@lolxdv: Bo wolą głosować na mniejsze zło, bo myślą że jeden głos nic nie zmieni, bo nie chce im się iść na wybory itd. Wygrywają zwykle ci co na nich głosują ludzie starsi nie mający nic do roboty. A ty co głosujesz na PO/PIS czy jakiś lewak nam się trafił?
@yahoo111: Ciekawe, jak mnie wk*rwiają takie lewe szmaty co nie mają pojęcia i programie partii i zawsze swoje 5 groszy wpie*olą. Ty głosujesz mam rozumieć na jakąś partie bo w telewizji powiedzieli że tak trzeba?
@yahoo111: Taaa, bo PiS i PO funkcjonuje na polskiej scenie od dawna. Przykro mi, ale przy tym stopniu medialnej blokady jaką miał KORWiN ponad 4 % to i tak dobry wynik. Swoją drogą, co do środowisk antysystemowych, specjalne podziękowania należą się szczytnymi ideowcom: Stonodze, Braunowi, a także KNP, którzy od początku byli bez szans na sukces, ale te (mniej więcej) 80 k głosów, których KORWiNowi zabrakło i tak zabrali.
Poza tym z Korwina się chyba jednak nie wyrasta, biorąc pod uwagę fakt, że zdobył rekordową liczbę głosów.
Grunt, że Miller i Palikot opuścili mury sejmu.
@MrVodko: Bo oni są tak mądrzy, tak rozwinięci umysłowo, tak przerastają kuców, że tak bardzo przesunęli się na prawo, że aż koło zatoczyli i chcąc nie chcąc znaleźli się po lewej stronie.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 października 2015 o 22:02
@beek9: Ależ mnie bawią te ograniczone intelektualnie prawiczki, które nie zdają sobie sprawy z tego, że Korwin nie ma żadnego programu, jedynie tanie populistyczne hasełka.
Jak dorośniecie, to być może dostrzeżecie, że stary zwyczajnie robił was w kuca.
@Bravo512: "Poza tym z Korwina się chyba jednak nie wyrasta, biorąc pod uwagę fakt, że zdobył rekordową liczbę głosów"
Dobry żart.
Korwin już od 25 lat czeka, aż jego małoletni zwolennicy dorosną i w końcu uda mu się przekroczyć próg wyborczy. No i oni oczywiście dorastają, i orientują się, że ten facet gada straszne idiotyzmy. 4,5% po przeszło 25 latach na scenie politycznej to dobry wynik? lol
Medialnie i sondażowo to bojkotowani byli ludzie z Razem i w ciągu tygodnia dzięki Zandbergowi z poparcia w okolicach 1% skoczyło im do prawie 4%. Pewnie gdyby mieli tydzień więcej czasu to nawet weszliby do parlamentu.
Jak kiedyś dorośniesz, to zorientujesz się, że z Korwina, tak jak z wiary w Mikołaja, z czasem się wyrasta.
@beek9: Taak, urocze. Tylko ten program nie trzyma się kupy. Na przykład: "7.1.6. Należy zmaksymalizować liczbę wydawanych koncesji radiowo-telewizyjnych celem zwiększenia konkurencji na tym rynku."
Koncesje już są zmaksymalizowane. Nie da się zwiększyć ich ilości, co wynika z prostego ograniczenia prawami fizyki.
Dalej jest jeszcze lepiej. Emerytury? Co tam. Po prostu przestaniemy je wypłacać, niech emeryci idą do piachu. Reszta ma sobie pieniądze uzbierać. Nieważne, czy mają 18 lat, czy 58, wszyscy tego samego dnia zostaną na lodzie. O ile 25 lat temu zapowiedź progresywnego zlikwidowania emerytur i sfinansowania istniejących przez masową prywatyzację miał sens, o tyle dzisiaj to mrzonka.
Wiesz, dlaczego z Korwina się wyrasta? Bo nawet, gdy z czasem człowiek rozumie coraz lepiej, że w obecnej rzeczywistości nie jest dobrze, to wspierać Korwina da się tylko gdy jest się młodym i zdrowym. Jak zdrowie zaczyna szwankować i nie da się wykonywać pracy, albo gdy się człowiek starzeje, to rozumie, że gdyby rządził Korwin, pozostałoby się na lodzie. Jak nie on, to na pewno jego rodzice i dziadkowie.
Chyba, że gdy Korwin wygra, to wprowadzi też zakaz starzenia się i chorowania?
@Jaszczur187: niby w jaki sposób miałby to zrobić? Niestety durny system w Polsce funkcjonuje tak, że emerytury są wypłacane ze składek obecnie pracujących. Studnia jest uzupełniana na bieżąco, ale sama w sobie jest niemal pusta. Na twoją emeryturę też będą pracowały dzieci i wnuki twojego pokolenia. Tak już niestety jest. Z tego co obecnie jest w funduszu starczyło by zapewne góra na pół roku wypłacania emerytur. A co dalej? Skąd Korwin wziąłby pieniądze, skoro nie byłoby podatków, a z VATu opłacić by musiał resort publiczny? Program Korwina to czysta utopia. Nie do zrealizowania. Zwłaszcza w kraju, w którym większość ludzi tylko myśli, jak to drugiego wydymać, żeby wypchać własną kabzę.
@fabcio: Nie pamiętam dokładnych słów, ani liczb, bo Korwin to mówił przed kampanią prezydencką. Według niego obecny system emerytalny i tak upadnie. Teraz jest tylko pudrowany, aby to następna partia rządząca została z wściekłym narodem, gdy w końcu trzeba będzie ogłosić prawdę. Tak więc w naszym interesie jest zlikwidowanie tego systemu jak najszybciej, bo z każdym rokiem jego niewypłacalność będzie się zwiększać.
Największym kłamstwem jest wkładanie Korwinowi słów do ust, że niby chce obecnych emerytów wysłać na pewną śmierć. On nigdy nie powiedział, że zakręci kurek z kasą. Wręcz powiedział, że umów trzeba dotrzymywać. Po likwidacji obecnej formy systemu Korwin chciał, aby naród nadal wpłacał środki (bodajże 300 zł) na obecnych emerytów (oczywiście jednocześnie wprowadzając jednolitą emeryturę dla zwykłego staruszka, jak i komucha).
