Gdy wszyscy śpiewają piosenki o miłości, złamanych sercach i dupie Maryny, to ludzie narzekają, że Eurowizja taka sztampowa i kiczowata, gdy ktoś w końcu śpiewa o czymś poważnym, to nagle bul dópy, bo "łolaboga polityka".
@Reytan: To jest konkurs piosenki w którym ludzie wybierają utwór, który im się podoba, czy punkt wymiany punktów? Bo tak się składa, że Polacy bardzo marudzili, że nie dostajemy punktów, bo kraje głosują na swoich sąsiadów. Nam się spodobała ukraińska piosenka to na nią zagłosowaliśmy. Ukrainie nie spodobała się nasza piosenka to na nią nie zagłosowali. Proste? Proste.
@MrVodko: Raczej wątpię, by tam liczyła się muzyka. Eurowizja to już od dawna konkurs polityczny. A jako, że oni nas po prostu nie lubią, to punktów ni ma.
A jeśli chodzi o polskie punkty dla Ukrainy to pamiętaj, że od jakiegoś czasu mamy zalew emigracji ukraińskiej do Polski. I gdy oni wysyłają z Polski esemesy na Ukrainę, to liczą się one jako polskie głosy.
Teraz już wiem, dlaczego nie lubię Eurowizji. Niezła zagrywka polityczna. Rosja i Ukraina rywalizują o pierwsze miejsce. Interesujące... O ile w występie Rosjanina podobała mi się oprawa występu (pierwsze miejsce w kategorii Eurovision VIDEO contest), o tyle u Ukrainki (z całym szacunkiem) nie podobało mi się nic, występ był przeciętny.
Ukraina wypadła słabo i chyba każdy przyzna mi rację. Nie twierdzę, że Michał był najlepszy, ale uważam, że całkiem dobrze się zaprezentował, na pewno lepiej niż Ukraina. Dlaczego jury go tak słabo oceniło? Otóż pewnie dlatego, że wiedzieli, że ma duże szanse wygrać, choćby ze względu na to, że mógł liczyć na głosy wielu Polaków.
Swoją drogą, co robi Australia w EURO wizji? Mogłabym zapytać również o Izrael, ale ten chociaż leży w basenie Morza Śródziemnego. Miałam już pewne obawy, że Australia wygra (choć jej piosenka była w mojej opinii gorsza od ukraińskiej), w końcu Koreanka z Australii jest ciekawą osobowością, której sukces należy się ze względu na życiorys.
Moim skromnym zdaniem, powinna wygrać Szwecja (ale jak to? kraj który jest gospodarzem nie może przecież wygrać konkursu, jakby to wyglądało..?), chłopak zaśpiewał całkiem fajnie, piosenka wpada w ucho i znacznie różni się od reszty. Podobał mi się też występ Francuza, który śpiewał po francusku i po angielsku (plus za francuski), widać było, że jego piosenka podoba się publiczności. Dziewczyna z Austrii też miała fajny głos i ciekawą piosenkę i w mojej ocenie była najbardziej niedocenioną osobą z konkursu!
Dla Włoszki z kolei plus za język ojczysty.
Doprawdy, nie rozumiem dlaczego wszyscy śpiewali po angielsku! Przecież są reprezentantami swoich krajów, więc powinni wykonywać utwory w języku kraju, który reprezentują. Ale co ja tam wiem... ;)
Cóż, z jednej strony jestem rozczarowana wynikiem, który nijak ma się do moich osobistych przekonań. Z drugiej strony, nie dziwi mnie fakt, że wygrała Ukraina.
Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem takiej sytuacji byłoby wyodrębnienie dwóch kategorii zwycięzców :
jeden w kategorii : jury, a drugi : zwycięzca publiczności.
W ogóle najlepiej by było gdyby tylko publiczność miała wpływ na wygraną. Wtedy najprawdopodobniej zmienił by się polityczny charakter Eurowizji, z drugiej strony organizatorom chyba wcale nie zależy na zmianie charakteru wydarzenia, a smsy to tylko ciekawy dodatek i danie poczucia telewidzom, że mają wpływ na wynik konkursu.
@moniaczek0902: "smsy to tylko ciekawy dodatek i danie poczucia telewidzom, że mają wpływ na wynik konkursu." --- i przede wszystkim sposób na zarobek...
