A jakby tak ten żart potraktować poważnie i wykorzystać okazję?
Skoro homo mogą się oficjalnie deklarować to czemu nie inni?
Jakiś znany piłkarz mógłby ogłosić że po sezonie powie coś ważnego na konferencji prasowej, media by to podchwyciły i wszyscy czekaliby na "coming out" a ten zadeklarowałby heteroseksualizm:)
Szkoda tylko że tolerancyjny zachód zrobiłby z gościa homofoba, rasistę i nazistę przy okazji.
Mnie ciekawi skąd taka potrzeba powiedzenia całemu światu, że ma się inne preferencje. Jak ktoś jest fetyszystą i np. lubi stopy to też powinien się specjalnie ujawniać?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 listopada 2015 o 17:42
@lol2005: Jest to proste - działania tego typu zwiększają świadomość społeczną, że homoseksualiści są wśród nas. Wielu ludzi negatywnie nastawiona jest do osób innej orientacji, tylko z powodu tego, że uznają to za oznakę "nienormalności" i nie zdaje sobie sprawy, że wysoce prawdopodobny jest fakt, że ich najlepszy przyjaciel może być gejem. Takie "coming outy" mogą wpłynąć na zmianę światopoglądu fanów osoby wychodzącej z szafy.
@Frogy0: Póki co, sytuacja osób homoseksualnych jest w większości państw bardzo nieciekawa i nie ma innej drogi, aby to zmienić, niż właśnie coming outy.
Możecie hejtować ile chcecie, ale faktem jest, że gdyby prześladowań osób na tle seksualności nie było, coming outów też by nie było, bo byłaby to rzecz powszechnie akceptowana. Niestety, nie jest, a wychodzenie z szafy jest tylko sposobem walki z nastrojami homofobicznymi.
@kanjerb: oj, bardzo niekoniecznie... często jest sposobem na zapewnienie sobie przychylności mediów itp., bo - możesz sobie mówić co chcesz o "prześladowaniach" (nie masz ZIELONEGO POJĘCIA co oznaczają prawdziwe prześladowania) - większość państw i mediów zachodnich homoseksualizm popiera, a wręcz propaguje... jakiekolwiek publiczne obrażanie gejów, czy choćby krytyka homoseksualizmu jak takiego, są od razu piętnowane... za zwolnienia geja z pracy można wylądować w sądzie...
@FriendzoneMaster: Jak sam zauważyłeś kluczowe jest tu słowo "często". Przykładowo przypadek ks. Charamsy i wydanie książki przez niego to po prostu sposób na zdobycie rozgłosu, kasy i kontrowersji. Takie zachowania zdecydowanie potępiam. Natomiast osoba, która zdobyła już jakiś szacunek swoimi osiągnięciami artystycznymi, sportowymi itp. i która wyjawia, że jest homo, robi to wyłącznie w celach uświadamiających społeczeństwo.
Skoro "nie mam zielonego pojęcia co oznacza prześladowanie", ciekawe jest skąd Ty to wiesz. Bo dopóki sam nie zaznałeś prześladowań z jakiegokolwiek powodu, dopóty mamy o tym terminie takie samo pojęcie.
Jakkolwiek przyznaję, że słowo "prześladowanie" może nie do końca oddawać sytuację gejów. Bardziej odpowiednie byłoby sformułowanie "dyskryminacja", które trafniej opisuje to zjawisko. W każdym razie terminologia ma marginesowe znaczenie i nie widzę sensu w roztrząsaniu tego tematu dalej.
"większość państw i mediów zachodnich homoseksualizm popiera"
1. zdefiniuj państwo
2. podaj argumentację, że tak właśnie się dzieje, jak Ty to opisujesz, podając rzetelne źródło
"jakiekolwiek publiczne obrażanie gejów, czy choćby krytyka homoseksualizmu jak takiego, są od razu piętnowane"
Obrażanie kogokolwiek jest piętnowane. Geje nie są tutaj wyjątkiem.
"za zwolnienia geja z pracy można wylądować w sądzie..."
1. Podaj przykład
2. Może i można wylądować w sądzie, co nie znaczy, że zostanie się skazanym. Wylądować w sądzie można za przewrócenie wiaderka sąsiada, więc...