Taki system przejściowy trwał by jedno pokolenie. Niestety tak nas urządzono, że albo wybierzemy pomysł Korwina i przemęczymy się przez okres przejściowy, albo poczekamy aż to wszystko je*nie i powiedzą nam w twarz, że albo będziemy mieć 700 zł emerytury, albo wręcz powiedzą, że od dzisiaj emerytur nie będzie, bo cała młodzież, która ma na nie pracować już siedzi w UK.
@Jaszczur187: Fajnie, ja mam "obiecaną" emeryturę. Rozumiem, że Korwin planuje przejąć władzę na najbliższe 100 lat, żeby każdy, kto obecnie zaczyna pracę, miał zapewnioną emeryturę? Jeśli wprowadza się takie reformy, to idzie też cezura -- osoby do określonego wieku nowym systemem, reszta starym. I dopiero, gdy umrze ostatnia osoba w obecnym systemie można by mówić o ewentualnym sukcesie.
Powtarzam: 25 lat temu program Korwina był jak najbardziej do zrealizowania -- sprywatyzowawszy wszystko, byłoby na tyle dużo pieniędzy, by wypłacać emerytury i renty emerytom i rencistom, i tym, którzy nie byliby w stanie odłożyć, a potem sukcesywnie zmniejszać proporcję emerytury osobom wchodzącym w wiek emerytalny (mieli więcej czasu, by zadbać o swoje). Ponadto finansowanie służby zdrowia i edukacji mogłoby odbywać się przez subwencje dla osób, które tego potrzebują (będąc w starym systemie).
To jest optymistyczny wariant.
Pesymistyczny (a może realistyczny?) wariant: Korupcja podczas prywatyzacji i brak jasnych warunków działania powoduje, że sprzedany majątek narodowy przynosi dużo mniej pieniędzy, niż oczekiwano. Właściciele sprywatyzowanej służby zdrowia, edukacji i infrastruktury tworzą kartel, dogadują się i każą sobie płacić dużo więcej, niż program Korwina zakładał. Pracodawcy natomiast korzystają z likwidacji podatków i składek ZUS i drastycznie zmniejszają płace brutto, utrzymując jednakową pensję netto.
Chyba nie wmówisz mi, że gdyby zmniejszono składki ZUS pracodawcy, mój pracodawca dałby mi podwyżkę, bo "co mu zależy"? A pieniądze państwo skądś musi brać
@fabcio: O, i to jest drugi problem. Program Korwina może działać tylko w społeczeństwach, w których drugi człowiek nie myśli o tym, jak zrobić tu innym na złość, przyrost dóbr jest proporcjonalny do wykonanej pracy i społeczeństwo wytwarza gigantyczną wartość dodaną. Czyli, nie przymierzając, w historii zdarzyło się to raz -- w USA na początku ich państwowości, bo akurat zbiegło się w czasie z ekspansją na niespotykaną skalę i z rewolucją przemysłową. Korwin uwielbia przykład USA, sęk w tym, że jest one totalnie nieadekwatny do współczesności. Ekspansja gwarantowała swobody obywatelskie, bo inaczej byłaby zwyczajnie niemożliwa. Zaś podczas rewolucji przemysłowej wzrost gospodarczy można było liczyć w dziesiątkach, jeśli nie setkach, procent rocznie.
Wtedy rzeczywiście, jeśli zajmowałeś bogaceniem się, a nie dymaniem sąsiada, wychodziłeś na tym dużo korzystniej. Jeśli okradałeś innych, to oni mogli wzruszyć ramionami i pracować dalej, bo ostatecznie niewiele się wzbogacisz, a oni dużo, dużo bardziej -- akceptowalne straty. Zresztą w pewnym momencie stawali się na tyle bogaci i silni, że mogli złodziejowi łapy utrącić.
Przy wzroście gospodarczym rzędu kilku procent w skali roku, poza przypadkami wschodzących branż, które przez parę lat rosną o kilkadziesiąt-kilkaset procent rocznie, łatwiej jest się wzbogacić albo przez korupcję, albo przez rentierstwo, albo przez zwykłą kradzież.
@yahoo111: to samo miałem napisać o tych kartelach, ale tyle razy przewałkowałem już tutaj z Wojtkiem ten temat, że mi się nie chciało. Wyobraźmy sobie np. 20 szpitali w promieniu 150 km i wszystko w rękach jednego człowieka, który w ten sposób może sobie windować ceny jak mu się tylko podoba, bo jak zachorujesz to i tak się do niego zgłosisz (ewentualnie grupa ludzi, która zrobi zmowę cenową, co jest nie do udowodnienia, jeżeli żaden by nie sprzedał reszty). Niby byłyby ubezpieczalnie na takie okoliczności, ale one również wtedy podnosiłyby ceny w nieskończoność. I jak robi się zbyt drogo, to wtedy pan Andrzej dochodzi do wniosku, że po co się ubezpieczać, skoro najgroźniejszą chorobą w jego rodzinie w ostatnich 25 latach była angina. Zaoszczędzoną kasę wyda na samochód, albo fajki i alkohol i jest zadowolony. Tylko problem się robi, kiedy jego 5-letnie dziecko zapada na jakąś chorobę i tylko operacja może je uratować. Oczywiście później lament na lekarza, że nie zoperował. No, ale nie mógł, krawaciarz na stołku dyrektora mu zabronił, bo pan Andrzej nie zrobił przelewu na 700 000. Następna sprawa - edukacja. Płatne szkoły po prostu doprowadziłyby do destrukcji systemu i społeczeństwo zaczęłoby produkcję analfabetów. W Polsce żyje sporo patoli i to oczywiste, że mają ważniejsze wydatki niż szkoła dla wszystkich 8 łepków. A na tych 8, np. 3 to urodzeni geniusze, którzy w ten sposób mają zniszczone życie. Korwin nie nadaje się do rządzenia państwem. Polski nie tworzą wyłącznie młodzi, zdrowi ludzie z głową na karku. Trzeba też w jakiś sposób zatroszczyć się o najsłabszych, w tym przypadku choćby te dzieci.
