Znam kobietę co robi w sanepidzie. Badali kiedyś kotlety w Macu. Okazało się, że naprawdę jest tam wołowina wysokiej jakości. Też byli w szoku.
Taka ciekawostka.
@KAMZUK98: Akurat to z magiczną długowiecznością jedzenia z Maca to jakiś internetowy mit. Tak naprawdę po kilku dniach jest niezdatne do spożycia. A to, że sam kotlet jest bez smaku, jest raczej winą braku przypraw niż braku mięsa. Poza tym, kogoś jeszcze śmieszą takie komentarze jak na screenie? Ja rozumiem że można kilka razy powtórzyć ten sam kawał i dalej będzie śmieszny, ale robić to bez przerwy od kilku lat? Moim zdaniem to tak samo głupie jak żarty o niezniszczalności Nokii.
Kolega, który pracował w macu i kfc mówił jaki skład ma te żarcie. W stekach z maca jest 10% "mięsa" z tym, że żaden człowiek by normalnie tego nie zjadł, gdyby to nie zostało zmielone i doprawione. Wyjątkiem jest wieśmac i tam jest 25% mięsa, zdaje się że chodzi o tą w/w wołowinę. Kurczak z maca, to zmielone kości, łapy, dzioby i wszystko co człowiek odrzuca. Natomiast w kfc, co dla poniektórych będzie zaskoczeniem - jest prawdziwe mięso. Dowozi się je 2-3 razy w tygodniu i rzeczywiście jest świeże, bo nie raz podkradał je z chłodni.
Taka ciekawostka. Kiedyś, aby dorobić, pomagałem wujowi w wymianie instalacji w miejscu, gdzie zabijają i przerabiają kurczaki (nazwy zakładu nie pamiętam). Oprócz tego, że nigdy już nie zjem parówki, to dowiedziałem się co mac i kfc ma wspólnego. Otóż kiedy kura jest "rozbierana" to całe kawałki mięsa dostarczane są do kfc, a odpadki, które wymieniłem wyżej mielone, przetwarzane, mrożone i dostarczane do maca. Także smacznego wszystkim ;)
@osiempiw:
Pierd olenie, kotlety w macu to 100% wołowina z przyprawami. Śmiem twierdzić że mięso w maku jest lepszej jakości niż w niejednej "ekskluzywnej" restauracji, do tego mięso jest pochodzenia polskiego, na każdej paczce jest napisane skąd jest, data uboju itp. Żadne odpadki nie są mielone do kotletów, owszem nugetsy są robione z paćki mięsnej oddzielonej mechanicznie, ale tak jest wszędzie. W macu akurat mają pier dolca na punkcie jakości, wystarczy że gdzieś wykryją odstępstwa od normy to cała ekipa jest pociągnięta do odpowiedzialności, a pani menager która wpadła by na taki pomysł do końca życia by się z kar nie wypłaciła. Się naczytacie ludzie kłamstw i mitów powtarzanych w internecie, a później zgrywacie mądrych bo napisali na pudelku.
@osiempiw: To się tego pracownika zapytaj czy kiedykolwiek był w chłodni. Ja w macu pracowałem 4 lata na studiach i wiem jak to wygląda od środka. Wszystkie te bzdury o 10% mięsie itd. to kłamstwa i mity. 10% mięsa to jest w kebabie u turasa. Poczytaj sobie rzetelne i sprawdzone informacje o McDonaldzie to się zdziwisz. Kotlet z hamburgerze to 100% mięsa wołowego dobrej jakości oraz przyprawy, kotlet rybny to 100% filet w panierce, kanapka z kurczakiem to 100% filet z kurczaka itd. Wszystko to jest trzymane w sterylnych warunkach bo inspekcje są często i to nie z sanepidu a wewnętrzne. Wystarczy jakiekolwiek odstępstwo od normy, np. niewłaściwe przechowywanie czy coś, to od razu menagerka dostaję karę, a jak to nie pomoże to ją po prostu zwalniają. Ja rozumie że dla ludzi mc to tylko fastfood, ale fastfood z zasadami. Jest tłusto, kalorycznie, niezdrowo ale czego wymagacie od kanapki z 5 zł? To nie mięso jest złe, a sosy i bułki, bo to one mają najwięcej kalorii.
