Kiedy dzień po wygranej Dudy pod centrum handlowym w Szczecinie ustawił się obwoźny konfesjonał, mówiłem to samo. Teraz już za późno. Następny będzie przymusowy pobór do seminarium i codzienny obowiązkowy różaniec o 15.
@Kubaxius: Tak, i zapewne Ty jako gorliwy wierzący pójdziesz pierwszy. Przestańcie się ośmieszać takimi komentarzami bo to nie jest zabawne tylko żałosne. Tak Ci źle w państwie Katolickim to wyjedź w cholerę do Syrii. Tam podobnież mnóstwo miejsc wolnych się zrobiło, a zaręczam, że tam żadnych konfesjonałów nie zobaczysz.
Pozdrawiam
@Kajothegreat: I co? Będziesz teraz latał po wszystkich moich komentarzach po raz kolejny i wytykał błędy chwaląc się swoją elokwencją? Po raz kolejny piszę, że mnie to nie rusza.
Jak już wcześniej Ci to wypominałem, Twoje posty to czysta forma a kompletne zero treści. Nic sensownego nie wnosisz do dyskusji tak więc bardzo Cię proszę, w miarę Twoich możliwości omijaj moje wypowiedzi szerokim łukiem.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
@GienekLopata: Masz manię prześladowczą. Komentuję posty, nie nicki.
Tak więc powrócę do czystej TREŚCI, do czego nie potrzebna mi wbrew twojej tezie elokwencja: Polska to nie jest kraj katolicki. Polecam lekturę ustawy zasadniczej.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 października 2015 o 20:20
@Kajothegreat: Jak jesteś taki oblatany to oszczędź mi proszę czasu i podaj dokładny cytat. Nie chce mi się zagłębiać w coś co kompletnie mnie nie interesuje.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
@GienekLopata: Nigdy nie czytałeś konstytucji Rzeczypospolitej? Nie interesuje cię nawet konstytucja Rzeczypospolitej? Ok więc:
2.
Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w
sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając
swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
3.
Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi
są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej
niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra
człowieka i dobra wspólnego.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 października 2015 o 23:38
@Kajothegreat: Nie, nie czytałem Konstytucji. Jakoś mnie nie ciągnie do teoretycznych zapisów które nie są kompletnie egzekwowane a wręcz są na wszystkie możliwe sposoby naginane w zależności od potrzeby. Zawsze preferowałem praktykę nad teorię.
No i widzisz, po raz kolejny wychodzi niezrozumienie, nie mniej jednak może faktycznie nie wyraziłem się zbyt jasno a Ty zwyczajnie zinterpretowałeś to po swojemu.
Polska jest krajem Katolickim ze względu na to, że główną religią jest Katolicyzm. W 966 roku miało miejsce takie wydarzenie jak Chrzest Polski więc co do tego raczej wątpliwości mieć nie powinieneś.
Nie chodziło mi o to, że Kościół Polską rządzi. Sam jestem zdania, że Kościół w politykę mieszać się nie powinien.
Tak więc w moim rozumieniu ja miałem rację. W Twoim rozumieniu rację miałeś Ty.
Następnym razem będę wyrażał się precyzyjniej.
@Kubaxius
Nie dziw się. Biorąc pod uwagę charakter screena oraz powyborczą propagandę i obecną nagonkę na KK ciężko Twojej wypowiedzi jako negatywnej nie odebrać.
Pozdrawiam
@GienekLopata: Śmiejąc się z najważniejszego dokumentu państwowego, śmiejesz się jakby z samego państwa. Radziłbym nie pisać i nie mówić takich rzeczy.
Chyba: 'najbardziej powszechną religią jest katolicyzm'. Dla przeciętnego obywatela jednak winno być to obojętne, czy większość z wierzących Polaków jest katolikami - dla prawa RP przykazania katolickie są obojętne.
@Kajothegreat: Wytłumacz mi, bardzo Cię o to proszę gdzie i w jaki sposób wyśmiałem Konstytucję.
