@Umcyk: No jeszcze mają rękawiczki, okulary no i buty SPD
Choć teraz będą uprawiać Jogging, biegnąc trzymając kierownicę roweru z poprzebijanymi oponami.
Jestem przerażony tym, że w komentarzach na demotach ludzie popierają coś takiego. Rozumiem wkurzenie na szalejących quadowców i crossowców, ale to już zwykłe skur**syństwo.
@margaryniak: Skur to jest jazda pojazdem spalinowym (który nie spełnia żadnych norm aby mógł się toczyć po drodze publicznej) po lasach i prywatnych drogach/gruntach czyli miejscach gdzie prawnie ma zakaz wjazdu.
@cavefalcon: Jeszcze nigdy nie usłyszałem przekonującego argumentu, czemu quadowcy i crossowcy są na tyle winni, by próbować ich pozabijać na tych polnych ścieżkach - także o metalowe linki na poziomie głowy mi chodzi. Piszę to z perspektywy kogoś, kto na problem patrzy z boku: nie jestem ani quadowcem, ani nie niszczą mi ziemi, czy co tam przeszkadza tym łowcom, którzy zastawiają te pułapki.
@decp12: Ponieważ istnieje zakaz taki dla pojazdów spalinowych wynikający z ryzyka powstania pożaru, wyobraź sobie geniuszu, że po single tracku nie przejedzie ogromna strażacka cysterna przewożąca dodatkowo dwie tony wody i nie ugasi pożaru, który w suche dni będzie się rozprzestrzeniał w ogromnym tempie. Do akcji gaśniczej trzeba będzie organizować samolot, a jej koszty będą ogromne, nie wspominając już o ryzyku powstałym dla ludzi mieszkających w pobliżu, bądź też innych turystach, których pożar może okrążyć i odciąć im drogę ucieczki. Właśnie z takiej racji nie.
@rzaba89nae: Nie bardzo rozumiem, ale może trochę głupi jestem - z quada czy crossa jak jedzie to wydobywa się ogień? Czy to taka sama szansa na pożar jak z każdego pojazdu, którym np leśniczy jeździ po lesie? Czy leśniczego też wtedy warto zabić, żeby nie trzeba było samolotu do gaszenia wzywać? Może lepiej odstrzelić ich wszystkich profilaktycznie?
@cavefalcon: czyli jak jadę sobie rowerem po lesie, to mam się nadziać na takie gówno i wydać pieniądze na wymianę opon i w najgorszym i najpewniejszym przypadku kół? Bo przy większych prędkościach to gówno się po prostu wbije? :D
Quadowców i crossowców, którzy często zagrażają innym lub zwyczajnie zakłócają spokój powinny karać odpowiednie służby, ale tego nie robią. Tak jak nie karze się skutecznie właścicieli psów za niesprzątanie (sama jestem miłośniczką psów, ale nie psuch kup). I tu jest problem i dlatego jedni i drudzy dalej będą łamać przepisy i dobre obyczaje. Ale tych co robią takie pułapki powinno się karać jeszcze surowiej. To stanowi zagrożenie nie tylko dla "rajdowców", ale i rowerzystów, specerowiczów, czy zwierząt. Ten sam problem jest ze "sprawiedliwymi", którzy walczą z niesprzątającymi właścicielami podrzucając psom kiełbasę ze szkłem czy gwoździami. Po prostu DEBILIZM w czystej postaci.
@rzaba89nae: No właśnie upewniasz mnie - i pewnie jeszcze kilku innych przy tym - że na uzasadnienie tych obław szuka się na siłę zagrożeń. Ile razy słyszałeś o pożarze wywołanym crossem? W jaki w ogóle sposób miałoby dochodzić do tych podpaleń? Słyszałem jeszcze o argumentach niszczenia ściółki leśnej i straszenia zwierząt. Czemu więc dzielni myśliwi podkładają pułapki na ścieżkach, nie na ściółce? Płoszenie zwierzyny? Czy próba uchowania zwierząt przed strachem usprawiedliwia okaleczanie ludzi?
@Kajothegreat: Z tym pożarem to chyba chodzi o to, że ruch pojazdów spalinowych powoduje erozję powierzchni dróg leśnych, co stwarza zagrożenie, że pewne służby (jak straż pożarna czy leśna) nie będą w stanie z tych dróg skorzystać i wykonać swoją pracę. Dlatego zakaz jest. I nie tylko dla crossów czy quadów. Samochodem na grzyby też nie możesz wjechać.
Jestem przerażony, że ktoś "pułapką na quadziarzy i crossowców rozbijających się po pieszych szlakach turystycznych" (co i tak jest kiepską wymówką, bo tego w żadnym wypadku nie powinno się zwalczać takimi metodami) tłumaczy ryzyko wystąpienia poważnego, koszmarnego wręcz urazu u pieszych, biegaczy i zwierząt. To jest po prostu chore.
To akcja producentów obuwia sportowego. Chodzi o to, żeby ludzie doświadczyli, że buty do biegania z Lidla to wcale nie jest taka dobra oferta.
OdpowiedzJogging w kaskach, ochraniaczach na kolana... Można i tak, pewnie.
Odpowiedz@Umcyk: No jeszcze mają rękawiczki, okulary no i buty SPD Choć teraz będą uprawiać Jogging, biegnąc trzymając kierownicę roweru z poprzebijanymi oponami.
