Koleś w jeansach i taniej kurtce, pijący kawę ze stacji benzynowej, szczyci się bogactwem po wyjęciu oszczędności życia całej rodziny z banku, tylko by zrobić zdjęcie? seems legit
@TheLastJedi: Czemu ci się nie podobają jeansy :)? I skąd przypuszczenie, że kurtka jest tania?
Cóż, mnie się wydaje, że was boli to - pomimo oczywistego trolla - ze względu na jakąś niezrozumiałą dla mnie mieszczańską potrzebę porównywania się... I wypadaniu dobrze w porównaniu. Co wam do tego, czy chłopak ma pieniądze, czy ich nie ma?
@Kajothegreat: tu nie chodzi o "mianie czy nie mianie" a o to, że ktoś kto w sumie nie trzyma jakiejś wielkiej fortuny czuje się lepszy i obraża innych bo ma "wielką" kasę.
@NobbyNobbs: Czuje się lepszy? Przecież każdy, kto, na przykład, uznaje jakieś poglądy, czuje się zwykle lepszy od tego, kto ich nie uznaje: bo czy uznawałby je, gdyby nie wydawałyby mu się one słuszne? Jeśli są słuszne (w co wierzy podmiot), to ja, w pewnym sensie, jestem lepszy od tamtego, bowiem rozpoznałem słuszność, czego oni nie potrafią. A skoro tak, można zaryzykować twierdzenie, że każdy czuje się lepszy od innych pod pewnymi względami i to nie z żadnych innych powodów, jak tylko z takich, że każdy jest człowiekiem. Co? Każdy miałby czuć znów uniżenie, byś mógł poczuć się lepiej?
Na tym polega troll: jeśli ktoś wie, gdzie uderzyć, by najbardziej bolało... Takie też obrazki udowadniają nam, że największe kompleksy można wyśledzić u ludzi na tle finansowym: "czuje się lepszy"... Co cię do cholery obchodzi, czy ktoś coś posiada, czy tego nie posiada?
@Kajothegreat: zawsze niezmiernie bawi mnie, gdy ktoś się nadyma, a później z powodu powszechnego hejtu próbuje wmówić, że to troll. czy to ty jesteś tym "Jasiem Fozzie" z "fortuną"...?
@Kajothegreat: problemem nie jest "mianie czy nie mianie" a wyzywanie od cebulaków. Jeśli powiem, że mam lepszy samochód od Ciebie i w związku z tym twoja matka do gruba krowa to poczujesz się urażony? Pewnie tak. Czy to oznacza, że jesteś zawistny o mój samochód? Raczej nie, będzie ci chodziło o to, że obraziłem twoją matkę.
@NobbyNobbs: Ale jeśli ktoś powie: "jesteście wszyscy idiotami", nikt tu się znów nie oburzy. Pomyśli jeden: czemu ma mnie obrażać opinia idioty? Bo jak idiota może zadecydować, kto jest idiotą, skoro jest idiotą? W tym wypadku - tego skrinu - mamy "obronę wartości mieszczańskich".
"Polaki, robaki, cebulaki" to wynalazek słynnego Testovirona. Cały polski internet był oburzony na niego, pomimo tego, że jego "zarzuty" wobec "Polaków" były tak absurdalne, że, wydawało mi się, trudno jest je na poważnie przyjmować... A jednak: rodacy się nie śmiali, a przeklinali naszego Testovirona, by ten zadławił się swoimi rolexami i że im się żyje dobrze, że Testoviron jest zakompleksiony, że oni byli dymani przez Niemców, że on, Testaviron, sprzedał się amerykańcom itd. Do momentu, aż opinia, że nasz nasz bohater jest zwyczajnym trollem, nie ostygła.
A mimo wszystko dziwicie mnie: w końcu pan ze skrina wykorzystał nawet słowa Testovirona, by odwołać się do niego, by wiadome było podobnym wam, że ta "akcja" ma raczej charakter "humorystyczny"... Ale i tak się obraziliście. Cóż, dla mnie to niezaprzeczalny dowód, że ludzie jeszcze bardziej cierpią, gdy zarzuci im się "biedę", niż wtedy, gdy zarzuci im się "brak inteligencji". Powoli dochodzę do przekonania, że naturą człowieka jest 'kompleks pełzający'.