@kanjerb: jeśli sytuację gejów w krajach zachodnich nazywasz prześladowaniem, to nie możesz mieć pojęcia jak ono wygląda... Prawdziwe prześladowania występują np. w krajach arabskich - mordowanie z zimną krwią chrześcijan, żydów, gejów zresztą też... to są PRZEŚLADOWANIA, a nie dyskryminacja (choć i z tym określeniem już bym się obecnie kłócił)...
Prosty przykład - wybory Miss USA sprzed kilku lat: Miss Kalifornii była jedną z faworytek do tytułu. Niestety zapytana o to, jak ONA rozumie małżeństwo, powiedziała, że dla niej (!) to związek kobiety i mężczyzny (podobnie uważała większość jej stanu, taka była definicja małżeństwa i ich prawie stanowym). Za tą wypowiedź została zwyzywana (m. in. członek jury - notabene gej - nazwał ją "dziwką"), prowadzący konkurs przepraszał za jej słowa (za słowa w/w jurora już nie), a ona sama straciła wszelkie szanse w konkursie... i powiedz mi, kto tu był dyskryminowany?
Kogokolwiek powiadasz? Jakoś nie widziałem, by ktoś był piętnowany w mediach ze obrażanie np. uczestników Marszu Niepodległości (a sporo tego było, chociaż winna jak zwykle była grupa paruset chuliganów); podobnie nikt w głównych mediach nie broni ludzi uznanych za "homofobów" (słynne "nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji"... z tym że ktoś sobie przywłaszczył prawo do decydowania, co oznacza tolerancja [wbrew słownikom, tak swoją drogą] i co nią konkretnie jest, a co nie) itp. itd... przykłady można by mnożyć, te akurat mi przyszły do głowy w tej chwili...
@FriendzoneMaster: "jeśli sytuację gejów w krajach ZACHODNICH nazywasz prześladowaniem"
Wskaż mi zdanie, gdzie tak napisałem. Mówiłem o większości krajów i swoje stanowisko nadal utrzymuję.
Jeśli nadal chcesz się kłócić o terminologię: prześladowanie «stałe przykrości, szykany wymierzone przeciwko osobom o innych poglądach, innej wierze itp.» [cyt. za: Słownik Języka Polskiego, http://sjp.pwn.pl/sjp/;2511372]
Homoseksualiści są niepodważalnie tymi osobami, w stronę których wymierzone są różnego rodzaju szykany oraz można ich zakwalifikować do kategorii "innych poglądów" oraz "itp."
Ale chyba spór o nazewnictwo nie ma sensu, co nie?
"wybory Miss USA sprzed kilku lat: Miss Kalifornii"
Ok, prosiłem o podanie źródła. Bez źródła mogę sobie wymyślić dowolna historyjkę, bardziej lub mniej prawdziwą.
"nie widziałem, by ktoś był piętnowany w mediach ze obrażanie np. uczestników Marszu Niepodległości"
Ciężko, aby piętnować każde negatywne zachowanie w mediach, co nie?
Dla kontrprzykładu podam Janusza Palikota, który był nie raz krytykowany za swoje ostre podejście do Kościoła czy kwestie aborcji.
"podobnie nikt w głównych mediach nie broni ludzi uznanych za "homofobów" "
Nie ma żadnych podstaw logicznych do homofobii, tak więc nie ma i podstaw do bronienie homofobii. Czy jeśli ktoś ma czekoladofobię i chce zakazać produkcji czekolady na świecie, mamy go bronić?
@FriendzoneMaster: Ktoś tu chyba nie wie, że kiedyś za homoseksualizm można było iść do więzienia i to w środku cywilizowanej Europy, w XX wieku, więc prehistoria to to nie jest (proponuję zgooglować np. hasło "paragraf 175").
Wiecie co? Jako biali hetereseksualni mężczyźni jesteście najbardziej uprzywilejowaną grupą społeczną na świecie, a o uciskaniu macie najwięcej do powiedzenia. Możecie sobie pójść z dziewczyną za rękę, pocałować się na ulicy czy w ogóle opowiadać ludziom o swojej dziewczynie, po co się tak obnosicie z tym? ;)
@jolekp: właśnie: "można BYŁO"... nie mówię, że geje nie byli prześladowani i że w pewnych częściach świata nie są - natomiast w większej części Europy i Ameryki Północnej powoli stają się świętymi krowami (w każdym razie w życiu publicznym)...