@fabcio: Przed takimi sytuacjami chroni prawo konkurencji które to uchrania przed monopolami. Co do szkół to one teraz produkują właśnie idiotów bez własnego zdania z nauczycielem nie wygrasz wiec lepiej nic nie mowic co pozniej przeklada sie na dorosle zycie uczeni sa jak to być posłuszną srubką w machinie gospodarczej.Zresztą dzieci maja naturalne chęć uczenia się i zdobywania wiedzy dopiero w szkole pokazują im niestety ze to jest nudne. Kazdy w przedzszkolu marzyl o tym aby juz to isc do szkoly.
@gramin: No chyba jednak nie, skoro zdobyto rekordową ilość głosów ponad 700 tys. Poza tym neokonserwatyzm w Polsce nigdy nie cieszył się szczególną popularnością.
Co do Razem to zgadzam się, że odwalili kawał świetnej roboty. Skutecznie uniemożliwili komuchom dostanie się do sejmu.
@Jaszczur187: Oj, chwila, moment. Przecież Korwin chce znieść prawo konkurencji i dopuścić do całkowicie wolnorynkowej gospodarki. ŻADNEJ ochrony konkurencji, ŻADNEGO sprzeciwu dla zmowy cenowej.
Albo przyjmujesz 100% programu Korwina, albo 0%. Nie da się być w połowie w ciąży.
Co do szkoły, to bzdurzysz. Nie wiem, ile masz lat, ale to, co opisujesz, było 30 lat temu. Ale i wtedy byli nauczyciele z powołania i z pasją, którzy potrafili uczniów zachęcić do nauki. Dziś jest tylko lepiej.
@Bravo512: ja wiem czy to tak dobrze, że ZLew nie wszedł... Z prawdziwą socjaldemokracją mają niewiele wspólnego, oni głównie gadali o gender i homosiach. Jakby przekroczyli te 8%, to po pierwsze PiS by nie miał samodzielnej, po drugie dalej by psuli obraz lewicy w Polsce, a po trzecie i tak nie zrobili by nic konstruktywnego w Sejmie, jedynie chodzili by do "Kawy na ławę" i tam rzucali swoimi farmazonami, które i tak wszyscy mieliby gdzieś. Nie weszli. Co to w konsekwencji może oznaczać? Po nieudolnych obecnych rządach ludzie mogą zatęsknić za lewicą, szczególnie, że bardzo wielu Polaków ma lewicowe poglądy "państwo ma mi dać, bo mi się należy" i nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Tylko, że wtedy nie wróci nieszkodliwe SLD czy Twój Ruch, wtedy nadejdzie czas Razem. Mając tak świetnego i charyzmatycznego mówcę jak Zandberg, mogą nawet dojść do władzy,nie samodzielnej raczej, ale jednak. Jestem pewien też, że subwencji nie wywalą na głupoty, ale będą chomikowali na następne kampanie. Oczywiście scenariusz z Razem przy władzy jest lekko przytłaczający, ale jak najbardziej realistyczny. Gdybyśmy teraz mieli w Parlamencie ZLew, to byłaby to popularna w polityce akceptacja mniejszego zła.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 października 2015 o 10:51
@fabcio: PiS jest partią ekonomicznie bliską lewicy. Co do ZLewu to ja na to patrzę bardziej przez pryzmat odsunięcia komucha Millera i jego kumpli od koryta. :)
@Bravo512: lewica i prawica to w tym przypadku były uogólnienia. Bardziej chodzi o socjaldemokratów i konserwatystów. Moda na lewicę przychodzi i odchodzi i to jest fakt i teraz może nadejść ze zdwojoną siłą. Miller to gad, ale po wtopie z wyborami prezydenckimi powiedział, że po tych wyborach i tak się wycofuje, bo już go tam zjadali członkowie partii. Nie bez powodu Nowacką wypychali przed szereg. Jakoś bym go ścierpiał przez te 4 lata (może nawet nie, bo już dochodzą nas słuchy, że w PiSie wojna PiSowsko-PiSowska o stołki, a co dopiero za rok-dwa) w zamian za to, żeby Razem nie doszło w następnych wyborach do władzy.
@Bravo512: Akurat Millera to szkoda, to byl najbardziej prawy wsrod lewych...
@gramin: Populizm opiera sie na przekonywanie do czegoś motłochu, poglady JKM nikogo nie sciagaja.
Razem mogło by wyjść, nowe partie jak Palikot pare lat temu maja duze poparcie, ale zniknelo by za 4 lata, ludzie zobaczyli cos nowego, zaglosowali i tyle.
@fabcio: Nowacka budzi u normalnych ludzi wstet i niechec, akurat forsowanie jej na premiera bylo bledem.
@WojtekVanHelsing: Tak, tak. Stalin, Beria, Jaruzelski, Kiszczak -- ci to dopiero byli prawi wśród lewych. Te Twoje poglądy to jakiś syndrom sztokholmski? Ja rozumiem, że gdyby JKM kazał strzelać do górników, to byś za własne pieniądze kupił karabin, ale postkomuna to postkomuna. Jak dwóch wpadnie do szamba i jednemu czubek głowy się nie zanurzył, to nie będziesz chwalił, że mniej śmierdzi.
Populizm nie jest przekonywaniem motłochu, jest jedynie (aż?) realizacją wizji większości -- woli ludu jako realizacja w praktyce vox populi. JKM jest demagogiem i jego wystąpienia opierają się na przekonaniu, iż ma rząd dusz nad określoną grupą ludzi -- i to wcale niemałą. Widocznie gdy widzi te tysiące na wiecach, to już je przelicza na miliony.
@yahoo111: Rozumiem ze program pisu i reszty takze popierasz w 100% procentach nigdy nie bedzie tak ze wszystko nam bedzie pasowac a u Korwina wlasnie jest tak ze ludzie sie zniechecaja bo cos im sie nie spodoba
Dzis jest lepiej w szkolach naprawde to lyknoles?
