Nie przez przypadek Armia Czerwona miała kilkukrotnie większe straty niż którakolwiek inna - nie liczyli się ze stratami w ludziach, więc wysyłali niewyszkolonych i z kiepskim sprzętem (lub bez)...
Jak ktos ma ochote sie troche pozachwycac niemieckimi asami, to przynajmniej polecam rzeczywiscie najlepszego. Hans Joachim Marseille, niemiecki as, to wg mnie (i wielu innych) najlepszy pilot mysliwski w historii. Mial "tylko" okolo 150 zestrzelen, ale tylko walczac z aliantami zachodnimi. Nigdy nie zostal zestrzelony. Zginal w wyniku awarii samolotu ktory zaczal wypelniac sie dymem. Oslepiony skoczyl na spadochronie i uderzyl w usterzenie swojego samolotu.
Chyba najbardziej widowiskowa akcja bylo zestrzelenie w walce 1 na 8 amerykanskich P40 w ciagu 2 minut i zuzywajac w sumie 15 naboi do dzialka i 30 karabinowych. Jego sila byla wlasnie nadludzka celnosc, on po prostu zawsze trafial (pewnie mial aimbota).
Z bardziej "ludzkich" zachowan bylo , wbrew dowodztwu, zrzucanie korespondencji dla alianckich jencow wojennych, i dosc slynna "akcja" w czasie wizyty u Hitlera jako bohater wojenny. Jako ze Marseille byl pianista amatorem, Hitler poprosil go zagranie jakiegos utworu. Marseille zagral ... kawalek jazzowy (jazz byl prawnie zakazany w III Rzeszy). Hitler nie wiedzac co zrobic po prostu wyszedl/uciekl z pokoju...
Nie przez przypadek Armia Czerwona miała kilkukrotnie większe straty niż którakolwiek inna - nie liczyli się ze stratami w ludziach, więc wysyłali niewyszkolonych i z kiepskim sprzętem (lub bez)...
OdpowiedzLiczyli na to, że Niemcom w końcu wyczerpie się amunicja.
Odpowiedz"352 alianckich samolotów z czego 345 radzieckich" ...że niby ku...wa coooooo ? ? ?
Odpowiedz@JanLew: Alianci to nie zachód tylko sprzymierzeni czyli USA UK ZSSR(w skład tych sił wchodziły oczywiście różne narody).
OdpowiedzJak ktos ma ochote sie troche pozachwycac niemieckimi asami, to przynajmniej polecam rzeczywiscie najlepszego. Hans Joachim Marseille, niemiecki as, to wg mnie (i wielu innych) najlepszy pilot mysliwski w historii. Mial "tylko" okolo 150 zestrzelen, ale tylko walczac z aliantami zachodnimi. Nigdy nie zostal zestrzelony. Zginal w wyniku awarii samolotu ktory zaczal wypelniac sie dymem. Oslepiony skoczyl na spadochronie i uderzyl w usterzenie swojego samolotu. Chyba najbardziej widowiskowa akcja bylo zestrzelenie w walce 1 na 8 amerykanskich P40 w ciagu 2 minut i zuzywajac w sumie 15 naboi do dzialka i 30 karabinowych. Jego sila byla wlasnie nadludzka celnosc, on po prostu zawsze trafial (pewnie mial aimbota). Z bardziej "ludzkich" zachowan bylo , wbrew dowodztwu, zrzucanie korespondencji dla alianckich jencow wojennych, i dosc slynna "akcja" w czasie wizyty u Hitlera jako bohater wojenny. Jako ze Marseille byl pianista amatorem, Hitler poprosil go zagranie jakiegos utworu. Marseille zagral ... kawalek jazzowy (jazz byl prawnie zakazany w III Rzeszy). Hitler nie wiedzac co zrobic po prostu wyszedl/uciekl z pokoju...
Odpowiedz