@Kajothegreat: a ja wychodzę z założenia "żart, troll czy cokolwiek - ponoś odpowiedzialność za to co mówisz/robisz". Ktoś mnie obraża - mam prawo czuć się obrażony. I w dupie mam czy to "tak dla funu bro!" czy inne gówno. To samo prankerów dotyczy, którzy czują się ofiarami, bo ktoś zamiast się wystraszyć dał im w ryj.
@NobbyNobbs: Pan ze skrina cię obraził :)? Myślę, że już nie ma sensu pytać się, czym...
Więc teraz, myślisz, ponosi konsekwencje swojego lekkomyślnego czynnu poprzez to, że ty poczułeś się obrażony :)? Jezus, maryja! Sam siebie obrażasz...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2016 o 16:59
@NobbyNobbs: Jeśli ktoś tobie mówi, że twoja matka to dziwka, to czy obraża cię to, nawet pomimo tego, że ten ktoś nigdy nie spotkał twojej matki, a ty wiesz, że twoja matka nie jest dziwką? Cóż, jedynym celem podobnych zabiegów słownych jest wyprowadzenie z równowagi tych, którzy są na takie wyprowadzenia podatni.
Jeśli ktoś mówi "polaki, cebulaki, robaki", nie mówi tego o tobie ani o mnie - bowiem chłopak zapewne nigdy ciebie ani mnie nie widział. Nie trzeba być geniuszem, by zdawać sobie sprawę z tego, że mają podobne teksty apelować do przypadkowego odbiorcy. Jakże więc można mówić tu w ogóle o "wywyższaniu się"? Przecież "wywyższanie się" to relacja (to znaczy: ktoś musi wywyższać się nad kimś)...
O ile słowa mogą krzywdzić, krzywdzą cię poprzez to, że sam zadajesz sobie ból - a to przez kierowanie przypadkowej obelgi na siebie (choć obelga sama w sobie znaczy tyle, ile każdy inny wyraz; podmiot nadaje znaczenie każdemu słowu).
@Kajothegreat: jedynym celem takich zachowań jest pokazanie jak bardzo rodzice mieli bękarta w dupie kiedy był czas na wychowywanie. I tylko tyle. Nie dorabiaj do chamstwa ideologii.
@NobbyNobbs: Może dla tych, którzy wierzą, że istnieją jakieś inne funkcje języka, jak tylko przekazywanie informacji. Nie dorabiaj magii (jak idei o 'dobrym i złym wychowaniu') do komunikacji.
@Kajothegreat: a ty mi nie wciskaj nie moich słów w usta, bo nigdzie nie pisałem o "dobrym/złym" wychowaniu a o wychowaniu/braku wychowania. To jest po prostu oznaka prostactwa i tyle. Założę się, że sam się w takie akcje bawisz i dlatego tak usilnie bronisz takich złamasów.
@NobbyNobbs: Każdy jest wychowany w jakiś sposób, a to znaczy: nie jest możliwe, by ktoś jakoś nie został wychowany. Wychowanie bowiem to jest stała dyspozycja do działania w jakiś konkretny sposób. Dlatego też z góry uznałem, że mówisz mi tu o "złym wychowaniu".
Raczej: nie rozumiem, co może kogoś poirytować w tym zdjęciu do tego stopnia, by jego autora nazywać złamasem. Jeśli chcesz, mogę specjalnie dla ciebie "zabawić się taką akcję" - niestety tylko brakuje mi banknotów :).
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 kwietnia 2016 o 2:25
Przewożenie pieniędzy do banku bądź z banku bo jest się pracownikiem i robi za darmo to co firmy ochroniarskie robią za pieniądze. Czy to jest powód żeby się czuć jak król? Zdarza mi się jechać cudzym merolem czy bmw sztuka nówka ale nigdy nie udaje że należy do mnie.
No słuchaj, ja to 30 tyś. mam w lewej kieszeni dresów domowych. W jakiej ty Polsce żyjesz koleś? xD To, że te zdjęcie to totalne żenua, to nie znaczy, że 30 tysięcy to mało hajsu:)
@gregorio22: nie napisałem, że to mało... ale jeśli ktoś chwali się taką kwotą, to musi być płytki i zakompleksiony. Rozumiem, gdyby to była bańka, to nazywanie innych biedakami miałoby jakieś uzasadnienie...
P.S.
