Podobnież miewałem jako dzieciak(z nadopiekuńczością),dopóki nie zacząłem uciekać z lekcji WF i tych które mnie wku*wiały,ale rodzicieli miałem później spoko bo zawsze usprawiedliwienie za to że po prostu z wf spierdzielałem(2 ostatnie lekcje) itd.
Często w gimbazie i zawodówce gdy spierdzielałem z wf'u to szlajałem się po okolicy szukając jakiejś miejscówki lub czegoś co by mnie zainteresowało,i przyznam że ten świat jest bardzo nudny bo nigdzie nic ciekawego nie było,miałem dużo czasu na rozkminę i na połażenie w te i na zat.
Przyznam że nie żałuję tego bo i tak ch*ja(tzn. jak być posłuszną marionetką systemu) by mnie na tych lekcjach nauczyli.
Jedyne co z aktualnego nauczania szkoły może się przydać w dorosłym życiu to średnia matematyka,dobrze uczony polski,średnia fizyka,cała historia,religia,mała biologia(i dodatkowo powinnna być nauka samodzielnego nieszablonowego myślenia na przykładzie "youtuberów" i "trendów").
Reszta to tzw. zapychacze wg. mnie.
Ps. Dlaczego religia? Bo w każdej legendzie jest ziarno prawdy.
Pps. Nie mam problemu z tym że ktoś traktuje to co napisałem jak "pierd*lenie kota w ogon",bo to jego własna wola że nie chce wiedzieć.
tl;dr żenująca historia o byłym dzieciaku który miał gdzieś bieganie za piłką i kopanie jej(bo do tego wszystkie lata wf'u się sprowadzały w szkołach w których byłem),Dobranoc.
Ja dałam zdjęcie kota na balkonie co wywołało gównoburze w internetach na temat mojej nieodpowiedzialności i głupoty (przecież może spaść!!!). Teraz serio boję się nawet pomyśleć o macierzyństwie, bo pewnie dostanę kuratora na łeb i ograniczenie władzy rodzicielskiej jak kupię dzieciakowi kaszkę, która nie będzie wegańska i bezglutenowa. Pier***ę, 500+ nie jest tego warte.
Normalna, typowa reakcja teraz jest mistrzowska? Trzeba wbić na rozmowy sąsiadek i zacząć spisywać.
OdpowiedzPodobnież miewałem jako dzieciak(z nadopiekuńczością),dopóki nie zacząłem uciekać z lekcji WF i tych które mnie wku*wiały,ale rodzicieli miałem później spoko bo zawsze usprawiedliwienie za to że po prostu z wf spierdzielałem(2 ostatnie lekcje) itd. Często w gimbazie i zawodówce gdy spierdzielałem z wf'u to szlajałem się po okolicy szukając jakiejś miejscówki lub czegoś co by mnie zainteresowało,i przyznam że ten świat jest bardzo nudny bo nigdzie nic ciekawego nie było,miałem dużo czasu na rozkminę i na połażenie w te i na zat. Przyznam że nie żałuję tego bo i tak ch*ja(tzn. jak być posłuszną marionetką systemu) by mnie na tych lekcjach nauczyli. Jedyne co z aktualnego nauczania szkoły może się przydać w dorosłym życiu to średnia matematyka,dobrze uczony polski,średnia fizyka,cała historia,religia,mała biologia(i dodatkowo powinnna być nauka samodzielnego nieszablonowego myślenia na przykładzie "youtuberów" i "trendów"). Reszta to tzw. zapychacze wg. mnie. Ps. Dlaczego religia? Bo w każdej legendzie jest ziarno prawdy. Pps. Nie mam problemu z tym że ktoś traktuje to co napisałem jak "pierd*lenie kota w ogon",bo to jego własna wola że nie chce wiedzieć. tl;dr żenująca historia o byłym dzieciaku który miał gdzieś bieganie za piłką i kopanie jej(bo do tego wszystkie lata wf'u się sprowadzały w szkołach w których byłem),Dobranoc.
OdpowiedzJego mama zorientowała się że syn nie jest dziewczynką dopiero kiedy ten miał 13 lat? Wyrazy współczucia.
Odpowiedznie będo - seks jest zbyt niebezpieczny.
OdpowiedzJeżeli będą mieli dzieci to ja tym dzieciom współczuję
OdpowiedzJa dałam zdjęcie kota na balkonie co wywołało gównoburze w internetach na temat mojej nieodpowiedzialności i głupoty (przecież może spaść!!!). Teraz serio boję się nawet pomyśleć o macierzyństwie, bo pewnie dostanę kuratora na łeb i ograniczenie władzy rodzicielskiej jak kupię dzieciakowi kaszkę, która nie będzie wegańska i bezglutenowa. Pier***ę, 500+ nie jest tego warte.
Odpowiedz