Jaka jest różnica pomiędzy "główną religią" a "najbardziej powszechną"? Znowu jakieś teorie z języka polskiego?
I po co od razu te odniesienia do praw Kościelnych i praw państwowych? Nigdzie nie napisałem, że jedynym słusznym prawem jest prawo Kościelne.
A i tak na marginesie. Ostatnio jak pisałem do Ciebie o patriotyzmie, o trosce o własny naród i kraj napisałeś, że Ciebie to nie rusza i kompletnie nie czujesz żadnej więzi czy to z ludźmi czy to z państwem a teraz piszesz mi w odniesieniu do mojego rzekomego "wyśmiewania Konstytucji": "Radziłbym nie pisać i nie mówić takich rzeczy". Zdecydowałbyś się wreszcie.
Pozdrawiam
@GienekLopata: W kpinę obracasz konstytucję, gdy mówisz: "Jakoś mnie nie ciągnie do teoretycznych zapisów, które nie są kompletnie egzekwowane, a wręcz są na wszystkie możliwe sposoby naginane w zależności od potrzeby". Tylko tyle miałem na myśli.
Różnica jest zasadnicza. Gdy piszesz "główna religia", ktoś może dojść do wniosku, że istnieje w Polsce jakiś większy pluralizm religijny. W Polsce zaś poza 30% praktykujących katolików, mamy raczej ateistów, agnostyków i, których jest najwięcej, deklarujących się jako chrześcijan, choć niedoktrynalnych (wierzących w reinkarnacje, metempsychozę, ufo i jeszcze coś innego). Oczywiście nie mam pojęcia, co miałeś na myśli przez "główna religia", dlatego na wszelki wypadek doprecyzowałem.
Oczywiście nie mogę posiadać żadnych więzi z ludźmi, których nie znam - dlatego "patriotyzm społecznościowy" rzeczywiście wydaje mi się śmieszny - nie mogę utrzymywać, że ziemie, do których nie mam prawa, są moje ze względu na moje urodzenie - dlatego "patriotyzm terytorialny" wydaje mi się śmieszny - i tak dalej. O konstytucji nie powinno źle się mówić ze względu na poszanowanie realnych trudów organizacji państwa, jako tworu politycznego.
@GienekLopata: Zapomniałem odnieść się do jeszcze jednego: nie chodziło mi o prawo kościelne - o którym zresztą nie mam pojęcia, a o model postępowania chrześcijańskiego. Dobry obywatel to taki, który działa w obrębie prawa RP - model postępowania kreślony przez religie jest obojętny dla państwa.
@Kajothegreat: Ehhh... Dobra, nieważne. Jak widzisz sam to nie ma najmniejszego sensu także zakończmy to w tym miejscu.
Sprostuję tylko jedną rzecz a mianowicie: "W kpinę obracasz konstytucję, gdy mówisz: 'Jakoś mnie nie ciągnie do teoretycznych zapisów, które nie są kompletnie egzekwowane, a wręcz są na wszystkie możliwe sposoby naginane w zależności od potrzeby'".
Czym to nazwiesz jak nie nadinterpretacją? Gdzie Ty tu wypatrzyłeś kpinę, nie mam naprawdę pojęcia. Staram się pisać prosto, zrozumiale dla wszystkich (w przeciwieństwie niestety do Ciebie) a mimo to masz problemy z prawidłowym zrozumieniem tak prostych wypowiedzi?
Ewidentnie jestem dla Ciebie zbyt prosty. Tak więc generalnie proszę po raz kolejny dla Ciebie, dla siebie, dla innych, omijaj moje wypowiedzi szerokim kołem. Nie ma sensu zaśmiecać strony zbędnymi postami które i tak do niczego nie prowadzą.
Pozdrawiam
@GienekLopata: Nie rozumiem cię: dyskutuje się nie po to, by kogoś obrazić. Tak też nie szukaj obrazy w moich postach.
