@KrystekB: To się ma do gospodarki państwa opiekuńczego/lewicowego,zobacz na przykładzie o tym o czym w mediach trąbią.
O tolerancji dla pederastów(w eksperymencie nazwanych "pięknymi",a po staropolsku "pederasta" i "zbok") itd.
@go1: eksperyment z myszami ma się jakoś do gospodarki?! A od kiedy lewica ma moc sprawiania, że dostaniemy mannę z nieba i nikt nie będzie musiał pracować? =='
Już prędzej ten eksperyment przewidział zachowanie dzieciuchów utrzymywanych przez rodziców (to one są najagresywniejsze w internetach).
A "pederasta" i "zbok" to staropolskie słowa? Idź i pochwal się tym w szkole.
Warto zaznaczyć, że wnioski wyciągnięte z eksperymentu nie są do końca zgodne z prawdą (powiedzmy, że 50 % to prawda, a 50 % fałsz). Stres, który dotyka jednostek występuje w sytuacji dużego ZAGĘSZCZENIA, czyli stanu emocjonalnego. Wysoki poziom zagęszczenia może występować zarówno w sytuacji wysokiego jak i niskiego zatłoczenia. Wystąpienie uczucia zagęszczenia jest zależne od cech osobowości, płci (bardziej narażeni są mężczyźni), czynników społecznych, czynników związanych z realizacją celów. Wysokie zatłoczenie nie musi powodować skutków negatywnych, co ukazuje chociażby fakt, że ludzie obecnie migrują z małych do dużych skupisk (ze wsi do miast), a nie odwrotnie.
Tak jako ciekawostkę to napisałem. Pozdrawiam :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 września 2015 o 10:55
Proszę, od kiedy zagęszczenie jest stanem emocjonalnym. Zatłoczenia czy zaludnienia? Zatłoczony możesz być rónież w wiejskim PKSie :)
Możesz mieszkać na wsi, ale jeśli masz rodzinę na utrzymaniu, brak pracy oraz środków do życia to stres będzie mniejszy niż w mieście? Dlatego według mnie to jeden wielki bełkot :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 września 2015 o 17:43
@dawinbi: Nieznajomość definicji pojęć nie jest powodem do chwalenia się. Pozdrawiam :)
PS. stanem emocjonalnym jest ZAGĘSZCZENIE, a nie ZATŁOCZENIE, polecam najpierw zrozumieć mój wpis, a potem pisać pierdoły :)
@dawinbi: PPS. "Możesz mieszkać na wsi, ale jeśli masz rodzinę na utrzymaniu, brak pracy oraz środków do życia to stres będzie mniejszy niż w mieście?" napisałem coś DOKŁADNIE ODWROTNEGO.
@sila1989: My nie jesteśmy jeszcze nawet w fazie A, bo ciągle musimy chodzić do pracy, żeby mieć co do garnka włożyć. W fazie C są najwyżej gimbusy na utrzymywaniu rodziców ;]
@sila1989: Zgadzam się, niestety. Każde kolejne pokolenie jest coraz głupsze, rodzi się coraz mniej dzieci (no dobra- nie wszędzie), pseudo "pięknych" panów też już mamy... Tylko nam wymarcie zajmie więcej czasu, niż myszom.
@richie117: To równie dobrze można napisać że muszą chodzić do szkoły... a pójście do sklepu gdzie żywność jest ogólnie dostępna to nie do końca polowanie. Co do pracy to są ludzie co potrafią żyć z zasiłków itp.
Tak na serio ten eksperyment nigdy nie będzie porównywalny z populacją ludzką, gdyż na ziemi mamy miejsca o bardzo zróżnicowanym rozwoju kulturalnym, strukturalnym i o różnym dostępie do żywności.
Następnie dzięki możliwości przepływu ludzi z jednych miejsc do drugich, nigdy nie będziemy skazani na los taki, jak te myszki...
Przykładem jest np. Europa, gdyby granice były szczelnie zamknięte, to rzeczywiście wyglądało by to podobnie, ale nie są i mamy to co mamy.