OdpowiedzJestem przerażony tym, że w komentarzach na demotach ludzie popierają coś takiego. Rozumiem wkurzenie na szalejących quadowców i crossowców, ale to już zwykłe skur**syństwo.
Odpowiedz@margaryniak: Skur to jest jazda pojazdem spalinowym (który nie spełnia żadnych norm aby mógł się toczyć po drodze publicznej) po lasach i prywatnych drogach/gruntach czyli miejscach gdzie prawnie ma zakaz wjazdu.
Odpowiedz@cavefalcon: Jeszcze nigdy nie usłyszałem przekonującego argumentu, czemu quadowcy i crossowcy są na tyle winni, by próbować ich pozabijać na tych polnych ścieżkach - także o metalowe linki na poziomie głowy mi chodzi. Piszę to z perspektywy kogoś, kto na problem patrzy z boku: nie jestem ani quadowcem, ani nie niszczą mi ziemi, czy co tam przeszkadza tym łowcom, którzy zastawiają te pułapki.
Odpowiedz@cavefalcon: Po prywatnych drogach to ja rozumiem, że nie. Ale po lasach to niby z jakiej racji nie?
Odpowiedz@decp12: Ponieważ istnieje zakaz taki dla pojazdów spalinowych wynikający z ryzyka powstania pożaru, wyobraź sobie geniuszu, że po single tracku nie przejedzie ogromna strażacka cysterna przewożąca dodatkowo dwie tony wody i nie ugasi pożaru, który w suche dni będzie się rozprzestrzeniał w ogromnym tempie. Do akcji gaśniczej trzeba będzie organizować samolot, a jej koszty będą ogromne, nie wspominając już o ryzyku powstałym dla ludzi mieszkających w pobliżu, bądź też innych turystach, których pożar może okrążyć i odciąć im drogę ucieczki. Właśnie z takiej racji nie.
Odpowiedz@rzaba89nae: Nie bardzo rozumiem, ale może trochę głupi jestem - z quada czy crossa jak jedzie to wydobywa się ogień? Czy to taka sama szansa na pożar jak z każdego pojazdu, którym np leśniczy jeździ po lesie? Czy leśniczego też wtedy warto zabić, żeby nie trzeba było samolotu do gaszenia wzywać? Może lepiej odstrzelić ich wszystkich profilaktycznie?
Odpowiedz@rzaba89nae: @skiperski: Kolega skiperski mnie wyprzedził xd
Odpowiedz@cavefalcon: czyli jak jadę sobie rowerem po lesie, to mam się nadziać na takie gówno i wydać pieniądze na wymianę opon i w najgorszym i najpewniejszym przypadku kół? Bo przy większych prędkościach to gówno się po prostu wbije? :D
OdpowiedzQuadowców i crossowców, którzy często zagrażają innym lub zwyczajnie zakłócają spokój powinny karać odpowiednie służby, ale tego nie robią. Tak jak nie karze się skutecznie właścicieli psów za niesprzątanie (sama jestem miłośniczką psów, ale nie psuch kup). I tu jest problem i dlatego jedni i drudzy dalej będą łamać przepisy i dobre obyczaje. Ale tych co robią takie pułapki powinno się karać jeszcze surowiej. To stanowi zagrożenie nie tylko dla "rajdowców", ale i rowerzystów, specerowiczów, czy zwierząt. Ten sam problem jest ze "sprawiedliwymi", którzy walczą z niesprzątającymi właścicielami podrzucając psom kiełbasę ze szkłem czy gwoździami. Po prostu DEBILIZM w czystej postaci.
Odpowiedz@rzaba89nae: No właśnie upewniasz mnie - i pewnie jeszcze kilku innych przy tym - że na uzasadnienie tych obław szuka się na siłę zagrożeń. Ile razy słyszałeś o pożarze wywołanym crossem? W jaki w ogóle sposób miałoby dochodzić do tych podpaleń? Słyszałem jeszcze o argumentach niszczenia ściółki leśnej i straszenia zwierząt. Czemu więc dzielni myśliwi podkładają pułapki na ścieżkach, nie na ściółce? Płoszenie zwierzyny? Czy próba uchowania zwierząt przed strachem usprawiedliwia okaleczanie ludzi?
Odpowiedz@Kajothegreat: Z tym pożarem to chyba chodzi o to, że ruch pojazdów spalinowych powoduje erozję powierzchni dróg leśnych, co stwarza zagrożenie, że pewne służby (jak straż pożarna czy leśna) nie będą w stanie z tych dróg skorzystać i wykonać swoją pracę. Dlatego zakaz jest. I nie tylko dla crossów czy quadów. Samochodem na grzyby też nie możesz wjechać.
OdpowiedzJestem przerażony, że ktoś "pułapką na quadziarzy i crossowców rozbijających się po pieszych szlakach turystycznych" (co i tak jest kiepską wymówką, bo tego w żadnym wypadku nie powinno się zwalczać takimi metodami) tłumaczy ryzyko wystąpienia poważnego, koszmarnego wręcz urazu u pieszych, biegaczy i zwierząt. To jest po prostu chore.
OdpowiedzKiedyś mój kumpel wracał z imprezy na skraju lasu. Dosyć podpity, ale trasę znał na pamięć i śmiało wdepnął właśnie w takie coś.
Odpowiedz