Prawdziwa historia z wczoraj. Dzwoni do mnie telefon, numer nieznany. Myślę sobie, że może jakiś pracodawca chce mnie jednak zatrudnić :))))
Odbieram.
- Tak, słucham?
- Mmm, ale masz zmysłowy głos. Jak będziesz chciał ze mną chodzić to oddzwoń. Paaa.
Potem z ciekawości napisałem do niej, pogadaliśmy sobie. W końcu zobaczyła mnie na facebooku i nagle przestała się w ogóle odzywać. To dopiero porażka.
Cóż, przynajmniej głos mam zmysłowy...
A może to Maybelline?
OdpowiedzPrawdziwa historia z wczoraj. Dzwoni do mnie telefon, numer nieznany. Myślę sobie, że może jakiś pracodawca chce mnie jednak zatrudnić :)))) Odbieram. - Tak, słucham? - Mmm, ale masz zmysłowy głos. Jak będziesz chciał ze mną chodzić to oddzwoń. Paaa. Potem z ciekawości napisałem do niej, pogadaliśmy sobie. W końcu zobaczyła mnie na facebooku i nagle przestała się w ogóle odzywać. To dopiero porażka. Cóż, przynajmniej głos mam zmysłowy...
Odpowiedz@Antybristler: Zatrudnij się w sekstelefonie ;)
Odpowiedz@Antybristler: E tam. Ja miałem podobnie, ale potem się okazało, że to był facet...
Odpowiedz@dawinbi: Może to był właśnie Antybristler :)? A jeśli tak, mielibyśmy i zagadkę urwanego kontaktu Antybristlera rozwiązaną :).
OdpowiedzNiech się przyjrzy swoim "okolicom intymnym", to znajdzie odpowiedź na pytanie dlaczego nie miał nigdy dziewczyny.
OdpowiedzPrzynajmniej jesteś oryginalny xd #kredyty #pożyczki
OdpowiedzMoże to Maybelline.
OdpowiedzJakie to miłe uczucie, że człowiek nie jest na świecie sam... tzn. jest, ale nie tylko on...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Heh. Stare, dobre czasy. Chociaż w sumie to nie aż takie stare. I nieszczególnie dobre. Ale i tak - heh.
OdpowiedzNa żywo? W prosektorium? To chyba jakaś koleżanka w miniówie pochyliła się, nie mając bielizny.
OdpowiedzNa krzywy ryj zawsze można się gdzieś załapać. Cholerny szczęściarz...
Odpowiedz