@kokosnh:
Mamy to, co mamy, czyli:
- pojawiły się zachowania homoseksualne
- zakończył się wzrost populacji
- samice bardzo rzadko zachodzą w ciążę (chyba że muzułmańskie)
- u samców zanika umiejętność obrony własnego terytorium (przed pokojowymi uchodźcami!)
-u samic pojawia się mechanizm naturalnej antykoncepcji (nie mamy, ale niesamowicie lobbuje się sztuczną oraz aborcję)
- pojawiły się męskie odpowiedniki samic (metroseksualne)
- zatracenie reakcji społecznych
Czy aż tak bardzo ten opis odbiega od rzeczywistości?
@Fishka: gwoli ścisłości, homosie byli od zawsze, ba, w takiej starożytnej Grecji pederastria była uważana za normę społeczną, uważano, że stosunek między uczniem a mistrzem jest zdrową i naturalną częścią procesu kształcenia młodego mężczyzny. Czyli inaczej, pedały były, są i będą, więc po ch*j drążyć temat?
@szypty:
Tak samo jak kazirodztwo, kara ucinania członków za kradzieże, a standardowym wyposażeniem podróżnego była dzida, parę krzemieni i suche gazety. Konieczność odwoływania się do tak odległego okresu świadczy raczej o słabości argumentu.
A co do czystej semantyki: sjp tłumaczy 'pojawić się' jako "stać się widocznym". W tym też kontekście został ten zwrot użyty. Jeszcze paręnaście lat temu zagadnienie homoseksualistów nie istniało.
@Fishka: "Tak samo jak kazirodztwo [...] Konieczność odwoływania się do tak odległego okresu świadczy raczej o słabości argumentu" - szypty postawił tezę, że homoseksualizm istniał od zarania dziejów, jako przykład przytoczył pederastię w starożytnej Grecji (dość dawno, prawda?). Upraszczając: by wykazać, że homo byli w wuj dawno temu, wymienił zjawisko w wuj dawno temu, a ty mu piszesz, że słaby argument, bo to było w wuj dawno temu.
"Jeszcze paręnaście lat temu zagadnienie homoseksualistów nie istniało" - to ty mało o świecie wiesz.
@KrystekB:
Skoro tak miała brzmieć ta teza, to nijak ma się do mojego pierwszego wpisu.
Tak? Może jakiś artykuł prasowy z XX wieku? Jakieś parady, rozbuchane lobby? Rewolucja prawna podporządkowana homoseksualizmowi? Podrzuć mi stosowne źródła, chętnie się zapoznam.
@Fishka: Cholera, jesteś mistrzem używania słowników :). Jeśli rzeczywiście nie znalazłeś w przez ciebie ułożonej semantyce rozbieżności z sensami przypisanymi do słów polskich, spieszę z wytłumaczeniem: "stać się widocznym" może albo oznaczać "pojawić się w zasięgu wzroku", albo - już bardziej socjologicznie - "stać się wyróżniającym na tle społeczeństwa". Drugi sens wyrażenia "pojawiać się" nie ma zupełnie nic wspólnego z "stać się widocznym".
@Fishka: Zagadnienie "homoseksualizmu" nie istniało w dyskursie europejskim od "chrześcijanizacji" Europy. Przed erą Jezusową nikt nie widział w seksie nic aż tak nadzwyczajnego. Dlatego mówi się, że to dopiero chrześcijaństwo nauczyło wstydu związanego z seksem i pociągiem seksualnym ludzi Europy.
@Kajothegreat: Komentarz jeszcze wyżej - pomyliłem się nieco:
"Drugi sens wyrażenia "stać się widocznym" nie ma zupełnie nic wspólnego z "pojawiać się"".
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 września 2015 o 1:24
@kokosnh: Tego eksperymentu nie da się odnieść do ludzi przede wszystkim dlatego, że nam nikt nie zagwarantuje nieograniczonego dobrobytu i bezpieczeństwa. A nawet gdyby jakimś cudem na świecie zapanował pokój i nikt nie musiałby pracować, to - jak wspomniano na końcu artykułu - ludzie (jako gatunek) mają większe ambicje niż samo jedzenie i seks. Ba, nawet w dziedzinach jedzenia i seksu stale dążymy do jakichś urozmaiceń... W sumie gdybyśmy mieli żywić się tylko chlebem i wodą, i uprawiać seks stale w tej samej pozycji, nie robiąc nic więcej ze swoim życiem, to rzeczywiście wyginęlibyśmy z nudów jak te myszki :-D
@Fishka: "Mamy"... My, czyli kto? Bo na pewno nie świat jako ogół.