@Jaszczur187: Czekaj, chwila, gdzie ja napisałem, że program którejkolwiek partii odpowiada mi w 100%? To po pierwsze. Po drugie, odwołujesz się do 100% programu, ale nie rozumiesz, że zasadniczym punktem programu Korwina jest całkowita liberalizacja gospodarki? Wszystko inne jest dla niego negocjowalne, ale celem, dla którego może negocjować, jest totalna liberalizacja.
NIE DA SIĘ inaczej. Korwin ZACZNIE od likwidacji ochrony konkurencji i konsumenta, i TO WŁAŚNIE TO jest uwolnieniem rynku. Monopole, oligopole i kartele są wyłącznie KONSEKWENCJĄ uwolnienia rynku w sytuacji, gdy wzrost gospodarczy nie wystarcza, by zaspokoić oczekiwania wzrostu konsumpcji.
Korwin jest pod tym względem totalnym utopistą. Oczekuje kolejnej rewolucji na miarę rolniczej i przemysłowej, co by mogło zapewnić gigantyczny wzrost gospodarczy. Myli się tu w jednym: wolność gospodarcza podczas rewolucji przemysłowej była KONSEKWENCJĄ wzrostu gospodarczego, nie jego przyczyną.
Aby zrozumieć postulaty Korwina, trzeba rozumieć. Ale niewiele więcej rozumu potrzeba, by pojąć, do czego jego program prowadzi. Dlatego elektorat Korwina składa się z ludzi młodych -- wystarczająco bystrych, by zrozumieć program i entuzjastycznie go poprzeć, ale niewystarczająco doświadczonych, by zrozumieć program i z równym entuzjazmem go wyrzucić do śmieci.
Ja rozumiem, że dopóki jesteś w gimnazjum, czy liceum, to wydaje Ci się, że szkoła jest beznadziejna. Ale zobaczysz jak pójdziesz do pracy albo na studia, że było naprawdę dobrze.
Owszem, mogło być lepiej. Było mnóstwo straconych okazji do reform. Ale jest dużo lepiej, niż było jeszcze 25 lat temu.
@yahoo111: Juz dawno jestem po szkole a podczas chodzenia do niej bylem niestety grzecznym i bezproblemowym uczniem. Co do gospodarki mozesz miec faktycznie duzo racji gdyz nie przegladalem dokladnie programu Korwin jednakze na takie tematy to trzeba pogadac dluzej. Co do szkol to pozostaje przy swoim, gdyz uwazam ze obecnie ludzie ucza sie tam 98% rzeczy ktorych nigdy nie wykorzystaja. Nie bez przyczyny sie mowi ze prawdziwa szkola zaczyna sie dopiero po szkole
@komarrek: W 2011 mówił, że jak będzie poniżej 3% to się wycofa. Jednak PKW opóźniało rejestrację list, potem stwierdziło, że jest już po terminie (listy były w terminie, ale rozpatrzone z opóźnieniem) i zostali zarejestrowani tylko w połowie okręgów. Dlatego wycofał się, że swoich słów o rezygnacji.
Ja nie rozumiem słów, że popiero go gimbaza..? No i co? Za 4 lat bd miał przez to 10-15% bo gimbaza bd 18+.
Dlaczego to jest modne, albo ja na niego głosuje? Bo potrafi swój plan obronić mądrymi argumentami oraz ma plan.skąd weźmie pieniądze na wszystkie obietnice.
@Gjt1337: "Bo potrafi swój plan obronić mądrymi argumentami oraz ma plan.skąd weźmie pieniądze na wszystkie obietnice." - Większość polityków też tak potrafi.
@Jaszczur187: Skad pomysl, ze mam bana? Na mistrzowie.org mam coraz mniej czasu od dawna, komentuje juz i tak tylko dla zasady a dawno przestalem odpowiadac na komentarze
@icywind: Poj*bało CIe? Te wybory to był taki najwiekszy cios w srodowiska lewicowe od czasow Gen. Franco. Teraz w TV wszystko odwroci sie o 180 stopni, będą znowu mówić, ze homosie to zboczency itd. Palikot, miler itd. nie dostali sie do sejmu, nikt znany z PSL sie nie dostal, PSL i Kukiz pewnie jeszcze w tym roku przestana istniec w sejmie, te wybory były dośc udane, będą jaja, bedzie lewacki bol d*py, nieobecnosc JKM mozna przebolec.
@WojtekVanHelsing: Ty się zdecyduj czy PiS/PO/PSL/Petru/Wszystko oprócz korwina to lewica czy jednak nie a potem do mnie pisz. Dobrze za to wiedzieć, że już się czujesz lepiej i wróciłeś do masakrowania lewaków.
Ja wytrzymam. Żeby oni dożyli!
OdpowiedzZmienili mi tytuł, tyrania cholerna :/
Odpowiedz@icywind: Nie Tobie jednemu, jak się nie czyta FAQ. FAQ 15.1
OdpowiedzMłodzież głosowała też tak wiele lat temu. Teraz dorośli i jakoś na niego nie głosują... Ciekawe czemu...
Odpowiedz@lolxdv: Bo Korwin to idiota, a do normalnych poglądów trzeba dojrzeć..?
Odpowiedz@lolxdv: Bo młodzież dostała posadki od wujków i cioć z PoPiSu i nie chce ich stracić. :P
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2015 o 12:14
@lolxdv: To się nazywa dojrzewanie.
Odpowiedz@lolxdv: Bo wyjechali.
Odpowiedz@lolxdv: Bo wolą głosować na mniejsze zło, bo myślą że jeden głos nic nie zmieni, bo nie chce im się iść na wybory itd. Wygrywają zwykle ci co na nich głosują ludzie starsi nie mający nic do roboty. A ty co głosujesz na PO/PIS czy jakiś lewak nam się trafił?
Odpowiedz@beek9: No wiadomo, nie popieram Korwina = jestem lewakiem i popieram PO. Heheheh.
OdpowiedzZ Korwina się wyrasta.
Odpowiedz@yahoo111: Na szczęście z PiSu i PO się wymiera.
Odpowiedz@Gorn221: No to najwyraźniej Polacy nie umierają.
