trudne sprawy i podobne lecą - schemat jest zawsze ten sam w przypadku niechcianej ciąży - zawsze kończy się urodzeniem i szczęściem, aborcja też jest brana pod uwagę przez chwilę ale szybko przechodzi bo jakaś tam koleżanka zrobiła i straaaaasznie żałowała (największy błąd w życiu) Tatuś też (pod koniec filmu) poczuwa się do dziecka (bo tak trzeba), jest odpowiedzialny, dzieci to nasza przyszłość, kredyt znika, na uczelni robi się lepiej niż było, wymarzona praca sama przychodzi, słoneczko świeci, pieniądze z niczego się pojawiają, wrogowie zostają przyjaciółmi, wszystkie błędy wybaczone, wszystkie problemy znikają i takie tam.
@krzychor: wolę myśleć że te trudne sprawy nie mają nic wspólnego z życiem i normalnymi ludźmi (może poza nielicznymi patologicznymi wyjątkami) bo inaczej wiarę w ludzkość stracę..
@allahuwonsz: Nie do końca tak to działa, ogólnie w serialach o "życiowych sprawach" czyli bajkach typu trudne sprawy, szpital, sędzia anna...itd. ZAWSZE kończy się happy endem.
Np. raz trafiłem na motyw dziewczyny która ma powikłania po nielegalnej aborcji której dokonała bo zdradziła narzeczonego i wpadła - według teorii ze screena powinna umrzeć w męczarniach w samotności.
Natomiast tu skończyło się wyleczeniem i tym że tępy rogacz jej wybaczył...i żyli długo i głupio, czyli szczęśliwie:)
Więc średnio kupuje te wypociny tej "profesor badającej seriale".
@Grajcz: motyw jest niezmienny, się nie spodziewaj śmierci w męczarniach i samotności po aborcji - toż to serialiki dla dzieci powyżej 12 lat:) ALE oczywiście powikłania / uraz psychiczny po aborcji OBOWIĄZKOWE, innej aborcji niż nielegalnej przecież się nie uświadczy na antenie. A propos motywu z rogaczem, to aż szlag mnie trafia jak takowy "zrozumiał swój błąd" typu że pracował za dużo, lub się pokłócili że on zupy za słonej nie chciał zjeść, to babsko poszło sobie na koncercie się puścić i nawet w ciąże zachodzi czy z jakimś hifem przychodzi, a on przebacza i bierze winę na siebie że to on ją zmusił do zdrady.
Edit: aha i co do tej nielegalnej aborcji, to jestem pewien że to była informacja wstępna odcinka i nie wydarzyło się to podczas rozwoju "fabuły" - czyli aborcji jakby nie było
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 czerwca 2016 o 17:02
@allahuwonsz: Frajerów też nie brakuje.
Nie chcę tutaj generalizować absolutnie, bo wiem, że są wspaniałe i wierne kobiety, ale wiadomo że zdarzają się także osobniki... wiadomej reputacji. Osobniki (osobniczki?) tego typu spotkałem raz na konferencji zagranicznej.
I w tym momencie to chyba pierwszy raz w życiu zacząłem się cieszyć, że nie mam dziewczyny. xDXD
@Bravo512: Ciesz się ciesz że nie masz dziewczyny, ale wkrótce jakaś się znajdzie i kto wie jakie potencjalne epizody prostytucji / sponsoringu, sk#rwienia i niewierności będzie miała na swoim koncie i do czego jest zdolna? By się przekonać musisz zainwestować dużo własnego życia i zdrowia. Wspaniałych, wiernych i porządnych stanowczo za mało a tv dodatkowo chcę nam przekazać że dno moralne i zepsucie króluje i byśmy się z tym pogodzili i akceptowali bo to postępowe. Im większe przyzwolenie na zło, przebaczenie i brak kary, tym świat będzie bardziej schodził na psy, bo na większy upadek ludzie będą mogli sobie pozwolić.