Natomiast biały heteroseksualny mężczyzna (do tego najlepiej wierzący, nie "ekolog" itp.) ma o tyle problem, że z kimkolwiek innym nie popadnie w konflikt - zawsze to on zostanie oskarżony o nietolerancję, dyskryminację itp., i to na niego będą ciskane gromy...
@dark000: Tym "pedałem", który całe życie udaje hetero, by po ślubie szukać "dyskretnego i żonatego kolegi na spotkania". Łatwo tak twierdzić będąc hetero.
@MrVodko: a kto mu każe udawać hetero? Wybacz, ale jeśli naprawdę JEST i CZUJE SIĘ gejem (skoro to faktycznie jest tak mocno zakorzenione i nie da się z tym nic zrobić) to ślub z kobietą jest aktem wyższego skur......twa, choćbyś nie wiem jaką teorię sobie do tego dorobił... (no chyba że ona od początku o tym wie i mimo to z jakiegoś powodu chce za niego wyjść...) To coś jak "świat jest zły i mnie skrzywdził, dlatego teraz ja spieprzę komuś innemu życie, a potem będę sobie żył tak jak mogłem żyć od początku"...
@FriendzoneMaster: "a kto mu każe udawać hetero?" Tak około większość społeczeństwa. Może gdyby społeczeństwo nie kazało mu się leczyć, pójść do gazu albo nie groziłoby mu to nie musiałby doprowadzać do "aktu wyższego sk......twa".
@MrVodko: piszesz tak jakby ślub z kobietą był przymusem. Tymczasem jest mnóstwo pedałów, którzy mieszkają ze sobą, że niby lokatorzy i leją na śluby z kobietami. Da się? da. A jak jakaś się zakocha, można jej powiedzieć i tyle, ale nie od razu lecieć do mediów.
@MrVodko: jakoś wielu sobie żyje bez wciągania w swoje problemy niewinnej kobiety i nie słyszałem, żeby któregoś ostatnio z tego powodu pobito... (a jestem przekonany, że akurat taki przypadek by naszym mediom nie umknął)
@dark000: Da się, ale nie wszyscy potrafią zaakceptować fakt bycia homo, m.in.: z faktu, że nazywa się ich "pedałami". Innych to nie obchodzi i chwała im za to. Niestety nie wszyscy mają tak samo wyebane i tacy ludzie wolą pozostać po "normalnej" stronie (bo łatwiej, bezpieczniej, itp.), nawet jeśli oznacza wyparcie się tego kim są.
@FriendzoneMaster: Bo przecież nasze media są pro-lewicowe i nagłaśniają każdy taki przypadek. Poza tym każdy żonaty krypto-gej poinformował by media, że go pobito, bo przecież ożenił się nie dlatego żeby się ukryć. Nie wszyscy są wesołymi, szczęśliwymi gejami hasającymi po paradach i informującymi wszystkich o swojej orientacji.
@MrVodko: akurat mówiłem o pobiciu któregoś z tych, który postanowił nie udawać hetero, czytaj uważnie...
I jakikolwiek strach wciąż nie usprawiedliwia spaprania życia niewinnej kobiecie...
@Grunge: typ macho to jak rozumiem Ronaldo? Albo któryś z tych biedaczków, którzy po najlżejszym dotknięciu przez rywala padają na trawę i przez minutę zwijają się z bólu w nadziei na gwizdek sędziego?
Na pewno ich zasmuciło, że taki gibki Barabarysznikow jest poza ich zasięgiem.
OdpowiedzMnie ciekawi kto wygralby sprawę w sądzie - Żyd czy Homos...
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Ten który byłby czarny
OdpowiedzA jakby tak ten żart potraktować poważnie i wykorzystać okazję? Skoro homo mogą się oficjalnie deklarować to czemu nie inni? Jakiś znany piłkarz mógłby ogłosić że po sezonie powie coś ważnego na konferencji prasowej, media by to podchwyciły i wszyscy czekaliby na "coming out" a ten zadeklarowałby heteroseksualizm:) Szkoda tylko że tolerancyjny zachód zrobiłby z gościa homofoba, rasistę i nazistę przy okazji.
