Myślę, że degradowanie takiego bufona jest przyjemniejsze niż wyrzucanie go z pracy. Ale z drugiej strony śmierdzi fejkiem, bo ktoś będąc na stanowisku dyrektora raczej by się zwolnił niż został zwykłym robolem
Bardzo popieram taki zwyczaj nie rozpieszczania dzieci - ja np w firmie mojego ojca przeszedłem wszystkie szczeble kariery od gońca po prezesa - i nie ma że się op***dalałem - wręcz przeciwnie - to był najbardziej pracowity tydzień w moim zyciu...
Myślę, że degradowanie takiego bufona jest przyjemniejsze niż wyrzucanie go z pracy. Ale z drugiej strony śmierdzi fejkiem, bo ktoś będąc na stanowisku dyrektora raczej by się zwolnił niż został zwykłym robolem
Odpowiedz@Frogy0: Fejk na anonimowym wyznaniu? To przecież jeszcze nigdy wcześniej nie miało miejsca...
Odpowiedz@Frogy0: podpisana lojalka by wiele tłumaczyła.
OdpowiedzSmoki, gdzie są smoki?
OdpowiedzNie ma, ale jestem ja. W czymś pomóc?
Odpowiedz@KierowcaAutobusu: raz dwa trzy, klaszczemy
Odpowiedz@KierowcaAutobusu: Słynny kierowca autobusu jest satanistą?
Odpowiedz@PiwoszJR: Kiedy on klaszcze, diabeł kieruje.
Odpowiedz@PiwoszJR: aż mi się przypomniało http://vignette2.wikia.nocookie.net/wlatcymoch/images/1/10/Kierowca_autokaru.jpg/revision/latest?cb=20101008120400
OdpowiedzA ta tania?
OdpowiedzBardzo popieram taki zwyczaj nie rozpieszczania dzieci - ja np w firmie mojego ojca przeszedłem wszystkie szczeble kariery od gońca po prezesa - i nie ma że się op***dalałem - wręcz przeciwnie - to był najbardziej pracowity tydzień w moim zyciu...
Odpowiedz