Zawsze jest tak, że najbardziej zapamiętuje się w obcym języku wulgaryzmy. A nasze k**wa jest uznawany za brzmiący dosadnie, występuje też w kilku innych językach. Poza tym to jest nasz towar eksportowy. Kojarzy się tylko z Polakami. Czy to powód do dumy? Kwestia sporna.
Dobrze, że najbardziej znane angielskie słowa to "hard work"... a nie, przecież chodzi o "fuck off". Przestańcie być tacy zakompleksieni na każdym punkcie.
Kura to całkiem miłe zwierzę
OdpowiedzTakie narzekanie jaka to Polska nie jest zła, o jeju, wstyd. Przypominam, że chociażby najbardziej znane szwedzkie słowo "za granicą" to Fitta.
OdpowiedzNie prawda, bo IKEA.
OdpowiedzZawsze jest tak, że najbardziej zapamiętuje się w obcym języku wulgaryzmy. A nasze k**wa jest uznawany za brzmiący dosadnie, występuje też w kilku innych językach. Poza tym to jest nasz towar eksportowy. Kojarzy się tylko z Polakami. Czy to powód do dumy? Kwestia sporna.
OdpowiedzPolak to potrafi sie do wszystkiego przyczepić najpopularniejszym angielskim słowem jest fuck i jakoś tego nie zauważył ^^
OdpowiedzDżizys, k*rwa, ja pie*dolę...
OdpowiedzDobrze, że najbardziej znane angielskie słowa to "hard work"... a nie, przecież chodzi o "fuck off". Przestańcie być tacy zakompleksieni na każdym punkcie.
OdpowiedzTo nasz znak rozpoznawczy
OdpowiedzKu.wa, ale przypał...
Odpowiedz