Nie żyje w Polsce, nie jestem też kolesiem. Chwalenie się jakąkolwiek kwotą, to debilizm. Ja nie robię sobie zdjęć z banknotami, mimo, że w 4,5mc zarabiam te 30tyś. :P
@gregorio22: oczywiście, że nie mało. Nie jest to jednak również dużo. Owszem, jak ktoś pracuje u kogoś to rzadko taką kasę widzi, ale jak masz własną firmę to często większe kwoty się przez ręce przewijają. Z tym, że po uiszczeniu wszelkich opłat i podatków jak i pensji to z tych 30 tysięcy zostaje znacznie mniej.
@„Giorgio Tsoukalos”: To prawda bogaci nie chwalą sie że coś maja dla przykładu jak biedny kupi drogi zegarek to próbuje go wszystkim wyeksponować i pokazać jaki to on był drogi jednak gdyby kupił jakiś zegareczek za 10 zł to by tego nie robił a dla bogatego to taki drogi zegarek jest jak tania zabawka wiec sie nie chwali
Hehe, ten moment kiedy obnoszenie się pieniędzmi przez nowobogackich wieśniaków jest jednym z precyzyjniejszych wyznaczników poziomu cebuli we krwi, a zostało potraktowane jako wyznacznik wyższości.
sprzedał passerati w TDiku z 2011r., dołożył chwilówkę i tymi 30 tysiami próbuje zamaskować wywołaną taką fortuną, mizerną erekcję...?
Odpowiedz@smuga50:E tam 30 tysiami - wkładka z pociętej gazety sie nie liczy ;-)
OdpowiedzŻona, córka i mama wróciły z nocnej zmiany?
Odpowiedz@BongMan: Chyba Ci się strony pomyliły. Wracaj na sadola, ale już!
OdpowiedzGdybyś do mnie tak napisał to bym Ci ryj obił ...
Odpowiedz@Kamil111: Jak? Przez kabel? Rozumiem, że kodem binarnym, ale się boimy uuuuuuu.
OdpowiedzSpokojnie, jak zapłaci czynsz i prąd to zostanie 200, jak wszystkim...
OdpowiedzSpoko też sobie takie robię z firmową kasą
OdpowiedzKoleś w jeansach i taniej kurtce, pijący kawę ze stacji benzynowej, szczyci się bogactwem po wyjęciu oszczędności życia całej rodziny z banku, tylko by zrobić zdjęcie? seems legit
Odpowiedz@TheLastJedi: Czemu ci się nie podobają jeansy :)? I skąd przypuszczenie, że kurtka jest tania? Cóż, mnie się wydaje, że was boli to - pomimo oczywistego trolla - ze względu na jakąś niezrozumiałą dla mnie mieszczańską potrzebę porównywania się... I wypadaniu dobrze w porównaniu. Co wam do tego, czy chłopak ma pieniądze, czy ich nie ma?
Odpowiedz@Kajothegreat: tu nie chodzi o "mianie czy nie mianie" a o to, że ktoś kto w sumie nie trzyma jakiejś wielkiej fortuny czuje się lepszy i obraża innych bo ma "wielką" kasę.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Czuje się lepszy? Przecież każdy, kto, na przykład, uznaje jakieś poglądy, czuje się zwykle lepszy od tego, kto ich nie uznaje: bo czy uznawałby je, gdyby nie wydawałyby mu się one słuszne? Jeśli są słuszne (w co wierzy podmiot), to ja, w pewnym sensie, jestem lepszy od tamtego, bowiem rozpoznałem słuszność, czego oni nie potrafią. A skoro tak, można zaryzykować twierdzenie, że każdy czuje się lepszy od innych pod pewnymi względami i to nie z żadnych innych powodów, jak tylko z takich, że każdy jest człowiekiem. Co? Każdy miałby czuć znów uniżenie, byś mógł poczuć się lepiej? Na tym polega troll: jeśli ktoś wie, gdzie uderzyć, by najbardziej bolało... Takie też obrazki udowadniają nam, że największe kompleksy można wyśledzić u ludzi na tle finansowym: "czuje się lepszy"... Co cię do cholery obchodzi, czy ktoś coś posiada, czy tego nie posiada?
Odpowiedz@Kajothegreat: zawsze niezmiernie bawi mnie, gdy ktoś się nadyma, a później z powodu powszechnego hejtu próbuje wmówić, że to troll. czy to ty jesteś tym "Jasiem Fozzie" z "fortuną"...?
