Wyjaśnienie dla gimbusów i innych podobnych. Żart ten jest starszy od was i zapewne od większości waszych rodziców. Może być to dla was nie do pomyślenia ale tak właśnie odbywały się kiedyś egzaminy na prawo jazdy w Polsce: ustnie przed komisją, były pytania z mechaniki pojazdów oraz (teraz przeżyjecie prawdziwy szok) nie zdawało się wymysłu do zarabiania (bo nie było wordów) czyli placu manewrowego.
Zdawalność wynosiła prawie 100% w pierwszym podejściu. Jeśli ktoś nie zdał to teorii.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 stycznia 2018 o 11:17
@FriendzoneMaster: Nie widzę w tym nic dziwnego. Noga w gipsie nie jest przeciwwskazaniem do prowadzenia pojazdów.
Mało tego polskie przepisy zezwalają na to aby kierujący równocześnie mógł: rozmawiać przez CB, jeść, pić, palić papierosa i rozmawiać z pasażerami.
Wyjaśnienie dla gimbusów i innych podobnych. Żart ten jest starszy od was i zapewne od większości waszych rodziców. Może być to dla was nie do pomyślenia ale tak właśnie odbywały się kiedyś egzaminy na prawo jazdy w Polsce: ustnie przed komisją, były pytania z mechaniki pojazdów oraz (teraz przeżyjecie prawdziwy szok) nie zdawało się wymysłu do zarabiania (bo nie było wordów) czyli placu manewrowego. Zdawalność wynosiła prawie 100% w pierwszym podejściu. Jeśli ktoś nie zdał to teorii.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2018 o 11:17
@cavefalcon: no zdawalność kiedyś była nieziemska - wujek zdał ze złamaną nogą (nie pamiętam czy na auto, czy motor).
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Nie widzę w tym nic dziwnego. Noga w gipsie nie jest przeciwwskazaniem do prowadzenia pojazdów. Mało tego polskie przepisy zezwalają na to aby kierujący równocześnie mógł: rozmawiać przez CB, jeść, pić, palić papierosa i rozmawiać z pasażerami.
Odpowiedz@cavefalcon: najtrudniejszą częścią egzaminu było dla niego wejście do auta/na motor (serio, dalej nie pamiętam co to było, tylko pamiętam przekaz)...
Odpowiedz