@kadm: Bez przesady - nie będę teraz szukał informacji o macu, mam ciekawsze zajęcia. Ty pracowałeś, mój znajomek też pracował, Ty podajesz takie informacje, on inne. Nikomu nie zarzucam kłamstwa, napisałem co wiem, a co do nugetsów w zasadzie przyznałeś mi rację. To, że są jakieś sterylne warunki, kontrole itd. to jasne, bo tak globalna marka nie może sobie pozwolić na żadną wpadkę, więc temu nie przeczę, poza tym wiedziałem o tym wcześniej. Pozdro.
@osiempiw: Bo nugetsy to syf, ale mówienie o 10% mięsa w kotletach to kłamstwo nad kłamstwami. Twój znajomy albo ma coś za złe macowi, albo powtarza mity nie sprawdzając faktów. Szkoda że ludzie powtarzają takie bzdury, tak samo o żółci w piwie czy mrożonej pizzy w pizza hut. Ktoś kiedyś puścił plotkę, wyłapały to szmatławce i gówna typu onet, wp czy wybiórcza oraz ich odpowiedniki w innych krajach.
Gdyby ktoś dalej szukał dobrej restauracji w Lublinie z daniami wegetariańskimi to polecam Indian Palace na ul. Kościuszki 7 (www.indianpalace.pl).
Ten "żart" z McDonalds i KFC nie dość, że nieśmieszny, to na dodatek żadne z nich nie jest restauracją, tylko barem.
@gramin: a lewak jak zawsze nie rozumie, tego co wiedzą wszyscy. Mac i kfc to restauracje. Dla lewaka restauracja to miejsce gdzie podają trawę. W barze dla twojej wiadomości serwowane są alkohole. Ale nie ma czego wymagać...
@misieknni567: Amerykanie nazywają miejsca typu McDonalds restauracjami. W Europie w resturacji jest obsługa kelnerska. Z kolei w barze mlecznym nie serwują alkoholi, a jest barem.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lutego 2016 o 14:39
Znam kobietę co robi w sanepidzie. Badali kiedyś kotlety w Macu. Okazało się, że naprawdę jest tam wołowina wysokiej jakości. Też byli w szoku. Taka ciekawostka.
OdpowiedzTo pewnie wtedy jak przypadkiem kawałek sopockiej wpadł mi w fabryce na taśmę? Do dziś pamiętam głód jaki czułem tego dnia na przerwie :(
OdpowiedzNom, wołowina w macu jest tak dobrej jakości, że wytrzymuje ten sam smak i zapach przez 3 lata :|
Odpowiedz@KAMZUK98: Akurat to z magiczną długowiecznością jedzenia z Maca to jakiś internetowy mit. Tak naprawdę po kilku dniach jest niezdatne do spożycia. A to, że sam kotlet jest bez smaku, jest raczej winą braku przypraw niż braku mięsa. Poza tym, kogoś jeszcze śmieszą takie komentarze jak na screenie? Ja rozumiem że można kilka razy powtórzyć ten sam kawał i dalej będzie śmieszny, ale robić to bez przerwy od kilku lat? Moim zdaniem to tak samo głupie jak żarty o niezniszczalności Nokii.
OdpowiedzKolega, który pracował w macu i kfc mówił jaki skład ma te żarcie. W stekach z maca jest 10% "mięsa" z tym, że żaden człowiek by normalnie tego nie zjadł, gdyby to nie zostało zmielone i doprawione. Wyjątkiem jest wieśmac i tam jest 25% mięsa, zdaje się że chodzi o tą w/w wołowinę. Kurczak z maca, to zmielone kości, łapy, dzioby i wszystko co człowiek odrzuca. Natomiast w kfc, co dla poniektórych będzie zaskoczeniem - jest prawdziwe mięso. Dowozi się je 2-3 razy w tygodniu i rzeczywiście jest świeże, bo nie raz podkradał je z chłodni. Taka ciekawostka. Kiedyś, aby dorobić, pomagałem wujowi w wymianie instalacji w miejscu, gdzie zabijają i przerabiają kurczaki (nazwy zakładu nie pamiętam). Oprócz tego, że nigdy już nie zjem parówki, to dowiedziałem się co mac i kfc ma wspólnego. Otóż kiedy kura jest "rozbierana" to całe kawałki mięsa dostarczane są do kfc, a odpadki, które wymieniłem wyżej mielone, przetwarzane, mrożone i dostarczane do maca. Także smacznego wszystkim ;)
Odpowiedz@osiempiw: Pierd olenie, kotlety w macu to 100% wołowina z przyprawami. Śmiem twierdzić że mięso w maku jest lepszej jakości niż w niejednej "ekskluzywnej" restauracji, do tego mięso jest pochodzenia polskiego, na każdej paczce jest napisane skąd jest, data uboju itp. Żadne odpadki nie są mielone do kotletów, owszem nugetsy są robione z paćki mięsnej oddzielonej mechanicznie, ale tak jest wszędzie. W macu akurat mają pier dolca na punkcie jakości, wystarczy że gdzieś wykryją odstępstwa od normy to cała ekipa jest pociągnięta do odpowiedzialności, a pani menager która wpadła by na taki pomysł do końca życia by się z kar nie wypłaciła. Się naczytacie ludzie kłamstw i mitów powtarzanych w internecie, a później zgrywacie mądrych bo napisali na pudelku.
