Nie od dziś wiadomo, że debilizm połączony z alkoholizmem wykazuje się brakiem logiki. A ty chodzi o lajki od gimbusów za "styl", niż o uwiarygodnienie historii.
@Grunge: To był żart. Chociaż jeżeli facet chce poderwać dziewczynę, to uważam, że powinien sobie darować teksty sugerujące "jesteś ładna, ale dostrzegam twoje wady". Dostrzegaj sobie, ale po co o tym mówisz?
@cczeslaww: Mój chłopak nie przyznaje mi punktów w żadnej skali, ale tak, wiem, że ściemnia mówiąc, że jestem ładna :)
@Monika09: No jak dla mnie chłopak mówiący z szacunkiem "jesteś ładna, ale dostrzegam Twoje wady" to po prostu szczery gość warty zainteresowania. Lubisz, jak ktoś nie mówi całej prawdy?\
Na pewno przyznaje punkty. Nie ma chłopaków, którzy nie mają swojej prywatnej skali. Choćby wyłącznie na własny użytek. Pewnie w jego skali jesteś całkiem wysoko ;)
@cczeslaww: No już bez przesady z tym niemówieniem całej prawdy. Wolałbyś usłyszeć "masz ładne oczy" czy "masz ładne oczy, ale krzywe zęby"? To, że ktoś nie wypomina mi moich defektów, nie znaczy, że jest nieszczery :)
@icywind: A napisałam, że jest ok? Bo nie przypominam sobie. A jakbyś przeczytał wszystkie moje wypowiedzi, to byś wiedział, że napisałam to w żartach.
Ta. To tylko pasta i opis sytuacji a nie dokładny cytat z zamierzonym celem odszukania dziewczyny. Taka zmyślona historia. Myślałem że to oczywiste. Zaraz, skończyłeś podstawówkę, prawda?
Hmmm... To chyba trzecia pasta na głównej w ostatnim czasie. To ja też zarzucę klasykiem, a nuż się uda:
Przytrafiła mi się wczoraj bardzo paranormalno-kryminalna historia.
W mojej klatce mieszkała pani Ela, słusznego wieku kobieta, która kiedyś pracowała podobno jako księgowa w administracji osiedla ale od jakichś 20 lat była na emeryturze i tylko z okna księgowała podwórkowych sebów na policję za walenie browarów. Jak byłem mały to jeszcze ogarniała i potrafiła nas ganiać po całym osiedlu za kopanie piłką o ścianę ale ostatnie kilka lat to już ledwo chodziła, przestała poznawać sąsiadów i w końcu spadła z rowerka kilka miesięcy temu. Dostała zawału jak wchodziła po schodach i tak ją sztywną znalazł sąsiad. W sumie nic dziwnego, że jej serce nie wytrzymało tego dymania po schodach bo ważyła ze 150 kilo. Wielka była jak kontener.
No i teraz się zaczyna najdziwniejsze bo wczoraj przyszedł do mnie listonosz z listem poleconym z uczelni (że mnie wypi******ą jak się potem okazało) a jako, że ten listonosz u nas śmiga po dzielni już z 10 lat to zawsze się z nim zamieni dwa słowa jak przyjdzie, bo to taki janusz-śmieszek co emerytki zawsze spyta o stawy a facetom opowie jakiś świński kawał xD No to gadam z listonoszem, pytam czy dużo pracy jeszcze czy już kończy i do domu a on mówi, że moja klatka ostatnia tego dnia i zaraz leci do brata na wódkę tylko musi jeszcze emeryturę pani Eli zanieść. Mówię mu, hehe panie pan to jesteś jajcarz nie xD a on, że owszem, pożartować lubi ale z emeryturami żartów nie ma bo tam się wszystko musi zgadzać jak w szwajcarskim zegarku, bo jak coś się nie zgodzi to mu po pensji polecą. No to mówię, że przecież Ela pół roku już w grobie, to jak on jej zamierza emeryturę dać chyba na cmentarz zanieść i pod lastryko włożyć, jeszcze sąsiad przechodził to też potwierdził, że ona już dawno martwa.