- wzrost populacji nadal jest, im mniej cywilizowany zakątek świata, tym ten wzrost jest większy
- samice rzadko zachodzą w ciążę, bo dzieci są drogie w utrzymaniu
- "u samców zanika umiejętność obrony własnego terytorium (przed pokojowymi uchodźcami!)" - rozumiem, że jak spotykasz pokojowo nastawionego przechodnia na ulicy, to go pobijesz, bo wtargnął na twój kawałek chodnika? Ach, no i fajnie, że Europejczycy skolonizowali pół świata, a teraz mieliby zamykać granice przed uchodźcami. Zwłaszcza Polacy powinni tak zrobić, bo już zapomnieliśmy, jak nasi dziadkowie spi3rdalali przed wojną...
- naturalna antykoncepcja - bezpłodność - pojawia się u samców i u samic w związku z naszym trybem życia (stresy, kariera ważniejsza od rodziny); i przestaniesz hejtować lobbowanie sztucznej antykoncepcji, kiedy braknie ci kasy na wykarmienie rodziny (chyba że zamiast antykoncepcji wybierzesz celibat)
- "zatracenie reakcji społecznych"? Gdyby to była prawda, to miałbyś na wszystko wyj3bane i nie pisałbyś bzdetów na mistrzach :)
@Kajothegreat:
Ah, słusznie. ;D Po prostu chodziło mi o wykluczenie tego znaczenia, które przyjął kolega (jako: @Fiszka twierdzi, że homoseksualizm NIE ISTNIAŁ, A PRZECIEŻ ISTNIAŁ). Jak już wiemy, nie to miałem na myśli. Zakręciłem się nieco.
O właśnie. Zagadnienia homoseksualizmu nie istniało w dyskursie, aż tu nagle - boom!Fakt raczej warty odnotowania.
@Cascade:
Ah, myślałem, że to dość oczywiste, że mowa o cywilizacji europejskiej.
Więc:
- wzrost populacji u europejczyków zanikł
- dzieci są drogie utrzymaniu w Niemczech tak samo dla Niemek, jak i dla muzułmanek
- o 'ucieczce przed wojną' już się nie wypowiem, dużo pisałem - "Europejczycy skolonizowali pół świata, niech teraz sami dają się skolonizować - przecież musi istnieć jakaś sprawiedliwość dziejowa, prawda?" xd
- hejtować? Do tej pory myślałem, że nie mam do czynienia z trollem. Zagadka: "niesamowicie lobbuje się sztuczną oraz aborcję" - znajdź hejt. o.O
- zmieńmy na 'zatracAnie reakcji społecznych'. Teraz lepiej? ;d
@Fishka: Ale, żeby być sprawiedliwym, trzeba dodać, że od lat 60-70 w Europie i w USA pojawia się temat 'homoseksualizm' (w literaturze już na początku dwudziestego wieku). W państwach żelaznej kurtyny, a to ze względu ma konserwatyzm obyczajowy komuny w ogóle, jednak temat został podjęty dopiero po zsunięciu się tejże kurtyny - mówimy jednak o latach 90, nie koło już 2000.
Jak działa LEWICA i państwo opiekuńcze,na przykładach myszy. :)
Odpowiedz@go1: Nie wiem kto ci dał minusy nawet Stalin i Mao zdawali sobie z tego sprawę.
Odpowiedz@apache241: Hardkorowi fanatycy państwa opiekuńczego/lewicy lub hejterzy lub multikonta. Możliwości jest sporo póki to są internety.
Odpowiedz@go1: Przeczytaj wnioski Calhouna zamieszczone pod wykresem i wytłumacz mi, jak się to ma do państwa opiekuńczego?