Odpowiedz@Grajcz: troll godzien pochwały, jednak faktycznie dość ryzykowny... na wszelki wypadek poczekałbym z tym do końca kariery...
OdpowiedzTo by tłumaczyło, czemu nasi tak bardzo dają dupy.
OdpowiedzMnie ciekawi skąd taka potrzeba powiedzenia całemu światu, że ma się inne preferencje. Jak ktoś jest fetyszystą i np. lubi stopy to też powinien się specjalnie ujawniać?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2015 o 17:42
@lol2005: Jest to proste - działania tego typu zwiększają świadomość społeczną, że homoseksualiści są wśród nas. Wielu ludzi negatywnie nastawiona jest do osób innej orientacji, tylko z powodu tego, że uznają to za oznakę "nienormalności" i nie zdaje sobie sprawy, że wysoce prawdopodobny jest fakt, że ich najlepszy przyjaciel może być gejem. Takie "coming outy" mogą wpłynąć na zmianę światopoglądu fanów osoby wychodzącej z szafy.
Odpowiedz@kanjerb: Właśnie bardzo dobrze gdy nie wiem, że mój przyjaciel może być gejem. To jest jego sprawa i nie widzę potrzeby, żeby mnie o tym informował.
Odpowiedz@Frogy0: Póki co, sytuacja osób homoseksualnych jest w większości państw bardzo nieciekawa i nie ma innej drogi, aby to zmienić, niż właśnie coming outy. Możecie hejtować ile chcecie, ale faktem jest, że gdyby prześladowań osób na tle seksualności nie było, coming outów też by nie było, bo byłaby to rzecz powszechnie akceptowana. Niestety, nie jest, a wychodzenie z szafy jest tylko sposobem walki z nastrojami homofobicznymi.
Odpowiedz@kanjerb: oj, bardzo niekoniecznie... często jest sposobem na zapewnienie sobie przychylności mediów itp., bo - możesz sobie mówić co chcesz o "prześladowaniach" (nie masz ZIELONEGO POJĘCIA co oznaczają prawdziwe prześladowania) - większość państw i mediów zachodnich homoseksualizm popiera, a wręcz propaguje... jakiekolwiek publiczne obrażanie gejów, czy choćby krytyka homoseksualizmu jak takiego, są od razu piętnowane... za zwolnienia geja z pracy można wylądować w sądzie...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Jak sam zauważyłeś kluczowe jest tu słowo "często". Przykładowo przypadek ks. Charamsy i wydanie książki przez niego to po prostu sposób na zdobycie rozgłosu, kasy i kontrowersji. Takie zachowania zdecydowanie potępiam. Natomiast osoba, która zdobyła już jakiś szacunek swoimi osiągnięciami artystycznymi, sportowymi itp. i która wyjawia, że jest homo, robi to wyłącznie w celach uświadamiających społeczeństwo. Skoro "nie mam zielonego pojęcia co oznacza prześladowanie", ciekawe jest skąd Ty to wiesz. Bo dopóki sam nie zaznałeś prześladowań z jakiegokolwiek powodu, dopóty mamy o tym terminie takie samo pojęcie. Jakkolwiek przyznaję, że słowo "prześladowanie" może nie do końca oddawać sytuację gejów. Bardziej odpowiednie byłoby sformułowanie "dyskryminacja", które trafniej opisuje to zjawisko. W każdym razie terminologia ma marginesowe znaczenie i nie widzę sensu w roztrząsaniu tego tematu dalej. "większość państw i mediów zachodnich homoseksualizm popiera" 1. zdefiniuj państwo 2. podaj argumentację, że tak właśnie się dzieje, jak Ty to opisujesz, podając rzetelne źródło "jakiekolwiek publiczne obrażanie gejów, czy choćby krytyka homoseksualizmu jak takiego, są od razu piętnowane" Obrażanie kogokolwiek jest piętnowane. Geje nie są tutaj wyjątkiem. "za zwolnienia geja z pracy można wylądować w sądzie..." 1. Podaj przykład 2. Może i można wylądować w sądzie, co nie znaczy, że zostanie się skazanym. Wylądować w sądzie można za przewrócenie wiaderka sąsiada, więc...