Odpowiedz@smuga50: Oh, jesteś "wszystkim" :)? Trollem jest pan ze skrina, nie ja.
Odpowiedz@Kajothegreat: wiesz, Kajo, niektórzy wciąż mają nadzieję, że ty jednak też...
Odpowiedz@Kajothegreat: problemem nie jest "mianie czy nie mianie" a wyzywanie od cebulaków. Jeśli powiem, że mam lepszy samochód od Ciebie i w związku z tym twoja matka do gruba krowa to poczujesz się urażony? Pewnie tak. Czy to oznacza, że jesteś zawistny o mój samochód? Raczej nie, będzie ci chodziło o to, że obraziłem twoją matkę.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Ale jeśli ktoś powie: "jesteście wszyscy idiotami", nikt tu się znów nie oburzy. Pomyśli jeden: czemu ma mnie obrażać opinia idioty? Bo jak idiota może zadecydować, kto jest idiotą, skoro jest idiotą? W tym wypadku - tego skrinu - mamy "obronę wartości mieszczańskich". "Polaki, robaki, cebulaki" to wynalazek słynnego Testovirona. Cały polski internet był oburzony na niego, pomimo tego, że jego "zarzuty" wobec "Polaków" były tak absurdalne, że, wydawało mi się, trudno jest je na poważnie przyjmować... A jednak: rodacy się nie śmiali, a przeklinali naszego Testovirona, by ten zadławił się swoimi rolexami i że im się żyje dobrze, że Testoviron jest zakompleksiony, że oni byli dymani przez Niemców, że on, Testaviron, sprzedał się amerykańcom itd. Do momentu, aż opinia, że nasz nasz bohater jest zwyczajnym trollem, nie ostygła. A mimo wszystko dziwicie mnie: w końcu pan ze skrina wykorzystał nawet słowa Testovirona, by odwołać się do niego, by wiadome było podobnym wam, że ta "akcja" ma raczej charakter "humorystyczny"... Ale i tak się obraziliście. Cóż, dla mnie to niezaprzeczalny dowód, że ludzie jeszcze bardziej cierpią, gdy zarzuci im się "biedę", niż wtedy, gdy zarzuci im się "brak inteligencji". Powoli dochodzę do przekonania, że naturą człowieka jest 'kompleks pełzający'.
Odpowiedz@Kajothegreat: a ja wychodzę z założenia "żart, troll czy cokolwiek - ponoś odpowiedzialność za to co mówisz/robisz". Ktoś mnie obraża - mam prawo czuć się obrażony. I w dupie mam czy to "tak dla funu bro!" czy inne gówno. To samo prankerów dotyczy, którzy czują się ofiarami, bo ktoś zamiast się wystraszyć dał im w ryj.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Pan ze skrina cię obraził :)? Myślę, że już nie ma sensu pytać się, czym... Więc teraz, myślisz, ponosi konsekwencje swojego lekkomyślnego czynnu poprzez to, że ty poczułeś się obrażony :)? Jezus, maryja! Sam siebie obrażasz...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2016 o 16:59
@Kajothegreat: cebulak to określenie obelżywe. Może u Ciebie w domu matka woła "Cebulaki! Obiad!" ale dla całej reszty społeczeństwa jest to obelga.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Jeśli ktoś tobie mówi, że twoja matka to dziwka, to czy obraża cię to, nawet pomimo tego, że ten ktoś nigdy nie spotkał twojej matki, a ty wiesz, że twoja matka nie jest dziwką? Cóż, jedynym celem podobnych zabiegów słownych jest wyprowadzenie z równowagi tych, którzy są na takie wyprowadzenia podatni. Jeśli ktoś mówi "polaki, cebulaki, robaki", nie mówi tego o tobie ani o mnie - bowiem chłopak zapewne nigdy ciebie ani mnie nie widział. Nie trzeba być geniuszem, by zdawać sobie sprawę z tego, że mają podobne teksty apelować do przypadkowego odbiorcy. Jakże więc można mówić tu w ogóle o "wywyższaniu się"? Przecież "wywyższanie się" to relacja (to znaczy: ktoś musi wywyższać się nad kimś)... O ile słowa mogą krzywdzić, krzywdzą cię poprzez to, że sam zadajesz sobie ból - a to przez kierowanie przypadkowej obelgi na siebie (choć obelga sama w sobie znaczy tyle, ile każdy inny wyraz; podmiot nadaje znaczenie każdemu słowu).