Cóż, korzyści ze sterowaniem społeczeństwem za pomocą seriali jest sprawdzona od lat. Od lat wiadomo też, że każdy reżim uderza najpierw w strefę intymną obywatela. Bo chce nawet z jego macicy i plemników uczynić swoją własność. Do tego dochodzi wszechobecny.. strach. Tak strach przed powiedzeniem czegoś niepoprawnego politycznie, bo społeczeństwo sytych owiec zlinczuje. Dlatego powstają takie mdłe serialiki. Przyjmij swój los z pokorą...
Temat aborcji, cudnie, kolejny shitstorm, ale niech będzie.
Osobiście myślałem, że niech se tam aborcja będzie legalna, kto chce to se pójdzie, koniec bajki. Ale jednak płód to jest jakby nie patrzeć zalążek życia. I nie będę się pytał czy to moralne usunąć płód, czy to jest już człowiek, czy nie, ale powiem tak, bycie panem życia i śmierci to wielka potęga. A z wielką potęgą przychodzi wielka odpowiedzialność. Czy społeczeństwo jest wystarczająco odpowiedzialne? Chyba jednak nie. Dlatego, jęśli aborcja miałaby być legalna, to tylko ściśle kontrolowana.
bzdura. Ripley została "zapłodniona" nie po bożemu (oral), a przy "porodzie" na 100% zginie. uważacie, że ten numer przeszedłby w naszej katolickiej tv...?
@smuga50: Umierając przy porodzie miałaby szansę zostać katolicką świętą. Jak ta Włoszka, której jakiś kawałek ostatnio dostał w prezencie Andrzej D. i straszne się z tego powodu podniecał.
Tytuł powinien być "Aborcja w serialach wg parów liza" a nie seriali...
Odpowiedztrudne sprawy i podobne lecą - schemat jest zawsze ten sam w przypadku niechcianej ciąży - zawsze kończy się urodzeniem i szczęściem, aborcja też jest brana pod uwagę przez chwilę ale szybko przechodzi bo jakaś tam koleżanka zrobiła i straaaaasznie żałowała (największy błąd w życiu) Tatuś też (pod koniec filmu) poczuwa się do dziecka (bo tak trzeba), jest odpowiedzialny, dzieci to nasza przyszłość, kredyt znika, na uczelni robi się lepiej niż było, wymarzona praca sama przychodzi, słoneczko świeci, pieniądze z niczego się pojawiają, wrogowie zostają przyjaciółmi, wszystkie błędy wybaczone, wszystkie problemy znikają i takie tam.
Odpowiedz@allahuwonsz: jak w życiu.
Odpowiedz@krzychor: wolę myśleć że te trudne sprawy nie mają nic wspólnego z życiem i normalnymi ludźmi (może poza nielicznymi patologicznymi wyjątkami) bo inaczej wiarę w ludzkość stracę..
Odpowiedz@allahuwonsz: Nie do końca tak to działa, ogólnie w serialach o "życiowych sprawach" czyli bajkach typu trudne sprawy, szpital, sędzia anna...itd. ZAWSZE kończy się happy endem. Np. raz trafiłem na motyw dziewczyny która ma powikłania po nielegalnej aborcji której dokonała bo zdradziła narzeczonego i wpadła - według teorii ze screena powinna umrzeć w męczarniach w samotności. Natomiast tu skończyło się wyleczeniem i tym że tępy rogacz jej wybaczył...i żyli długo i głupio, czyli szczęśliwie:) Więc średnio kupuje te wypociny tej "profesor badającej seriale".