Odpowiedz@yahoo111: Ciekawe, jak mnie wk*rwiają takie lewe szmaty co nie mają pojęcia i programie partii i zawsze swoje 5 groszy wpie*olą. Ty głosujesz mam rozumieć na jakąś partie bo w telewizji powiedzieli że tak trzeba?
Odpowiedz@yahoo111: Taaa, bo PiS i PO funkcjonuje na polskiej scenie od dawna. Przykro mi, ale przy tym stopniu medialnej blokady jaką miał KORWiN ponad 4 % to i tak dobry wynik. Swoją drogą, co do środowisk antysystemowych, specjalne podziękowania należą się szczytnymi ideowcom: Stonodze, Braunowi, a także KNP, którzy od początku byli bez szans na sukces, ale te (mniej więcej) 80 k głosów, których KORWiNowi zabrakło i tak zabrali. Poza tym z Korwina się chyba jednak nie wyrasta, biorąc pod uwagę fakt, że zdobył rekordową liczbę głosów. Grunt, że Miller i Palikot opuścili mury sejmu.
Odpowiedz@Bravo512: Z poglądów się nie wyrasta je się nabywa im więcej wiesz to tym bardziej jestes na prawo w swoich poglądach.
Odpowiedz@beek9: No bo przecież kto nie głosuje na Korwę musi być zmanipulowany telewizją.
Odpowiedz@apache241: To dlaczego tak wielu artystów i intelektualistów było w swoich poglądach "na lewo"? Duże dzieci?
Odpowiedz@MrVodko: Intelektualistow? To ze maja wiedze to nie znaczy ze sa inteligentni
Odpowiedz@MrVodko: Bo oni są tak mądrzy, tak rozwinięci umysłowo, tak przerastają kuców, że tak bardzo przesunęli się na prawo, że aż koło zatoczyli i chcąc nie chcąc znaleźli się po lewej stronie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2015 o 22:02
@beek9: Ależ mnie bawią te ograniczone intelektualnie prawiczki, które nie zdają sobie sprawy z tego, że Korwin nie ma żadnego programu, jedynie tanie populistyczne hasełka. Jak dorośniecie, to być może dostrzeżecie, że stary zwyczajnie robił was w kuca.
Odpowiedz@Bravo512: "Poza tym z Korwina się chyba jednak nie wyrasta, biorąc pod uwagę fakt, że zdobył rekordową liczbę głosów" Dobry żart. Korwin już od 25 lat czeka, aż jego małoletni zwolennicy dorosną i w końcu uda mu się przekroczyć próg wyborczy. No i oni oczywiście dorastają, i orientują się, że ten facet gada straszne idiotyzmy. 4,5% po przeszło 25 latach na scenie politycznej to dobry wynik? lol Medialnie i sondażowo to bojkotowani byli ludzie z Razem i w ciągu tygodnia dzięki Zandbergowi z poparcia w okolicach 1% skoczyło im do prawie 4%. Pewnie gdyby mieli tydzień więcej czasu to nawet weszliby do parlamentu. Jak kiedyś dorośniesz, to zorientujesz się, że z Korwina, tak jak z wiary w Mikołaja, z czasem się wyrasta.
Odpowiedz@gramin: Ty i tobie podobni, po prostu wyp*erdalajcie z tego kraju. http://www.partiakorwin.pl/program/
Odpowiedz@beek9: Taak, urocze. Tylko ten program nie trzyma się kupy. Na przykład: "7.1.6. Należy zmaksymalizować liczbę wydawanych koncesji radiowo-telewizyjnych celem zwiększenia konkurencji na tym rynku." Koncesje już są zmaksymalizowane. Nie da się zwiększyć ich ilości, co wynika z prostego ograniczenia prawami fizyki. Dalej jest jeszcze lepiej. Emerytury? Co tam. Po prostu przestaniemy je wypłacać, niech emeryci idą do piachu. Reszta ma sobie pieniądze uzbierać. Nieważne, czy mają 18 lat, czy 58, wszyscy tego samego dnia zostaną na lodzie. O ile 25 lat temu zapowiedź progresywnego zlikwidowania emerytur i sfinansowania istniejących przez masową prywatyzację miał sens, o tyle dzisiaj to mrzonka. Wiesz, dlaczego z Korwina się wyrasta? Bo nawet, gdy z czasem człowiek rozumie coraz lepiej, że w obecnej rzeczywistości nie jest dobrze, to wspierać Korwina da się tylko gdy jest się młodym i zdrowym. Jak zdrowie zaczyna szwankować i nie da się wykonywać pracy, albo gdy się człowiek starzeje, to rozumie, że gdyby rządził Korwin, pozostałoby się na lodzie. Jak nie on, to na pewno jego rodzice i dziadkowie. Chyba, że gdy Korwin wygra, to wprowadzi też zakaz starzenia się i chorowania?
Odpowiedz@yahoo111: Idioto Korwin bedzie wyplacac obiecane emerytury mowil o tym wielokrotnie.
Odpowiedz@Jaszczur187: niby w jaki sposób miałby to zrobić? Niestety durny system w Polsce funkcjonuje tak, że emerytury są wypłacane ze składek obecnie pracujących. Studnia jest uzupełniana na bieżąco, ale sama w sobie jest niemal pusta. Na twoją emeryturę też będą pracowały dzieci i wnuki twojego pokolenia. Tak już niestety jest. Z tego co obecnie jest w funduszu starczyło by zapewne góra na pół roku wypłacania emerytur. A co dalej? Skąd Korwin wziąłby pieniądze, skoro nie byłoby podatków, a z VATu opłacić by musiał resort publiczny? Program Korwina to czysta utopia. Nie do zrealizowania. Zwłaszcza w kraju, w którym większość ludzi tylko myśli, jak to drugiego wydymać, żeby wypchać własną kabzę.