Listonosz na nas z mordą, że jak k*wa martwa jak on jej miesiąc temu emeryturę przynosił i osobiście mu odbiór kwitowała. Tłumaczymy mu z sąsiadem jak komu dobremu, że panie, pan chyba jakąś wódkę dzisiaj już piłeś z tym bratem bo Ela to już przed Wszystkich Świętych ducha oddała na tychże schodach, po których pan stąpasz. Własnoręcznie ją sąsiad znalazł i na karetkę zadzwonił, każdy w klatce to powie. A listonosz, że chyba sobie kpimy z niego i on nawet ma przy sobie pokwitowanie jeszcze i może poświadczyć nim, no i faktycznie wyciąga papier z datą 04.03.2014 i podpisem Eli, że 1370zł emerytury przyjęła.
Tego już było za wiele i się wszyscy zlękliśmy nie na żarty co tu się odpi***ala. Jak zmarli z grobów wstają i pobierają świadczenia to się przecież cały ZUS roz****doli w piź**iec. A jak ZUS pi**nie to i poczta bo przecież emerytury i renty to dla nich połowa roboty.
Mówię, panowie, idziemy do Eli komisyjnie i sprawdzimy o co chodzi. Jak będzie żywa to ją opi****imy za te żarty a jak martwa to emeryturę bierzemy na trzech i dupa cicho. No to poszliśmy, tłuczemy w drzwi ale nikt nie otwiera no to mówimy z sąsiadem, że pani listonoszu jak to jajca były to panu mordę obijemy a on, że przecież by Eli podpisu nie fałszował bo to jest z miejsca kryminał i on w dodatku jest urzędnikiem państwowym, zaufania publicznego osobą.
Nagle słyszymy, że zamek się otwiera w drzwiach i wychodzi Elka we własnej, grubej osobie. Już nawet długopis ma w ręce żeby kwitować odbiór pieniędzy. Z sąsiadem to aż na półpiętro spie****liśmy taki nas strach wziął. Ela łapę po pieniądze wyciąga a listonosz, że mówił przecież żyje i kto tu jest pijany i kto komu w mordę da za dowcipy głupie. My lecimy do Eli i pani Elu, żądamy wyjaśnień bo przecież pan Staszek tutaj panią przed Wszystkich Świętych jeszcze martwą znalazł. Ale Elka je**na nic nie mówi tylko głową jakoś tak kręci, twarz ręką zasłania. Złapałem ją za chabety i krzyczę już rozgorączkowany, co się ku*wa dzieje, co. A ona do mnie takim grubym głosem żebym ją puścił ch**u. No to już było widać, że coś jest nie tak, sąsiad doskoczył i się zaczęła szamotanina, Elka mnie chciała w mordę dać a
@Mayweda:ale nie trafiła i dostał listonosz, to już we trzech ją szarpiemy. Nagle jej spod ubrania poduszka wypada, potem druga, peruka z głowy spada, Elka się rozprostowała jakoś i już jest wyższa ode mnie- myślę, ja p i e r d o l e chyba się transformuje w coś i mnie k u r w a zeżre żywcem. Odskoczyliśmy od niej, patrzymy, a to normalny facet przed nami stoi, tylko umalowany. Był to aktory teatralny i telewizyjny Artur Żmijewski, który ewidentnie podszywał się pod nieboszczkę żeby wyłudzać emeryturę. Wygląda na to, że będąc odtwórcą roli ordynatora Burskiego w emitowanym od 1999 serialu Na Dobre i Na Złe wykorzystał swoje znajomości w kręgach okołomedycznych żeby załatwić, że akt zgonu Eli nie został wysłany do do ZUS. Postawiliśmy Żmijewskiemu ultimatum, że albo dzwonimy po policję albo w y p i e r d a l a i nigdy więcej się u nas na osiedlu nie pokazuje a on mówi, że dobra dobra po co te nerwy panowie, już sobie idzie przecież nie ma co robić scen. Jak już wychodził to jeszcze go listonosz zawołał żeby jeszcze autograf dał dla żony bo jest fanką Ojca Mateusza. No to Żmijewski, że jasne nie ma sprawy, cokolwiek pan zechce, i mu autograf dał. Tylko zauważyłem, że mu listonosz do tego autografu podsunął pokwitowanie za emeryturę, i teraz pewnie te 1370 z bratem przepija.
6
Widzę, większość nie załapała, że zarówno błędy, jak i określenia typu "świnia", "karynka" i ocena 8/10 są tutaj dla żartu, przecież "pasta" polega na wklejaniu gotowej już historii, nic takiego naprawdę się nie wydarzyło i chłopak raczej nie liczy, że jakakolwiek dziewczyna mu na to odpisze...