Prawdę mówiąc zapomniałem nawet, że kiedyś wszedłem z tobą w polemikę na temat uczucia patriotyzmu (że w taką wszedłem - pamiętam). Nie musisz więc odbierać moich postów jako atak na siebie: życzę tobie - jak i każdemu - jak najlepiej. Atakuje jedynie przekonania, które są sprzeczne, wedle mojego rozeznania, ze zdrowym rozsądkiem (oczywiście zdrowy rozsądek definiowany był miliardy razy, odkąd tylko pierwszy człowiek uknuł pierwsze przekonanie). Dlatego, postraszę cię, możesz się spodziewać, że któregoś dnia znów odpowiem na twój komentarz.
Napiszę już to, w czego ujęcie wcześniej do końca się nie wczułeś, czytelnie do granic czytelności: LEKCEWAŻĄC konstytucję Rzeczypospolitej, lekceważysz zarazem samą Rzeczpospolitą. Kpisz sobie z podstawy tworu państwowego - za coś nieważnego ją uznając.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 października 2015 o 3:28
@Kajothegreat: Odniosę się jeszcze raz do Twojego rozumienia moich słów o Konstytucji. Traktujesz to co napisałem zbyt dosłownie. Ja jej nie lekceważę. Lekceważą ją rządzący, lekceważą ją "wielcy biznesmeni" itd.
Swoją drogą sam zobacz. Najpierw wg. Ciebie kpiłem z Konstytucji. Teraz ją lekceważę. Za kilka postów dojdziemy do tego, że ją znieważyłem.
I nie, nie uznaję Konstytucji za coś nieważnego. Po prostu uważam, że mnie jako szaremu obywatelowi jej biegła znajomość nie jest do niczego potrzebna. Jak już pisałem, jestem prostym człowiekiem. Chcę żyć w spokoju i względnym dobrobycie. Nic więcej nie wymagam. Jest mi to obojętne czy takie warunki zapewni mi Konstytucja, prawo czy człowiek. Jeżeli kiedyś będzie mi to do czegoś potrzebne to gwarantuję Ci, że dokładnie czy to z prawem czy z Konstytucją się zapoznam ale póki co ani prawo ani Konstytucja mnie nie wykarmią, nie zapewnią dachu nad głową mnie i mojej rodzinie.
Swoją drogą (to już jako kpina może zabrzmieć) sam mi powiedz co tak naprawdę oferuje nam Konstytucja? Po co ona jest skoro mimo tego, że powinna być gwarantem pewnych rzeczy, rządzący mają ją w dupie? Nie dalej jak wczoraj Trybunał Konstytucyjny nagle ni z tego ni z owego stwierdził (po tylu latach!!!), że obecna kwota wolna od podatku jest niekonstytucyjna a zatem nielegalna! Wg. Konstytucji kwota wolna od podatku nie może być niższa niż tzw roczna "kwota egzystencjalna" co daje ponad 6500 zł. Kto w takim razie wg Ciebie kpi z Konstytucji?
Sytuacja jest o tyle zabawna, że TK ogłosił to kilka dni po wyborach kiedy stało się jasnym, że PiS będzie rządził. Mało tego, PiS ma teraz 12 miesięcy od ogłoszenia decyzji TK na zmianę kwoty wolnej od podatku na zgodną z Konstytucją. Kolejne bale rzucone pod nogi. No ale to tylko z punktu widzenia "PiSowskiego fanatyka który lekceważy i kpi z Konstytucji".
Myślę, że takich niezgodnych z Konstytucją spraw znalazłoby się wiele więcej a mimo to, nikt się tym nie przejmuje. Tak więc pytam, czy to naprawdę ja lekceważę i kpię z Konstytucji?
Pozdrawiam serdecznie
@GienekLopata:
Ale nie ma żadnego mojego rozumienia twoich słów. Jest jedynie małe niezrozumienie. Napiszę tak: pisałeś o konstytucji w sposób raczej lekceważący, co nazwałem kpiną. Kpiną dlatego, że to, co jest podstawą wszelkich ruchów politycznych w Polsce, marginalizujesz. Ja doskonale sobie zdaje przy tym sprawę, że nie wierzysz w nadrzędną rolę konstytucji wobec wszelkiego życia politycznego i dlatego właśnie nie poważasz należycie urzędu ustawy zasadniczej.