Odpowiedz@fabcio: Nie pamiętam dokładnych słów, ani liczb, bo Korwin to mówił przed kampanią prezydencką. Według niego obecny system emerytalny i tak upadnie. Teraz jest tylko pudrowany, aby to następna partia rządząca została z wściekłym narodem, gdy w końcu trzeba będzie ogłosić prawdę. Tak więc w naszym interesie jest zlikwidowanie tego systemu jak najszybciej, bo z każdym rokiem jego niewypłacalność będzie się zwiększać. Największym kłamstwem jest wkładanie Korwinowi słów do ust, że niby chce obecnych emerytów wysłać na pewną śmierć. On nigdy nie powiedział, że zakręci kurek z kasą. Wręcz powiedział, że umów trzeba dotrzymywać. Po likwidacji obecnej formy systemu Korwin chciał, aby naród nadal wpłacał środki (bodajże 300 zł) na obecnych emerytów (oczywiście jednocześnie wprowadzając jednolitą emeryturę dla zwykłego staruszka, jak i komucha). Taki system przejściowy trwał by jedno pokolenie. Niestety tak nas urządzono, że albo wybierzemy pomysł Korwina i przemęczymy się przez okres przejściowy, albo poczekamy aż to wszystko je*nie i powiedzą nam w twarz, że albo będziemy mieć 700 zł emerytury, albo wręcz powiedzą, że od dzisiaj emerytur nie będzie, bo cała młodzież, która ma na nie pracować już siedzi w UK.
Odpowiedz@Jaszczur187: Fajnie, ja mam "obiecaną" emeryturę. Rozumiem, że Korwin planuje przejąć władzę na najbliższe 100 lat, żeby każdy, kto obecnie zaczyna pracę, miał zapewnioną emeryturę? Jeśli wprowadza się takie reformy, to idzie też cezura -- osoby do określonego wieku nowym systemem, reszta starym. I dopiero, gdy umrze ostatnia osoba w obecnym systemie można by mówić o ewentualnym sukcesie. Powtarzam: 25 lat temu program Korwina był jak najbardziej do zrealizowania -- sprywatyzowawszy wszystko, byłoby na tyle dużo pieniędzy, by wypłacać emerytury i renty emerytom i rencistom, i tym, którzy nie byliby w stanie odłożyć, a potem sukcesywnie zmniejszać proporcję emerytury osobom wchodzącym w wiek emerytalny (mieli więcej czasu, by zadbać o swoje). Ponadto finansowanie służby zdrowia i edukacji mogłoby odbywać się przez subwencje dla osób, które tego potrzebują (będąc w starym systemie). To jest optymistyczny wariant. Pesymistyczny (a może realistyczny?) wariant: Korupcja podczas prywatyzacji i brak jasnych warunków działania powoduje, że sprzedany majątek narodowy przynosi dużo mniej pieniędzy, niż oczekiwano. Właściciele sprywatyzowanej służby zdrowia, edukacji i infrastruktury tworzą kartel, dogadują się i każą sobie płacić dużo więcej, niż program Korwina zakładał. Pracodawcy natomiast korzystają z likwidacji podatków i składek ZUS i drastycznie zmniejszają płace brutto, utrzymując jednakową pensję netto. Chyba nie wmówisz mi, że gdyby zmniejszono składki ZUS pracodawcy, mój pracodawca dałby mi podwyżkę, bo "co mu zależy"? A pieniądze państwo skądś musi brać @fabcio: O, i to jest drugi problem. Program Korwina może działać tylko w społeczeństwach, w których drugi człowiek nie myśli o tym, jak zrobić tu innym na złość, przyrost dóbr jest proporcjonalny do wykonanej pracy i społeczeństwo wytwarza gigantyczną wartość dodaną. Czyli, nie przymierzając, w historii zdarzyło się to raz -- w USA na początku ich państwowości, bo akurat zbiegło się w czasie z ekspansją na niespotykaną skalę i z rewolucją przemysłową. Korwin uwielbia przykład USA, sęk w tym, że jest one totalnie nieadekwatny do współczesności. Ekspansja gwarantowała swobody obywatelskie, bo inaczej byłaby zwyczajnie niemożliwa. Zaś podczas rewolucji przemysłowej wzrost gospodarczy można było liczyć w dziesiątkach, jeśli nie setkach, procent rocznie. Wtedy rzeczywiście, jeśli zajmowałeś bogaceniem się, a nie dymaniem sąsiada, wychodziłeś na tym dużo korzystniej. Jeśli okradałeś innych, to oni mogli wzruszyć ramionami i pracować dalej, bo ostatecznie niewiele się wzbogacisz, a oni dużo, dużo bardziej -- akceptowalne straty. Zresztą w pewnym momencie stawali się na tyle bogaci i silni, że mogli złodziejowi łapy utrącić. Przy wzroście gospodarczym rzędu kilku procent w skali roku, poza przypadkami wschodzących branż, które przez parę lat rosną o kilkadziesiąt-kilkaset procent rocznie, łatwiej jest się wzbogacić albo przez korupcję, albo przez rentierstwo, albo przez zwykłą kradzież.
Odpowiedz@yahoo111: to samo miałem napisać o tych kartelach, ale tyle razy przewałkowałem już tutaj z Wojtkiem ten temat, że mi się nie chciało. Wyobraźmy sobie np. 20 szpitali w promieniu 150 km i wszystko w rękach jednego człowieka, który w ten sposób może sobie windować ceny jak mu się tylko podoba, bo jak zachorujesz to i tak się do niego zgłosisz (ewentualnie grupa ludzi, która zrobi zmowę cenową, co jest nie do udowodnienia, jeżeli żaden by nie sprzedał reszty). Niby byłyby ubezpieczalnie na takie okoliczności, ale one również wtedy podnosiłyby ceny w nieskończoność. I jak robi się zbyt drogo, to wtedy pan Andrzej dochodzi do wniosku, że po co się ubezpieczać, skoro najgroźniejszą chorobą w jego rodzinie w ostatnich 25 latach była angina. Zaoszczędzoną kasę wyda na samochód, albo fajki i alkohol i jest zadowolony. Tylko problem się robi, kiedy jego 5-letnie dziecko zapada na jakąś chorobę i tylko operacja może je uratować. Oczywiście później lament na lekarza, że nie zoperował. No, ale nie mógł, krawaciarz na stołku dyrektora mu zabronił, bo pan Andrzej nie zrobił przelewu na 700 000. Następna sprawa - edukacja. Płatne szkoły po prostu doprowadziłyby do destrukcji systemu i społeczeństwo zaczęłoby produkcję analfabetów. W Polsce żyje sporo patoli i to oczywiste, że mają ważniejsze wydatki niż szkoła dla wszystkich 8 łepków. A na tych 8, np. 3 to urodzeni geniusze, którzy w ten sposób mają zniszczone życie. Korwin nie nadaje się do rządzenia państwem. Polski nie tworzą wyłącznie młodzi, zdrowi ludzie z głową na karku. Trzeba też w jakiś sposób zatroszczyć się o najsłabszych, w tym przypadku choćby te dzieci.