@BachusBHS: No właśnie ja na drugi dzień dopiero załapałem, że tak ją nazywa a jednocześnie chce się z nią znowu spotkać co daje jakąś sprzeczność. Chciałem o tym wspomnieć ale byłeś pierwszy.
https://www.youtube.com/watch?v=Nv7LtO-W0Tw
OdpowiedzPolecą hejty itp. ale zabolało mnie słowo: "bul"
OdpowiedzTo jest pasta a słowo jest tutaj celowe.
OdpowiedzBo to strona Bronka
OdpowiedzI kolejna pasta na głównej. Wiem, że jest śmieszna, ale żadne z niej mistrz.
OdpowiedzŁee, a już się pośmiałem, bo nie znałem. Ale i tak: jak można by było uciec w takiej sytuacji?
OdpowiedzMoże jestem trochę w tyle, ale co to jest ta "pasta"?
Odpowiedz@Jayfidget: http://bfy.tw/5Gmm
Odpowiedz@Kubaxius: Wiedziałem, że ktoś wstawi link do lmgtfy.
Odpowiedz@Jayfidget: https://www.youtube.com/watch?v=NjxuWUyHKHk
OdpowiedzJaki spotter, toż to copypasta.
OdpowiedzNo tak: "świnka", "k**won", "karynka". A na koniec "Jeśli to czytasz, to się odezwij".
OdpowiedzNie od dziś wiadomo, że debilizm połączony z alkoholizmem wykazuje się brakiem logiki. A ty chodzi o lajki od gimbusów za "styl", niż o uwiarygodnienie historii.
OdpowiedzKurczę, nie wpadłem na to że tak można... Nawet znam nieźle szwedzki, ale używam go tylko do spławiania meneli i ulicznych akwizytorów.
OdpowiedzNajpierw pisze o niej 8/10, a potem ma nadzieję, że dziewczyna się odezwie... :)
Odpowiedz@Monika09: przecież 8/10 to zajebista nota, więc o co chodzi?
Odpowiedz@Monika09: Dziewczyno! Jeśli Twój chłopak ocenia Cię na 10/10, to ściemnia.
Odpowiedz@Grunge: To był żart. Chociaż jeżeli facet chce poderwać dziewczynę, to uważam, że powinien sobie darować teksty sugerujące "jesteś ładna, ale dostrzegam twoje wady". Dostrzegaj sobie, ale po co o tym mówisz? @cczeslaww: Mój chłopak nie przyznaje mi punktów w żadnej skali, ale tak, wiem, że ściemnia mówiąc, że jestem ładna :)
Odpowiedz@Monika09: No jak dla mnie chłopak mówiący z szacunkiem "jesteś ładna, ale dostrzegam Twoje wady" to po prostu szczery gość warty zainteresowania. Lubisz, jak ktoś nie mówi całej prawdy?\ Na pewno przyznaje punkty. Nie ma chłopaków, którzy nie mają swojej prywatnej skali. Choćby wyłącznie na własny użytek. Pewnie w jego skali jesteś całkiem wysoko ;)
Odpowiedz@Monika09: Serio "8/10" i "dostrzegam twoje wady" jest takie naganne ale "świnia", "k*rwon" już ok?
Odpowiedz@cczeslaww: No już bez przesady z tym niemówieniem całej prawdy. Wolałbyś usłyszeć "masz ładne oczy" czy "masz ładne oczy, ale krzywe zęby"? To, że ktoś nie wypomina mi moich defektów, nie znaczy, że jest nieszczery :)
Odpowiedz@icywind: A napisałam, że jest ok? Bo nie przypominam sobie. A jakbyś przeczytał wszystkie moje wypowiedzi, to byś wiedział, że napisałam to w żartach.
OdpowiedzProszę drinka dla tej świni - na 100% się odezwie.
OdpowiedzTa. To tylko pasta i opis sytuacji a nie dokładny cytat z zamierzonym celem odszukania dziewczyny. Taka zmyślona historia. Myślałem że to oczywiste. Zaraz, skończyłeś podstawówkę, prawda?
OdpowiedzCo takie gówno robi na głównej?
Odpowiedz@Bury_Zenek: Przebywa.