@FriendzoneMaster: dokładnie! Zapomniałam dodać, choć wczoraj od razu o tym pomyślałam. Dlatego uważam, że jak najbardziej słuszna byłaby nagroda (nawet pieniężna) przyznawana przez telewidzów.
@WojtekVanHelsing: Zgadzam się, Ukraincy nie są święci, ale o tym się nie pamięta. Spróbuj tylko wspomnieć o Wołyniu...
Jeśli chodzi o jej pochodzenie, reprezentowała Ukrainę, dlatego tak napisałam.
Ktoś tu zapomniał o pewnym istotnym szczególe - piosenka nie wygrywa dlatego, że jest polityczna, tylko ze względu na konkretną polityczną treść...
Osoba reprezentująca Polskę musiałaby raczej zaśpiewać o Polakach mordujących Żydów albo coś, wtedy byśmy wygrali... eh, chyba jednak nie warto...
To nie ma nic wspólnego z polityką. Ukraina miała dobry utwór, świetnie zaśpiewany i super efekty wizualne. W porównaniu z efektami przy utworze Szpaka to jakby porównywać filmy z USA oraz Indii. Po prostu występ Ukrainy mógł się podobać i się podobał. Występ Szpaka tez był niezły, ocena jurorów to jakieś nieporozumienie.
@komarrek: jeżeli chodzi o efekty wizualne to zdecydowanie najlepiej zaprezentowała się Rosja.
Nie uważam, że Szpak wypadł najlepiej, ale nie oszukujmy się, Ukraina też nie zasłużyła na pierwsze miejsce.
Nie da się nie zauważyć, że sytuacja polityczna w tym kraju miała wpływ na wynik głosowania. Chociaż tyle dobrego, że Eurowizję wygrał kraj położony w Europie...
Mam pomysł na Eurowizję następną.
Modni są imigranci, to może przyjmijmy jakiegoś najbrzydszego, najlepiej schorowanego imigranta, najlepszy będzie imigrant, Żyd, rudy, na wózku inwalidzkim. Wystawmy go na Eurowizję, będzie tam gadał, że stracił całą rodzinę w swoim kraju, czy tam w drodze do lepszego życia przed wojną itp. i tyle, nawet śpiewać nie musi dobrze, co widać bo Ukrainie.
kliczkowie w polsce nie umieli boksować ale po wyjezdzie do niemiec nagle wygrywaja wszystko a po 10latach są ambasadorami inwazji UE na ukraine, ukrainskie kluby zdobywają medale pucharu europy itp ... jakie to szczęście że tak się dobrze ukraińcom składa przy tej całej proeuropejskiej rewolucji - my polacy tez mieliśmy takie szczęście- polskie rprezentacje zdobywały medale, polak wspaniały dostawał nobla pokojowego - ponoć całkiem ładnie go doniósł, np i polak został papieżem.. jakie to szczęście... teraz mamy europe, jest wspaniale, ukraińcom też życzymy wszystkiego dobrego - w końcy czemu tylko nasze pieniądze mają znikać z OFE
Oto projekt piosenki:
W kraju nad Wisłą,gdzie żołnierze wyklęci,
Naród moherowy nam rocznicę święci.
Nie kręci nas Katyń, gdzieś mamy Unie.
Żaden Rusek na kosz jabłek, już nam nie plunie.
Nas nie kręci Euro, ani żadna koza.
Nic tak nie podnieca jak smoleńska brzoza.
O stalowego ptaka, raz się tylko otarła,
I było po ptaszku-Wielka Para zmarła.
Śledczy Antonii tropi szepty spiskowe,
Tylko po co? Jaro w ręce wyniki ma gotowe.
Czy to Tusk z mgłą, czy Ruscy z lotniskiem?
**uj z tym- My chcemy jarać się Smoleńskiem!!!
Może się nie udać. Baba z brodą drugi raz nie przeszła.
Odpowiedz@bezrobotny_rozwodnik: No i to też się pewnie nie uda, bo znowu rok się spóźnimy z pomysłem
OdpowiedzGdy wszyscy śpiewają piosenki o miłości, złamanych sercach i dupie Maryny, to ludzie narzekają, że Eurowizja taka sztampowa i kiczowata, gdy ktoś w końcu śpiewa o czymś poważnym, to nagle bul dópy, bo "łolaboga polityka".
Odpowiedz@MrVodko: Może dlatego, że regulamin Eurowizji zabrania piosenek politycznych?