Konstytucja konstytuuje podstawę pod ustanawianie wszelkich praw. Nie jest tak, że, na przykład, mafiozo może postępować wbrew konstytucji; to PO z PISem i SLD mogą sprzeciwiać się jawnie jej zapisom.
Konstytucja jest biblią państwa jako tworu politycznego. Jeśli więc znalazłbyś jakieś praw, które w twoim mniemaniu godzi w "święte przykazania państwowe", możesz zwrócić się do trybunału konstytucyjnego. Dlatego nie jest możliwe, by rządzący mieli w dupie konstytucję.
Kwotę wolną od podatku w skrajnym przypadku trzeba będzie podnieść nawet do 20k zł miesięcznie. PIS mimo wszystko postulował zwiększenie kwoty wolnej do, bodajże, 8k.
@GienekLopata: przestań już się napinać katolu, w internecie będzie teraz mnóstwo treści wyśmiewających waszą kretyńską religię, więc albo zluzuj porty albo zmów sobie modlitwę do dwóch przybitych w poprzek kawałków drewna które wiszą na twojej ścianie
@andrzej555: Zmówię modlitwę za Ciebie na pewno. Mam nadzieję, że cokolwiek pomoże.
I bardzo Cię proszę, żebyś zachował odrobinę kultury i nie obrażał mojej religii. Ja Ciebie ani Twoich przekonań nie obrażam.
Pozdrawiam.
ksiądz w kominiarce?czyli to napad:)
OdpowiedzGang Plebanii
OdpowiedzNie wiem naprawdę co to robi na głównej. Poziom screenów spada z dnia na dzień ale to to już kompletnie żałosne. Pozdrawiam
Odpowiedz@GienekLopata: Od ogłoszenia wyników na Facebooku pokazują się te niezabawne, zmyślone historyjki, ale jak widzę komuś podoba się ten szajs.
OdpowiedzKiedy dzień po wygranej Dudy pod centrum handlowym w Szczecinie ustawił się obwoźny konfesjonał, mówiłem to samo. Teraz już za późno. Następny będzie przymusowy pobór do seminarium i codzienny obowiązkowy różaniec o 15.
Odpowiedz@Kubaxius: Tak, i zapewne Ty jako gorliwy wierzący pójdziesz pierwszy. Przestańcie się ośmieszać takimi komentarzami bo to nie jest zabawne tylko żałosne. Tak Ci źle w państwie Katolickim to wyjedź w cholerę do Syrii. Tam podobnież mnóstwo miejsc wolnych się zrobiło, a zaręczam, że tam żadnych konfesjonałów nie zobaczysz. Pozdrawiam
Odpowiedz@GienekLopata: Polska to nie jest kraj katolicki. Polecam lekturę ustawy zasadniczej.
Odpowiedz@Kajothegreat: I co? Będziesz teraz latał po wszystkich moich komentarzach po raz kolejny i wytykał błędy chwaląc się swoją elokwencją? Po raz kolejny piszę, że mnie to nie rusza. Jak już wcześniej Ci to wypominałem, Twoje posty to czysta forma a kompletne zero treści. Nic sensownego nie wnosisz do dyskusji tak więc bardzo Cię proszę, w miarę Twoich możliwości omijaj moje wypowiedzi szerokim łukiem. Z góry dziękuję. Pozdrawiam
Odpowiedz@GienekLopata: Masz manię prześladowczą. Komentuję posty, nie nicki. Tak więc powrócę do czystej TREŚCI, do czego nie potrzebna mi wbrew twojej tezie elokwencja: Polska to nie jest kraj katolicki. Polecam lekturę ustawy zasadniczej.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2015 o 20:20
@Kajothegreat: Jak jesteś taki oblatany to oszczędź mi proszę czasu i podaj dokładny cytat. Nie chce mi się zagłębiać w coś co kompletnie mnie nie interesuje. Z góry dziękuję. Pozdrawiam
OdpowiedzWiedziałem że zbyt poważnie to napisałem :P Jak się gdzieniegdzie nie doda emotikony ludzie myślą, że wszystko piszesz na poważnie.
