- Mamo, skąd się wziąłem? - Byłeś w łonie matki przez 9 m-cy, a potem mama Cię urodziła. - A skąd się wziąłem w łonie matki? - Bocian Cię przyniósł. (Wracamy do punktu wyjścia)
Z kolegą Bocianem ma to sens. Za żabkami się rozglądał, skrzydła stroszył, po łące podmokłej hasał, pokaźnego dzioba używał, a potem przed IX miesiącem odleciał za morze do ciepłych krajów i tyle go widzieli. Z ptakami migrującymi nie ma żartów. Lepszy indor, z postury gruby, dziób krótki, łatwo się złości, ale za to jak regularnie karmiony, to nigdzie nie odleci.
A jak położna nazywa się Bocian ?
Odpowiedz- Mamo, skąd się wziąłem? - Byłeś w łonie matki przez 9 m-cy, a potem mama Cię urodziła. - A skąd się wziąłem w łonie matki? - Bocian Cię przyniósł. (Wracamy do punktu wyjścia)
Odpowiedz@JanuszTorun: No chyba że sąsiad ma na nazwisko Bocian.
Odpowiedz@bartek82r: albo listonosz Bocian :P
OdpowiedzZ kolegą Bocianem ma to sens. Za żabkami się rozglądał, skrzydła stroszył, po łące podmokłej hasał, pokaźnego dzioba używał, a potem przed IX miesiącem odleciał za morze do ciepłych krajów i tyle go widzieli. Z ptakami migrującymi nie ma żartów. Lepszy indor, z postury gruby, dziób krótki, łatwo się złości, ale za to jak regularnie karmiony, to nigdzie nie odleci.
OdpowiedzSynu to niemożliwe żebym to ja cię spłodził. Jak wrócę dam twojej matce po gębie.
Odpowiedz