@matii914: każdy kto napisze że tak nie walczyłby tylko by MUSIAŁ uciekać bo nie ma przymusowego poboru do wojska. i większość nawet nie wie jak się strzela, patriotyzm jest fajny o ile pokazujesz go cały czas, ja np. kupiłem wieśka. wszystkie inne gry mam z torrentów.
@decp12: czyli mięso armatnie. ja umiem strzelać, powiedziałem w imieniu tych co gówno o tym wiedzą i chodzą w rurkach ale mają koszulki POSKA WALCZY XDDD
@piotrvvieczorek: Zawsze można iść na przeszkolenie przed konfliktem. Potem zaś jest możliwość dalszego szkolenia w Strzelcu czy FIA czy jakiejkolwiek innej grupie paramilitarnej. Zapewniam cię, że daje to wiele.
@pikachumaster: Normalnie? Na wojnę się teraz nie zapowiada.
Poza tym, dla waszej informacji, mięso armatnie, w razie wojny, jest w KAŻDEJ z Armii świata, wiecie? xd
Pewnie za granica albo w domu robiąc barykady i zapasy. Raczej nie zamierzam zginąć za Kaczyńskiego czy Tuska, oni mają mnie głęboko w d... z wzajemnością.
Pseudo patrioci co wojnę znają tylko z tandetnych gier. Ci co bawią się w przebieranie w mundury i bieganie z plastikowymi karabinami po lesie. Ci najgłośniej krzyczą że by walczyli, chociaż nie mają o tym pojęcia. A płacić podatki? Wybrać dobry rząd? Szanować swój język i kulturę? To już niekoniecznie...
W wojsku byłem od razu po liceum pełny rok w zasadniczej, za bardzo dobre strzelanie i inne wyniki dostałem awans. Chciałem się jeszcze kształcić, więc zamiast tam zostać, to poszedłem na studia. Po studiach spróbowałem uczciwie dostać się do policji i do wojskowej szkoły oficerskiej, do oddziałów specjalnych żandarmerii wojskowej - nie ważne wyniki, wyszkolenie i doświadczenie, tylko plecy, więc się nie dostałem. Pracuję w zawodzie wyuczonym na studiach, urodziła mi się córka i ma dopiero 3 tygodnie. Zawsze byłem patriotą i dla naszej Polski, podobnie jak mój dziadek (brał czynny udział w 2 Wojnie Światowej w naszych oddziałach) zrobiłbym wszystko, poszedłbym wtedy nawet na pewną śmierć. Po 10 latach wiązania końca z końcem, bo nie było mnie stać na dziecko, na mieszkanie, na samochód, na studia itp., doszedłem do wniosku, że ojczyźnie pomogłem już wystarczająco oddając regularnie prawie połowę mojej wypłaty i jeszcze podatki w kupowanych produktach i usługach. Chciałem służyć krajowi, ale widocznie mnie ojczyzna nie potrzebowała. To co mam zawdzięczam sobie i tylko sobie, mieszkanie kupujemy za teścia pieniądze (więc jemu też będę wtedy zawdzięczał) i bez niego bylibyśmy z żoną zmuszeni do kredytu, po raz kolejny wydymany przez tą machinę. Więc jedyne co bym poczuł w przypadku najazdu na Polskę, to to, że muszę bronić mojej żony i dziecka. Jedyna opcja dla mnie, to wyjazd za granicę. Teraz mam inne priorytety i ojczyzna jest gdzieś tam pod koniec listy w rubryce mniej ważne. Wiem, składałem przysięgę i pewnie mimo wszystko bym jej dotrzymał, ale czy sprawiedliwe jest to, że teraz Ci co dostali się, bo mają plecy, politycy, którzy wywołują wojny, urzędasy, którzy na nas zarabiają, pasożyty, którzy siedzą na socjalu i muszę na nich robić - oni wszyscy wypieprzą za granicę w pierwszej kolejności po nachapaniu się przez lata do syta, a ja mam ginąć, bo przysięgałem? Jak oni pójdą w pierwszej linii, to mogę zabezpieczać tyły, ewentualnie skrzydło :)
The duet 2
OdpowiedzA wy gdzie byście byli? Walczylibyscie?
OdpowiedzI to z przyjemnoscia
Odpowiedz@matii914: każdy kto napisze że tak nie walczyłby tylko by MUSIAŁ uciekać bo nie ma przymusowego poboru do wojska. i większość nawet nie wie jak się strzela, patriotyzm jest fajny o ile pokazujesz go cały czas, ja np. kupiłem wieśka. wszystkie inne gry mam z torrentów.
Odpowiedz@matii914: Oczywiście, że nie. Za polskę?
