@Orrelis: A moim zdaniem przestań wreszcie pierd**lić. Wypowiadanie się w miejscu publicznym powinno być dozwolone dopiero po pozytywnym zaliczeniu testu na nie-motłochowość.
@Grajcz: Spodziewałem się usłyszeć podobny zarzut. Lecz, nadto, i na to się przygotowałem - pozwól mi wyprowadzić definicję, przez którą rozumiem 'motłochowość':
tak więc taki, który wie lepiej, jak inny powinien się zachowywać, by zachowywać się odpowiednio, a to znaczy taki, który wkracza ze swoimi pomysłami w 'kompetencje behawioralne' (nie brzmi ta definicja jeszcze bardziej słownikowo po wpleceniu w nią terminów naukowych :)?) innego człowieka, słowem: wie, jak powinno się żyć, by żyć tak dobrze, jak on sam żyje, podpada pod zbiór 'motłochu' - ekspertów od świadomości "dobrego życia każdego człowieka".
Mogę wygłaszać ryzykowne tezy, ale nigdy moje słowa nie są poparte roszczeniami apodyktycznie prawdziwościowymi.
p.s.
W przeciwieństwie do słów tych, którzy świat w politykę zmieniają :).
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 maja 2016 o 15:29
@Orrelis: Nawet gdyby wciąż twoje słowa mogłyby się ziścić, czemu miałoby to mnie w takim wypadku w jakikolwiek bądź sposób upokarzać? Patrzysz na siebie, jakbyś był/a lotnym ośrodkiem kosmosu, a przez to mółbyś/mogłabyś ważyć to, ile w czym dobra...
W każdej sekundzie rżnie się jakieś kilkaset milionów zwierząt gatunku homo sapiens, a ty wciąż w swojej głupocie patrzysz na 'związki' jako coś, co przytrafić może się jeno nielicznym. Później zaś decydujesz: nie jesteś godny realizacji konieczności gatunkowej - a obraz jeszcze bardziej się zwęża w twoim umyśle.
@Orrelis: I jeszcze jedno: potrafisz może coś, poza szczekaniem, jak ten pies lacedoński? Czy napisałeś/łaś kiedykolwiek w swojej karierze 'mistrzowskiej' komentarz nie-hejtujący albo nie-powielający twojego idiotycznego przekonania, że "po seksie przerywanym zawsze się zachodzi w ciążę"?
p.s.
Zbierz się kiedyś za lekturę specjalistycznych publikacji :). Ignorancję można leczyć doświadczeniem. Oczywiście i ono nie pomoże, gdy mamy do czynienia z fanatykiem.
...a jednorożce porzygały się tęczą...
OdpowiedzA w Alfie silnik się zjеbał.
OdpowiedzKierowca wstał i zaczął bić brawa
OdpowiedzTo nie były misie, to moje rzygi. ~jednorożec
Odpowiedz8 miesięcy... moim zdaniem związki i seks powinny być w Polsce dozwolone dopiero po skończeniu liceum.
Odpowiedz@Orrelis: A moim zdaniem przestań wreszcie pierd**lić. Wypowiadanie się w miejscu publicznym powinno być dozwolone dopiero po pozytywnym zaliczeniu testu na nie-motłochowość.
Odpowiedz@Kajothegreat: Obawiam się sam byś tego testu nie zdał:)
Odpowiedz@Grajcz: Spodziewałem się usłyszeć podobny zarzut. Lecz, nadto, i na to się przygotowałem - pozwól mi wyprowadzić definicję, przez którą rozumiem 'motłochowość': tak więc taki, który wie lepiej, jak inny powinien się zachowywać, by zachowywać się odpowiednio, a to znaczy taki, który wkracza ze swoimi pomysłami w 'kompetencje behawioralne' (nie brzmi ta definicja jeszcze bardziej słownikowo po wpleceniu w nią terminów naukowych :)?) innego człowieka, słowem: wie, jak powinno się żyć, by żyć tak dobrze, jak on sam żyje, podpada pod zbiór 'motłochu' - ekspertów od świadomości "dobrego życia każdego człowieka". Mogę wygłaszać ryzykowne tezy, ale nigdy moje słowa nie są poparte roszczeniami apodyktycznie prawdziwościowymi. p.s. W przeciwieństwie do słów tych, którzy świat w politykę zmieniają :).
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2016 o 15:29
@Kajothegreat: Ty akurat nie musisz się martwić, kawalerem-prawiczkiem zostaniesz do końca życia.
OdpowiedzMam wrażenie, że @BartekVanHelsing ma multikonta... (°=}{=°)
Odpowiedz@Orrelis: Nawet gdyby wciąż twoje słowa mogłyby się ziścić, czemu miałoby to mnie w takim wypadku w jakikolwiek bądź sposób upokarzać? Patrzysz na siebie, jakbyś był/a lotnym ośrodkiem kosmosu, a przez to mółbyś/mogłabyś ważyć to, ile w czym dobra... W każdej sekundzie rżnie się jakieś kilkaset milionów zwierząt gatunku homo sapiens, a ty wciąż w swojej głupocie patrzysz na 'związki' jako coś, co przytrafić może się jeno nielicznym. Później zaś decydujesz: nie jesteś godny realizacji konieczności gatunkowej - a obraz jeszcze bardziej się zwęża w twoim umyśle.
Odpowiedz@Orrelis: I jeszcze jedno: potrafisz może coś, poza szczekaniem, jak ten pies lacedoński? Czy napisałeś/łaś kiedykolwiek w swojej karierze 'mistrzowskiej' komentarz nie-hejtujący albo nie-powielający twojego idiotycznego przekonania, że "po seksie przerywanym zawsze się zachodzi w ciążę"? p.s. Zbierz się kiedyś za lekturę specjalistycznych publikacji :). Ignorancję można leczyć doświadczeniem. Oczywiście i ono nie pomoże, gdy mamy do czynienia z fanatykiem.
OdpowiedzI tak powstają żelki Haribo...
OdpowiedzCiesz się, że cię nie przeleciał tęczowy kucyk. A może się mylę?
Odpowiedz