Odpowiedz@KrystekB: To się ma do gospodarki państwa opiekuńczego/lewicowego,zobacz na przykładzie o tym o czym w mediach trąbią. O tolerancji dla pederastów(w eksperymencie nazwanych "pięknymi",a po staropolsku "pederasta" i "zbok") itd.
Odpowiedz@go1: eksperyment z myszami ma się jakoś do gospodarki?! A od kiedy lewica ma moc sprawiania, że dostaniemy mannę z nieba i nikt nie będzie musiał pracować? ==' Już prędzej ten eksperyment przewidział zachowanie dzieciuchów utrzymywanych przez rodziców (to one są najagresywniejsze w internetach). A "pederasta" i "zbok" to staropolskie słowa? Idź i pochwal się tym w szkole.
Odpowiedz@KrystekB: państwo opiekuńcze dązy do fazy D eksperymentu Calhouna.
OdpowiedzWarto zaznaczyć, że wnioski wyciągnięte z eksperymentu nie są do końca zgodne z prawdą (powiedzmy, że 50 % to prawda, a 50 % fałsz). Stres, który dotyka jednostek występuje w sytuacji dużego ZAGĘSZCZENIA, czyli stanu emocjonalnego. Wysoki poziom zagęszczenia może występować zarówno w sytuacji wysokiego jak i niskiego zatłoczenia. Wystąpienie uczucia zagęszczenia jest zależne od cech osobowości, płci (bardziej narażeni są mężczyźni), czynników społecznych, czynników związanych z realizacją celów. Wysokie zatłoczenie nie musi powodować skutków negatywnych, co ukazuje chociażby fakt, że ludzie obecnie migrują z małych do dużych skupisk (ze wsi do miast), a nie odwrotnie. Tak jako ciekawostkę to napisałem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2015 o 10:55
@Bravo512: Bełkot, nice try :)
OdpowiedzProszę, od kiedy zagęszczenie jest stanem emocjonalnym. Zatłoczenia czy zaludnienia? Zatłoczony możesz być rónież w wiejskim PKSie :) Możesz mieszkać na wsi, ale jeśli masz rodzinę na utrzymaniu, brak pracy oraz środków do życia to stres będzie mniejszy niż w mieście? Dlatego według mnie to jeden wielki bełkot :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2015 o 17:43
@dawinbi: Nieznajomość definicji pojęć nie jest powodem do chwalenia się. Pozdrawiam :) PS. stanem emocjonalnym jest ZAGĘSZCZENIE, a nie ZATŁOCZENIE, polecam najpierw zrozumieć mój wpis, a potem pisać pierdoły :)
Odpowiedz@dawinbi: PPS. "Możesz mieszkać na wsi, ale jeśli masz rodzinę na utrzymaniu, brak pracy oraz środków do życia to stres będzie mniejszy niż w mieście?" napisałem coś DOKŁADNIE ODWROTNEGO.
OdpowiedzMy jesteśmy już na fazie C
Odpowiedz@sila1989: D
Odpowiedz@sila1989: My nie jesteśmy jeszcze nawet w fazie A, bo ciągle musimy chodzić do pracy, żeby mieć co do garnka włożyć. W fazie C są najwyżej gimbusy na utrzymywaniu rodziców ;]
Odpowiedz@sila1989: Zgadzam się, niestety. Każde kolejne pokolenie jest coraz głupsze, rodzi się coraz mniej dzieci (no dobra- nie wszędzie), pseudo "pięknych" panów też już mamy... Tylko nam wymarcie zajmie więcej czasu, niż myszom.
Odpowiedz@richie117: To równie dobrze można napisać że muszą chodzić do szkoły... a pójście do sklepu gdzie żywność jest ogólnie dostępna to nie do końca polowanie. Co do pracy to są ludzie co potrafią żyć z zasiłków itp.
OdpowiedzTak na serio ten eksperyment nigdy nie będzie porównywalny z populacją ludzką, gdyż na ziemi mamy miejsca o bardzo zróżnicowanym rozwoju kulturalnym, strukturalnym i o różnym dostępie do żywności. Następnie dzięki możliwości przepływu ludzi z jednych miejsc do drugich, nigdy nie będziemy skazani na los taki, jak te myszki... Przykładem jest np. Europa, gdyby granice były szczelnie zamknięte, to rzeczywiście wyglądało by to podobnie, ale nie są i mamy to co mamy.
