Jak Dżesika kupi sobie nowy telewizor, buty czy choćby tanie wino to zarobią na tym producenci, dostawcy i sprzedawcy danego produktu. Pieniążki wrócą do państwa w postaci vatu. Wspomniane firmy zaczną więcej sprzedawać więc zatrudnią więcej ludzi do pracy dzięki czemu spadnie bezrobocie. Być może zaczną też lepiej płacić swoim pracownikom. Ludzie którzy więcej zarobią przestaną się martwić o to że nie będą mieli jak zapłacić rachunki i może nawet odważą się na dziecko (o wzrost liczby urodzeń zabiegają kolejne rządy). Znajdą także więcej czasu i chęci by angażować się w coś poza zamkniętym kręgiem praca-dom na przykład jakiś wolontariat czy stowarzyszenia. Bedzie ich stać na książkę czy wizytę w kinie albo teatrze.
Można nie lubić PIS ale narzekanie na 500+ jest szczytem głupoty. A patologie istnieją i będą istnieć zawsze ale nie stanowią żadnego argumentu przeciwko temu programowi. Bo co to za argument niektórzy przepiją więc nie dajmy nikomu?
@komarrek: Zagraniczni ekonomiści, wróżą wzrost gospodarczy dzięki temu programowi. Bo to jest normalne zjawisko ekonomiczne, że po wpompowaniu kasy wszystko zaczyna się lepiej rozwijać, ale po jakiś czasie ten efekt minie.
Tyle, że każde 500 zł z programu kosztuje 700 zł (urzędnicy, biurokracja, papiery itp.). Czyli 200 zł ubywa. Moim zdaniem, zamiast pieniędzy, powinny być ulgi podatkowe (np. niższa stawka PIT czy brak konieczności składania go) albo bony np. na transport miejski, podręczniki itp. 1. opcja przynamniej nakłoni do pracy.
Ekonomia: poziom PREZES
Znajomosc demografii: poziom KLER
500+ to chwilowe zwiekszenie popytu i rosnaca inflacja ze zwiekszonymi wydatkami panstwa.
W zadnym przeanalizowanym programie tego typu nie odnotowano zwiekszenia narodzin. (Ale to bylo przeanalizowane przez slabych specjalistow - nasi przeanalizuja i oznajmia sukces)
Wyz demograficzny nie tworzy sie przez dotacje, tylko przez stabilizacje warunkow zyciowych ( jest jeszcze kilka sposobow, ale tego moglbys nie ogarnac)
Ta rozbudujmy szkoły o laboratoria, etc...żeby potem stały puste jak dzieci będzie coraz mniej.
Zasadniczo racja że 500+ w dużej mierze nie pójdzie na potrzeby dzieci ale przeznaczanie tych pieniędzy na rozwój szkół ma jeszcze mniejszy sens.
Tu chodzi o próby zwiększenia dzietności żeby przedłużyć konający system emerytalny, to ja już wolę tak niż jak to robią na zachodzie - nasi nie chcą mieć dzieci? To sprowadźmy ludy prymitywne które wciąż są na etapie rozwoju i niech oni się mnożą.
Oczywiście 500+ jest źle zorganizowane, przede wszystkim te pieniądze nie powinny zbędnie wędrować w systemie tylko powinno to działać na zasadzie obniżania podatków rodzicom tak by po prostu dostawali wyższą wypłatę - od razu odsiałoby pasożyty.
Jak już chcą te 500+ to powinno to być odliczenie od podatku, a nie rozdawanie pieniędzy nierobom, którzy i tak dostają już socjal. Jeśli ktoś płaci podatku za mało to wtedy dołożyć różnicę. A tak to po co pracować za śmieszne pieniądze jak można dostać 1000-1500 zł za nic. Chociaż i tak lepiej, że PIS rozdał to ludziom niż ogarnął sam jak bandyci z PO-PSL.
Obawiam sie, ze koszt programu jest wyzszy niz wszystkie afery z osmiu ostatnich lat.
Problemem jest to, ze niektorzy uwazaja, ze lepiej dostac 500 niz moc legalnie je odliczyc ( to sie nazywa szara strefa)
Tylko że cała idea socjalizmu to marnotrawienie pieniędzy, o to przecież w tym chodzi, to ja tam wolę by trafiło na zmarnowanie do - patologii (mimo wszystko polaków) niż dla żydów na ośmiorniczki i extra pensje dla urzędników. Z akcyzy na wódkę chociaż trochę wróci może...
Ten demot/kwejk/czy co to tam jest jest tak głupi, że sama nie wiem, z której strony się do niego zabrać.
OdpowiedzKtos tu nie chce stracic 500+ na najeczki ;)
OdpowiedzTo uczucie, gdy komentarz na Kweju ma więcej plusów niż sam post.
