@boskalily: szukla jelenia z mieszkaniem chodź z typem sie spotykała 3 lata i pewnie nie miała zielonego pojecia przez ten czas ze jej chłop nie ma wlasnego lokum
@tajwan1986:
@boskalily:
Szukała jelenie z mieszkaniem, żeby się z nim hajtnąć, a potem rozwieść i chapnąć część majątku. Proste. (innego logicznego wytłumaczenia nie widze, chociaż kobiety mają malo wspólnego z logiką, więc to o niczym nie świadczy xD)
@buble:
U nas wynajem o tyle jest bezsensu, że nie ma konkurencji to i ceny czesto wysokie (ale nie zawsze tylko trzeba trochę poszukać). Jednak to złudzenie nieco, że kredyt jest bardziej opłacalny - bo nie w każdym momencie życia tak jest. Wg mnie lepiej te kilka lat poczekać niż jednoosobowo wpieprzyć się w kredyt w młodym wieku No, ale co kto woli,
@buble:
By dostać kredyt także trzeba spełnić pewne wymagania. Jeśli chodzi o konkurencje... W miastach takich jak Wrocław, Warszawa, Gdańsk, Poznań itd. konkurencja jest bardzo duża.
Najem z jednej pensji? To albo byłaby to komórka pod schodami, albo oboje musieliby przez cały miesiąc jeść chleb z wodą 9wtedy byłoby ich stać na kawalerkę).
Odpowiedź jest prosta. za mało się chłopak starał i był za mało "produktywny" i ambitny żeby było go stać na kupno mieszkania.
A tak przy okazji. od 4 lat wynajmuję dom w którym mieszkam. uznałem że jest tak lepiej, niż żyć 30 lat na kredycie. A że nic nie mam jak umrę? Też nie problem, bo i tak nie mam komu tego przekazać, dzieci nie mam a biorąc pod uwagę stabilność Polski i tego, jak polska waluta potrafi być zdenominowana przez rząd, to wiem że za 30 lat, mieszkanie które bym kupił i tak byłoby warte mniej niż 30% swej wartości.
Mysle, że laska mialaby problem też z wynajetym.szukala jelenia z mieszkaniem i tyle
Odpowiedz@boskalily: szukla jelenia z mieszkaniem chodź z typem sie spotykała 3 lata i pewnie nie miała zielonego pojecia przez ten czas ze jej chłop nie ma wlasnego lokum
Odpowiedz@tajwan1986: @boskalily: Szukała jelenie z mieszkaniem, żeby się z nim hajtnąć, a potem rozwieść i chapnąć część majątku. Proste. (innego logicznego wytłumaczenia nie widze, chociaż kobiety mają malo wspólnego z logiką, więc to o niczym nie świadczy xD)
Odpowiedz@tajwan1986: ,,gdy tylko ona ukonczy szkole" jesli to szkola srednia to jej zwisalo to czy on ma czy nie bo i tak nie wprowadzilaby sie?
OdpowiedzCzyli lepiej komuś spłacać kredyt i to często w kwocie większej niż rata kredytu? Bez sensu jest wynajmowanie, chyba że chodzi o krótki okres.
Odpowiedz@buble: U nas wynajem o tyle jest bezsensu, że nie ma konkurencji to i ceny czesto wysokie (ale nie zawsze tylko trzeba trochę poszukać). Jednak to złudzenie nieco, że kredyt jest bardziej opłacalny - bo nie w każdym momencie życia tak jest. Wg mnie lepiej te kilka lat poczekać niż jednoosobowo wpieprzyć się w kredyt w młodym wieku No, ale co kto woli,
Odpowiedz@buble: By dostać kredyt także trzeba spełnić pewne wymagania. Jeśli chodzi o konkurencje... W miastach takich jak Wrocław, Warszawa, Gdańsk, Poznań itd. konkurencja jest bardzo duża.
OdpowiedzPosiadanie WŁASNEGO mieszkania nieubłaganie wskazuje na prawo własności. Więc gdzie tu mistrz?
Odpowiedz@Fishka: tu jestem
OdpowiedzNajem z jednej pensji? To albo byłaby to komórka pod schodami, albo oboje musieliby przez cały miesiąc jeść chleb z wodą 9wtedy byłoby ich stać na kawalerkę).
OdpowiedzOdpowiedź jest prosta. za mało się chłopak starał i był za mało "produktywny" i ambitny żeby było go stać na kupno mieszkania. A tak przy okazji. od 4 lat wynajmuję dom w którym mieszkam. uznałem że jest tak lepiej, niż żyć 30 lat na kredycie. A że nic nie mam jak umrę? Też nie problem, bo i tak nie mam komu tego przekazać, dzieci nie mam a biorąc pod uwagę stabilność Polski i tego, jak polska waluta potrafi być zdenominowana przez rząd, to wiem że za 30 lat, mieszkanie które bym kupił i tak byłoby warte mniej niż 30% swej wartości.
OdpowiedzKluczem do rozwiązania zagadki może być to, że ona sama zagadała i zaczęła relację.
OdpowiedzDobrze się stało dla chłopaka. Przynajmniej teraz może wziąć kredyt ...i ewentualnie zmienić pracę.
Odpowiedz@DaNail: Coś jak.. "Panie prezydencie, siotra za granicę wyjechała" co nie ? a ex-prezydent: zmień pracę, weź kredyt
Odpowiedz