pierwszej kontroli nic się nie zmieni :) W moim technikum musieli powystawiać zeszyty bo nie było czym półki zapełnić. Tylko jaki jest sens prowadzenia takiego sklepiku, skoro 30 metrów od szkoły jest normalny sklep? Pójdę do tego sklepiku i co sobie kupię, zwykłą wodę? W ciągu 5 minut spokojnie przejdę się do tego sklepu i kupię co mi potrzeba, i to o połowę taniej, bo jakie ceny zwykle sa w tych sklepikach to każdy wie.

Odpowiedz
avatar WasiakDevil
1 1

@Aberrant: Drożdżówki czy ciastka też zniknęły ze sklepików? Ja akurat w sklepiku nie potrzebuję słodkich napojów, chipsów, czy batonów, ale drożdżówek nie wybaczę!

Odpowiedz
avatar Moris299
1 1

Jeszcze zniknie, sklepiki mają jeszcze czas do końca września na odsprzedanie towaru która został ;)

Odpowiedz
avatar kanjerb
6 6

To samo u mnie, rok maturalny a nie mogę pić coli, tylko soczki owocowe 4,50zł za bodajże 330ml.

Odpowiedz
avatar Treemo
5 7

Sprzedano jabłko? No, sprzedano. Dzieci biegają? No, biegają. czyli wszystko działa tak jak powinno.

Odpowiedz
avatar kanjerb
4 4

@EmeraldDay: OK, chodzę do liceum i zakaz kończy się na tym, że wychodzisz do sklepu obok na przerwie. Zakaz ten spowoduje tylko straty u właścicieli sklepików, bo sposobów na obejście tej ustawy znajdzie się milion.

Odpowiedz
avatar Tala1f
-1 3

Jestem w klasie maturalnej i nie mogę kupić sobie kawy w szkole...

Odpowiedz
avatar krzychu1526
2 2

Ja nawet sewendejsika kupić nie mogłem...

Odpowiedz
avatar Arksi
3 3

U mnie cały sklepik usunęli, bo dla samych marchewek się go nie opłacało prowadzić :/

Odpowiedz
avatar mortisza
1 1

-Poproszę Milke truskawkową. -A dowodzik jest?

Odpowiedz
Udostępnij