OdpowiedzJak Dżesika kupi sobie nowy telewizor, buty czy choćby tanie wino to zarobią na tym producenci, dostawcy i sprzedawcy danego produktu. Pieniążki wrócą do państwa w postaci vatu. Wspomniane firmy zaczną więcej sprzedawać więc zatrudnią więcej ludzi do pracy dzięki czemu spadnie bezrobocie. Być może zaczną też lepiej płacić swoim pracownikom. Ludzie którzy więcej zarobią przestaną się martwić o to że nie będą mieli jak zapłacić rachunki i może nawet odważą się na dziecko (o wzrost liczby urodzeń zabiegają kolejne rządy). Znajdą także więcej czasu i chęci by angażować się w coś poza zamkniętym kręgiem praca-dom na przykład jakiś wolontariat czy stowarzyszenia. Bedzie ich stać na książkę czy wizytę w kinie albo teatrze. Można nie lubić PIS ale narzekanie na 500+ jest szczytem głupoty. A patologie istnieją i będą istnieć zawsze ale nie stanowią żadnego argumentu przeciwko temu programowi. Bo co to za argument niektórzy przepiją więc nie dajmy nikomu?
Odpowiedz@komarrek: Zagraniczni ekonomiści, wróżą wzrost gospodarczy dzięki temu programowi. Bo to jest normalne zjawisko ekonomiczne, że po wpompowaniu kasy wszystko zaczyna się lepiej rozwijać, ale po jakiś czasie ten efekt minie.
OdpowiedzTyle, że każde 500 zł z programu kosztuje 700 zł (urzędnicy, biurokracja, papiery itp.). Czyli 200 zł ubywa. Moim zdaniem, zamiast pieniędzy, powinny być ulgi podatkowe (np. niższa stawka PIT czy brak konieczności składania go) albo bony np. na transport miejski, podręczniki itp. 1. opcja przynamniej nakłoni do pracy.
OdpowiedzEkonomia: poziom PREZES Znajomosc demografii: poziom KLER 500+ to chwilowe zwiekszenie popytu i rosnaca inflacja ze zwiekszonymi wydatkami panstwa. W zadnym przeanalizowanym programie tego typu nie odnotowano zwiekszenia narodzin. (Ale to bylo przeanalizowane przez slabych specjalistow - nasi przeanalizuja i oznajmia sukces) Wyz demograficzny nie tworzy sie przez dotacje, tylko przez stabilizacje warunkow zyciowych ( jest jeszcze kilka sposobow, ale tego moglbys nie ogarnac)
OdpowiedzTa rozbudujmy szkoły o laboratoria, etc...żeby potem stały puste jak dzieci będzie coraz mniej. Zasadniczo racja że 500+ w dużej mierze nie pójdzie na potrzeby dzieci ale przeznaczanie tych pieniędzy na rozwój szkół ma jeszcze mniejszy sens. Tu chodzi o próby zwiększenia dzietności żeby przedłużyć konający system emerytalny, to ja już wolę tak niż jak to robią na zachodzie - nasi nie chcą mieć dzieci? To sprowadźmy ludy prymitywne które wciąż są na etapie rozwoju i niech oni się mnożą. Oczywiście 500+ jest źle zorganizowane, przede wszystkim te pieniądze nie powinny zbędnie wędrować w systemie tylko powinno to działać na zasadzie obniżania podatków rodzicom tak by po prostu dostawali wyższą wypłatę - od razu odsiałoby pasożyty.
Odpowiedzhttp://kwejk.pl/obrazek/2664705/mamy-dosc.html jak ktoś chce poczytać gównoburzę
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2016 o 11:23
Jak już chcą te 500+ to powinno to być odliczenie od podatku, a nie rozdawanie pieniędzy nierobom, którzy i tak dostają już socjal. Jeśli ktoś płaci podatku za mało to wtedy dołożyć różnicę. A tak to po co pracować za śmieszne pieniądze jak można dostać 1000-1500 zł za nic. Chociaż i tak lepiej, że PIS rozdał to ludziom niż ogarnął sam jak bandyci z PO-PSL.
OdpowiedzObawiam sie, ze koszt programu jest wyzszy niz wszystkie afery z osmiu ostatnich lat. Problemem jest to, ze niektorzy uwazaja, ze lepiej dostac 500 niz moc legalnie je odliczyc ( to sie nazywa szara strefa)
Odpowiedzpo co zamazywać nick, skoro w komentarzu jest napisane kto to?
OdpowiedzTylko że cała idea socjalizmu to marnotrawienie pieniędzy, o to przecież w tym chodzi, to ja tam wolę by trafiło na zmarnowanie do - patologii (mimo wszystko polaków) niż dla żydów na ośmiorniczki i extra pensje dla urzędników. Z akcyzy na wódkę chociaż trochę wróci może...
Odpowiedz