OdpowiedzNiektórzy ludzie marnują swój talent pisarski :D
OdpowiedzMogliby pisać opowiadania erotyczne dla dresów gdyby ci umieli czytać. Swoją drogą trzeba mieć chorobę i zoofilie by chcieć ruchac świnki.
OdpowiedzTekst z 2014: http://www.wykop.pl/wpis/8173118/siedzialem-wczoraj-lekko-wypiwszy-przy-barze-i-dos/
OdpowiedzTo może był ten kolo https://www.youtube.com/watch?v=Z2LR0TdoEUA
OdpowiedzHmmm... To chyba trzecia pasta na głównej w ostatnim czasie. To ja też zarzucę klasykiem, a nuż się uda: Przytrafiła mi się wczoraj bardzo paranormalno-kryminalna historia. W mojej klatce mieszkała pani Ela, słusznego wieku kobieta, która kiedyś pracowała podobno jako księgowa w administracji osiedla ale od jakichś 20 lat była na emeryturze i tylko z okna księgowała podwórkowych sebów na policję za walenie browarów. Jak byłem mały to jeszcze ogarniała i potrafiła nas ganiać po całym osiedlu za kopanie piłką o ścianę ale ostatnie kilka lat to już ledwo chodziła, przestała poznawać sąsiadów i w końcu spadła z rowerka kilka miesięcy temu. Dostała zawału jak wchodziła po schodach i tak ją sztywną znalazł sąsiad. W sumie nic dziwnego, że jej serce nie wytrzymało tego dymania po schodach bo ważyła ze 150 kilo. Wielka była jak kontener. No i teraz się zaczyna najdziwniejsze bo wczoraj przyszedł do mnie listonosz z listem poleconym z uczelni (że mnie wypi******ą jak się potem okazało) a jako, że ten listonosz u nas śmiga po dzielni już z 10 lat to zawsze się z nim zamieni dwa słowa jak przyjdzie, bo to taki janusz-śmieszek co emerytki zawsze spyta o stawy a facetom opowie jakiś świński kawał xD No to gadam z listonoszem, pytam czy dużo pracy jeszcze czy już kończy i do domu a on mówi, że moja klatka ostatnia tego dnia i zaraz leci do brata na wódkę tylko musi jeszcze emeryturę pani Eli zanieść. Mówię mu, hehe panie pan to jesteś jajcarz nie xD a on, że owszem, pożartować lubi ale z emeryturami żartów nie ma bo tam się wszystko musi zgadzać jak w szwajcarskim zegarku, bo jak coś się nie zgodzi to mu po pensji polecą. No to mówię, że przecież Ela pół roku już w grobie, to jak on jej zamierza emeryturę dać chyba na cmentarz zanieść i pod lastryko włożyć, jeszcze sąsiad przechodził to też potwierdził, że ona już dawno martwa. Listonosz na nas z mordą, że jak k*wa martwa jak on jej miesiąc temu emeryturę przynosił i osobiście mu odbiór kwitowała. Tłumaczymy mu z sąsiadem jak komu dobremu, że panie, pan chyba jakąś wódkę dzisiaj już piłeś z tym bratem bo Ela to już przed Wszystkich Świętych ducha oddała na tychże schodach, po których pan stąpasz. Własnoręcznie ją sąsiad znalazł i na karetkę zadzwonił, każdy w klatce to powie. A listonosz, że chyba sobie kpimy z niego i on nawet ma przy sobie pokwitowanie jeszcze i może poświadczyć nim, no i faktycznie wyciąga papier z datą 04.03.2014 i podpisem Eli, że 1370zł emerytury przyjęła. Tego już było za wiele i się wszyscy zlękliśmy nie na żarty co tu się odpi***ala. Jak zmarli z grobów wstają i pobierają świadczenia to się przecież cały ZUS roz****doli w piź**iec. A jak ZUS pi**nie to i poczta bo przecież emerytury i renty to dla nich połowa roboty. Mówię, panowie, idziemy do Eli komisyjnie i sprawdzimy o co chodzi. Jak będzie żywa to ją opi****imy za te żarty a jak martwa to emeryturę bierzemy na trzech i dupa cicho. No to poszliśmy, tłuczemy w drzwi ale nikt nie otwiera no to mówimy z sąsiadem, że pani