Odpowiedz@fabcio: Przed takimi sytuacjami chroni prawo konkurencji które to uchrania przed monopolami. Co do szkół to one teraz produkują właśnie idiotów bez własnego zdania z nauczycielem nie wygrasz wiec lepiej nic nie mowic co pozniej przeklada sie na dorosle zycie uczeni sa jak to być posłuszną srubką w machinie gospodarczej.Zresztą dzieci maja naturalne chęć uczenia się i zdobywania wiedzy dopiero w szkole pokazują im niestety ze to jest nudne. Kazdy w przedzszkolu marzyl o tym aby juz to isc do szkoly.
Odpowiedz@gramin: No chyba jednak nie, skoro zdobyto rekordową ilość głosów ponad 700 tys. Poza tym neokonserwatyzm w Polsce nigdy nie cieszył się szczególną popularnością. Co do Razem to zgadzam się, że odwalili kawał świetnej roboty. Skutecznie uniemożliwili komuchom dostanie się do sejmu.
Odpowiedz@Jaszczur187: Oj, chwila, moment. Przecież Korwin chce znieść prawo konkurencji i dopuścić do całkowicie wolnorynkowej gospodarki. ŻADNEJ ochrony konkurencji, ŻADNEGO sprzeciwu dla zmowy cenowej. Albo przyjmujesz 100% programu Korwina, albo 0%. Nie da się być w połowie w ciąży. Co do szkoły, to bzdurzysz. Nie wiem, ile masz lat, ale to, co opisujesz, było 30 lat temu. Ale i wtedy byli nauczyciele z powołania i z pasją, którzy potrafili uczniów zachęcić do nauki. Dziś jest tylko lepiej.
Odpowiedz@Bravo512: ja wiem czy to tak dobrze, że ZLew nie wszedł... Z prawdziwą socjaldemokracją mają niewiele wspólnego, oni głównie gadali o gender i homosiach. Jakby przekroczyli te 8%, to po pierwsze PiS by nie miał samodzielnej, po drugie dalej by psuli obraz lewicy w Polsce, a po trzecie i tak nie zrobili by nic konstruktywnego w Sejmie, jedynie chodzili by do "Kawy na ławę" i tam rzucali swoimi farmazonami, które i tak wszyscy mieliby gdzieś. Nie weszli. Co to w konsekwencji może oznaczać? Po nieudolnych obecnych rządach ludzie mogą zatęsknić za lewicą, szczególnie, że bardzo wielu Polaków ma lewicowe poglądy "państwo ma mi dać, bo mi się należy" i nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Tylko, że wtedy nie wróci nieszkodliwe SLD czy Twój Ruch, wtedy nadejdzie czas Razem. Mając tak świetnego i charyzmatycznego mówcę jak Zandberg, mogą nawet dojść do władzy,nie samodzielnej raczej, ale jednak. Jestem pewien też, że subwencji nie wywalą na głupoty, ale będą chomikowali na następne kampanie. Oczywiście scenariusz z Razem przy władzy jest lekko przytłaczający, ale jak najbardziej realistyczny. Gdybyśmy teraz mieli w Parlamencie ZLew, to byłaby to popularna w polityce akceptacja mniejszego zła.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2015 o 10:51
@fabcio: PiS jest partią ekonomicznie bliską lewicy. Co do ZLewu to ja na to patrzę bardziej przez pryzmat odsunięcia komucha Millera i jego kumpli od koryta. :)
Odpowiedz@Bravo512: lewica i prawica to w tym przypadku były uogólnienia. Bardziej chodzi o socjaldemokratów i konserwatystów. Moda na lewicę przychodzi i odchodzi i to jest fakt i teraz może nadejść ze zdwojoną siłą. Miller to gad, ale po wtopie z wyborami prezydenckimi powiedział, że po tych wyborach i tak się wycofuje, bo już go tam zjadali członkowie partii. Nie bez powodu Nowacką wypychali przed szereg. Jakoś bym go ścierpiał przez te 4 lata (może nawet nie, bo już dochodzą nas słuchy, że w PiSie wojna PiSowsko-PiSowska o stołki, a co dopiero za rok-dwa) w zamian za to, żeby Razem nie doszło w następnych wyborach do władzy.
Odpowiedz@Bravo512: Akurat Millera to szkoda, to byl najbardziej prawy wsrod lewych... @gramin: Populizm opiera sie na przekonywanie do czegoś motłochu, poglady JKM nikogo nie sciagaja. Razem mogło by wyjść, nowe partie jak Palikot pare lat temu maja duze poparcie, ale zniknelo by za 4 lata, ludzie zobaczyli cos nowego, zaglosowali i tyle. @fabcio: Nowacka budzi u normalnych ludzi wstet i niechec, akurat forsowanie jej na premiera bylo bledem.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Tak, tak. Stalin, Beria, Jaruzelski, Kiszczak -- ci to dopiero byli prawi wśród lewych. Te Twoje poglądy to jakiś syndrom sztokholmski? Ja rozumiem, że gdyby JKM kazał strzelać do górników, to byś za własne pieniądze kupił karabin, ale postkomuna to postkomuna. Jak dwóch wpadnie do szamba i jednemu czubek głowy się nie zanurzył, to nie będziesz chwalił, że mniej śmierdzi. Populizm nie jest przekonywaniem motłochu, jest jedynie (aż?) realizacją wizji większości -- woli ludu jako realizacja w praktyce vox populi. JKM jest demagogiem i jego wystąpienia opierają się na przekonaniu, iż ma rząd dusz nad określoną grupą ludzi -- i to wcale niemałą. Widocznie gdy widzi te tysiące na wiecach, to już je przelicza na miliony.