Odpowiedz@lol2005: Ciekawe keidy Kaczyński się przyzna. Tyle lat a nigdy nei miał żony, nie ma dzieci. Ale zawsze miał kota a kot miau Jarka :D
Odpowiedz@kanjerb: jeśli sytuację gejów w krajach zachodnich nazywasz prześladowaniem, to nie możesz mieć pojęcia jak ono wygląda... Prawdziwe prześladowania występują np. w krajach arabskich - mordowanie z zimną krwią chrześcijan, żydów, gejów zresztą też... to są PRZEŚLADOWANIA, a nie dyskryminacja (choć i z tym określeniem już bym się obecnie kłócił)... Prosty przykład - wybory Miss USA sprzed kilku lat: Miss Kalifornii była jedną z faworytek do tytułu. Niestety zapytana o to, jak ONA rozumie małżeństwo, powiedziała, że dla niej (!) to związek kobiety i mężczyzny (podobnie uważała większość jej stanu, taka była definicja małżeństwa i ich prawie stanowym). Za tą wypowiedź została zwyzywana (m. in. członek jury - notabene gej - nazwał ją "dziwką"), prowadzący konkurs przepraszał za jej słowa (za słowa w/w jurora już nie), a ona sama straciła wszelkie szanse w konkursie... i powiedz mi, kto tu był dyskryminowany? Kogokolwiek powiadasz? Jakoś nie widziałem, by ktoś był piętnowany w mediach ze obrażanie np. uczestników Marszu Niepodległości (a sporo tego było, chociaż winna jak zwykle była grupa paruset chuliganów); podobnie nikt w głównych mediach nie broni ludzi uznanych za "homofobów" (słynne "nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji"... z tym że ktoś sobie przywłaszczył prawo do decydowania, co oznacza tolerancja [wbrew słownikom, tak swoją drogą] i co nią konkretnie jest, a co nie) itp. itd... przykłady można by mnożyć, te akurat mi przyszły do głowy w tej chwili...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: "jeśli sytuację gejów w krajach ZACHODNICH nazywasz prześladowaniem" Wskaż mi zdanie, gdzie tak napisałem. Mówiłem o większości krajów i swoje stanowisko nadal utrzymuję. Jeśli nadal chcesz się kłócić o terminologię: prześladowanie «stałe przykrości, szykany wymierzone przeciwko osobom o innych poglądach, innej wierze itp.» [cyt. za: Słownik Języka Polskiego, http://sjp.pwn.pl/sjp/;2511372] Homoseksualiści są niepodważalnie tymi osobami, w stronę których wymierzone są różnego rodzaju szykany oraz można ich zakwalifikować do kategorii "innych poglądów" oraz "itp." Ale chyba spór o nazewnictwo nie ma sensu, co nie? "wybory Miss USA sprzed kilku lat: Miss Kalifornii" Ok, prosiłem o podanie źródła. Bez źródła mogę sobie wymyślić dowolna historyjkę, bardziej lub mniej prawdziwą. "nie widziałem, by ktoś był piętnowany w mediach ze obrażanie np. uczestników Marszu Niepodległości" Ciężko, aby piętnować każde negatywne zachowanie w mediach, co nie? Dla kontrprzykładu podam Janusza Palikota, który był nie raz krytykowany za swoje ostre podejście do Kościoła czy kwestie aborcji. "podobnie nikt w głównych mediach nie broni ludzi uznanych za "homofobów" " Nie ma żadnych podstaw logicznych do homofobii, tak więc nie ma i podstaw do bronienie homofobii. Czy jeśli ktoś ma czekoladofobię i chce zakazać produkcji czekolady na świecie, mamy go bronić?
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Ktoś tu chyba nie wie, że kiedyś za homoseksualizm można było iść do więzienia i to w środku cywilizowanej Europy, w XX wieku, więc prehistoria to to nie jest (proponuję zgooglować np. hasło "paragraf 175"). Wiecie co? Jako biali hetereseksualni mężczyźni jesteście najbardziej uprzywilejowaną grupą społeczną na świecie, a o uciskaniu macie najwięcej do powiedzenia. Możecie sobie pójść z dziewczyną za rękę, pocałować się na ulicy czy w ogóle opowiadać ludziom o swojej dziewczynie, po co się tak obnosicie z tym? ;)
Odpowiedz@jolekp: właśnie: "można BYŁO"... nie mówię, że geje nie byli prześladowani i że w pewnych częściach świata nie są - natomiast w większej części Europy i Ameryki Północnej powoli stają się świętymi krowami (w każdym razie w życiu publicznym)... Natomiast biały heteroseksualny mężczyzna (do tego najlepiej wierzący, nie "ekolog" itp.) ma o tyle problem, że z kimkolwiek innym nie popadnie w konflikt - zawsze to on zostanie oskarżony o nietolerancję, dyskryminację itp., i to na niego będą ciskane gromy...
