Zainspirowany gównianą historią zdecydowałem podzielić sie swoją:
Nowa dziewczyna miesiąc razem, dopiero sie poznajemy, masakryczny stresik bo zaprosiła mnie 1 raz do domu. nikogo nie ma tylko my i jej przyjaciółka którą poznałem już wcześniej. Ok wszystko spoko gdy nagle..tak, to on. Ognisty baczur, ostry kebab u bram, krecik tak potężny, że już machał łapkami. Co tu zrobić,no nie pójde i nie zesram sie przecież od tak, co za wiocha, poza tym wszystko będzie słychać bo jej pokój graniczy z łazienką. Więc wymyśliłem! Plan zbawienia, powiem że masakra boli mnie głowa, za 10 minut jest autobus, mieszkam niedaleko, uda sie. I w tym momencie moja zaradna i zmartwiona dziewczyna podaje mi 2 tabletki ibuprofenu..co miałem zrobić, grzecznie wziąłem je od niej i zarzyłem..
@Przemovsky: Ja gdy walnąłem u znajomej na prawdę śmierdzącego klocucha to zacząłem psikać perfumami, które były pod ręką. Gdy wyszedłem to zapytała się czemu pachnę jej perfumami. Odpowiedziałem, że się tak spociłem, że nie chciałem, by ktoś to poczuł :)
Mogła skorzystać z okazji i zesrać się ze śmiechu, wtedy może by go ośmieliła i zacząłby się u niej wypróżniać.
OdpowiedzZainspirowany gównianą historią zdecydowałem podzielić sie swoją: Nowa dziewczyna miesiąc razem, dopiero sie poznajemy, masakryczny stresik bo zaprosiła mnie 1 raz do domu. nikogo nie ma tylko my i jej przyjaciółka którą poznałem już wcześniej. Ok wszystko spoko gdy nagle..tak, to on. Ognisty baczur, ostry kebab u bram, krecik tak potężny, że już machał łapkami. Co tu zrobić,no nie pójde i nie zesram sie przecież od tak, co za wiocha, poza tym wszystko będzie słychać bo jej pokój graniczy z łazienką. Więc wymyśliłem! Plan zbawienia, powiem że masakra boli mnie głowa, za 10 minut jest autobus, mieszkam niedaleko, uda sie. I w tym momencie moja zaradna i zmartwiona dziewczyna podaje mi 2 tabletki ibuprofenu..co miałem zrobić, grzecznie wziąłem je od niej i zarzyłem..
Odpowiedz@Przemovsky: Ja gdy walnąłem u znajomej na prawdę śmierdzącego klocucha to zacząłem psikać perfumami, które były pod ręką. Gdy wyszedłem to zapytała się czemu pachnę jej perfumami. Odpowiedziałem, że się tak spociłem, że nie chciałem, by ktoś to poczuł :)
Odpowiedz...i śmiechom nie było końca.
Odpowiedz