Odpowiedz@GienekLopata: Nigdy nie czytałeś konstytucji Rzeczypospolitej? Nie interesuje cię nawet konstytucja Rzeczypospolitej? Ok więc: 2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. 3. Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2015 o 23:38
@Kajothegreat: Nie, nie czytałem Konstytucji. Jakoś mnie nie ciągnie do teoretycznych zapisów które nie są kompletnie egzekwowane a wręcz są na wszystkie możliwe sposoby naginane w zależności od potrzeby. Zawsze preferowałem praktykę nad teorię. No i widzisz, po raz kolejny wychodzi niezrozumienie, nie mniej jednak może faktycznie nie wyraziłem się zbyt jasno a Ty zwyczajnie zinterpretowałeś to po swojemu. Polska jest krajem Katolickim ze względu na to, że główną religią jest Katolicyzm. W 966 roku miało miejsce takie wydarzenie jak Chrzest Polski więc co do tego raczej wątpliwości mieć nie powinieneś. Nie chodziło mi o to, że Kościół Polską rządzi. Sam jestem zdania, że Kościół w politykę mieszać się nie powinien. Tak więc w moim rozumieniu ja miałem rację. W Twoim rozumieniu rację miałeś Ty. Następnym razem będę wyrażał się precyzyjniej. @Kubaxius Nie dziw się. Biorąc pod uwagę charakter screena oraz powyborczą propagandę i obecną nagonkę na KK ciężko Twojej wypowiedzi jako negatywnej nie odebrać. Pozdrawiam
Odpowiedz@GienekLopata: Śmiejąc się z najważniejszego dokumentu państwowego, śmiejesz się jakby z samego państwa. Radziłbym nie pisać i nie mówić takich rzeczy. Chyba: 'najbardziej powszechną religią jest katolicyzm'. Dla przeciętnego obywatela jednak winno być to obojętne, czy większość z wierzących Polaków jest katolikami - dla prawa RP przykazania katolickie są obojętne.
Odpowiedz@Kajothegreat: Wytłumacz mi, bardzo Cię o to proszę gdzie i w jaki sposób wyśmiałem Konstytucję. Jaka jest różnica pomiędzy "główną religią" a "najbardziej powszechną"? Znowu jakieś teorie z języka polskiego? I po co od razu te odniesienia do praw Kościelnych i praw państwowych? Nigdzie nie napisałem, że jedynym słusznym prawem jest prawo Kościelne. A i tak na marginesie. Ostatnio jak pisałem do Ciebie o patriotyzmie, o trosce o własny naród i kraj napisałeś, że Ciebie to nie rusza i kompletnie nie czujesz żadnej więzi czy to z ludźmi czy to z państwem a teraz piszesz mi w odniesieniu do mojego rzekomego "wyśmiewania Konstytucji": "Radziłbym nie pisać i nie mówić takich rzeczy". Zdecydowałbyś się wreszcie. Pozdrawiam
Odpowiedz@GienekLopata: W kpinę obracasz konstytucję, gdy mówisz: "Jakoś mnie nie ciągnie do teoretycznych zapisów, które nie są kompletnie egzekwowane, a wręcz są na wszystkie możliwe sposoby naginane w zależności od potrzeby". Tylko tyle miałem na myśli. Różnica jest zasadnicza. Gdy piszesz "główna religia", ktoś może dojść do wniosku, że istnieje w Polsce jakiś większy pluralizm religijny. W Polsce zaś poza 30% praktykujących katolików, mamy raczej ateistów, agnostyków i, których jest najwięcej, deklarujących się jako chrześcijan, choć niedoktrynalnych (wierzących w reinkarnacje, metempsychozę, ufo i jeszcze coś innego). Oczywiście nie mam pojęcia, co miałeś na myśli przez "główna religia", dlatego na wszelki wypadek doprecyzowałem. Oczywiście nie mogę posiadać żadnych więzi z ludźmi, których nie znam - dlatego "patriotyzm społecznościowy" rzeczywiście wydaje mi się śmieszny - nie mogę utrzymywać, że ziemie, do których nie mam prawa, są moje ze względu na moje urodzenie - dlatego "patriotyzm terytorialny" wydaje mi się śmieszny - i tak dalej. O konstytucji nie powinno źle się mówić ze względu na poszanowanie realnych trudów organizacji państwa, jako tworu politycznego.
