@BorekLR: Moja siostra miała sąsiadkę (z góry) która potrafiła zadzwonić na policje ok. 16-18 godziny i powiedzieć że siostry dzieci biegają po domu i jest za głośno i jej wnuczek nie może spać. O tej godzinie mogliby sobie nawet remont codziennie robić i to czy wyłączyliby wiertarkę czy powiedzieli by spier*alaj to zależałoby tylko od ich własnej woli. Już nie mówiąc o tym, że to tylko dzieci i mają prawo się bawić tym bardziej, że to popołudnie i mieszkają pod nią czyli tupanie raczej nie powinno jej przeszkadzać. Oczywiście policja przynajmniej raz na tydzień (ponarzekali że siostra ma j*bniętą sąsiadkę, że przepraszają ale jak mają zgłoszenie to muszą podjechać i takie tam)
Ciekawe czy to nie jeden z tych uczynnych sąsiadów, którzy wszystkich by podpier*alali o wszystko ;)
OdpowiedzAle jak byś na klatce schodowej stracił przytomność to mieli by to w dupie
Odpowiedz@BorekLR: ale on pytał, gdzie sąsiad ma to zgłosić.
Odpowiedz@BorekLR: Moja siostra miała sąsiadkę (z góry) która potrafiła zadzwonić na policje ok. 16-18 godziny i powiedzieć że siostry dzieci biegają po domu i jest za głośno i jej wnuczek nie może spać. O tej godzinie mogliby sobie nawet remont codziennie robić i to czy wyłączyliby wiertarkę czy powiedzieli by spier*alaj to zależałoby tylko od ich własnej woli. Już nie mówiąc o tym, że to tylko dzieci i mają prawo się bawić tym bardziej, że to popołudnie i mieszkają pod nią czyli tupanie raczej nie powinno jej przeszkadzać. Oczywiście policja przynajmniej raz na tydzień (ponarzekali że siostra ma j*bniętą sąsiadkę, że przepraszają ale jak mają zgłoszenie to muszą podjechać i takie tam)
OdpowiedzSpokojnie, po świętach teściowa sama pojedzie.
Odpowiedz