OdpowiedzPolska oczywiście dała max punktów Ukrainie. A ile oni nam dali, nasz przyjaciel, Banderystan? Okrągłe 0! No ale czego się można spodziewać..
Odpowiedz@Reytan: może dlatego, że mieliśmy "babę z brodą"?
Odpowiedz@Reytan: To jest konkurs piosenki w którym ludzie wybierają utwór, który im się podoba, czy punkt wymiany punktów? Bo tak się składa, że Polacy bardzo marudzili, że nie dostajemy punktów, bo kraje głosują na swoich sąsiadów. Nam się spodobała ukraińska piosenka to na nią zagłosowaliśmy. Ukrainie nie spodobała się nasza piosenka to na nią nie zagłosowali. Proste? Proste.
Odpowiedz@MrVodko: Raczej wątpię, by tam liczyła się muzyka. Eurowizja to już od dawna konkurs polityczny. A jako, że oni nas po prostu nie lubią, to punktów ni ma. A jeśli chodzi o polskie punkty dla Ukrainy to pamiętaj, że od jakiegoś czasu mamy zalew emigracji ukraińskiej do Polski. I gdy oni wysyłają z Polski esemesy na Ukrainę, to liczą się one jako polskie głosy.
OdpowiedzTeraz już wiem, dlaczego nie lubię Eurowizji. Niezła zagrywka polityczna. Rosja i Ukraina rywalizują o pierwsze miejsce. Interesujące... O ile w występie Rosjanina podobała mi się oprawa występu (pierwsze miejsce w kategorii Eurovision VIDEO contest), o tyle u Ukrainki (z całym szacunkiem) nie podobało mi się nic, występ był przeciętny. Ukraina wypadła słabo i chyba każdy przyzna mi rację. Nie twierdzę, że Michał był najlepszy, ale uważam, że całkiem dobrze się zaprezentował, na pewno lepiej niż Ukraina. Dlaczego jury go tak słabo oceniło? Otóż pewnie dlatego, że wiedzieli, że ma duże szanse wygrać, choćby ze względu na to, że mógł liczyć na głosy wielu Polaków. Swoją drogą, co robi Australia w EURO wizji? Mogłabym zapytać również o Izrael, ale ten chociaż leży w basenie Morza Śródziemnego. Miałam już pewne obawy, że Australia wygra (choć jej piosenka była w mojej opinii gorsza od ukraińskiej), w końcu Koreanka z Australii jest ciekawą osobowością, której sukces należy się ze względu na życiorys. Moim skromnym zdaniem, powinna wygrać Szwecja (ale jak to? kraj który jest gospodarzem nie może przecież wygrać konkursu, jakby to wyglądało..?), chłopak zaśpiewał całkiem fajnie, piosenka wpada w ucho i znacznie różni się od reszty. Podobał mi się też występ Francuza, który śpiewał po francusku i po angielsku (plus za francuski), widać było, że jego piosenka podoba się publiczności. Dziewczyna z Austrii też miała fajny głos i ciekawą piosenkę i w mojej ocenie była najbardziej niedocenioną osobą z konkursu! Dla Włoszki z kolei plus za język ojczysty. Doprawdy, nie rozumiem dlaczego wszyscy śpiewali po angielsku! Przecież są reprezentantami swoich krajów, więc powinni wykonywać utwory w języku kraju, który reprezentują. Ale co ja tam wiem... ;) Cóż, z jednej strony jestem rozczarowana wynikiem, który nijak ma się do moich osobistych przekonań. Z drugiej strony, nie dziwi mnie fakt, że wygrała Ukraina. Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem takiej sytuacji byłoby wyodrębnienie dwóch kategorii zwycięzców : jeden w kategorii : jury, a drugi : zwycięzca publiczności. W ogóle najlepiej by było gdyby tylko publiczność miała wpływ na wygraną. Wtedy najprawdopodobniej zmienił by się polityczny charakter Eurowizji, z drugiej strony organizatorom chyba wcale nie zależy na zmianie charakteru wydarzenia, a smsy to tylko ciekawy dodatek i danie poczucia telewidzom, że mają wpływ na wynik konkursu.
Odpowiedz@moniaczek0902: "smsy to tylko ciekawy dodatek i danie poczucia telewidzom, że mają wpływ na wynik konkursu." --- i przede wszystkim sposób na zarobek...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: dokładnie! Zapomniałam dodać, choć wczoraj od razu o tym pomyślałam. Dlatego uważam, że jak najbardziej słuszna byłaby nagroda (nawet pieniężna) przyznawana przez telewidzów.