Odpowiedz@GienekLopata: Zapomniałem odnieść się do jeszcze jednego: nie chodziło mi o prawo kościelne - o którym zresztą nie mam pojęcia, a o model postępowania chrześcijańskiego. Dobry obywatel to taki, który działa w obrębie prawa RP - model postępowania kreślony przez religie jest obojętny dla państwa.
Odpowiedz@Kajothegreat: Ehhh... Dobra, nieważne. Jak widzisz sam to nie ma najmniejszego sensu także zakończmy to w tym miejscu. Sprostuję tylko jedną rzecz a mianowicie: "W kpinę obracasz konstytucję, gdy mówisz: 'Jakoś mnie nie ciągnie do teoretycznych zapisów, które nie są kompletnie egzekwowane, a wręcz są na wszystkie możliwe sposoby naginane w zależności od potrzeby'". Czym to nazwiesz jak nie nadinterpretacją? Gdzie Ty tu wypatrzyłeś kpinę, nie mam naprawdę pojęcia. Staram się pisać prosto, zrozumiale dla wszystkich (w przeciwieństwie niestety do Ciebie) a mimo to masz problemy z prawidłowym zrozumieniem tak prostych wypowiedzi? Ewidentnie jestem dla Ciebie zbyt prosty. Tak więc generalnie proszę po raz kolejny dla Ciebie, dla siebie, dla innych, omijaj moje wypowiedzi szerokim kołem. Nie ma sensu zaśmiecać strony zbędnymi postami które i tak do niczego nie prowadzą. Pozdrawiam
Odpowiedz@GienekLopata: Nie rozumiem cię: dyskutuje się nie po to, by kogoś obrazić. Tak też nie szukaj obrazy w moich postach. Prawdę mówiąc zapomniałem nawet, że kiedyś wszedłem z tobą w polemikę na temat uczucia patriotyzmu (że w taką wszedłem - pamiętam). Nie musisz więc odbierać moich postów jako atak na siebie: życzę tobie - jak i każdemu - jak najlepiej. Atakuje jedynie przekonania, które są sprzeczne, wedle mojego rozeznania, ze zdrowym rozsądkiem (oczywiście zdrowy rozsądek definiowany był miliardy razy, odkąd tylko pierwszy człowiek uknuł pierwsze przekonanie). Dlatego, postraszę cię, możesz się spodziewać, że któregoś dnia znów odpowiem na twój komentarz. Napiszę już to, w czego ujęcie wcześniej do końca się nie wczułeś, czytelnie do granic czytelności: LEKCEWAŻĄC konstytucję Rzeczypospolitej, lekceważysz zarazem samą Rzeczpospolitą. Kpisz sobie z podstawy tworu państwowego - za coś nieważnego ją uznając.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2015 o 3:28
@Kajothegreat: Odniosę się jeszcze raz do Twojego rozumienia moich słów o Konstytucji. Traktujesz to co napisałem zbyt dosłownie. Ja jej nie lekceważę. Lekceważą ją rządzący, lekceważą ją "wielcy biznesmeni" itd. Swoją drogą sam zobacz. Najpierw wg. Ciebie kpiłem z Konstytucji. Teraz ją lekceważę. Za kilka postów dojdziemy do tego, że ją znieważyłem. I nie, nie uznaję Konstytucji za coś nieważnego. Po prostu uważam, że mnie jako szaremu obywatelowi jej biegła znajomość nie jest do niczego potrzebna. Jak już pisałem, jestem prostym człowiekiem. Chcę żyć w spokoju i względnym dobrobycie. Nic więcej nie wymagam. Jest mi to obojętne czy takie warunki zapewni mi Konstytucja, prawo czy człowiek. Jeżeli kiedyś będzie mi to do czegoś