Odpowiedz@Kajothegreat: jedynym celem takich zachowań jest pokazanie jak bardzo rodzice mieli bękarta w dupie kiedy był czas na wychowywanie. I tylko tyle. Nie dorabiaj do chamstwa ideologii.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Może dla tych, którzy wierzą, że istnieją jakieś inne funkcje języka, jak tylko przekazywanie informacji. Nie dorabiaj magii (jak idei o 'dobrym i złym wychowaniu') do komunikacji.
Odpowiedz@Kajothegreat: a ty mi nie wciskaj nie moich słów w usta, bo nigdzie nie pisałem o "dobrym/złym" wychowaniu a o wychowaniu/braku wychowania. To jest po prostu oznaka prostactwa i tyle. Założę się, że sam się w takie akcje bawisz i dlatego tak usilnie bronisz takich złamasów.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Każdy jest wychowany w jakiś sposób, a to znaczy: nie jest możliwe, by ktoś jakoś nie został wychowany. Wychowanie bowiem to jest stała dyspozycja do działania w jakiś konkretny sposób. Dlatego też z góry uznałem, że mówisz mi tu o "złym wychowaniu". Raczej: nie rozumiem, co może kogoś poirytować w tym zdjęciu do tego stopnia, by jego autora nazywać złamasem. Jeśli chcesz, mogę specjalnie dla ciebie "zabawić się taką akcję" - niestety tylko brakuje mi banknotów :).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2016 o 2:25
Przewożenie pieniędzy do banku bądź z banku bo jest się pracownikiem i robi za darmo to co firmy ochroniarskie robią za pieniądze. Czy to jest powód żeby się czuć jak król? Zdarza mi się jechać cudzym merolem czy bmw sztuka nówka ale nigdy nie udaje że należy do mnie.
Odpowiedzjak ktoś się chwali 30tyś. złotych, to musi mieć naprawdę biedę w domu.
OdpowiedzNo słuchaj, ja to 30 tyś. mam w lewej kieszeni dresów domowych. W jakiej ty Polsce żyjesz koleś? xD To, że te zdjęcie to totalne żenua, to nie znaczy, że 30 tysięcy to mało hajsu:)
Odpowiedz@gregorio22: nie napisałem, że to mało... ale jeśli ktoś chwali się taką kwotą, to musi być płytki i zakompleksiony. Rozumiem, gdyby to była bańka, to nazywanie innych biedakami miałoby jakieś uzasadnienie... P.S. Nie żyje w Polsce, nie jestem też kolesiem. Chwalenie się jakąkolwiek kwotą, to debilizm. Ja nie robię sobie zdjęć z banknotami, mimo, że w 4,5mc zarabiam te 30tyś. :P
Odpowiedz@gregorio22: oczywiście, że nie mało. Nie jest to jednak również dużo. Owszem, jak ktoś pracuje u kogoś to rzadko taką kasę widzi, ale jak masz własną firmę to często większe kwoty się przez ręce przewijają. Z tym, że po uiszczeniu wszelkich opłat i podatków jak i pensji to z tych 30 tysięcy zostaje znacznie mniej.
Odpowiedz@„Giorgio Tsoukalos”: To prawda bogaci nie chwalą sie że coś maja dla przykładu jak biedny kupi drogi zegarek to próbuje go wszystkim wyeksponować i pokazać jaki to on był drogi jednak gdyby kupił jakiś zegareczek za 10 zł to by tego nie robił a dla bogatego to taki drogi zegarek jest jak tania zabawka wiec sie nie chwali
OdpowiedzA żeby mu się wylało
Odpowiedzje**ny, aż tyle kredytu dostał ?
OdpowiedzWy sobie heheszkujecie, a koleś musiał wziąć kredyt pod hipotekę, żeby zdjęcie na Instagrama wrzucić.
OdpowiedzMoże jakby kubek nie był ze stacji paliw, zrobiłby większe wrażenie
OdpowiedzHehe, ten moment kiedy obnoszenie się pieniędzmi przez nowobogackich wieśniaków jest jednym z precyzyjniejszych wyznaczników poziomu cebuli we krwi, a zostało potraktowane jako wyznacznik wyższości.
Odpowiedz