Odpowiedz@moniaczek0902: To nie Ukrainka tylko Tatarka, dziwne jest w tym to, ze Ukraincy wcale lepsi dla Tatarow niz Rosjanie nie byli i nie sa...
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Zgadzam się, Ukraincy nie są święci, ale o tym się nie pamięta. Spróbuj tylko wspomnieć o Wołyniu... Jeśli chodzi o jej pochodzenie, reprezentowała Ukrainę, dlatego tak napisałam.
OdpowiedzKtoś tu zapomniał o pewnym istotnym szczególe - piosenka nie wygrywa dlatego, że jest polityczna, tylko ze względu na konkretną polityczną treść... Osoba reprezentująca Polskę musiałaby raczej zaśpiewać o Polakach mordujących Żydów albo coś, wtedy byśmy wygrali... eh, chyba jednak nie warto...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Dokładnie to samo pomyślałam. Piosenka pt "Żydzi, wybaczcie nam Auschwitz" wygrałaby na bank.
OdpowiedzGdy czytam takie komentarze, to wolę wysłać piosenkę w stylu "Ludzkości, przepraszamy za nasz naród".
OdpowiedzProponuje dowalić piosenke o Wołyniu XD
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: A to ten Szpak nie śpiewał o Wołyniu?
OdpowiedzTo nie ma nic wspólnego z polityką. Ukraina miała dobry utwór, świetnie zaśpiewany i super efekty wizualne. W porównaniu z efektami przy utworze Szpaka to jakby porównywać filmy z USA oraz Indii. Po prostu występ Ukrainy mógł się podobać i się podobał. Występ Szpaka tez był niezły, ocena jurorów to jakieś nieporozumienie.
Odpowiedz@komarrek: jeżeli chodzi o efekty wizualne to zdecydowanie najlepiej zaprezentowała się Rosja. Nie uważam, że Szpak wypadł najlepiej, ale nie oszukujmy się, Ukraina też nie zasłużyła na pierwsze miejsce. Nie da się nie zauważyć, że sytuacja polityczna w tym kraju miała wpływ na wynik głosowania. Chociaż tyle dobrego, że Eurowizję wygrał kraj położony w Europie...
OdpowiedzMam pomysł na Eurowizję następną. Modni są imigranci, to może przyjmijmy jakiegoś najbrzydszego, najlepiej schorowanego imigranta, najlepszy będzie imigrant, Żyd, rudy, na wózku inwalidzkim. Wystawmy go na Eurowizję, będzie tam gadał, że stracił całą rodzinę w swoim kraju, czy tam w drodze do lepszego życia przed wojną itp. i tyle, nawet śpiewać nie musi dobrze, co widać bo Ukrainie.
Odpowiedzkliczkowie w polsce nie umieli boksować ale po wyjezdzie do niemiec nagle wygrywaja wszystko a po 10latach są ambasadorami inwazji UE na ukraine, ukrainskie kluby zdobywają medale pucharu europy itp ... jakie to szczęście że tak się dobrze ukraińcom składa przy tej całej proeuropejskiej rewolucji - my polacy tez mieliśmy takie szczęście- polskie rprezentacje zdobywały medale, polak wspaniały dostawał nobla pokojowego - ponoć całkiem ładnie go doniósł, np i polak został papieżem.. jakie to szczęście... teraz mamy europe, jest wspaniale, ukraińcom też życzymy wszystkiego dobrego - w końcy czemu tylko nasze pieniądze mają znikać z OFE
OdpowiedzOto projekt piosenki: W kraju nad Wisłą,gdzie żołnierze wyklęci, Naród moherowy nam rocznicę święci. Nie kręci nas Katyń, gdzieś mamy Unie. Żaden Rusek na kosz jabłek, już nam nie plunie. Nas nie kręci Euro, ani żadna koza. Nic tak nie podnieca jak smoleńska brzoza. O stalowego ptaka, raz się tylko otarła, I było po ptaszku-Wielka Para zmarła. Śledczy Antonii tropi szepty spiskowe, Tylko po co? Jaro w ręce wyniki ma gotowe. Czy to Tusk z mgłą, czy Ruscy z lotniskiem? **uj z tym- My chcemy jarać się Smoleńskiem!!!
Odpowiedz