jak ja to widzę:
1.
samica psa = suka = puszczalska, łatwa dziewczyna
samiec psa = pies = (analogicznie) puszczalski, łatwy chłopak
wnionski:
gość jest gejem, miał chłopaka (jak wyżej), chłopak umarł.
2.1
"pies" umarł, bo ojciec dał mu gorzką czekoladę.
na odbyt często mówi się "kakaowy, czekoladowy otwór"
analogicznie, podążając tym samym porównaniem, główno to "masa kakaowa, czekolada"
wnionski:
ojciec też jest gejem, zabawiał się z "psem" (zapewne gdy faceta nie było w domu) w zjadanie swoich "czekolad"
2.1.1
skoro ojciec jest gejem, to w jaki sposób może mieć syna?
1. ojciec jest gejem od niedawna
2. ojciec jest bi
3. ojciec musiał z jakichś powodów ukrywać swoje gejostwo (radykalny dziadek?)
2.2
"czekolada" była "gorzka".
podczas "zabaw" (lub krótko przed nimi) ojciec miał chorobę żołądkową/jelitową.
"Pies" miał HIV (lub coś innego obniżającego odporność) lub po prostu pecha.
Choroba, która nie była niebezpieczna dla ojca, dla niego okazała się śmiertelna.
Alternatywna wersja (mniej prawdopodobna):
słowo "gorzka" zostało urzyte lekko pootycznie i odnosi się do smutności następstw wypadku.
"Pies" mógł się np. zadławić "czekoladą".
3.
wiele starszych osób (lub po przejściach) mówi na swoje kotki/suczki "dziewczynki".
"dziewczyna" odnosi się do kotki faceta.
Koty często przynoszą swoim właścicielom swoje zdobycze (myszy, nornice, krety itp.).
Nornice są ciemnobrązowe, zupełnie jak "czekolada".
wnionsek:
Kiedy gość opłakiwał stratę chłopaka, jego kotka przyniosła mu kilka złapanych nornic, niechcący układając je w stosik.
Kształt i kolor stosiku, a także miłość do swojej kotki i uwarzanie jej polowań za słodkie
(dlatego pisze, że "dziewczyna" pracuje w cukierni) sprawiły, że zdobycz skojażyła ci się z tortem czekoladowym.
Nie mylę się?
może liczyła, że na niego zadziała równie skutecznie, jak na psa...?
OdpowiedzA poza tym choćby ten pies był nawet bardziej ukochany niż koza Ahmeda to i tak nie umarł, tylko ZDECHŁ.
OdpowiedzPojazd z płatkiem śniegu dobry :D
Odpowiedzjak ja to widzę: 1. samica psa = suka = puszczalska, łatwa dziewczyna samiec psa = pies = (analogicznie) puszczalski, łatwy chłopak wnionski: gość jest gejem, miał chłopaka (jak wyżej), chłopak umarł. 2.1 "pies" umarł, bo ojciec dał mu gorzką czekoladę. na odbyt często mówi się "kakaowy, czekoladowy otwór" analogicznie, podążając tym samym porównaniem, główno to "masa kakaowa, czekolada" wnionski: ojciec też jest gejem, zabawiał się z "psem" (zapewne gdy faceta nie było w domu) w zjadanie swoich "czekolad" 2.1.1 skoro ojciec jest gejem, to w jaki sposób może mieć syna? 1. ojciec jest gejem od niedawna 2. ojciec jest bi 3. ojciec musiał z jakichś powodów ukrywać swoje gejostwo (radykalny dziadek?) 2.2 "czekolada" była "gorzka". podczas "zabaw" (lub krótko przed nimi) ojciec miał chorobę żołądkową/jelitową. "Pies" miał HIV (lub coś innego obniżającego odporność) lub po prostu pecha. Choroba, która nie była niebezpieczna dla ojca, dla niego okazała się śmiertelna. Alternatywna wersja (mniej prawdopodobna): słowo "gorzka" zostało urzyte lekko pootycznie i odnosi się do smutności następstw wypadku. "Pies" mógł się np. zadławić "czekoladą". 3. wiele starszych osób (lub po przejściach) mówi na swoje kotki/suczki "dziewczynki". "dziewczyna" odnosi się do kotki faceta. Koty często przynoszą swoim właścicielom swoje zdobycze (myszy, nornice, krety itp.). Nornice są ciemnobrązowe, zupełnie jak "czekolada". wnionsek: Kiedy gość opłakiwał stratę chłopaka, jego kotka przyniosła mu kilka złapanych nornic, niechcący układając je w stosik. Kształt i kolor stosiku, a także miłość do swojej kotki i uwarzanie jej polowań za słodkie (dlatego pisze, że "dziewczyna" pracuje w cukierni) sprawiły, że zdobycz skojażyła ci się z tortem czekoladowym. Nie mylę się?
Odpowiedz