Większość przypadków rozwiązuje wzięcie na ręce i przytulenie. Trzeba wtedy pomyśleć co dalej, bo dziecko może czekać na rozwiązanie docelowe: jedzenie, picie, zmiana pieluchy, zmiana temperatury, zmiana ułożenia... To ostatnie też jest ważne, bo ile można leżeć na plecach? Studenci potrafią trzy dni (potem idą się znów napić), ale dzidziuś nie.
Cóż... uduszone dziecko faktycznie jest raczej spokojne.
Odpowiedz@OrdynarnyOrdynansOrdynata: I jak fajnie kolorki zmienia!
Odpowiedz@OrdynarnyOrdynansOrdynata: I nie trzeba już zmieniać pieluszek ani karmić...
Odpowiedz@OrdynarnyOrdynansOrdynata: za to wszyscy wokół zaczynają histeryzować
OdpowiedzZ cyklu: "Mama Madzi dzisiaj radzi"
OdpowiedzO.o
OdpowiedzWiększość przypadków rozwiązuje wzięcie na ręce i przytulenie. Trzeba wtedy pomyśleć co dalej, bo dziecko może czekać na rozwiązanie docelowe: jedzenie, picie, zmiana pieluchy, zmiana temperatury, zmiana ułożenia... To ostatnie też jest ważne, bo ile można leżeć na plecach? Studenci potrafią trzy dni (potem idą się znów napić), ale dzidziuś nie.
Odpowiedz