listonoszu jak to jajca były to panu mordę obijemy a on, że przecież by Eli podpisu nie fałszował bo to jest z miejsca kryminał i on w dodatku jest urzędnikiem państwowym, zaufania publicznego osobą. Nagle słyszymy, że zamek się otwiera w drzwiach i wychodzi Elka we własnej, grubej osobie. Już nawet długopis ma w ręce żeby kwitować odbiór pieniędzy. Z sąsiadem to aż na półpiętro spie****liśmy taki nas strach wziął. Ela łapę po pieniądze wyciąga a listonosz, że mówił przecież żyje i kto tu jest pijany i kto komu w mordę da za dowcipy głupie. My lecimy do Eli i pani Elu, żądamy wyjaśnień bo przecież pan Staszek tutaj panią przed Wszystkich Świętych jeszcze martwą znalazł. Ale Elka je**na nic nie mówi tylko głową jakoś tak kręci, twarz ręką zasłania. Złapałem ją za chabety i krzyczę już rozgorączkowany, co się ku*wa dzieje, co. A ona do mnie takim grubym głosem żebym ją puścił ch**u. No to już było widać, że coś jest nie tak, sąsiad doskoczył i się zaczęła szamotanina, Elka mnie chciała w mordę dać a
OdpowiedzKońcówkę ucięło.
Odpowiedz@Mayweda:ale nie trafiła i dostał listonosz, to już we trzech ją szarpiemy. Nagle jej spod ubrania poduszka wypada, potem druga, peruka z głowy spada, Elka się rozprostowała jakoś i już jest wyższa ode mnie- myślę, ja p i e r d o l e chyba się transformuje w coś i mnie k u r w a zeżre żywcem. Odskoczyliśmy od niej, patrzymy, a to normalny facet przed nami stoi, tylko umalowany. Był to aktory teatralny i telewizyjny Artur Żmijewski, który ewidentnie podszywał się pod nieboszczkę żeby wyłudzać emeryturę. Wygląda na to, że będąc odtwórcą roli ordynatora Burskiego w emitowanym od 1999 serialu Na Dobre i Na Złe wykorzystał swoje znajomości w kręgach okołomedycznych żeby załatwić, że akt zgonu Eli nie został wysłany do do ZUS. Postawiliśmy Żmijewskiemu ultimatum, że albo dzwonimy po policję albo w y p i e r d a l a i nigdy więcej się u nas na osiedlu nie pokazuje a on mówi, że dobra dobra po co te nerwy panowie, już sobie idzie przecież nie ma co robić scen. Jak już wychodził to jeszcze go listonosz zawołał żeby jeszcze autograf dał dla żony bo jest fanką Ojca Mateusza. No to Żmijewski, że jasne nie ma sprawy, cokolwiek pan zechce, i mu autograf dał. Tylko zauważyłem, że mu listonosz do tego autografu podsunął pokwitowanie za emeryturę, i teraz pewnie te 1370 z bratem przepija. 6
Odpowiedz@Grega: Dzięki za dokończenie, nie zauważyłem że ucięło :P
OdpowiedzTL;DR
Odpowiedzto na bank był Bronek Komorowski bo znów napisał "bul"
OdpowiedzMam nadzieję, że się nie odezwie.
OdpowiedzWidzę, większość nie załapała, że zarówno błędy, jak i określenia typu "świnia", "karynka" i ocena 8/10 są tutaj dla żartu, przecież "pasta" polega na wklejaniu gotowej już historii, nic takiego naprawdę się nie wydarzyło i chłopak raczej nie liczy, że jakakolwiek dziewczyna mu na to odpisze...
Odpowiedz@BachusBHS: No właśnie ja na drugi dzień dopiero załapałem, że tak ją nazywa a jednocześnie chce się z nią znowu spotkać co daje jakąś sprzeczność. Chciałem o tym wspomnieć ale byłeś pierwszy.
Odpowiedzzerco naprawdę nigdy wcześniej nie widziałeś żadnej pasty?To chyba 1 rzecz jaka pojawiła się w internecie.
OdpowiedzPrzecież ta pasta jest starsza niż świat, jak ona się przemknęła niezauważona na główną jako spotted?
OdpowiedzMusiał być bardziej niż tylko lekko wcięty skoro w barze widział świnie. I to jeszcze gadające.
Odpowiedz