Francuzi? Sami wyszli.(taktyka spalonej ziemi)
Schweine? Nie dotarli.(wg. lewicowców/losowych dowódców-idiotów śnieg jest ciepły i nie potrzeba mundurów przeciw zimnu)
No,tylko my tam mieszkaliśmy.
A tak już trzymaliśmy tych skurczysynów za pysk. Staszek Żółkiewski - geniusz, żeby był jeszcze wtedy tylko jakiś król z jajami, a nie ta pipa Zygmunt III, to nie musielibyśmy kupować teraz gazu od ruskich.
@Reytan: Ta słynna polska "okupacja" Moskwy to była prywatna awantura hetmana Żółkiewskiego. Niestety nie był on geniuszem, bo cała ta wyprawa była zupełnie pozbawiona sensu i absolutnie niczego dobrego ani hetmanowi, ani tym bardziej państwu Polskiemu ona nie przyniosła.
Ciągle o niej przypominają jedynie zakompleksieni polscy nacjonaliści, oczywiście nie mający zielonego pojęcia czym owa dziwna prywatna awantura była w rzeczywistości. No ale jako kolejny mit nadaje się do sztucznego podnoszenia poczucia wartości.
Francuzi? Sami wyszli.(taktyka spalonej ziemi) Schweine? Nie dotarli.(wg. lewicowców/losowych dowódców-idiotów śnieg jest ciepły i nie potrzeba mundurów przeciw zimnu) No,tylko my tam mieszkaliśmy.
Odpowiedz@go1: A mongołowie to co?
OdpowiedzBył taki Józek co wypędzał Polaków z Moskwy i nie tylko prosto na Syberię.
OdpowiedzA tak już trzymaliśmy tych skurczysynów za pysk. Staszek Żółkiewski - geniusz, żeby był jeszcze wtedy tylko jakiś król z jajami, a nie ta pipa Zygmunt III, to nie musielibyśmy kupować teraz gazu od ruskich.
Odpowiedz@Reytan: Ta słynna polska "okupacja" Moskwy to była prywatna awantura hetmana Żółkiewskiego. Niestety nie był on geniuszem, bo cała ta wyprawa była zupełnie pozbawiona sensu i absolutnie niczego dobrego ani hetmanowi, ani tym bardziej państwu Polskiemu ona nie przyniosła. Ciągle o niej przypominają jedynie zakompleksieni polscy nacjonaliści, oczywiście nie mający zielonego pojęcia czym owa dziwna prywatna awantura była w rzeczywistości. No ale jako kolejny mit nadaje się do sztucznego podnoszenia poczucia wartości.
OdpowiedzJakie to smutne, że nie osiągnęliśmy nic znaczącego więc wspominamy "wyczyn" z przed 400 lat :(
Odpowiedz