Odpowiedz@kokosnh: Mamy to, co mamy, czyli: - pojawiły się zachowania homoseksualne - zakończył się wzrost populacji - samice bardzo rzadko zachodzą w ciążę (chyba że muzułmańskie) - u samców zanika umiejętność obrony własnego terytorium (przed pokojowymi uchodźcami!) -u samic pojawia się mechanizm naturalnej antykoncepcji (nie mamy, ale niesamowicie lobbuje się sztuczną oraz aborcję) - pojawiły się męskie odpowiedniki samic (metroseksualne) - zatracenie reakcji społecznych Czy aż tak bardzo ten opis odbiega od rzeczywistości?
Odpowiedz@Fishka: gwoli ścisłości, homosie byli od zawsze, ba, w takiej starożytnej Grecji pederastria była uważana za normę społeczną, uważano, że stosunek między uczniem a mistrzem jest zdrową i naturalną częścią procesu kształcenia młodego mężczyzny. Czyli inaczej, pedały były, są i będą, więc po ch*j drążyć temat?
Odpowiedz@szypty: Tak samo jak kazirodztwo, kara ucinania członków za kradzieże, a standardowym wyposażeniem podróżnego była dzida, parę krzemieni i suche gazety. Konieczność odwoływania się do tak odległego okresu świadczy raczej o słabości argumentu. A co do czystej semantyki: sjp tłumaczy 'pojawić się' jako "stać się widocznym". W tym też kontekście został ten zwrot użyty. Jeszcze paręnaście lat temu zagadnienie homoseksualistów nie istniało.
Odpowiedz@Fishka: "Tak samo jak kazirodztwo [...] Konieczność odwoływania się do tak odległego okresu świadczy raczej o słabości argumentu" - szypty postawił tezę, że homoseksualizm istniał od zarania dziejów, jako przykład przytoczył pederastię w starożytnej Grecji (dość dawno, prawda?). Upraszczając: by wykazać, że homo byli w wuj dawno temu, wymienił zjawisko w wuj dawno temu, a ty mu piszesz, że słaby argument, bo to było w wuj dawno temu. "Jeszcze paręnaście lat temu zagadnienie homoseksualistów nie istniało" - to ty mało o świecie wiesz.
Odpowiedz@KrystekB: Skoro tak miała brzmieć ta teza, to nijak ma się do mojego pierwszego wpisu. Tak? Może jakiś artykuł prasowy z XX wieku? Jakieś parady, rozbuchane lobby? Rewolucja prawna podporządkowana homoseksualizmowi? Podrzuć mi stosowne źródła, chętnie się zapoznam.
Odpowiedz@Fishka: Cholera, jesteś mistrzem używania słowników :). Jeśli rzeczywiście nie znalazłeś w przez ciebie ułożonej semantyce rozbieżności z sensami przypisanymi do słów polskich, spieszę z wytłumaczeniem: "stać się widocznym" może albo oznaczać "pojawić się w zasięgu wzroku", albo - już bardziej socjologicznie - "stać się wyróżniającym na tle społeczeństwa". Drugi sens wyrażenia "pojawiać się" nie ma zupełnie nic wspólnego z "stać się widocznym".
Odpowiedz@Fishka: Zagadnienie "homoseksualizmu" nie istniało w dyskursie europejskim od "chrześcijanizacji" Europy. Przed erą Jezusową nikt nie widział w seksie nic aż tak nadzwyczajnego. Dlatego mówi się, że to dopiero chrześcijaństwo nauczyło wstydu związanego z seksem i pociągiem seksualnym ludzi Europy.