potrzebne to gwarantuję Ci, że dokładnie czy to z prawem czy z Konstytucją się zapoznam ale póki co ani prawo ani Konstytucja mnie nie wykarmią, nie zapewnią dachu nad głową mnie i mojej rodzinie. Swoją drogą (to już jako kpina może zabrzmieć) sam mi powiedz co tak naprawdę oferuje nam Konstytucja? Po co ona jest skoro mimo tego, że powinna być gwarantem pewnych rzeczy, rządzący mają ją w dupie? Nie dalej jak wczoraj Trybunał Konstytucyjny nagle ni z tego ni z owego stwierdził (po tylu latach!!!), że obecna kwota wolna od podatku jest niekonstytucyjna a zatem nielegalna! Wg. Konstytucji kwota wolna od podatku nie może być niższa niż tzw roczna "kwota egzystencjalna" co daje ponad 6500 zł. Kto w takim razie wg Ciebie kpi z Konstytucji? Sytuacja jest o tyle zabawna, że TK ogłosił to kilka dni po wyborach kiedy stało się jasnym, że PiS będzie rządził. Mało tego, PiS ma teraz 12 miesięcy od ogłoszenia decyzji TK na zmianę kwoty wolnej od podatku na zgodną z Konstytucją. Kolejne bale rzucone pod nogi. No ale to tylko z punktu widzenia "PiSowskiego fanatyka który lekceważy i kpi z Konstytucji". Myślę, że takich niezgodnych z Konstytucją spraw znalazłoby się wiele więcej a mimo to, nikt się tym nie przejmuje. Tak więc pytam, czy to naprawdę ja lekceważę i kpię z Konstytucji? Pozdrawiam serdecznie
Odpowiedz@GienekLopata: Ale nie ma żadnego mojego rozumienia twoich słów. Jest jedynie małe niezrozumienie. Napiszę tak: pisałeś o konstytucji w sposób raczej lekceważący, co nazwałem kpiną. Kpiną dlatego, że to, co jest podstawą wszelkich ruchów politycznych w Polsce, marginalizujesz. Ja doskonale sobie zdaje przy tym sprawę, że nie wierzysz w nadrzędną rolę konstytucji wobec wszelkiego życia politycznego i dlatego właśnie nie poważasz należycie urzędu ustawy zasadniczej. Konstytucja konstytuuje podstawę pod ustanawianie wszelkich praw. Nie jest tak, że, na przykład, mafiozo może postępować wbrew konstytucji; to PO z PISem i SLD mogą sprzeciwiać się jawnie jej zapisom. Konstytucja jest biblią państwa jako tworu politycznego. Jeśli więc znalazłbyś jakieś praw, które w twoim mniemaniu godzi w "święte przykazania państwowe", możesz zwrócić się do trybunału konstytucyjnego. Dlatego nie jest możliwe, by rządzący mieli w dupie konstytucję. Kwotę wolną od podatku w skrajnym przypadku trzeba będzie podnieść nawet do 20k zł miesięcznie. PIS mimo wszystko postulował zwiększenie kwoty wolnej do, bodajże, 8k.
Odpowiedz@GienekLopata: przestań już się napinać katolu, w internecie będzie teraz mnóstwo treści wyśmiewających waszą kretyńską religię, więc albo zluzuj porty albo zmów sobie modlitwę do dwóch przybitych w poprzek kawałków drewna które wiszą na twojej ścianie
Odpowiedz@andrzej555: Zmówię modlitwę za Ciebie na pewno. Mam nadzieję, że cokolwiek pomoże. I bardzo Cię proszę, żebyś zachował odrobinę kultury i nie obrażał mojej religii. Ja Ciebie ani Twoich przekonań nie obrażam. Pozdrawiam.
Odpowiedz