Guinea pig w angielskim chociażby. Jakiś profesor sobie wymyślił, że świnka morska to błędna nazwa, podczas gdy większość świata takiej lub podobnej nazwy używa. Poza tym jest język potoczny. Tylko w Polsce jest tylu zawistnych i msciwych ludzi, co każdego poprawiają i wszystko wiedzą lepiej. Sam mówisz poecie nara zamiast do zobaczenia lub kasa zamiast pieniądze. Ale trzeba innych upominać, tak? Żałosne, nienawidzę takich ludzi.
Guinea pig w angielskim chociażby. Jakiś profesor sobie wymyślił, że świnka morska to błędna nazwa, podczas gdy większość świata takiej lub podobnej nazwy używa. Poza tym jest język potoczny. Tylko w Polsce jest tylu zawistnych i msciwych ludzi, co każdego poprawiają i wszystko wiedzą lepiej. Sam mówisz poecie nara zamiast do zobaczenia lub kasa zamiast pieniądze. Ale trzeba innych upominać, tak? Żałosne, nienawidzę takich ludzi.
Tyle że gościu ma racje - nie ma czegoś takiego jak świnka morska.
OdpowiedzGuinea pig w angielskim chociażby. Jakiś profesor sobie wymyślił, że świnka morska to błędna nazwa, podczas gdy większość świata takiej lub podobnej nazwy używa. Poza tym jest język potoczny. Tylko w Polsce jest tylu zawistnych i msciwych ludzi, co każdego poprawiają i wszystko wiedzą lepiej. Sam mówisz poecie nara zamiast do zobaczenia lub kasa zamiast pieniądze. Ale trzeba innych upominać, tak? Żałosne, nienawidzę takich ludzi.
OdpowiedzGuinea pig w angielskim chociażby. Jakiś profesor sobie wymyślił, że świnka morska to błędna nazwa, podczas gdy większość świata takiej lub podobnej nazwy używa. Poza tym jest język potoczny. Tylko w Polsce jest tylu zawistnych i msciwych ludzi, co każdego poprawiają i wszystko wiedzą lepiej. Sam mówisz poecie nara zamiast do zobaczenia lub kasa zamiast pieniądze. Ale trzeba innych upominać, tak? Żałosne, nienawidzę takich ludzi.
OdpowiedzDzieciństwo zrujnowane.
OdpowiedzW takim razie jest to Elvis Domowy.
Odpowiedz