U nas była we wiadrze woda z kibla (takie jakby drewniane tojtoje na Mazurach, gdzie zbiornik był w ziemi z tyłu, zasłaniany tylko deskami) i bicz z gałęzi akacji.
u nas się nadziewało pigwy na kije, brało się rozmach i pigwa leciała w stronę przeciwnika. tak teraz sobie myślę, że trzeba było te pigwy w kupie taczać, byłaby broń idealna.
hmmm... próbuje odwzorować projekt. Pierwsze pytanie :
- Ten kasztan to ma być zielony z kolcami czy obrany ?
no i w sumie jakby sie zastanowić to obrany kasztan jest brązowy czyli koloru przysłowiowego gówna. To oznacza ze mozna rzucać czystymi kasztanami i krzyczeć że są z gównem. Pomyślcie... jaka oszczędność materiału ;D
@Major9419: Widziałem kilka lat temu taką sytuacje. Szedł jeden gościu ulicą, a drugi siedział w oknie na drugim piętrze budynku (to chyba jacyś znajomi) i ten na piętrze krzyknął do tego na dole "łap mandarynkę" - tamten chciał złapać mandarynkę jedną ręką i w sumie mu to nawet wyszło... poza faktem, że mandarynka okazała się jajkiem. Gość złapał je prostą ręką wyciągniętą w górze i jajko eksplodowało na całego gościa. Jaja jak berety! Żebyście widzieli jego wyraz twarzy...
Słowo kasztany użyte jest tu nie bez powodu, bo widzicie to były pociski domowej roboty.
OdpowiedzA co z wrogimi jednostkami uzbrojonymi w karabiny na mocz ?
OdpowiedzTylko ktoś musiał te kasztany wziąć do ręki, żeby nimi rzucać
OdpowiedzWeź tu źle złap kasztan...
OdpowiedzKij z kupą w rzeczywistości ma mały zasięg, ale pociski międzykontynentalne z kupą to co innego
OdpowiedzJak dla mnie bronią o najpotworniejszym polu rażenia są jednak posrane pomysły...
OdpowiedzKurna, miał być minus... Machinę ktoś za mnie? A co do autora - niczyja wina, że nie miałeś dzieciństwa.
Odpowiedz@Bialababa: Zrobione
Odpowiedzja dałem drugi
OdpowiedzJa bawiłem się kijem z błotem. Ale widzę, że już dużo imigrantów w Polsce. Kupa... Cóż, błota na pustyni nie ma.
OdpowiedzU nas była we wiadrze woda z kibla (takie jakby drewniane tojtoje na Mazurach, gdzie zbiornik był w ziemi z tyłu, zasłaniany tylko deskami) i bicz z gałęzi akacji.
OdpowiedzAlbo pokrzywa - ale jednak kij z kupą wygrywa.
Odpowiedzu nas się nadziewało pigwy na kije, brało się rozmach i pigwa leciała w stronę przeciwnika. tak teraz sobie myślę, że trzeba było te pigwy w kupie taczać, byłaby broń idealna.
Odpowiedzhmmm... próbuje odwzorować projekt. Pierwsze pytanie : - Ten kasztan to ma być zielony z kolcami czy obrany ? no i w sumie jakby sie zastanowić to obrany kasztan jest brązowy czyli koloru przysłowiowego gówna. To oznacza ze mozna rzucać czystymi kasztanami i krzyczeć że są z gównem. Pomyślcie... jaka oszczędność materiału ;D
Odpowiedz@Major9419: Widziałem kilka lat temu taką sytuacje. Szedł jeden gościu ulicą, a drugi siedział w oknie na drugim piętrze budynku (to chyba jacyś znajomi) i ten na piętrze krzyknął do tego na dole "łap mandarynkę" - tamten chciał złapać mandarynkę jedną ręką i w sumie mu to nawet wyszło... poza faktem, że mandarynka okazała się jajkiem. Gość złapał je prostą ręką wyciągniętą w górze i jajko eksplodowało na całego gościa. Jaja jak berety! Żebyście widzieli jego wyraz twarzy...
Odpowiedz@ilikesnow to ja kiedyś bratu tak zrzuciłem taki pęk od kaktusa :) się chłop zdziwił xD wiem, wiem jako dzieciak byłem chamem
Odpowiedz