Odpowiedz@Grajcz: motyw jest niezmienny, się nie spodziewaj śmierci w męczarniach i samotności po aborcji - toż to serialiki dla dzieci powyżej 12 lat:) ALE oczywiście powikłania / uraz psychiczny po aborcji OBOWIĄZKOWE, innej aborcji niż nielegalnej przecież się nie uświadczy na antenie. A propos motywu z rogaczem, to aż szlag mnie trafia jak takowy "zrozumiał swój błąd" typu że pracował za dużo, lub się pokłócili że on zupy za słonej nie chciał zjeść, to babsko poszło sobie na koncercie się puścić i nawet w ciąże zachodzi czy z jakimś hifem przychodzi, a on przebacza i bierze winę na siebie że to on ją zmusił do zdrady. Edit: aha i co do tej nielegalnej aborcji, to jestem pewien że to była informacja wstępna odcinka i nie wydarzyło się to podczas rozwoju "fabuły" - czyli aborcji jakby nie było
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2016 o 17:02
@allahuwonsz: Frajerów też nie brakuje. Nie chcę tutaj generalizować absolutnie, bo wiem, że są wspaniałe i wierne kobiety, ale wiadomo że zdarzają się także osobniki... wiadomej reputacji. Osobniki (osobniczki?) tego typu spotkałem raz na konferencji zagranicznej. I w tym momencie to chyba pierwszy raz w życiu zacząłem się cieszyć, że nie mam dziewczyny. xDXD
Odpowiedz@Bravo512: Ciesz się ciesz że nie masz dziewczyny, ale wkrótce jakaś się znajdzie i kto wie jakie potencjalne epizody prostytucji / sponsoringu, sk#rwienia i niewierności będzie miała na swoim koncie i do czego jest zdolna? By się przekonać musisz zainwestować dużo własnego życia i zdrowia. Wspaniałych, wiernych i porządnych stanowczo za mało a tv dodatkowo chcę nam przekazać że dno moralne i zepsucie króluje i byśmy się z tym pogodzili i akceptowali bo to postępowe. Im większe przyzwolenie na zło, przebaczenie i brak kary, tym świat będzie bardziej schodził na psy, bo na większy upadek ludzie będą mogli sobie pozwolić.
Odpowiedz@allahuwonsz: " ale wkrótce jakaś się znajdzie" dziękuję, że tak we mnie wierzysz. :D
OdpowiedzCóż, korzyści ze sterowaniem społeczeństwem za pomocą seriali jest sprawdzona od lat. Od lat wiadomo też, że każdy reżim uderza najpierw w strefę intymną obywatela. Bo chce nawet z jego macicy i plemników uczynić swoją własność. Do tego dochodzi wszechobecny.. strach. Tak strach przed powiedzeniem czegoś niepoprawnego politycznie, bo społeczeństwo sytych owiec zlinczuje. Dlatego powstają takie mdłe serialiki. Przyjmij swój los z pokorą...
OdpowiedzTemat aborcji, cudnie, kolejny shitstorm, ale niech będzie. Osobiście myślałem, że niech se tam aborcja będzie legalna, kto chce to se pójdzie, koniec bajki. Ale jednak płód to jest jakby nie patrzeć zalążek życia. I nie będę się pytał czy to moralne usunąć płód, czy to jest już człowiek, czy nie, ale powiem tak, bycie panem życia i śmierci to wielka potęga. A z wielką potęgą przychodzi wielka odpowiedzialność. Czy społeczeństwo jest wystarczająco odpowiedzialne? Chyba jednak nie. Dlatego, jęśli aborcja miałaby być legalna, to tylko ściśle kontrolowana.
Odpowiedza kolejne 10 lat później jeździ w sutannie na rowerze po jednym z polskich kurortów wakacyjnych, rozszyfrowując kryminalne zagadki niczym Adrien Monk.
OdpowiedzI tak by było, gdyby w "Obcy: Przebudzenie" Ripley nie wywaliła dzieciaka przez okno. Ot, taka wersja macierzyństwa: Sosnowiec.
Odpowiedzbzdura. Ripley została "zapłodniona" nie po bożemu (oral), a przy "porodzie" na 100% zginie. uważacie, że ten numer przeszedłby w naszej katolickiej tv...?
Odpowiedz@smuga50: Umierając przy porodzie miałaby szansę zostać katolicką świętą. Jak ta Włoszka, której jakiś kawałek ostatnio dostał w prezencie Andrzej D. i straszne się z tego powodu podniecał.
Odpowiedz@gramin: no i mogłaby być nadal dziewicą...
Odpowiedz@gramin: ciekawe który ten kawałek, że tak się ucieszył.
Odpowiedz