Odpowiedz@yahoo111: Rozumiem ze program pisu i reszty takze popierasz w 100% procentach nigdy nie bedzie tak ze wszystko nam bedzie pasowac a u Korwina wlasnie jest tak ze ludzie sie zniechecaja bo cos im sie nie spodoba Dzis jest lepiej w szkolach naprawde to lyknoles?
Odpowiedz@Jaszczur187: Czekaj, chwila, gdzie ja napisałem, że program którejkolwiek partii odpowiada mi w 100%? To po pierwsze. Po drugie, odwołujesz się do 100% programu, ale nie rozumiesz, że zasadniczym punktem programu Korwina jest całkowita liberalizacja gospodarki? Wszystko inne jest dla niego negocjowalne, ale celem, dla którego może negocjować, jest totalna liberalizacja. NIE DA SIĘ inaczej. Korwin ZACZNIE od likwidacji ochrony konkurencji i konsumenta, i TO WŁAŚNIE TO jest uwolnieniem rynku. Monopole, oligopole i kartele są wyłącznie KONSEKWENCJĄ uwolnienia rynku w sytuacji, gdy wzrost gospodarczy nie wystarcza, by zaspokoić oczekiwania wzrostu konsumpcji. Korwin jest pod tym względem totalnym utopistą. Oczekuje kolejnej rewolucji na miarę rolniczej i przemysłowej, co by mogło zapewnić gigantyczny wzrost gospodarczy. Myli się tu w jednym: wolność gospodarcza podczas rewolucji przemysłowej była KONSEKWENCJĄ wzrostu gospodarczego, nie jego przyczyną. Aby zrozumieć postulaty Korwina, trzeba rozumieć. Ale niewiele więcej rozumu potrzeba, by pojąć, do czego jego program prowadzi. Dlatego elektorat Korwina składa się z ludzi młodych -- wystarczająco bystrych, by zrozumieć program i entuzjastycznie go poprzeć, ale niewystarczająco doświadczonych, by zrozumieć program i z równym entuzjazmem go wyrzucić do śmieci. Ja rozumiem, że dopóki jesteś w gimnazjum, czy liceum, to wydaje Ci się, że szkoła jest beznadziejna. Ale zobaczysz jak pójdziesz do pracy albo na studia, że było naprawdę dobrze. Owszem, mogło być lepiej. Było mnóstwo straconych okazji do reform. Ale jest dużo lepiej, niż było jeszcze 25 lat temu.
Odpowiedz@yahoo111: Juz dawno jestem po szkole a podczas chodzenia do niej bylem niestety grzecznym i bezproblemowym uczniem. Co do gospodarki mozesz miec faktycznie duzo racji gdyz nie przegladalem dokladnie programu Korwin jednakze na takie tematy to trzeba pogadac dluzej. Co do szkol to pozostaje przy swoim, gdyz uwazam ze obecnie ludzie ucza sie tam 98% rzeczy ktorych nigdy nie wykorzystaja. Nie bez przyczyny sie mowi ze prawdziwa szkola zaczyna sie dopiero po szkole
OdpowiedzCyborgi żyją 120 lat podobno
Odpowiedzchodzi mu o gimnusow, ktorzy mowia ze sa za korwinem bo to jest modne? To powodzenia mu zycze :D
OdpowiedzI to mówi koleś który lata temu OBIECAŁ że sięwycofa z polityki po przegranych wyborach, słowa nie dotrzymał.
Odpowiedz@komarrek: W 2011 mówił, że jak będzie poniżej 3% to się wycofa. Jednak PKW opóźniało rejestrację list, potem stwierdziło, że jest już po terminie (listy były w terminie, ale rozpatrzone z opóźnieniem) i zostali zarejestrowani tylko w połowie okręgów. Dlatego wycofał się, że swoich słów o rezygnacji.
Odpowiedz@karakar: W końcu człowiek który potrafi poprzeć swoje słowa argumentami.
OdpowiedzJa nie rozumiem słów, że popiero go gimbaza..? No i co? Za 4 lat bd miał przez to 10-15% bo gimbaza bd 18+. Dlaczego to jest modne, albo ja na niego głosuje? Bo potrafi swój plan obronić mądrymi argumentami oraz ma plan.skąd weźmie pieniądze na wszystkie obietnice.
Odpowiedz@Gjt1337: "Bo potrafi swój plan obronić mądrymi argumentami oraz ma plan.skąd weźmie pieniądze na wszystkie obietnice." - Większość polityków też tak potrafi.
OdpowiedzNo cóż, naiwnych nie brakuje, a JKM to szczwany demagog.
OdpowiedzGdzie Wojtek dostal bana?
Odpowiedz@Jaszczur187: Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że od podania wyników wyborów zaszył się w swoim pokoju i płacze.
Odpowiedz@icywind: W gimnazjach teraz nie jest wesoło, ale dzieciaki się jakoś z tego otrząsną.
Odpowiedz@Jaszczur187: Skad pomysl, ze mam bana? Na mistrzowie.org mam coraz mniej czasu od dawna, komentuje juz i tak tylko dla zasady a dawno przestalem odpowiadac na komentarze @icywind: Poj*bało CIe? Te wybory to był taki najwiekszy cios w srodowiska lewicowe od czasow Gen. Franco. Teraz w TV wszystko odwroci sie o 180 stopni, będą znowu mówić, ze homosie to zboczency itd. Palikot, miler itd. nie dostali sie do sejmu, nikt znany z PSL sie nie dostal, PSL i Kukiz pewnie jeszcze w tym roku przestana istniec w sejmie, te wybory były dośc udane, będą jaja, bedzie lewacki bol d*py, nieobecnosc JKM mozna przebolec.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Ty się zdecyduj czy PiS/PO/PSL/Petru/Wszystko oprócz korwina to lewica czy jednak nie a potem do mnie pisz. Dobrze za to wiedzieć, że już się czujesz lepiej i wróciłeś do masakrowania lewaków.
Odpowiedz