Autor zdjęcia (z tego co widać) to ten co siedzi w aucie i fotografuje uszkodzone auto na jezdni.
Nie za bardzo to wyszło. Ma ktoś linka do pana na fb?
@edmun: tak czy siak, o ile system po prostu wybiera losowe zdjęcia w celu "przypomnienia miłych wspomnień" to pomysł jest to idiotyczny, różne zdjęcia ludzie wrzucają na fejsbuka (zasadność tego to temat na osobną dyskusję), raczej bym nie chciał, żeby mi na przykład wywaliło ni z tego ni z owego zdjęć z pogrzebu kogoś bliskiego albo wypadku.
Zapewne zdjęcia dobiera na podstawie ilości komentarzy, lajków i udostępnień. Już wiele razy się taka funkcja pojawiała pod koniec roku. Najwyraźniej to zdjęcie miało dużo komentarzy, więc zostało sklasyfikowane jako interesujące przeżycie. No i inna sprawa, kto wrzuca na fejsa zdjęcia z pogrzebu i kto takie lajkuje?
@szypty: ja mniej więcej rozumiem jak algorytm działa, kwestia tylko że nie widzę mistrzostwa w tym screenie ani nagonki na algorytm który jak (kolega Zontar) zauważył - działa na podstawie ilości wyświetleń, komentarzy, lajków itp. Zdarza się.. a czy autor komentarza pod obrazkiem naprawdę chciał to uwidocznić wobec "social media" albo "odpowiedzieć do odpowiedzialnych za wybranie tego zdjęcia"? sam się już chyba pogubiłem :D
a moze to auto tesciowej??
Odpowiedz@„Kulfon”: Ale przeżyła...
OdpowiedzAutor zdjęcia (z tego co widać) to ten co siedzi w aucie i fotografuje uszkodzone auto na jezdni. Nie za bardzo to wyszło. Ma ktoś linka do pana na fb?
Odpowiedz@edmun: tak czy siak, o ile system po prostu wybiera losowe zdjęcia w celu "przypomnienia miłych wspomnień" to pomysł jest to idiotyczny, różne zdjęcia ludzie wrzucają na fejsbuka (zasadność tego to temat na osobną dyskusję), raczej bym nie chciał, żeby mi na przykład wywaliło ni z tego ni z owego zdjęć z pogrzebu kogoś bliskiego albo wypadku.
OdpowiedzZapewne zdjęcia dobiera na podstawie ilości komentarzy, lajków i udostępnień. Już wiele razy się taka funkcja pojawiała pod koniec roku. Najwyraźniej to zdjęcie miało dużo komentarzy, więc zostało sklasyfikowane jako interesujące przeżycie. No i inna sprawa, kto wrzuca na fejsa zdjęcia z pogrzebu i kto takie lajkuje?
Odpowiedz@ZONTAR: jakbym pamiętał, tobym zlajkował zdjęcia z pogrzebu Jaruzelskiego. No cóż, jest teraz chociaż druga szansa przy Kiszczaku:).
Odpowiedz@szypty: Akurat powrót do tego wspomnienia może przynieść trochę szczęścia :)
Odpowiedz@szypty: ja mniej więcej rozumiem jak algorytm działa, kwestia tylko że nie widzę mistrzostwa w tym screenie ani nagonki na algorytm który jak (kolega Zontar) zauważył - działa na podstawie ilości wyświetleń, komentarzy, lajków itp. Zdarza się.. a czy autor komentarza pod obrazkiem naprawdę chciał to uwidocznić wobec "social media" albo "odpowiedzieć do odpowiedzialnych za wybranie tego zdjęcia"? sam się już chyba pogubiłem :D
OdpowiedzJak na żyda przystało cieszy się z cudzego nieszczęścia ;P
Odpowiedz