OdpowiedzNa cholerę oni o tym informują?? gdybym ja był pedałem, to bym nim był i tyle. Nie "ujawniałbym" się, tylko sobie żył dalej jako zwykły pedał. Tyle.
Odpowiedz@dark000: Tym "pedałem", który całe życie udaje hetero, by po ślubie szukać "dyskretnego i żonatego kolegi na spotkania". Łatwo tak twierdzić będąc hetero.
Odpowiedz@MrVodko: a kto mu każe udawać hetero? Wybacz, ale jeśli naprawdę JEST i CZUJE SIĘ gejem (skoro to faktycznie jest tak mocno zakorzenione i nie da się z tym nic zrobić) to ślub z kobietą jest aktem wyższego skur......twa, choćbyś nie wiem jaką teorię sobie do tego dorobił... (no chyba że ona od początku o tym wie i mimo to z jakiegoś powodu chce za niego wyjść...) To coś jak "świat jest zły i mnie skrzywdził, dlatego teraz ja spieprzę komuś innemu życie, a potem będę sobie żył tak jak mogłem żyć od początku"...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: "a kto mu każe udawać hetero?" Tak około większość społeczeństwa. Może gdyby społeczeństwo nie kazało mu się leczyć, pójść do gazu albo nie groziłoby mu to nie musiałby doprowadzać do "aktu wyższego sk......twa".
Odpowiedz@MrVodko: piszesz tak jakby ślub z kobietą był przymusem. Tymczasem jest mnóstwo pedałów, którzy mieszkają ze sobą, że niby lokatorzy i leją na śluby z kobietami. Da się? da. A jak jakaś się zakocha, można jej powiedzieć i tyle, ale nie od razu lecieć do mediów.
Odpowiedz@MrVodko: jakoś wielu sobie żyje bez wciągania w swoje problemy niewinnej kobiety i nie słyszałem, żeby któregoś ostatnio z tego powodu pobito... (a jestem przekonany, że akurat taki przypadek by naszym mediom nie umknął)
Odpowiedz@dark000: Da się, ale nie wszyscy potrafią zaakceptować fakt bycia homo, m.in.: z faktu, że nazywa się ich "pedałami". Innych to nie obchodzi i chwała im za to. Niestety nie wszyscy mają tak samo wyebane i tacy ludzie wolą pozostać po "normalnej" stronie (bo łatwiej, bezpieczniej, itp.), nawet jeśli oznacza wyparcie się tego kim są.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Bo przecież nasze media są pro-lewicowe i nagłaśniają każdy taki przypadek. Poza tym każdy żonaty krypto-gej poinformował by media, że go pobito, bo przecież ożenił się nie dlatego żeby się ukryć. Nie wszyscy są wesołymi, szczęśliwymi gejami hasającymi po paradach i informującymi wszystkich o swojej orientacji.
Odpowiedz@MrVodko: akurat mówiłem o pobiciu któregoś z tych, który postanowił nie udawać hetero, czytaj uważnie... I jakikolwiek strach wciąż nie usprawiedliwia spaprania życia niewinnej kobiecie...
Odpowiedzto jakies slabe balety byly
Odpowiedz"Gra dla typu macho" nie no skisłem :D
Odpowiedz@Grunge: typ macho to jak rozumiem Ronaldo? Albo któryś z tych biedaczków, którzy po najlżejszym dotknięciu przez rywala padają na trawę i przez minutę zwijają się z bólu w nadziei na gwizdek sędziego?
Odpowiedz@FriendzoneMaster: http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2015/10/25/16/2DC46FD200000578-3288688-Blood_streams_down_the_side_of_Rooney_s_head_as_he_leaves_the_pi-a-63_1445789373471.jpg
Odpowiedz@kanjerb: nikt nie powiedział, że się nie zdarzają... ale obecnie to już chyba mniejszość...
Odpowiedz