@cczeslaww: Eee tam walnie się jeden globalny kryzys ekonomiczny, cały system bankowy upadnie i wtedy to może będzie przytłaczająco, teraz jedynie trzeba budować bunkry ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@cczeslaww: Dla głupszych:
Pożyczam ci 20 zł.
Następnego dnia on pożycza ode mnie 20 zł.
Teoretycznie wszystko gra, ale świat jest zadłużony o kolejne 40 zł.
@Daaa22: Jeśli on pożycza od ciebie to zwraca ci swój dług, napisałeś bzdurę.
Prawidłowo to wygląda tak.
Strona A pożycza stronie B 20 zł.
Strona B pożycza stronie C 20 zł.
Strona C pożycza stronie A 20 zł.
W sumie każdy ma tyle ile miał na początku, w praktyce suma zadłużenia wynosi 60 zł.
@Grajcz: Bank by pożyć jakąś sumę, według prawa musi mieć w depozycie 10% tej sumy (tak przynajmniej jest w Polsce). Czyli jak wpłacisz 100 zł to banku może pożyczyć 1000 zł komuś innemu.
@Grajcz: Chodzi o coś innego. Pozwól, że wytłumaczę w ogromnym uproszczeniu.
Wyobraź sobie, że na malutkiej planecie jest tylko 1000 zł wszystkich wydrukowanych pieniędzy i 3 osoby. Pieniądz elektroniczny nie istnieje
Osoba A ma 500 zł, B ma też 500, a C nie ma nic. Osoba A pożycza osobie C 500 zł z oprocentowaniem 20%. Oznacza to, że osoba C musi oddać 600 zł. Problem w tym, że takich pieniędzy w ogóle nie ma! Ponieważ łącznie na planecie jest tylko 1000 zł, a B ma 500 zł. Oczywiście osoba C może kombinować i uzyskać od B trochę kasy, tak żeby oddać te 600 zł, ale wtedy B będzie miał mniej, a łączna suma wszystkich pieniędzy jest stała i nie mogą sobie dodrukować. Tak wygląda obecna sytuacja świata - gdyby wszyscy ludzie dali wszystkie pieniądze świata, to i tak by nie wystarczyło na spłatę całego zadłużenia. Właśnie przez pożyczanie na procent. To jest źródło problemu i to naprawdę jest przytłaczające. Żadna budowa bunkrów tutaj nie pomoże.
To trochę jak to że dzisiaj w radiu mówili że ktoś uprawiał tytoń [nielegalnie, chociaż sam tytoń jest w Polsce legalny] przez co SKARB PAŃSTWA stracił niecałe 2 miliony zł. Jak mógł stracić, skoro tego nie miał? ktoś sobie prywatnie uprawiał tytoń, na własnej ziemi, napracował się przy tym jak koń i potem sam to sprzedawał a ci to ujmują jakby 2 miliony ukradł państwu. Oni z góry zakładają, że jakby ten tytoń sprzedano z akcyzom to ile państwo by na tym zarobiło - a równie dobrze mogło by ch*ja zarobić jakby ch*ja sprzedał. Dziwne, że chłopu ze wsi się bardziej opłaca to sprzedawać niż sklepom (z akcyzom dla państwa) - i kto tu kogo okrada?
No tak. Jak się nie rozumie podstawowych procesów ekonomicznych, to może i śmieszne. W przeciwnym przypadku raczej przytłaczające.
Odpowiedz@cczeslaww: Eee tam walnie się jeden globalny kryzys ekonomiczny, cały system bankowy upadnie i wtedy to może będzie przytłaczająco, teraz jedynie trzeba budować bunkry ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odpowiedz@cczeslaww: Dla głupszych: Pożyczam ci 20 zł. Następnego dnia on pożycza ode mnie 20 zł. Teoretycznie wszystko gra, ale świat jest zadłużony o kolejne 40 zł.
Odpowiedzprzecież to idiotyzm
Odpowiedz@Daaa22: Jeśli on pożycza od ciebie to zwraca ci swój dług, napisałeś bzdurę. Prawidłowo to wygląda tak. Strona A pożycza stronie B 20 zł. Strona B pożycza stronie C 20 zł. Strona C pożycza stronie A 20 zł. W sumie każdy ma tyle ile miał na początku, w praktyce suma zadłużenia wynosi 60 zł.
Odpowiedz@Grajcz: Bank by pożyć jakąś sumę, według prawa musi mieć w depozycie 10% tej sumy (tak przynajmniej jest w Polsce). Czyli jak wpłacisz 100 zł to banku może pożyczyć 1000 zł komuś innemu.
Odpowiedz@kieniek: A co to ma do mojej wypowiedzi?
Odpowiedz@cczeslaww: Na świecie jest 7 mld ludzi, a numery kont bankowych mają 26 cyfr. Pozostałe numery kont należą do kosmitów. To takie oczywiste.
Odpowiedz@Grajcz: Chodzi o coś innego. Pozwól, że wytłumaczę w ogromnym uproszczeniu. Wyobraź sobie, że na malutkiej planecie jest tylko 1000 zł wszystkich wydrukowanych pieniędzy i 3 osoby. Pieniądz elektroniczny nie istnieje Osoba A ma 500 zł, B ma też 500, a C nie ma nic. Osoba A pożycza osobie C 500 zł z oprocentowaniem 20%. Oznacza to, że osoba C musi oddać 600 zł. Problem w tym, że takich pieniędzy w ogóle nie ma! Ponieważ łącznie na planecie jest tylko 1000 zł, a B ma 500 zł. Oczywiście osoba C może kombinować i uzyskać od B trochę kasy, tak żeby oddać te 600 zł, ale wtedy B będzie miał mniej, a łączna suma wszystkich pieniędzy jest stała i nie mogą sobie dodrukować. Tak wygląda obecna sytuacja świata - gdyby wszyscy ludzie dali wszystkie pieniądze świata, to i tak by nie wystarczyło na spłatę całego zadłużenia. Właśnie przez pożyczanie na procent. To jest źródło problemu i to naprawdę jest przytłaczające. Żadna budowa bunkrów tutaj nie pomoże.
Odpowiedzno chyba z ksiezyca spadli..
OdpowiedzA wy myślicie że kosmici nam te piramidy za darmo pobudowali?
Odpowiedzzalegamy z czynszem za ostatnie kilka miliardów lat.
OdpowiedzU Jewpitera
OdpowiedzTo trochę jak to że dzisiaj w radiu mówili że ktoś uprawiał tytoń [nielegalnie, chociaż sam tytoń jest w Polsce legalny] przez co SKARB PAŃSTWA stracił niecałe 2 miliony zł. Jak mógł stracić, skoro tego nie miał? ktoś sobie prywatnie uprawiał tytoń, na własnej ziemi, napracował się przy tym jak koń i potem sam to sprzedawał a ci to ujmują jakby 2 miliony ukradł państwu. Oni z góry zakładają, że jakby ten tytoń sprzedano z akcyzom to ile państwo by na tym zarobiło - a równie dobrze mogło by ch*ja zarobić jakby ch*ja sprzedał. Dziwne, że chłopu ze wsi się bardziej opłaca to sprzedawać niż sklepom (z akcyzom dla państwa) - i kto tu kogo okrada?
OdpowiedzZalegamy Słońcu za światło.
Odpowiedzz tych długów świat topi smutki w alkoholu na planecie Warka
OdpowiedzRachunek za światło przyszedł
Odpowiedzza ogrzewanie i swiatlo... przez pare milionow lat sie troche odsetek u Slonca zebralo
OdpowiedzTa suma jest wzięta z Księżyca chyba!
Odpowiedz