Jazu 7 stycznia 2016 o 21:20 5 7 Też spotykałem się kiedyś z "inwestycją". Potem okazała się "licytacją". Niestety przegrałem i korzyści otrzymywał ktoś inny, a "inwestycja" okazała się nieopłacalna. :( Odpowiedz
Też spotykałem się kiedyś z "inwestycją". Potem okazała się "licytacją". Niestety przegrałem i korzyści otrzymywał ktoś inny, a "inwestycja" okazała się nieopłacalna. :(
Odpowiedzno w końcu studentka :D
Odpowiedz