Odpowiedz@Kajothegreat: Komentarz jeszcze wyżej - pomyliłem się nieco: "Drugi sens wyrażenia "stać się widocznym" nie ma zupełnie nic wspólnego z "pojawiać się"".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2015 o 1:24
@kokosnh: Tego eksperymentu nie da się odnieść do ludzi przede wszystkim dlatego, że nam nikt nie zagwarantuje nieograniczonego dobrobytu i bezpieczeństwa. A nawet gdyby jakimś cudem na świecie zapanował pokój i nikt nie musiałby pracować, to - jak wspomniano na końcu artykułu - ludzie (jako gatunek) mają większe ambicje niż samo jedzenie i seks. Ba, nawet w dziedzinach jedzenia i seksu stale dążymy do jakichś urozmaiceń... W sumie gdybyśmy mieli żywić się tylko chlebem i wodą, i uprawiać seks stale w tej samej pozycji, nie robiąc nic więcej ze swoim życiem, to rzeczywiście wyginęlibyśmy z nudów jak te myszki :-D
Odpowiedz@Fishka: "Mamy"... My, czyli kto? Bo na pewno nie świat jako ogół. - wzrost populacji nadal jest, im mniej cywilizowany zakątek świata, tym ten wzrost jest większy - samice rzadko zachodzą w ciążę, bo dzieci są drogie w utrzymaniu - "u samców zanika umiejętność obrony własnego terytorium (przed pokojowymi uchodźcami!)" - rozumiem, że jak spotykasz pokojowo nastawionego przechodnia na ulicy, to go pobijesz, bo wtargnął na twój kawałek chodnika? Ach, no i fajnie, że Europejczycy skolonizowali pół świata, a teraz mieliby zamykać granice przed uchodźcami. Zwłaszcza Polacy powinni tak zrobić, bo już zapomnieliśmy, jak nasi dziadkowie spi3rdalali przed wojną... - naturalna antykoncepcja - bezpłodność - pojawia się u samców i u samic w związku z naszym trybem życia (stresy, kariera ważniejsza od rodziny); i przestaniesz hejtować lobbowanie sztucznej antykoncepcji, kiedy braknie ci kasy na wykarmienie rodziny (chyba że zamiast antykoncepcji wybierzesz celibat) - "zatracenie reakcji społecznych"? Gdyby to była prawda, to miałbyś na wszystko wyj3bane i nie pisałbyś bzdetów na mistrzach :)
Odpowiedz@Kajothegreat: Ah, słusznie. ;D Po prostu chodziło mi o wykluczenie tego znaczenia, które przyjął kolega (jako: @Fiszka twierdzi, że homoseksualizm NIE ISTNIAŁ, A PRZECIEŻ ISTNIAŁ). Jak już wiemy, nie to miałem na myśli. Zakręciłem się nieco. O właśnie. Zagadnienia homoseksualizmu nie istniało w dyskursie, aż tu nagle - boom!Fakt raczej warty odnotowania. @Cascade: Ah, myślałem, że to dość oczywiste, że mowa o cywilizacji europejskiej. Więc: - wzrost populacji u europejczyków zanikł - dzieci są drogie utrzymaniu w Niemczech tak samo dla Niemek, jak i dla muzułmanek - o 'ucieczce przed wojną' już się nie wypowiem, dużo pisałem - "Europejczycy skolonizowali pół świata, niech teraz sami dają się skolonizować - przecież musi istnieć jakaś sprawiedliwość dziejowa, prawda?" xd - hejtować? Do tej pory myślałem, że nie mam do czynienia z trollem. Zagadka: "niesamowicie lobbuje się sztuczną oraz aborcję" - znajdź hejt. o.O - zmieńmy na 'zatracAnie reakcji społecznych'. Teraz lepiej? ;d
Odpowiedz@Fishka: Ale, żeby być sprawiedliwym, trzeba dodać, że od lat 60-70 w Europie i w USA pojawia się temat 'homoseksualizm' (w literaturze już na początku dwudziestego wieku). W państwach żelaznej kurtyny, a to ze względu ma konserwatyzm obyczajowy komuny w ogóle, jednak temat został podjęty dopiero po zsunięciu się tejże kurtyny - mówimy jednak o latach 90, nie koło już 2000.
OdpowiedzPolitycy maja to gdzies i robia co chca...
OdpowiedzTo chyba najdłuższy screen, którego nie przeczytałem.
OdpowiedzWięc to dlatego wymyśliliśmy pornografię! Żeby przypadkiem nie zapomnieć jak się rozmnażać...
Odpowiedz