Odpowiedz@kadm: Wiem, że czytanie ze rozumieniem to trudna umiejętność, ale napiszę to jeszcze raz. Pewne info od pracownika.
Odpowiedz@osiempiw: To się tego pracownika zapytaj czy kiedykolwiek był w chłodni. Ja w macu pracowałem 4 lata na studiach i wiem jak to wygląda od środka. Wszystkie te bzdury o 10% mięsie itd. to kłamstwa i mity. 10% mięsa to jest w kebabie u turasa. Poczytaj sobie rzetelne i sprawdzone informacje o McDonaldzie to się zdziwisz. Kotlet z hamburgerze to 100% mięsa wołowego dobrej jakości oraz przyprawy, kotlet rybny to 100% filet w panierce, kanapka z kurczakiem to 100% filet z kurczaka itd. Wszystko to jest trzymane w sterylnych warunkach bo inspekcje są często i to nie z sanepidu a wewnętrzne. Wystarczy jakiekolwiek odstępstwo od normy, np. niewłaściwe przechowywanie czy coś, to od razu menagerka dostaję karę, a jak to nie pomoże to ją po prostu zwalniają. Ja rozumie że dla ludzi mc to tylko fastfood, ale fastfood z zasadami. Jest tłusto, kalorycznie, niezdrowo ale czego wymagacie od kanapki z 5 zł? To nie mięso jest złe, a sosy i bułki, bo to one mają najwięcej kalorii.
Odpowiedz@kadm: Bez przesady - nie będę teraz szukał informacji o macu, mam ciekawsze zajęcia. Ty pracowałeś, mój znajomek też pracował, Ty podajesz takie informacje, on inne. Nikomu nie zarzucam kłamstwa, napisałem co wiem, a co do nugetsów w zasadzie przyznałeś mi rację. To, że są jakieś sterylne warunki, kontrole itd. to jasne, bo tak globalna marka nie może sobie pozwolić na żadną wpadkę, więc temu nie przeczę, poza tym wiedziałem o tym wcześniej. Pozdro.
Odpowiedz@osiempiw: Bo nugetsy to syf, ale mówienie o 10% mięsa w kotletach to kłamstwo nad kłamstwami. Twój znajomy albo ma coś za złe macowi, albo powtarza mity nie sprawdzając faktów. Szkoda że ludzie powtarzają takie bzdury, tak samo o żółci w piwie czy mrożonej pizzy w pizza hut. Ktoś kiedyś puścił plotkę, wyłapały to szmatławce i gówna typu onet, wp czy wybiórcza oraz ich odpowiedniki w innych krajach.
OdpowiedzGdyby ktoś dalej szukał dobrej restauracji w Lublinie z daniami wegetariańskimi to polecam Indian Palace na ul. Kościuszki 7 (www.indianpalace.pl). Ten "żart" z McDonalds i KFC nie dość, że nieśmieszny, to na dodatek żadne z nich nie jest restauracją, tylko barem.
Odpowiedz@gramin: a lewak jak zawsze nie rozumie, tego co wiedzą wszyscy. Mac i kfc to restauracje. Dla lewaka restauracja to miejsce gdzie podają trawę. W barze dla twojej wiadomości serwowane są alkohole. Ale nie ma czego wymagać...
Odpowiedz@misieknni567: Marks akurat ma racje, w restauracjach jedzenie nie jest podawane na tacach.
Odpowiedz@misieknni567: Amerykanie nazywają miejsca typu McDonalds restauracjami. W Europie w resturacji jest obsługa kelnerska. Z kolei w barze mlecznym nie serwują alkoholi, a jest barem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2016 o 14:39
@Mariano66: W barze mlecznym nie serwują mleka, a mimo tego nazywany jest barem mlecznym. Więc twoja teoria też nie pasuje.
Odpowiedz