Odpowiedz@piotrvvieczorek: Eee... w razie "W", miałbyś obowiązek. Do tego nauczyliby cię :) Ach, ci wszyscy "znaffcy" xd
Odpowiedz@decp12: czyli mięso armatnie. ja umiem strzelać, powiedziałem w imieniu tych co gówno o tym wiedzą i chodzą w rurkach ale mają koszulki POSKA WALCZY XDDD
Odpowiedz@piotrvvieczorek: Zawsze można iść na przeszkolenie przed konfliktem. Potem zaś jest możliwość dalszego szkolenia w Strzelcu czy FIA czy jakiejkolwiek innej grupie paramilitarnej. Zapewniam cię, że daje to wiele.
Odpowiedz@decp12: Ciekawe jak przed tym konfliktem się przeszkolisz, skoro w ciągu 12 godzin ruskie są za Warszawą.
Odpowiedz@pikachumaster: Normalnie? Na wojnę się teraz nie zapowiada. Poza tym, dla waszej informacji, mięso armatnie, w razie wojny, jest w KAŻDEJ z Armii świata, wiecie? xd
Odpowiedz@decp12: ja mam jedno pytanie, kto daje minusa każdemu? XD
OdpowiedzPewnie za granica albo w domu robiąc barykady i zapasy. Raczej nie zamierzam zginąć za Kaczyńskiego czy Tuska, oni mają mnie głęboko w d... z wzajemnością.
OdpowiedzJa pewnie na Seszelach albo innych Hawajach
OdpowiedzPseudo patrioci co wojnę znają tylko z tandetnych gier. Ci co bawią się w przebieranie w mundury i bieganie z plastikowymi karabinami po lesie. Ci najgłośniej krzyczą że by walczyli, chociaż nie mają o tym pojęcia. A płacić podatki? Wybrać dobry rząd? Szanować swój język i kulturę? To już niekoniecznie...
Odpowiedz@marijuz: Ale piszesz oczywiście o ASGejach? Bo już Strzelcy czy FIA, to już co innego.
OdpowiedzNa topie, opcjonalnie na midzie.
OdpowiedzW wojsku byłem od razu po liceum pełny rok w zasadniczej, za bardzo dobre strzelanie i inne wyniki dostałem awans. Chciałem się jeszcze kształcić, więc zamiast tam zostać, to poszedłem na studia. Po studiach spróbowałem uczciwie dostać się do policji i do wojskowej szkoły oficerskiej, do oddziałów specjalnych żandarmerii wojskowej - nie ważne wyniki, wyszkolenie i doświadczenie, tylko plecy, więc się nie dostałem. Pracuję w zawodzie wyuczonym na studiach, urodziła mi się córka i ma dopiero 3 tygodnie. Zawsze byłem patriotą i dla naszej Polski, podobnie jak mój dziadek (brał czynny udział w 2 Wojnie Światowej w naszych oddziałach) zrobiłbym wszystko, poszedłbym wtedy nawet na pewną śmierć. Po 10 latach wiązania końca z końcem, bo nie było mnie stać na dziecko, na mieszkanie, na samochód, na studia itp., doszedłem do wniosku, że ojczyźnie pomogłem już wystarczająco oddając regularnie prawie połowę mojej wypłaty i jeszcze podatki w kupowanych produktach i usługach. Chciałem służyć krajowi, ale widocznie mnie ojczyzna nie potrzebowała. To co mam zawdzięczam sobie i tylko sobie, mieszkanie kupujemy za teścia pieniądze (więc jemu też będę wtedy zawdzięczał) i bez niego bylibyśmy z żoną zmuszeni do kredytu, po raz kolejny wydymany przez tą machinę. Więc jedyne co bym poczuł w przypadku najazdu na Polskę, to to, że muszę bronić mojej żony i dziecka. Jedyna opcja dla mnie, to wyjazd za granicę. Teraz mam inne priorytety i ojczyzna jest gdzieś tam pod koniec listy w rubryce mniej ważne. Wiem, składałem przysięgę i pewnie mimo wszystko bym jej dotrzymał, ale czy sprawiedliwe jest to, że teraz Ci co dostali się, bo mają plecy, politycy, którzy wywołują wojny, urzędasy, którzy na nas zarabiają, pasożyty, którzy siedzą na socjalu i muszę na nich robić - oni wszyscy wypieprzą za granicę w pierwszej kolejności po nachapaniu się przez lata do syta, a ja mam ginąć, bo przysięgałem? Jak oni pójdą w pierwszej linii, to mogę zabezpieczać tyły, ewentualnie skrzydło :)
Odpowiedz